Wojny z Iranem (na razie) nie będzie

Czy wybuchnie wojna z Iranem? W Omanie zakończyła się trzecia runda amerykańsko-irańskich negocjacji nuklearnych, które mają zapobiec wybuchowi gorącej wojny. Obie strony wyraziły zadowolenie z przebiegu rokowań, zapowiedziano też kolejne spotkania – poinformowała agencja Reutera. Rozmowy dotyczą ograniczenia irańskiego programu nuklearnego.
Czy wybuchnie wojna z Iranem?
.Rozmowy toczące się w Maskacie za pośrednictwem omańskich mediatorów trwały ok. 6 godzin i były „pozytywne i produktywne” – ocenił w rozmowie z agencją wysoki rangą amerykański urzędnik. Delegacji amerykańskiej przewodził wysłannik prezydenta Steve Witkoff, a irańskiej – szef resortu spraw zagranicznych Abbas Aragczi.
Minister Abbas Aragczi powiedział po rozmowach w wywiadzie dla telewizji państwowej, że dyskusje były „bardzo poważne”, a delegacje „skoncentrowane na pracy”. „Tym razem negocjacje były znacznie poważniejsze niż w przeszłości i stopniowo wchodziliśmy w głębsze i bardziej drobiazgowe dyskusje” – ocenił. Dodał, że jednak „nie wszystkie spory zostały rozwiązane”. „Nadal istnieją różnice zarówno w głównych kwestiach, jak i w szczegółach” – zaznaczył.
Minister spraw zagranicznych Omanu Badr al-Busaidi, który pośredniczył w dwóch poprzednich rundach rozmów w Maskacie i w Rzymie stwierdził we wpisie w serwisie X, że Iran i USA „zidentyfikowały wspólne dążenie do osiągnięcia porozumienia opartego na wzajemnym szacunku i trwałych zobowiązaniach”. Dodał, że „poruszono podstawowe zasady, cele i kwestie techniczne” i zapowiedział, że wstępnie zaplanowano kolejne spotkanie na 3 maja.
Teheran będzie musiał zaprzestać wzbogacania uranu – Marco Rubio
.USA chcą w zamian za zniesienie sankcji uzyskać ograniczenie programu atomowego Teheranu. Jedną z kluczowych kwestii w negocjacjach wydaje się sprawa wzbogacania uranu przez Iran. Amerykański sekretarz stanu Marco Rubio powiedział 26 kwietnia, że Teheran będzie musiał zaprzestać wzbogacania uranu, jeżeli chce zawrzeć umowę z USA, a paliwo potrzebne do elektrowni atomowej mogłoby być importowane z innych państw. Irańskie władze powtarzają, że są skłonne do pewnych kompromisów, ale nie zgodzą się na zakaz wzbogacania uranu i traktują to jako „czerwoną linię” w negocjacjach.
Iran i światowe mocarstwa zawarły w 2015 r. porozumienie nuklearne, które miało ograniczyć program jądrowy Teheranu w zamian za zniesienie części sankcji. Umowa przewidywała m.in. ograniczenie wzbogacania uranu do poziomu 3,67 proc. USA w 2018 r., za czasów poprzedniej prezydentury Donalda Trumpa, wycofały się z umowy. Iran również odszedł od jej zapisów, wzbogacając uran ponad wyznaczony limit. Zachód oskarża Teheran o potajemne rozwijanie zdolności koniecznych do produkcji broni atomowej. Teheran zaprzecza, podkreślając, że jego program nuklearny ma wyłącznie cywilny charakter.
Według informacji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej(MAEA) z jesieni 2024 r. Iran znacznie zwiększył swoje zapasy wzbogaconego uranu, w tym paliwa o czystości 60 proc., a więc zbliżonego do poziomu umożliwiającego wyprodukowanie broni atomowej. Donald Trump wielokrotnie podkreślał, że nie pozwoli na to, by Teheran zdobył broń atomową, i groził, że jeżeli negocjacje nie przyniosą skutku, USA mogą zaatakować Iran. Media informowały, że nalot na irańskie instalacje nuklearne poważnie rozważa także Izrael, który uznaje reżim w Teheranie za największego wroga.
Sojusz Teheranu z Moskwą
.Na temat pogłębiającej się współpracy gospodarczej oraz energetycznej Iranu z Rosją, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Antonia COLIBASANU w tekście “Rosja i Iran zacieśniają współpracę, potrzebują Indii“. Jak zauważa autorka jednym z głównych celów tej bilateralnej współpracy obu autorytarnych państw jest budowa Międzynarodowego Korytarza Transportowego Północ-Południe (INSTC), który ma połączyć Rosję z Indiami.
“Jednym z zasadniczych rozwiązań ułatwiających realizację planów, które mają Rosja i Iran, dotyczących ożywienia handlu, jest Międzynarodowy Korytarz Transportowy Północ-Południe. Jego celem jest połączenie rynków w całej Eurazji przy użyciu statków, kolei i dróg. Został on zaprojektowany w oparciu o umowę podpisaną przez Rosję, Iran i Indie we wrześniu 2000 roku. Według rosyjskich mediów korytarz już działa, a niektóre źródła podają, że jest to obecnie główna trasa przewozu towarów z Bombaju do Petersburga. Jednak niektóre połączenia na tej trasie są jeszcze w budowie, w tym 160-kilometrowa linia kolejowa Rasht-Astara, która połączy azerbejdżański szlak kolejowy (kończący się w Astarze) z irańskim. Rosyjski prezydent Władimir Putin wraz z irańskim prezydentem Ebrahimem Raisim na spotkaniu w lipcu 2022 roku uzgodnili, że linia Rasht-Astara musi być oddana do użytku jak najszybciej, choć oficjalny planowany termin jej ukończenia to 2025 rok. Ponadto około 6000 kilometrów autostrady łączącej Petersburg z Zatoką Perską i Zatoką Omańską jest nadal w budowie, a do przyszłego miesiąca ukończonych zostanie zaledwie 1000 kilometrów”.
.”Warunkiem przyspieszenia realizacji projektu, zwłaszcza strategicznego portu w Czabaharze w południowym Iranie, jest uzyskanie pełnej współpracy ze strony Indii. Ministrowie transportu Indii i Iranu spotkali się latem ubiegłego roku, a w listopadzie wysoki rangą irański dyplomata odwiedził Indie, aby omówić kwestię rozbudowy tego portu, który połączy Indie z resztą szlaku. Nowe Delhi i Teheran doszły do porozumienia w sprawie rozwoju portu już w 2003 roku. W 2015 roku Indie ponownie zobowiązały się do pomocy Iranowi w realizacji tego projektu oraz budowy powiązanej z nim linii kolejowej, dzięki czemu Iran mógłby zwiększyć handel z Azją Środkową i prowadzić interesy z Afganistanem bez ingerencji ze strony Pakistanu. Indie zainwestowały około 85 milionów dolarów w pierwszą fazę rozbudowy portu, ale do wykorzystania jego potencjału konieczne są dalsze prace. Niedokończona pozostaje również linia kolejowa z Czabaharu do Zahedanu, kluczowa dla włączenia portu do wielofunkcyjnego szlaku infrastrukturalnego i kosztująca 1,6 miliarda dolarów”.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/antonia-colibasanu-dlaczego-rosja-i-iran-potrzebuja-pomocy-ze-strony-indii/
PAP/MJ