Polska i Czechy pomagają Ukrainie - wspólne wydanie «Echo» i «Wszystko co Najważniejsze»
“Polską łączy nas nie tylko to, że nasze języki są do siebie pod wieloma względami podobne. Mamy również wspólne interesy w dziedzinie bezpieczeństwa, wynikające w dużej mierze z faktu, że w naszych krajach wciąż żywa jest pamięć reżimów totalitarnych sterowanych z Moskwy” – pisze Minister Obrony Czech Jana ČERNOCHOVÁ w tekście który ukazuje się równolegle w czeskim tygodniku “Echo” i na łamach polskiego miesięcznika “Wszystko co Najważniejsze”.
.W dodatku do Tygodnika “Echo” przygotowanym przez zespół „Wszystko co Najważniejsze” w ramach najnowszej odsłony projektu “Opowiadamy Polskę światu” ukazały się teksty m.in. minister obrony Czech Jany ČERNOCHOVEJ, wicepremiera i ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra GLIŃSKIEGO, dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotra ARAKA, polskiego ambasadora przy NATO Tomasza SZATKOWSKIEGO, a także dłuższa rozmowa z prof. Andrzejem NOWAKIEM. Opowiadamy Polskę światu to projekt realizowany już od ponad siedmiu lat, jest częścią globalnego przedsięwzięcia Instytutu Nowych Mediów.
.“Podobnie jak Polacy, świetnie zdajemy sobie sprawę z tego, że dzisiejszej Rosji nie można ufać, tak samo jak nie ufaliśmy byłemu Związkowi Radzieckiemu. Dlatego też znacznie lepiej niż wiele innych krajów rozumiemy, co dzieje się na wschód od naszych granic. Toteż natychmiast po 24 lutego tego roku zaczęliśmy działać i wspomagać niepodległą Ukrainę w obronie jej niezależności. Nasza wspólna historia sprawia, że jesteśmy znacznie bardziej czujni niż kraje zachodnie” – pisze w swoim tekście Jana ČERNOCHOVÁ.
“Nasze wspólne doświadczenia historyczne z Rosją obróciły się tym razem przeciwko niej, ponieważ nasze państwa, podobnie jak Ukraina i inne państwa postsowieckie, posiadają wiele sprzętu wojskowego z czasów Układu Warszawskiego. Wiemy, jak naprawiać ten sprzęt, wiemy, jak produkować do niego amunicję, mamy zdolności przemysłowe, których Ukraina tak bardzo potrzebuje, by przetrwać. Od samego początku wojny na Ukrainie ani przez sekundę nie mieliśmy wątpliwości, że musimy te zdolności wykorzystać – i właśnie to czynimy” – twierdzi szefowa resortu obrony Czech.
Czeska minister podkreśliła również, jak bliskie relacje łączą nasze kraje: “Jednym z wyzwań dla Zachodu będzie powojenna odbudowa Ukrainy i jej integracja ze strukturami zachodnimi, co powinno być przedmiotem zainteresowania Czech i Polski w najbliższych latach, podobnie jak wsparcie dla innych państw Partnerstwa Wschodniego, a konkretnie dla Mołdawii i Gruzji. Bardzo się cieszę, że Polska jest sojusznikiem Czech, przyjacielem, z którym mamy doskonałą współpracę w dziedzinie obronności, zarówno dwustronną, jak i w ramach Unii i Sojuszu”.
Pomoc Ukrainie jako obowiązek
.Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Prof. Piotr GLIŃSKI zauważa z kolei jak ważna jest pomoc pogrążonej w wojnie Ukrainie: “Wobec bezpodstawnej rosyjskiej agresji na Ukrainę naszym obowiązkiem jest sprzeciw i bezinteresowna solidarność, a szeroko zakrojona pomoc dla Ukraińców jest warunkiem sine qua non przywrócenia bezpieczeństwa i pokoju w naszej części świata. To nasz cywilizacyjny obowiązek wobec naszych sąsiadów i wobec przyszłych pokoleń, ale także wobec naszej kultury, której dziś broni stawiająca opór barbarzyńskiej Rosji Ukraina”.
“Od dziewięciu miesięcy w centrum Europy, tuż za wschodnią granicą Polski, Ukraina toczy walkę o wolność i suwerenność. Musimy mieć jednak świadomość, że Ukraina walczy nie tylko o swój byt, o swoją integralność czy wreszcie o prawo do godnego życia swoich obywateli. Ukraińcy, opierając się agresji rosyjskiej, stanęli w obronie cywilizacji i kultury europejskiej, w obronie wartości całego cywilizowanego świata. Rosja, atakując Ukrainę, złamała podstawy naszej cywilizacji, odrzuciła jej zdobycze” – ocenia szef resortu kultury.
Wiceminister Piotr GLIŃSKI podkreślił, również zniszczenia spowodowane napaścią Rosji na Ukrainę w sferze kultury: “Wojna wywołana rosyjską agresją spowodowała śmierć i cierpienie setek tysięcy ludzi, ale także ogromne straty materialne, w tym te, które dotykają warstwy symbolicznej. Codziennie widzimy, jak Rosjanie niszczą kulturę i bogate dziedzictwo Ukrainy – bezpośrednio, pociskami, które trafiają w zabytki i instytucje kultury, oraz pośrednio, poprzez wywoływanie kryzysów w dostawach energii. Konwencja haska z 1954 r. mówi jasno, że niszczenie dóbr dziedzictwa czy dóbr kultury podczas konfliktów jest zbrodnią wojenną. Dlatego od pierwszego dnia wojny jesteśmy zaangażowani we wspieranie instytucji kultury i ochronę dziedzictwa na Ukrainie”.
Pomoc uchodźcom z Ukrainy
.Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak zwraca uwagę na pomoc jaką Polska udzieliła uchodźcom z Ukrainy: “Wojna sprawiła, że kilka milionów Ukraińców musiało opuścić swój kraj. Polskie społeczeństwo przyjęło uchodźców wojennych do swoich domów z otwartymi ramionami. Bezprecedensową decyzją polskich władz Ukraińcy uzyskali takie same prawa co Polacy – w zasadzie tylko poza możliwością głosowania”.
“Spontaniczny zryw polskiego społeczeństwa przerósł wszelkie oczekiwania. W pomoc uchodźcom zaangażowanych było 70 proc. dorosłych Polaków. Ludzie oferowali pokoje lub nawet całe mieszkania. Zrobiło tak 7 proc. Polaków, co przekłada się na kilkaset tysięcy rodzin przyjętych w domach, a nie do obozów, jak w przypadku innych kryzysów tego typu” – ocenia Piotr ARAK.
“Solidarność społeczeństwa w Polsce jest niesamowita. Narody polski i ukraiński zawsze wiele łączyło, choć nasza wspólna historia bywała także bolesna. Wielu Polaków mogłoby przytoczyć historie rodzinne podobne do mojej albo ma w pamięci zbrodnie dokonywane przez ukraińskich radykałów na Polakach podczas II wojny światowej na Wołyniu. Dzisiaj to wszystko stanowi jednak przeszłość i jest oczywiste, że pomagamy naszym sąsiadom w potrzebie i że będziemy pomagać, dopóki nie będą mogli wrócić bezpiecznie do swoich domów” – dodał Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.