Piotr ORAWSKI: "Piękno muzyki (13). O fenomenie Claudio Abbado"

"Piękno muzyki (13). O fenomenie Claudio Abbado"

Photo of Piotr ORAWSKI

Piotr ORAWSKI

Muzykolog, nauczyciel i dziennikarz. W Trójce spędził jedenaście lat. Kolejne jedenaście lat zawodowej aktywności to Polskie Radio BIS. Po zmianie formuły programu trafił do Dwójki, swego naturalnego środowiska radiowego. Był tam do samego końca, realizując swoje wielkie marzenie młodości - wieloletni cykl codziennych audycji, w których opowiadał o skomplikowanych i fascynujących zarazem dziejach sztuki dźwięku. www.piotrorawski.pl

zobacz inne teksty Autora

OD REDAKCJI: Dzięki uprzejmości Pana Rafała, mamy przyjemność jeszcze raz podróżować poprzez świat muzyki, który przez wiele lat w niezwykły sposób opisywał Piotr Orawski – człowiek z ogromną wiedzą i pasją muzyczną, którą przekazywał radiosłuchaczom. Polecamy Państwu ten cykl.

.To, co robi w swojej artystycznej drodze Claudio Abbado jest zdumiewające, zachwycające, wręcz niewiarygodne. Człowiek, muzyk, dyrygent, jeden z najświetniejszych włoskich kapelmistrzów swojej epoki, który od kilku dekad zachwycał nas swoimi kreacjami wielkich oper romantycznych i tych, które powstały już w wieku dwudziestym, a także repertuarem symfonicznym, nagle, ni stąd, ni zowąd, spojrzał na wiek XVIII, i to tak wnikliwie, że odkrył dla nas i Mozarta, i Bacha, i paru jeszcze innych kompozytorów tamtych czasów.

Problem nie polega na tym, że jest to muzyk podrzędnej kategorii, bo jest w czołówce największych dyrygentów swoich czasów; problem – jeśli nazywać to problemem – polega tylko na tym, że ten wielki w muzyce Włoch nagle zwraca się w stronę muzyki dawnej i interpretuje ją w taki sposób, że zapiera dech w piersi. Claudio Abbado poszedł zupełnie inną drogą niż inni wielcy muzycy ostatnich dekad XX wieku.

Nie zaczynał od Monteverdiego czy Bacha; doszedł do nich drogą odwrotną. Ale jest to droga fascynująca.

Wystarczą tylko dwa nagrania, tylko dwie interpretacje: komplet koncertów skrzypcowych Mozarta wraz z Symfonią koncertującą Es-dur na skrzypce i altówkę oraz Koncerty brandenburskie Bacha. Nie umiem wyjść z podziwu nad perfekcją tych kreacji. To, co w nich najbardziej zachwyca, to perfekcyjne wyczucie stylu i praktyki wykonawczej, ale także to coś, co mieści się w sferze imponderabiliów, a co uczenie nazywamy interpretacją, choć na dobrą sprawę każdy z nas rozumie ją po swojemu.

Chyba najbliżej prawdy są te opinie, które mówią o „interpretacji obiektywnej”, ale wiadomo, że czegoś takiego w ogóle nie ma. Każda kreacja dzieła muzycznego jest wyrazem wrażliwości subiektywnej, ale możemy ją odnieść do naszej wiedzy i do tego, co nazywamy rozumieniem świata i wiedzą historii, bo historia jest dziedziną wiedzy, chociaż wielu ludzi o tym zapomina.

Sztuka Claudia Abbado polega na tym, że jest on otwarty na to, co się teraz w muzyce i w sztuce interpretacji dzieje. Miał wspaniałych poprzedników i to nie wśród muzyków dawnej sztuki dźwięku, którzy rozpoczęli tę wielką rewolucję.

Myślę zwłaszcza o dwóch dyrygentach z różnych pokoleń. Pierwszym z nich był najwybitniejszy kompozytor angielski minionego stulecia – Benjamin Britten. Jego nagranie Koncertów brandenburskich Bacha z Angielską Orkiestrą Kameralną, dokonane w roku 1969 było w owym czasie rewolucyjne, bo jako jedno z pierwszych i tak doskonałych przełożyło idiom starych instrumentów na praktykę wykonawczą współczesnej orkiestry kameralnej, zachowując wszystkie najważniejsze detale i szczegóły instrumentalnego stylu interpretacji muzyki czasów Bacha.

Drugim był William Malloch, rocznik 1927, który kilka lat przed śmiercią, w roku 1989, nagrał z zespołem The Boston Early Music Soloists cztery suity orkiestrowe Bacha w sposób nie tylko zachwycający, ale i uderzająco nowoczesny. Na co dzień przez wiele dekad swego życia, grał muzykę XIX i XX wieku; pod koniec życia zwrócił się w stronę muzyki dawnej – w potocznym jej pojmowaniu – i zrobił to tak znakomicie, że do dzisiaj jego nagrania suit orkiestrowych Bacha mogą być i zapewne są wzorem odczytania sensu tej muzyki.

Claudio Abbado dołącza do tych wspaniałych muzyków. Być może owocem tej przemiany była współpraca z Giulianem Carmignola, jednym z najwspanialszych włoskich skrzypków barokowych, ale to osobowość dyrygenta rozstrzyga o wszystkim. Ktoś, kto na co dzień prowadził wielki repertuar XIX i XX wieku, zwłaszcza operowy, zwraca się w stronę muzyki XVIII wieku i interpretuje ją w sposób doskonały, zasługuje na najwyższe uznanie. Claudio Abbado odkrył kolejną fascynującą kartę swojej kapelmistrzowskiej sztuki.

Piotr Orawski

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 listopada 2014
Fot.Shutterstock