Jarosław SZAREK: Witold Pilecki - jeden z najodważniejszych ludzi na świecie

Witold Pilecki - jeden z najodważniejszych ludzi na świecie

Photo of Jarosław SZAREK

Jarosław SZAREK

Historyk, publicysta, w latach 2016–2021 prezes Instytutu Pamięci Narodowej, od 2023 r. dyrektor Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie.

Ryc. Fabien CLAIREFOND

zobacz inne teksty Autora

Jeśli mamy opowiadać światu o Polsce, o nas, o naszej tożsamości, historii i naszych polskich bohaterach, wówczas nie może zabraknąć tej opowieści – pisze Jarosław SZAREK

Jeszcze ćwierć wieku temu nazwisko Witolda Pileckiego nie było znane nawet większości Polaków. Dzisiaj jest on w Polsce bohaterem, którego imieniem nazywane są ulice. Młodzież często wybiera go na patrona szkół czy drużyn harcerskich. Rocznica jego śmierci obchodzona jest niemal jak święto państwowe. Trzydzieści lat po upadku dyktatury komunistycznej w Polsce i zakończeniu dominacji sowieckiej w Europie Środkowej Pilecki stał się symbolem polskiego heroizmu i patriotyzmu. 

Brytyjski historyk, profesor Michael Foot, nazwał Witolda Pileckiego jednym z sześciu najodważniejszych ludzi na świecie walczących w konspiracji podczas II wojny światowej.

Człowiek – który jako żołnierz polskiej armii podziemnej podjął się specjalnej misji, polegającej na przeniknięciu do niemieckiego obozu w Auschwitz, by poznać prawdę o losie tysięcy osób przetrzymywanych za drutami kolczastymi – powiedział po latach o komunistycznych torturach: „Oświęcim przy nich to była igraszka”. Wypowiedziała te słowa osoba, która poznała nie tylko piekło niemieckiego obozu koncentracyjnego, ale też krwawą rzeczywistość dwóch wielkich wojen stoczonych przez Polaków: w latach 1919–1921 z bolszewikami i we wrześniu 1939 r. z niemieckim agresorem.

Witold Pilecki urodził się na początku XX wieku – 13 maja 1901 r. Był to czas, kiedy Polski nie było na mapie świata. Pod koniec XVIII wieku ziemie państwa polsko-litewskiego (obejmującego także obszar dzisiejszej Białorusi i Ukrainy) zagarnęli i podzielili między siebie trzej sąsiedzi: Rosja, Austria i Prusy. Cały XIX wiek to seria podejmowanych przez kolejne pokolenia zrywów zbrojnych, w których uczestniczyli przodkowie Witolda Pileckiego. 

Jednak dopiero sytuacja, w której ciemiężyciele Polski stanęli w 1914 r. przeciwko sobie w Wielkiej Wojnie zmieniła niekorzystną sytuację geopolityczną, co wykorzystali Polacy, sięgając po niepodległość po 123 latach niewoli.

Młodość Witolda Pileckiego to okres odbudowywania polskiej państwowości. Na samym początku Polacy musieli stoczyć walkę o niemal każdy fragment swojej granicy. Pilecki jako osiemnastolatek walczył o Wilno. Następnie w 1920 r. wraz z setkami tysięcy zdeterminowanych żołnierzy brał udział w powstrzymaniu wojsk bolszewickich w ich marszu na zachód, który miał skończyć się dopiero nad Atlantykiem. Obrona Warszawy, znana w Polsce jako Cud nad Wisłą, nie tylko uratowała młode państwo, ale też pokrzyżowała plany Lenina dostarczenia zarzewia czerwonej ideologii aż do Berlina i Paryża. Gdy nastał upragniony pokój, młody Witold zrezygnował z kariery wojskowej i zajął się rodzinnym majątkiem. Założył rodzinę. Nic nie zapowiadało tragedii, która miała nastąpić.

We wrześniu 1939 roku agresywni sąsiedzi, Niemcy i Rosja, po raz kolejny zapragnęli podzielić między siebie polskie ziemie. Porozumienie Hitlera i Stalina i ich wspólna napaść na Polskę (efekt paktu Ribbentrop-Mołotow) rozpoczęły II wojnę światową. Pilecki wyruszył na front i znów stanął do obrony swojej ojczyzny. Trzydzieści pięć dni krwawej walki nie uratowało jednak kraju. Polacy nie pogodzili się z utratą niepodległości – utworzyli państwo podziemne – fenomen w skali świata. Mimo wszechobecnego terroru niemieckiego gestapo i rosyjskiego NKWD działały struktury polskiej konspiracji. Oczywiście wśród setek tysięcy członków ruchu oporu znalazł się Witold Pilecki.

We wrześniu 1940 r. podjął się wykonania niezwykłej misji. Zgłosił się na ochotnika jako ten, który dobrowolnie da się schwytać w czasie łapanki przeprowadzanej przez Niemców w Warszawie. W ten sposób trafił do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Jego zadaniem było rozpoznanie obozowych warunków. Już miesiąc później przesłał swoim przełożonym raport. Jako numer obozowy 4859 pozostawał za drutami dwa lata i siedem miesięcy. W tym czasie zorganizował w obozie konspiracyjny Związek Organizacji Wojskowej skupiający ponad sto osób we wszystkich komandach. Skrupulatnie dokumentował ponurą rzeczywistość obozową, jednak zagrożony aresztowaniem i egzekucją zdecydował się na brawurową ucieczkę.

Jako uciekinier z Auschwitz Pilecki musiał pozostać w ukryciu, mimo to pod fałszywym nazwiskiem wrócił w szeregi ruchu oporu.

1 sierpnia 1944 r. w terroryzowanej przez Niemców od blisko pięciu lat Warszawie wybuchło powstanie. Na wiadomość o polskim zrywie Stalin powstrzymał… napierającą na zachód Armię Czerwoną. Wojska sowieckie stanęły na warszawskim brzegu Wisły i przez 62 dni nierównej walki na ulicach polskiej stolicy bezczynnie przyglądały się dramatowi, który rozgrywał się po drugiej stronie rzeki. Efekt? 200 tysięcy zabitych, ponad pół miliona wypędzonych, miasto zburzone w 50 procentach, zbezczeszczone i zrównane z ziemią świątynie, doszczętnie zniszczone śródmieście. Warszawa. Wśród bohaterskich powstańców, którzy stanęli na barykadach, był też oczywiście Witold Pilecki, który po zakończonych walkach trafił do niemieckiego obozu jenieckiego. 

Po zakończeniu wojny przybył do Polski, gdzie rozpoczęła się sowiecka okupacja. Zbudował w kraju siatkę konspiratorów, dzięki której przekazywał legalnym polskim władzom w Londynie informacje o postępującej komunizacji i terrorze komunistycznym w Polsce. Został jednak aresztowany i po torturach skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 maja 1948 r. strzałem w tył głowy. Rodzina Witolda dowiedziała się o tym dopiero czterdzieści lat później. Pochowany został w bezimiennym grobie w niewiadomym miejscu. 

.Postać Witolda Pileckiego stała się symbolem. Polacy w jego losach widzą prawdziwą historię swojej ojczyzny, ujętą w jednym życiorysie. Dramatyczne wybory, chwała i cierpienie. Bohaterstwo skazane na zapomnienie, dziś odkrywane ponownie. To wszystko jest powodem ogromnej fascynacji tą wyjątkową postacią. Ale jest też dowodem na słuszność głęboko zakorzenionego w polskiej duszy przekonania: Prawda zawsze zwycięża.

Jarosław Szarek

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 30 sierpnia 2019