Trzeci szczyt liderów państw UE oraz Ameryki Łacińskiej

szczyt liderów

Trzeci szczyt liderów państw UE z przywódcami krajów Wspólnoty Państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów jest ważny pod względem politycznym i gospodarczym; gospodarczo przede wszystkim dlatego, że musimy pilnować interesów naszych rolników – powiedział we wtorek w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.

Trzeci szczyt liderów państw UE oraz Ameryki Łacińskiej

.Premier Mateusz Morawiecki we wtorek rano przybył do Brukseli, gdzie będzie reprezentował Polskę podczas trzeciego szczytu pomiędzy przywódcami państw UE a liderami krajów Wspólnoty Państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów (UE–CELAC). Głównym tematem spotkania ma być współpraca na rzecz sprawiedliwej transformacji.

Premier podkreślił na konferencji prasowej przed spotkaniem, że ten szczyt jest ważnym pod względem politycznym i gospodarczym. „Gospodarczo przede wszystkim dlatego, że musimy pilnować interesów naszych rolników, naszego sektora przetwórstwa żywności. I będziemy to tutaj robić na pewno bardzo mocno. Tak, jak wcześniej podczas rozmów z Komisją Europejską zaznaczaliśmy jednoznacznie nasze stanowisko” – powiedział Morawiecki.

Wspólne interesy

.Dodał, że z Ameryką Łacińską „mamy również wiele wspólnych interesów w dziedzinie surowców mineralnych”.

„Będziemy też pilnować zasad w handlu międzynarodowym ponieważ nie może być tak, żeby polscy rolnicy w jakikolwiek sposób mieli odpowiadać wyższymi wymogami, standardami, normami za swoje produkty w porównaniu do produktów producentów z Ameryki Łacińskiej czy z innych kierunków świata” – zaznaczył premier.

„W tym kontekście umowa handlowa pomiędzy Unią Europejską, a krajami Ameryki Łacińskiej wymaga jeszcze bardzo dużo pracy. I będziemy na pewno bardzo mocno stawiali nacisk na to, aby polscy rolnicy i polski sektor rolny był tutaj zwycięzcą, a nie poszkodowanym” – powiedział Mateusz Morawiecki.

Rosja a Ameryka Łacińska

.Latynoamerykanistka, ekonomistka i ekspertka do spraw Ameryki Łacińskiej w Ośrodku Analiz Politologicznych (OAP) Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Joanna GOCŁOWSKA-BOLEK, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” zaznacza, że: „W interesie Waszyngtonu od dawna leżało utrzymywanie bliskich stosunków roboczych z sąsiadami – najwyraźniej widoczne podczas zimnej wojny, kiedy napięcia między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi wielokrotnie rozgrywane były na arenie Ameryki Łacińskiej. Ale potrzeba wsparcia i inwestycji w Ameryce Łacińskiej ujawniła się również ostatnio, wraz z rosnącą liczbą migrantów i osób ubiegających się o azyl, przybywających do południowej granicy. Tymczasem rola i pozycja Waszyngtonu w Ameryce Łacińskiej uległa znacznemu osłabieniu na korzyść innych globalnych graczy, czyli Rosji i Chin”.

„W najbliższym czasie możemy zatem spodziewać się, że Rosja będzie konsekwentnie stosować ukierunkowaną i opłacalną strategię budowania swoich wpływów w Ameryce Łacińskiej, stawiając na pierwszym miejscu ingerencję w wybory, wzmocnioną obecność wojskową i ukierunkowane partnerstwa gospodarcze. Powodzenie tej strategii Rosji będzie zależało od ambicji USA w regionie, ale także od planów Pekinu. O roli Unii Europejskiej w tym kontekście wspomina się znacznie rzadziej” – pisze prof. Joanna GOCŁOWSKA-BOLEK w tekście „Rosyjski Sputnik krąży nad Ameryką Łacińską„.

PAP/Edyta Roś, Rafał Białkowski/WszystkocoNajważniejsze/eg

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 18 lipca 2023
Fot. Twitter/Kancelaria Premiera