Patriotyzm - dzisiaj?
Mówienie o patriotyzmie stało się w dzisiejszej rzeczywistości tematem wstydliwym. Nagminne wykorzystywanie pięknej idei miłości do Ojczyzny jako politycznego argumentu w gwałtownych u nas sporach ideologicznych wywołało głęboką podejrzliwość, z jaką do patriotyzmu odnosi się młode pokolenie – pisze prof. Michał KLEIBER
.W przestrzeni publicznej wykreowany został skrzywiony obraz patriotyzmu, całkowicie odmiennego od standardów panujących w wielu krajach rozwiniętych.
Obraz ukształtowany przez negatywne kategoryzowanie osób krytykujących, często z pobudek politycznych; nadużywanie słowa patriotyzm jako kosmopolitów współpracujących z „wrogimi siłami”, a spychanie innych, próbujących poważnie, choć niekiedy zapewne także instrumentalnie odwoływać się do tej idei, na pozycje zacofanych narodowców.
Narracja tych pierwszych ukazuje patriotyzm jako relikt rzekomo niedzisiejszej polityki historycznej i zupełnie pomija jego znaczenie dla spójności społecznej oraz bezpieczeństwa państwa. Słabością tych drugich wydaje się zaś być odwoływanie się do zbyt wąsko pojmowanej tradycji i religijności, zaniedbujące potrzebę przeciwstawiania się aktualnym wyzwaniom współczesności, tak bardzo różnym od znanych nam z historii. Na nieszczęście budowanie w społeczeństwie tego podziału okazywało się w przeszłości skutecznym orężem doraźnej walki politycznej, mając w dłuższej perspektywie nieuchronnie negatywne konsekwencje dla spójności społecznej naszego kraju.
Święto Niepodległości jest dobrym momentem do refleksji nad sposobami zmiany tak ukształtowanej mentalności Polaków. Ważne przesłanie na ten temat miał dla nas papież Jan Paweł II mówiąc, że „miłość do ojczyzny jest wartością, którą należy pieczołowicie kultywować, ale bez ciasnoty duchowej, wystrzegając się postaw patologicznych”.
Jak więc w tym świetle powinniśmy definiować współczesny patriotyzm, jakim działaniom powinniśmy przypisywać to zaszczytne miano? Myślę, że patriotyzm to uczciwa praca na rzecz rozwoju i bezpieczeństwa kraju, bez wielkich romantycznych deklaracji ale z przekonaniem, że rzetelny wysiłek na miarę możliwości każdego z nas buduje stabilną Polskę, sprzyjającą spełnianiu życiowych planów obywateli i zdolną do walki ze społecznym wykluczeniem we wszystkich jego postaciach. To duma z osiągnięć kraju i chęć ukazywania jego piękna. To świadomość szerokiej wspólnotowości w odczuwaniu sukcesów i porażek. To jednak także odwaga do przemyślanego artykułowania konstruktywnej krytyki pod adresem własnego kraju, bo przecież życzliwe konfrontowanie zróżnicowanych poglądów jest niezbywalnym elementem troski o przyszłość demokratycznego państwa.
W dobie globalizacji istotne znaczenie dla patriotycznej refleksji przypisałbym dodatkowo kontekstowi zewnętrznemu funkcjonowania państwa, czyli z jednej strony naszej obecności w Unii Europejskiej, a z drugiej potrzebie dbałości o trwały rozwój całego globu. Dzisiaj coraz bardziej naszą drugą „ojczyzną” staje się Europa i wręcz cały świat, a mądre rozumienie naszego interesu narodowego wymaga – obok jeszcze długo niezbędnego, pragmatycznego „egoizmu” krajowego – także solidarności w wielu sprzyjających nam, choć niekiedy nie od razu dostrzeganych działaniach międzynarodowych. Skuteczne stawianie czoła wyzwaniom zewnętrznym dla Polski jest bowiem przecież dzisiaj jednym z kluczy do naszej pomyślnej przyszłości i tym samym nie może być pomijane przy definiowaniu naszych postaw patriotycznych. Wspólnota historii i tradycji nie stoi dzisiaj w sprzeczności z empatyczną solidarnością z całym światem – przeciwnie, może i powinna być wykorzystywana do zwiększenia naszego znaczenia i pozytywnego wpływu na rozwój wydarzeń międzynarodowych.
Inną jeszcze, też ważną rolę skłonny jestem przypisywać „lokalnej” wersji patriotyzmu, nie akcentującego bezpośredniego przywiązania do przeszłości i potrzeby rozumienia teraźniejszości wszystkich Polaków, ale odwołującego się do problemów społeczności lokalnych. Wyrazem takich przekonań jest rozwój polityki regionalnej, będącej skądinąd jednym z zasadniczych elementów działania Unii Europejskiej. Można przypuszczać, że taki lokalny patriotyzm, wbrew niektórym opiniom z zasady pozytywnie powiązany z patriotyzmem ogólnonarodowym, odegra w przyszłości bardzo ważną rolę w kształtowaniu postaw Polaków. Pozytywistyczna praca u podstaw wykonywana na każdym poziomie służy bowiem naszemu krajowi i jego gospodarce i jako taka jest oczywistym przejawem patriotyzmu.
.Na zakończenie można chyba wyrazić przekonanie, że dopóki istnieć będą państwa jako niezależne byty polityczne, patriotyzm pozostanie ideą naturalną i potrzebną. I dlatego jeszcze długo nie doczekamy się czasów nazywanych niekiedy okresem post-tożsamościowym czy post-patriotycznym. Państwo niejako z definicji potrzebuje pewnego poziomu wspólnoty wartości swych obywateli, a tym spoiwem jest przede wszystkim afirmacja znacznej przynajmniej części dziedzictwa narodowego i poczucia tożsamości z osobami mającymi podobne doświadczenia historyczne. W interesie wspólnej przyszłości powinniśmy zjednoczyć działania na rzecz kształtowaniu takich postaw u naszych współobywateli tak jednak, aby rozbudzając w nich otwartość na świat nie zaniedbywać świadomości o naszych wspólnych korzeniach.
Michał Kleiber