Jacek STASZCZUK: "Jak dobrze jest spojrzeć w rozgwieżdżone niebo"

"Jak dobrze jest spojrzeć w rozgwieżdżone niebo"

Photo of Jacek STASZCZUK

Jacek STASZCZUK

Fotograf amator prowadzący stronę własną, aktywny uczestnik społeczności Twittera. Przedstawia się także jako "Mól kindlowy".

zobacz inne teksty Autora

Żyjemy w czasach, w których wymaga się od nas „natychmiastowosci”. Natychmiast mamy odpowiadać na SMS-y, maile, odbierać wszystkie telefony, być przygotowanymi na niespodziewane możliwości i co za tym idzie w trybie „natychmiastowym” wymaga się od nas przeróżnych decyzji i deklaracji. Bez możliwości zastanowienia, bez chwili refleksji. Odpowiedź ma być tu i teraz, natychmiast! Co robię w takich momentach? Jeśli tylko mam możliwość, idę pogapić się w rozgwieżdżone niebo.

fot.1

.Jakiś czas temu pisałem na WszystkoCoNajwazniejsze o tym, że dobrze jest być „wieśniakiem”. Wieś ma jeszcze jedną przewagę nad miastem – łatwiej tutaj dostrzec gwiazdy. Wystarczy przejść się kilkadziesiąt, niekiedy kilkaset metrów w stronę, gdzie światła nas nie dosięgną i spojrzeć w górę, a później… Później naprawdę ciężko zapomnieć o tym, co zobaczymy.

fot.2

.Spoglądając w gwiazdy, gdy rzeczywiście będziemy na nie patrzeć, angażując w to serce i rozum, nabierzemy  dystansu do swojego życia. Bo czym ono jest skoro gwiazdy, która przykuła w tej chwili mój wzrok może już od tysięcy lat nie być, choć jej światło wciąż dociera do moich oczu? Przyjmując taką perspektywę, blakną nasze codzienne problemy, a nastawienie jakie wówczas zyskujemy pozwala odzyskać choć trochę naszego człowieczeństwa.

fot.3

.Jest to szalenie ważne zwłaszcza teraz gdy odnoszę wrażenie, że coraz bardziej upodabniamy się do robotów, przestając tym samym być ludźmi. Wciąż podłączeni do sieci, wciąż chcący być z wszystkimi nowinkami na bieżąco. Wciąż starający się utrzymać na powierzchni ciągłego natłoku informacji (chociaż jest to niemożliwe). Zasypywani impulsami i wszelkiego rodzaju bodźcami jesteśmy zmuszeni do ciągłego i natychmiastowego podejmowania decyzji.

fot.4

.Pal sześć, jeżeli chodzi o wyrażenie zgody na dostawę próbki kosmetyku do wypróbowania. Ale już gorzej, gdy w taki natychmiastowy sposób wymaga się od nas podejmowania najważniejszych w życiu decyzji. W ten sposób tracimy to, co powoduje że jesteśmy ludźmi – myślenie, rozumiane przeze mnie jako skłonność do  refleksji, zastanowienia, przeanalizowania „za” i „przeciw”, a na to potrzeba chwili spokoju, wyciszenia. Dlatego moi znajomi i przyjaciele musza zrozumieć, że nie zawsze natychmiast odpisuję na ich maile, nie zawsze odbieram telefony. Wielokrotnie potrzeba czasu nim podejmę taką lub inną decyzję. Niekiedy denerwują się wręcz, że jestem offline, ale muszą zrozumieć, że wówczas spoglądam w rozgwieżdżone niebo… Raz patrzę na nie na dworze, a raz w moim wnętrzu.

fot.5

Jacek Staszczuk

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 27 października 2014
Fot. Autora