Prof. Mauro GUILLÉN: Trendy, które ukształtują świat w 2030 roku

Trendy, które ukształtują świat w 2030 roku

Photo of Prof. Mauro GUILLÉN

Prof. Mauro GUILLÉN

Socjolog, ekonomista. Profesor Zandmana w Wharton School na University of Pennsylvania oraz dyrektor Penn Lauder Center for International Business Education and Research.

Zanim się zorientujemy, w większości krajów będzie więcej dziadków niż wnuków. Rynki klasy średniej w Azji będą łącznie większe niż w Stanach Zjednoczonych i Europie razem wziętych. Kobiety będą posiadać więcej majątku niż mężczyźni – pisze prof. Mauro GUILLÉN

„Chiny staną się numerem jeden we wszystkim”. W 2020 r. często słyszeliśmy to zdanie. Kolejna regularnie powtarzana fraza mówi o tym, że w niedalekiej przyszłości Stany Zjednoczone i Chiny będą walczyć o światową dominację. Oba twierdzenia zawierają pewną dozę prawdy, ale nie ukazują pełnego obrazu sytuacji.

W 2014 roku świat obiegła zaskakująca informacja o sondzie kosmicznej, którą na orbicie wokół Marsa umieściły Indie. Był to pierwszy kraj, który dokonał tego w pierwszej próbie. Co czyni osiągnięcie Indii jeszcze bardziej niezwykłym, to fakt, że od początku ery kosmicznej mniej niż połowa misji zainicjowanych przez Stany Zjednoczone, Rosję i Europę zakończyła się sukcesem. Na domiar tego misja Indyjskiej Organizacji Badań Kosmicznych przeszła do historii z budżetem wynoszącym zaledwie 74 miliony dolarów.

Zatem ile powinno kosztować umieszczenie satelity na orbicie wokół Czerwonej Planety? Pojedyncza misja promu kosmicznego może pochłonąć nawet 450 milionów dolarów, natomiast wyprodukowanie filmu „Interstellar” kosztowało 165 milionów dolarów, a budżet filmu „Marsjanin” w dniu premiery kinowej wynosił 108 milionów dolarów.

Umieszczając sondę na orbicie Marsa, Hindusi pokazali, że także oni mają odpowiedni do tego sprzęt – jak to kiedyś ujął Tom Wolfe.

Hindusi udowodnili, że są światowej klasy potęgą technologiczną i potrafią wykonywać zadania sprawnie i na czas. Misja na Marsa nie była przypadkiem. Tak naprawdę był to drugi raz, kiedy Indie wyprzedziły panujące supermocarstwa świata.

W 2009 roku dziewicza misja na Księżyc dostarczyła pierwszych dowodów na istnienie na nim wody, która (jak wskazuje „The Guardian”) jest „najwyraźniej skoncentrowana na biegunach i prawdopodobnie powstała pod wpływem wiatru słonecznego”. NASA zajęło dziesięć lat, aby w sposób niezależny potwierdzić odkrycie dokonane przez Indie.

Większość z nas dorastała w świecie, w którym badanie kosmosu było kosztownym przedsięwzięciem inicjowanym przez naukowców zajmujących się rakietami, finansowanym przez światowe supermocarstwa (posiadające ogromne zasoby) i prowadzonym przez bohaterskich astronautów, a także zdolnych specjalistów. Złożoność misji kosmicznych i ich koszt (a także udział krajów, które były w stanie je przeprowadzić) uznawano za rzecz oczywistą. Fakty te stanowią dzisiaj historię.

Kiedyś świat charakteryzował się nie tylko skrupulatnym podziałem na gospodarki dobrze prosperujące i zacofane. Rodziło się mnóstwo dzieci, liczba pracowników przewyższała emerytów, a ludzie pragnęli mieć własne domy i samochody. Aby dobrze prosperować, przedsiębiorstwa nie musiały szukać możliwości produkowania swoich towarów gdzieś indziej niż w Europie czy w Stanach Zjednoczonych. Drukowany pieniądz był prawnym środkiem płatniczym w odniesieniu do wszystkich długów, publicznych i prywatnych.

W szkole nauczono nas, jak mamy „grać w tę grę”, i dorastaliśmy, myśląc, że te znane nam zasady pozostaną niezmienne, kiedy podejmować będziemy pierwszą pracę, założymy rodzinę, zobaczymy, jak nasze dzieci opuszczają dom i kiedy my sami odejdziemy na emeryturę. Ten znany nam świat szybko znika, a my spotykamy na naszej drodze oszałamiającą nową rzeczywistość, rządzącą się nowym spisem reguł.

Zanim się zorientujemy, w większości krajów będzie więcej dziadków niż wnuków. Rynki klasy średniej w Azji będą łącznie większe niż w Stanach Zjednoczonych i Europie razem wziętych. Kobiety będą posiadać więcej majątku niż mężczyźni. Będziemy żyli w świecie, w którym będzie większa liczba robotów przemysłowych niż pracowników produkcyjnych, więcej komputerów niż ludzkich mózgów, więcej czujników niż ludzkich oczu i więcej walut niż krajów.

Taki będzie świat w roku 2030.

Mauro Guillén

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 26 grudnia 2020