„Raport Pileckiego” w Muzeum Ofiar Komunizmu w Waszyngtonie

rtm. Witold Pilecki Muzeum Ofiar Komunizmu w Waszyngtonie

W Muzeum Ofiar Komunizmu w Waszyngtonie odbył się w czwartek przedpremierowy pokaz filmu fabularnego „Raport Pileckiego” w reżyserii Leszka Wosiewicza oraz Krzysztofa Łukaszewicza. Film, zrealizowany przy pomocy m.in. Polskiej Fundacji Narodowej, opowiada o historii zamordowanego przez komunistów żołnierza, który zinfiltrował obóz Auschwitz.

Muzeum Ofiar Komunizmu w Waszyngtonie upamiętnia rtm. Witolda Pileckiego

.Jak stwierdzili przedstawiciele PFN, czas i miejsce pokazu filmu były nieprzypadkowe, bo otwarte w ubiegłym roku – przy polskim wkładzie – muzeum w centrum Waszyngtonu to pierwsze tego typu miejsce na świecie upamiętniające blisko 100 milionów ofiar komunizmu, jedną z których był sam Pilecki. Ponadto 25 maja decyzją Parlamentu Europejskiego obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Bohaterów Walki z Totalitaryzmem.

„Historia Witolda Pileckiego jest tak samo ważna dla Polaków jak i dla wszystkich narodów zjednoczonej Europy i świata, dzielących te same uniwersalne wartości. Jest niezwykle symboliczne że tu w Muzeum Ofiar Komunizmu w Waszyngtonie w 75. rocznicę wykonania wyroku śmierci na rotmistrzu Pileckim, możemy zaprezentować jego zasługi w walce z dwoma dwudziestowiecznymi totalitaryzmami: niemieckim nazizmem i sowieckim komunizmem” – powiedział podczas pokazu Michał Góras, wiceprezes zarządu Polskiej Fundacji Narodowej.

Podczas pokazu wystąpili też m.in. szef muzeum i były dyplomata Andrew Bremberg. Wyemitowano też przemówienie wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego.

„Ten film opowiada historię człowieka, który stał się symbolem naszej determinacji i dramatycznych wyborów, przed którymi stały osóby i społeczności w obliczu śmiertelnego zagrożenia” – powiedział minister.

Film „Raport Pileckiego”

.Prezes PFN dr Marcin Zarzecki stwierdził, że Fundacja zaangażowała się w produkcję filmu, bo „jego idea wyraża nasze główne cele – włączanie historycznych, fundamentalnych zagadnień, do istotnego, międzynarodowego dyskursu publicznego”.

„Rotmistrz Witold Pilecki w masowej świadomości jest bohaterem równym antycznym herosom. Pragniemy, aby jego niezwykła biografia, człowieka walczącego z dwoma totalitaryzmami XX wieku, stała się rozpoznawalna także za granicą. Stąd pokaz przedpremierowy filmu w Victims of Communism Museum w Waszyngtonie, miejscu, w którym rotmistrz Pilecki zajmuje strategiczne miejsce w narracji o konstytuowaniu się ruchu antykomunistycznego” – powiedział dr Marcin Zarzecki, prezes zarządu PFN.

„Raport Pileckiego” to film fabularny oparty na życiorysie rotmistrza – żołnierza wojny polsko-bolszewickiej i Wojny Obronnej 1939 roku, uczestnika powstania warszawskiego oraz nieugiętego konspiratora, toczącego heroiczną walkę z bestialstwem i okrucieństwem dwóch totalitarnych systemów XX wieku – nazizmu i komunizmu.

Tytułowy raport stanowi nawiązanie do jednego z największych wyzwań, których podjął się Pilecki – przedostania się jako ochotnik do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz i jego dokładnej infiltracji. Zebrane przez niego podczas ponad dwuletniej niewoli materiały pozwoliły na przedstawienie światu prawdy o zbrodniach hitlerowców w obozie.

Ponad dwugodzinny film przedstawia jednak kluczowe momenty z całego życia rotmistrza, od wojny z Bolszewikami po tortury i egzekucję z rąk komunistycznego reżimu w Polsce.

Jak powiedział Temistokles Brodowski z PFN, film fabularny o losach Pileckiego, o którym pamięć PRL próbował wymazać, stanowi formę złożenia mu należnego hołdu za oddanie swojego życia za Polskę, a zarazem próbę dotarcia z jego przesłaniem szlachetnej walki w obronie wartości do szerszej publiczności w kraju i za granicą.

W rolę rotmistrza wcielił się Przemysław Wyszyński, Marię Pilecką zagrała Paulina Chapko. W obsadzie filmu znaleźli się także m.in. Marek Jakus, Karol Wróblewski i Paweł Paprocki. Muzykę skomponował znany kompozytor Michał Lorenc.

Film powstał we współpracy Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz Telewizji Polskiej.

Rtm. Witold Pilecki. Uniwersalna historia polskiego bohatera

.„Bez pamięci nigdy nie będzie zjednoczonej Europy, bez pamięci o wartościach, na których opiera się europejska wspólnota, wartościach, które ucieleśnia rotmistrz Witold Pilecki” – twierdzi prof. Piotr GLIŃSKI, wicepremier oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Jego zdaniem, „Witold Pilecki jako symbol walki z oboma totalitaryzmami, jako jednostka, człowiek i jako polski oficer, przedstawiciel państwa polskiego i narodu polskiego jest uosobieniem losu Polski w czasie II wojnie światowej i w świecie, który się po wojnie wyłonił”.

„Pilecki, będąc Polakiem i mając unikatowe polskie doświadczenie, jest jednocześnie bohaterem uniwersalnym. To oficer polski, ale też bohater całej ludzkości. Jego słynne raporty dotyczyły Auschwitz, niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i Zagłady, której ofiary pochodziły z całej Europy. Historia Pileckiego jest tak samo ważna dla Polaków, jak i dla wszystkich narodów zjednoczonej Europy i narodów świata, dzielących te same, uniwersalne wartości”.

Jak podkreśla prof. Piotr GLIŃSKI, „raporty Pileckiego kierowane były do rządów i społeczeństw wolnych krajów Zachodu. To do nich Pilecki wołał o pomoc, nie tylko dla Polski, ale dla wszystkich  ofiar niemieckiego ludobójswa w Auschwitz. Pomoc ta nie została udzielona, raporty zostały zignorowane. Pileckiemu nie uwierzono albo wierzyć nie chciano”.

„Los Pileckiego jest dowodem na to, że w Polsce mieliśmy do czynienia z symetrią terrorów dwóch totalitaryzmów. Polski oficer długo walczył przeciw niemieckim nazistom, ale życie stracił w walce ze stalinowskim komunizmem. I to komunizm odebrał mu nie tylko życie, ale także tożsamość, nie tylko dobre imię, ale w ogóle imię, wymazując całkowicie jednego z najwspanialszych bohaterów na kilkadziesiąt lat z kart historii i świadomości społecznej. A nawet odbierając mu prawo do pochówku po egzekucji. Ciała rotmistrza Witolda Pileckiego, mimo bardzo starannych badań, do dziś nie odnaleziono. Nie możemy zapalić nawet symbolicznej świeczki na jego grobie, dlatego w Polsce palimy je w tysiącach miejsc pamięci” – pisze prof. Piotr GLIŃSKI. 

Witold Pilecki – jeden z najodważniejszych ludzi na świecie

.„Jeśli mamy opowiadać światu o Polsce, o nas, o naszej tożsamości, historii i naszych polskich bohaterach, wówczas nie może zabraknąć tej opowieści” – pisze Jarosław SZAREK, były prezes Instytutu Pamięci Narodowej, na temat historii rtm. Witolda Pileckiego.

Jak podkreśla, „jeszcze ćwierć wieku temu nazwisko Witolda Pileckiego nie było znane nawet większości Polaków. Dzisiaj jest on w Polsce bohaterem, którego imieniem nazywane są ulice. (…) Brytyjski historyk, profesor Michael Foot, nazwał Witolda Pileckiego jednym z sześciu najodważniejszych ludzi na świecie walczących w konspiracji podczas II wojny światowej”.

„Człowiek – który jako żołnierz polskiej armii podziemnej podjął się specjalnej misji, polegającej na przeniknięciu do niemieckiego obozu w Auschwitz, by poznać prawdę o losie tysięcy osób przetrzymywanych za drutami kolczastymi – powiedział po latach o komunistycznych torturach: Oświęcim przy nich to była igraszka. Wypowiedziała te słowa osoba, która poznała nie tylko piekło niemieckiego obozu koncentracyjnego, ale też krwawą rzeczywistość dwóch wielkich wojen stoczonych przez Polaków: w latach 1919–1921 z bolszewikami i we wrześniu 1939 r. z niemieckim agresorem” – pisze Jarosław SZAREK.

Dodaje ponadto, że „postać Witolda Pileckiego stała się symbolem. Polacy w jego losach widzą prawdziwą historię swojej ojczyzny, ujętą w jednym życiorysie. Dramatyczne wybory, chwała i cierpienie. Bohaterstwo skazane na zapomnienie, dziś odkrywane ponownie. To wszystko jest powodem ogromnej fascynacji tą wyjątkową postacią. Ale jest też dowodem na słuszność głęboko zakorzenionego w polskiej duszy przekonania: Prawda zawsze zwycięża”.

Nadzwyczajny Polak, który mógł powstrzymać piekło

.„Dlaczego alianci nie zrobili nic, żeby zatrzymać realizację koncepcji Holokaustu albo przynajmniej ją utrudnić?” – pyta Jack FAIREWEATHER, brytyjski dziennikarz, autor książki „The Volunteer” (Ochotnik) poświęconej Witoldowi Pileckiemu.

Jego zdaniem postawa Witolda Pileckiego wynikała z wyznawanych przezeń wartości., „Napad Niemiec na Polskę w 1939 r. podważył jego mocną wiarę w innych. Wręcz rozbił jego świat. Ale jego samego nie złamał. Pilecki uważał, że na świecie są ważniejsze kwestie niż on sam – i był gotów poświęcić nawet samego siebie, byle móc naprawić rozbitą rzeczywistość. To dlatego zdecydował się dać zamknąć w Auschwitz, a tam zaczął tworzyć konspiracyjny ruch oporu. Zademonstrował, jak bardzo jest przekonany o prawdzie, mówiącej, że przeznaczeniem każdego jest oddanie się większej sprawie. To jego przekonanie pozwoliło wielu więźniom przetrwać piekło obozu”.

Zastanawiając się nad tym, dlaczego raporty Witolda Pileckiego nie spotkały się z reakcją Zachodu, Jack FAIREWEATHER stwierdza, że było kilka powodów takiej decyzji. „Jednym z nich był wyraźny brak zainteresowania amerykańskich i brytyjskich decydentów losem europejskich Żydów w czasie wojny. Brakowało im odwagi, żeby opowiedzieć swoim obywatelom o tym, co się działo w takich obozach jak Auschwitz. Poniekąd brakowało im też wyobraźni – bo mimo raportów Pileckiego nie umieli sobie w pełni uzmysłowić, jak daleko naziści są w stanie się posunąć. To sprawiło, że Brytyjczycy i Amerykanie zawiedli, nie podejmując żadnych działań, które pozwoliłyby zatrzymać maszynę śmierci, jaką stały się niemieckie obozy koncentracyjne”.

Dziennikarz podkreśla, że „Pilecki też początkowo nie umiał zrozumieć tego, co się dzieje w obozie. Nie mieściło mu się w głowie, że Niemcy mordują Żydów tylko dlatego, że są Żydami. Jednak on, w przeciwieństwie do Amerykanów i Brytyjczyków, włożył mnóstwo wysiłku w to, żeby pojąć istotę Holokaustu. Przyjrzał się z bliska dramatowi, który się rozgrywał w obozie. W ten sposób stał się pierwszym człowiekiem na świecie, który zrozumiał, czym naprawdę są Holokaust i Auschwitz”.

PAP/WszystkoCoNajważniejsze/PP

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 26 maja 2023