Rekordowe wydatki na armię w Niemczech. Budżet na 2026 r. wyniesie 377 mld euro

Rekordowe wydatki na armię w Niemczech

Niemcy planują zakupy zbrojeniowe warte łącznie 377 mld euro – informuje „Politico”. Do niemieckiej armii trafić ma m.in. 687 bojowych wozów piechoty Puma, 400 pocisków manewrujących Tomahawk i 561 systemów zwalczania dronów Skyranger.

Rekordowe wydatki na armię w Niemczech

.„Politico” pisze w dniu 27 października o 39-stronicowej liście niemieckiego rządu, z którym to dokumentem udało zapoznać się dziennikarzom redakcji. Lista ta stanowi przegląd zamówień zbrojeniowych Bundeswehry, które mają znaleźć się w niemieckim budżecie na rok 2026. Łączne planowane wydatki to 377 mld euro, choć wiele projektów jest długoterminowych.

„Politico” dokument nazywa „listą życzeń” oraz „kompleksową mapą drogową długo odkładanej modernizacji niemieckiej obronności”. W planach Bundeswehry jest 320 projektów zbrojeniowych, z których 178 ma już przypisanego wykonawcę. Sprzętowa modernizacja wojska zakorzeniona ma być w krajowym przemyśle. Niemieckie firmy dominują w planie, 182 mld euro ma popłynąć do koncernów z RFN.

Największym beneficjentem jest Rheinmetall, czyli największa niemiecka firma zbrojeniowa. Do koncernu z Duesseldorfu i jej spółek zależnych trafić ma 88 mld euro. Rheinmetall wraz z francusko-niemieckim KNDS odpowiadać będzie m.in. za dostarczenie 687 bojowych wozów piechoty Puma do 2035 roku. By skutecznie bronić się przed współczesnym zagrożeniem z powietrza, Bundeswehra ma zostać wyposażona w 561 systemów Skyranger, służących do zwalczania dronów.

Rheinmetall i Diehl Defence – przemysłowe filary Bundeswehry

.System Skyranger, który znajduje się jeszcze w fazie opracowywania, uznawany jest za potencjalnie skuteczną broń przeciwko rojom dronów. Może zostać umieszczony na pojeździe opancerzonym, cechuje się wysoką szybkostrzelnością. Prócz Rheinmetall drugim przemysłowym filarem Bundeswehry ma być Diehl Defence, produkujący m.in. systemy rakietowe i amunicję precyzyjną. Bawarska firma ma planowane kontrakty o wartości 17,3 mld euro. To głównie systemy obrony przeciwlotniczej IRIS-T, których niemieckie wojsko zamierza zakupić w najbliższych latach 14.

Zgodnie z listą Bundeswehra zamierza przeznaczyć 14 mld euro na program satelitarny, w tym nowe geostacjonarne satelity łączności. Zgodnie z informacjami „Politico” na liście widnieje potencjalny zakup dodatkowych 15 myśliwców F-35. Do tej pory Berlin zamówił 35 tych maszyn, produkowanych przez Lockheed Martin. Wcześniej o zwiększeniu zamówienia na myśliwce pisał „Der Spiegel”. Rzecznik ministerstwa obrony przekazał jednak później Reutersowi, że planów dotyczących dodatkowych samolotów nie ma.

Na liście znajduje się także 400 pocisków manewrujących Tomahawk, podobnie jak myśliwce F-35 zamawianych w USA. A także trzy morskie samoloty patrolowe Boeing P-8 Poseidon. Kanclerz Friedrich Merz zapowiada przekształcenie Bundeswehry w najsilniejszą konwencjonalną armię w Europie. W Bundestagu trwają obecnie prace nad nowym modelem służby wojskowej. Według szacunków ministerstwa obrony Bundeswehrze potrzeba 50-60 tys. dodatkowego personelu.

Powrót niemieckiej siły

.Jeśli Niemcy rzeczywiście przeznaczą 5 proc. swojego PKB na zbrojenia, będzie to nie tylko największy wysiłek od czasów zimnej wojny, ale i punkt zwrotny dla układu sił w Europie – pisze Mateusz MORAWIECKI w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Powrót niemieckiej siły„.

Ostatnio polska dyskusja o Niemczech toczy się pod wpływem dwóch zjawisk: intensywnego przerzucania przez niemiecką policję nielegalnych imigrantów na teren Polski oraz słusznie oburzającego polską opinię publiczną tzw. upamiętnienia w Berlinie polskich ofiar wojny. W obu tych sprawach obecny polski rząd całkowicie skapitulował. Żeby jednak lepiej zrozumieć to, co dzieje się w Niemczech, warto sięgnąć do książki Kaput Wolfganga Münchaua. To przenikliwa diagnoza rozpadu niemieckiego modelu gospodarczego. Autor trafnie punktuje iluzje, na których opierała się niemiecka potęga: tania energia z Rosji, eksport do Chin, tradycyjny przemysł, dogmatyczny fiskalizm. Wszystkie te refleksje są ważne. Ale czy nie przychodzą zbyt późno – w momencie, gdy Niemcy już realizują nowy plan gospodarczy?

Gdy czytałem analizę Münchaua, towarzyszyła mi pewna myśl – skądinąd także zakorzeniona w niemieckiej tradycji intelektualnej. „Sowa Minerwy wylatuje o zmierzchu” – pisał Hegel. Mądrość przychodzi po fakcie, dopiero wtedy, gdy zjawisko, nad którym się zastanawiamy, dobiega końca. Mam wrażenie, że tak jest z Kaput. Książka ta trafnie opisuje świat, który właśnie odchodzi w przeszłość. Tymczasem na naszych oczach zaczyna się coś nowego: przebudzenie przemysłowe Niemiec, a wraz z nim – co jeszcze ważniejsze – przebudzenie militarne. Berlin wychodzi z dekad zbrojeniowego minimalizmu i szykuje się do roli realnej siły. Tym razem to nie są symboliczne gesty ani zagrywki wizerunkowe – lecz systemowa zmiana, którą trzeba śledzić uważnie. I rozumieć, zanim znów będzie za późno.

.Wojna na Ukrainie zmusiła europejskie rządy do głębokiej refleksji nad ich zdolnościami obronnymi. Coraz mocniej się zbroimy, próbując jak najszybciej odrobić zaniedbania minionych kilku dekad. Samo postrzeganie kwestii militarnej uległo znaczącej zmianie – dziś panuje dużo większa zgoda społeczna, aby państwa zwiększały swój potencjał obronny. Łatwiej nam zrozumieć, że w obliczu ogromnego zagrożenia, jakie stanowią Rosja oraz Chiny, inwestowanie w przemysł zbrojeniowy i wojsko stanowi jedyny możliwy mechanizm odparcia agresji. Nawet społeczeństwa przez lata uważające się za pacyfistyczne prezentują otwarcie zmianę kierunku. W takiej sytuacji najmniejsze drgania mogą wywołać lawinę zmian, podważając fundamenty wzajemnego zaufania.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/mateusz-morawiecki-powrot-niemieckiej-sily/

PAP/Mateusz Obremski/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 27 października 2025