Rekordowo wysokie liczby imigracji we Francji

Rok 2024 był rekordowy pod względem imigracji. Zostało wydanych 337 000 zezwoleń na pobyt. Ponad połowa imigrantów to studenci i rodziny w ramach łączenia rodzin.
Rekordowa imigracja
.Francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opublikowało dane dotyczące imigracji w 2024 roku. Są one rekordowo wysokie. Zostało wydanych 337 000 zezwoleń na pobyt, co stanowi kontynuację ciągłego wzrostu od 30 lat. Tylko w 2020 roku odnotowano spowolnienie imigracji z powodu obostrzeń sanitarnych. W 2002 roku, Francja wydała 157 000 zezwoleń, 190 000 w 2012 roku, 247 000 w 2017 roku i 319 000 w 2022 roku. Te liczby nie obejmują odnowień wydanych wcześniej zezwoleń wewnątrz europejskich ruchów oraz imigrantów niepełnoletnich.
Zaledwie 17 proc. wydanych zezwoleń na pobyt w 2024 roku dotyczyło pracowników. 27 proc. dotyczyło motywu rodzinnego, 32 proc. studenckiego i 24 proc. „innego”, czyli humanitarnego i azylowego. Obecnie 4,2 miliony osób znajdujących się we Francji posiada zezwolenie na pobyt. Ta liczba, która wzrasta z roku na rok, nie obejmuje tych, którzy uzyskali obywatelstwo francuskie lub obywatelstwo innego kraju europejskiego.
W 2024 roku zostało złożonych we Francji 131 000 wniosków o azyl. To jest o 14 000 mniej niż w rekordowym roku 2023. 50 proc. tych wniosków zostało zaakceptowanych; w 2021 roku zaakceptowano ich 40 proc. Francja przyjmuje więc coraz więcej azylantów.
„Zalew migracyjny”
.Wśród osób z przyznanymi zezwoleniami na pobyt dominują obywatele państw Maghrebu: 37 000 zezwoleń zostało wydanych Marokańczykom, 29 000 Algierczykom i 23 000 Tunezyjczykom. Jeżeli chodzi o wnioski o azyl, na pierwszym miejscu znajdują się Ukraińcy (13 350 wniosków), na drugim Afgańczycy (10 370) i na trzecim Kongijczycy (9300).
W 2024 roku Francja zalegalizowała pobyt 31 000 nielegalnych imigrantów. Nie jest to rekordowa liczba (35 000 w 2023 i 2013 roku), ale od 2012 roku jest to już 400 000 legalizacji, czyli tyle samo, ile mieszkańców ma Szczecin. Tylko 21 000 nielegalnych imigrantów zostało wydalonych z kraju, co jednak stanowi wzrost o 4000 w porównaniu z rokiem poprzednim. Szacuje się, że obecnie we Francji znajduje się ok. miliona nielegalnych imigrantów. Zatem głoszona przez rząd stanowczość nie znajduje na razie potwierdzenia w faktach.
Kilka dni temu centrowy premier François Bayrou posłużył się słowami „zalew migracyjny”, co wywołało krytykę ze strony środowisk lewicowych. „Nie możemy ignorować tego, co czują i wyrażają nasi współobywatele, gdy mówią o »poczuciu bycia zalewanym« przez imigrację”, wyjaśnił premier. Sondaż przeprowadzony przez instytut CSA dla telewizji CNews potwierdza to: 65 proc. Francuzów uznaje, że Francja jest „zalana imigracją”.
Nathaniel Garstecka