Radykalny islam musi przegrać - Alain Finkielkraut w "Le Figaro"

Alain FINKIELKRAUT

Alain Finkielkraut w wywiadzie dla „Le Figaro” stwierdza, że atak Hamasu na Izrael pokazał, do jakiego stopnia państwo to pozostaje wrażliwe, pomimo posiadania silnej armii i efektywnych służb wywiadowczych. Zdaniem filozofa, dopóki radykalny islam nie zostanie unieszkodliwiony, Izrael wciąż będzie zagrożony atakami i pogromami. 

Hamas dokonał pogromów w Izraelu

.Ataki na cywilów Alain Finkielkraut nazywa „prawdziwymi pogromami”, podkreślając, że Hamas nie widzi różnicy między żołnierzami i cywilami, „każdy Izraelczyk, mężczyzna, kobieta, dziecko, starzec jest wrogiem a każdy wróg przestępcą, którego trzeba wyeliminować”. 

„Hamas zawsze grał w otwarte karty. Jego statut jest jednoznaczny: „Palestyna, która rozciąga się od Jordanii na wschodzie, po Morze Śródziemne na zachodzie, jest islamską ziemią arabską. Jest ziemią świętą i błogosławioną, która ma specjalne miejsce w sercu każdego Araba i każdego muzułmanina”. Zasadzie „pokój za cenę terytoriów” Hamas przeciwstawia odbicie przez świętą wojnę całego terytorium zajmowanego przez Żydów. Nigdy nie zszedł z tej linii. (…) Hamas obalił Autonomię Palestyńską i zamiast zapewnić godne życie mieszkańcom enklawy, zaangażował się w wojnę z Izraelem. Poświęcił dobrostan mieszkańców strefy Gazy dla realizacji dżihadu” – tłumaczy Alain Finkielkraut. 

To islamizm prowadzi Palestynczyków do radykalizmu – Alain Finkielkraut

.Zdaniem filozofa, trudno nie wiązać ataków Hamasu na terytorium Izraela z zamachami 11 września, czy z masakrą w Bataclanie. „Ta przemoc nie jest odpowiedzią na przestępstwa armii izraelskiej, czy kolonizację Cisjordanii. To zajmowanie Tel Avivu, Hajfy, Beer Szewy stanowi zbrodnię w oczach Hamasu. Aby zrozumieć co się dzieje, trzeba uświadomić sobie wagę religii w świecie muzułmańskim. Od islamskiej rewolucji w Iranie i klęski sowieckiej w Afganistanie islam stał się całkowitym podmiotem politycznym. Duma odradza się wraz z poczuciem pisania na nowo historii. To nie desperacja prowadzi młodych Palestyńczyków do radykalizmu, jak wciąż twierdzą niektórzy publicyści, ale nieodłączna siła islamizmu” – analizuje. 

Poparcie dla brutalnych zbrodni Hamasu w świecie islamu

.„Manifestacje w Iranie, Jemenie, Turcji, Libanie, Cisjordanii pochwalały wyczyn Hamasu. Pomimo okropnych obrazów, czy raczej za ich sprawą, heroizowano autorów pogromu, autorów linczu stawiano na piedestale. Ta obsceniczna radość zadaje śmiertelny cios pokojowi” – ocenia filozof. „Jak po tej masakrze – ponad 900 zabitych, 2600 rannych, około 100 zakładników którzy będą służyli za ludzkie tarcze – Izraelczycy mogliby wycofać się z Cisjordanii i zaakceptować utworzenie państwa palestyńskiego, który wystawiłby całe państwo na rakiety i pogromy? Status quo jest fatalne dla społeczeństwa izraelskiego i dla Palestyńczyków, ale jedyną szansą na trwałe rozwiązanie jest porażka radykalnego islamu i jego unieszkodliwienie” – twierdzi. 

Francuscy Żydzi zagrożeni atakami?

.Wobec wydarzeń w Izraelu, francuski minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin zadecydował o zapewnieniu ochrony synagog i szkół żydowskich. „Państwo Izrael zostało utworzone aby zapewnić bezpieczeństwo Żydom, a w tej chwili Żydzi i diaspora są w niebezpieczeństwie przez Izrael. Ta sytuacja nie oddala ich od Izreala, lecz czyni go tym cenniejszym i tym droższym. Ale kolejne dni będą trudne. Kiedy riposta Sił Obronnych Izraela osiągnie całą swoją skalę, możemy obawiać się że duch i praktyka pogromu dotrą do Francji i innych krajów europejskich” – stwierdza Alain Finkielkraut. 

Islamolewica broni terrorystów

.Ataków Hamasu na Izrael nie potępiła francuska skrajna lewica. „La France Insoumise ośmieliła się zakwalifikować rzeź, którą właśnie widzieliśmy, jako „zbrojną ofensywą sił palestyńskich prowadzoną przez Hamas”. Pogrom na dużą skalę staje się więc wojną w formie a nawet wojną sprawiedliwą, która odpowiada dostępnymi środkami na politykę kolonialną Izraela. Oto do czego prowadzi antysyjonizm i wyborczy oportunizm skrajnej lewicy. Wszystko jest dobre, nawet judeofobia, aby zdobyć i zachować głosy nowego ludu. La France Insoumise nie jest niczym innym niż Francją uległą radykalnemu islamowi” – twierdzi Alain Finkielkraut. „Powtarza się nam ciągle o antyfaszyzmie i o powrocie dawnych demonów w tym samym czasie, gdy antysemityzm, który nie ma już nic wspólnego z Hitlerem, szerzy się wśród nas” – dodaje. 

Wojujący islam

.O problemie terroryzmu łączącego się we współczesnym świecie najczęściej z wojującym islamem, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Tomasz BIAŁEK w tekście „Europa. Witraż z granitu? Kontynent pod presją islamskiego terroryzmu„. Autor porusza w nim również kwestie wiążące się z polityką migracyjną.

„Uczestniczyłem w Izraelu w spotkaniu specjalistów z wielu krajów dotyczącym analizy zagrożeń terrorystycznych dla tego państwa i ich implikacji międzynarodowych. Prowadził oficer izraelskich służb specjalnych i jednocześnie wykładowca akademicki. Utkwił mi w pamięci jego wywód o relacji między budową muru na granicy z terytoriami palestyńskimi a demografią. Posługując się statystykami przekonywał, że nawet najbardziej rozbudowane służby specjalne nie są w stanie kontrolować szybko zwiększającej się populacji arabskiej, wśród której liczba terrorystów rośnie proporcjonalnie do ludności. 2 procent ze 100 to 2, ale z 300 to już 6, a liczby te idą w tysiące. Fale należy powstrzymać tamą. Stąd mur czyli rozwiązanie stosowane od wielu lat, także przez USA na granicy z Meksykiem. Statystyki liczby zamachów terrorystycznych w Izraelu przed budową muru i po jego wybudowaniu jasno pokazały, że mur spowodował ich spadek o około 90 procent. 90 procent! Pamiętam jak powiedział wówczas, że kwestie demograficzne będą miały decydujący wpływ na przyszłość Izraela, a Europa spotka się z podobnymi dylematami już za kilka, kilkanaście lat. Nie mylił się. Ale jakiż mur możemy postawić wokół setek wysp greckich?”.

„A więc dobrze. Pozostaniemy otwarci. Swobody obywatelskie w Europie pozwalają głosić swą naukę każdej odmianie islamu. Tym najgroźniejszym także. Jest to skrupulatnie wykorzystywane przez fanatyków religijnych do pozyskiwania wyznawców „prawdziwej wiary”. Wzrost liczby muzułmanów i możliwości kształtowania od dziecka ich postaw, powodują pomnożenie członków organizacji terrorystycznych. To czysta statystyka. Rachunek prawdopodobieństwa zastosowany w socjologii dowodzi, że w każdym środowisku wyodrębnia się grupa osób skłonnych do działań przestępczych, brutalnych, skrajnych. Skoro więc rośnie liczba muzułmanów, automatycznie rośnie liczba osób sprzyjających niszczycielskiej odmianie tej zacnej religii”.

.„Chrześcijańska Europa ma jednakże dwa państwa o mocno muzułmańskim charakterze. To Albania i w mniejszym stopniu, ale jednak, Bośnia i Hercegowina. Szczególnie przykład Albanii pokazuje, że to w pełni zorganizowane państwo o korzeniach islamskich. Funkcjonujące w otoczeniu chrześcijańskim skupia się przecież w polityce wewnętrznej, ale i zewnętrznej (co budzi niepokój, ale to temat do innych rozważań) na kwestiach narodowościowych, a nie religijnych. Oddziaływanie na Bałkany ze strony Albanii ma charakter skupiający potencjał i więzi Albańczyków, a nie muzułmanów. Retoryka narodowa dominuje nad wyznaniową. To dowód, że funkcjonowanie w europejskim kręgu kulturowym mocno oddziałuje na model państwa, które żyje w symbiozie z dominującą religią, ale nie ma inklinacji państwa wyznaniowego. Strukturą państwową bardziej związaną z wyznaniem jest Turcja, mimo tradycyjnego już dla tego kraju, rozdziału państwa od religii” – pisze Tomasz Białek.

PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 13 października 2023
Ryc. Fabien CLAIREFOND