USA-Rosja-Chiny. Ważne pytania Andrew Michty

USA-Rosja-Chiny

Ameryka próbuje wykorzystać swoje stosunki z Rosją przeciwko Chinom, co jest niewykonalne i jeszcze bardziej nadwyręży jej kluczowe stosunki z Europą – pisze ekspert Andrew Michta w kolejnym komentarzu zamieszczonym na platformie X.com. Jego zdaniem powiązania USA-Rosja-Chiny są kluczowe, do zrozumienia obecnej polityki Donalda Trumpa.

Powiązania USA-Rosja-Chiny – czy Donald Trump się myli?

.Zdaniem Andrew Michty właśnie relacje USA-Rosja-Chiny są dziś kluczowe do zrozumienia konsekwencji spotkania, jakie miało miejsce 28 lutego między prezydentami USA i Ukrainy w Białym Domu. Swój kolejny rozbudowany komentarz ekspert ds. stosunków transatlantyckich zamieścił po nieformalnym szczycie liderów Unii Europejskiej, jaki miał miejsce w Londynie 2 marca 2025 r.

Andrew Michta podtrzymuje swoją interpretację tego, co chce osiągnąć Donald Trump zacieśniając więzy z Putinem i osłabiając je z Ukrainą.

„Trwająca radykalna zmiana w stosunkach Waszyngtonu z Moskwą stanowi rzeczywisty kontekst rozwijającego się dramatu Ukrainy. Administracja Trumpa skutecznie zakończyła międzynarodową izolację Rosji narzuconą po drugiej inwazji na Ukrainę. To samo w sobie jest wielkim zwycięstwem Putina. Jaki może być powód tej reorganizacji polityki USA wobec Rosji? Jedyne, co przychodzi mi na myśl, to to, że administracja Trumpa postawiła na odciągnięcie Rosji od Chin, wykonując odwróconą sztuczkę Kissingera” – pisze Andrew Michta.

W jego ocenie jednak taka strategia Donalda Trumpa jest jego poważnym błędem, ponieważ się nie powiedzie, a koszty, jakie zapłaci za to Europa i same Stany – będą ogromne.

„Moskwa zgarnie wszystkie swoje zyski na Ukrainie i w Europie (gospodarcze, dyplomatyczne i polityczne) i będzie nadal rozpatrywać zakończenie zimnej wojny, próbując przywrócić swoje imperialne panowanie w Europie. Jest również wysoce nieprawdopodobne, aby Rosja zwiększyła dystans między sobą a Chinami lub aby ostatecznie została nakłoniona do całkowitego odłączenia się. Jeśli taki jest projekt administracji Trumpa, to Waszyngton nie uwzględnił w pełni ekspansjonistycznego pędu imperialnej Rosji. Najbardziej oczywistym skutkiem ubocznym tej zmiany jest towarzyszący jej chaos, jaki reorientacja Rosji Trumpa wywołała wśród europejskich członków NATO i w Europie w ogóle” – przekonuje Andrew Michta.

Jego zdaniem administracja Donalda Trumpa nie uwzględniła w swojej strategicznej reorganizacji miejsca Rosji faktu, że ​​wycofanie USA z Europy było kluczowym celem Moskwy po 1945 r. i pozostaje jej celem od 1991 r. „Tylko obecność USA może skutecznie powstrzymać Rosję przed dalszą ekspansją — Putin o tym wie” – podkreśla ekspert.

Właśnie dlatego amerykański ekspert uważa, że jeśli obecny trend się utrzyma, a więzi transatlantyckie będą się nadal osłabiać, zarówno Ameryka, jak i Europa poniosą straty.

W powiązaniu USA-Rosja-Chiny niemożliwe będzie jego zdaniem osłabienie Chin przez wzmocnienie relacji Ameryki z Rosją – pisze Michta. „Teatry Atlantyku i Pacyfiku są ze sobą powiązane. Nigdy nie powinniśmy o tym zapominać, ponieważ jeśli to zrobimy, będzie to kosztować dużo” – konkluduje.

Andrew Michta jest amerykańskim politologiem, dziekanem Kolegium Studiów Międzynarodowych i Bezpieczeństwa w Europejskim Centrum Studiów nad Bezpieczeństwem im. George’a C. Marshalla w Garmisch w Niemczech oraz starszym pracownikiem nierezydencjonalnym Inicjatywy Scowcroft Strategy w Centrum Strategii i Bezpieczeństwa Rady Atlantyckiej Scowcroft. Swoje teksty publikuje w Polsce na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.

ad/WszystkocoNajważniejsze

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 3 marca 2025