Jak Rafał Lemkin wprowadził termin „ludobójstwo” do prawa międzynarodowego
W dyskusji na forum ONZ o tym jak zdefiniował termin „ludobójstwo”, Lemkin preferował pominięcia grup politycznych. Argumentował, iż nie należy ryzykować losów konwencji przy wprowadzaniu idei, co do których świat jest głęboko podzielony – pisze prof. Ryszard SZAWŁOWSKI
.Lemkin spędził późną wiosnę i lato 1946 roku w Europie. Działał w Norymberdze, Wielkiej Brytanii i Francji. Chorował i leczył się w amerykańskich szpitalach wojskowych w Europie. W międzyczasie, przypomnijmy raz jeszcze, w Norymberdze zapadł wyrok na głównych niemieckich przestępców wojennych, ogłoszony 30 września–1 paź- dziernika 1946 roku. Wyrok ten bardzo mocno przygnębił Lemkina. Jak sam to ujął w „Outline” do swej autobiografii: „Wyrok Trybunału Norymberskiego okazuje się rozczarowujący. Nie ustalił on jasnego precedensu, jeśli chodzi o postawienie genocydu poza prawem (zakaz genocydu)”. Ale już wkrótce potem, może z tym większą determinacją, rzucił się do walki o traktat międzynarodowy, określony ostatecznie jako Konwencja w sprawie zapobiegania i karania zbrodni genocydu.
Lemkin powrócił do USA dopiero w październiku 1946 roku. Jak się dowiedział, termin składania przez delegacje wniosków dotyczących porządku dziennego I Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Lake Success, mijał 5 listopada, o godzinie 5 po południu. Nastąpiły dni jego gorączkowych wysiłków, celem zdobycia poparcia paru delegacji i złożenia przez nie projektu kluczowej rezolucji Zgromadzenia Ogólnego, pozwalające rozpocząć formalnie prace nad konwencją, wysiłków uwieńczonych ostatecznym sukcesem dopiero dwa lata później (grudzień 1948).
W początkach listopada 1946 roku pomogli Lemkinowi delegaci trzech państw: Ricardo Alfaro, wybitny znawca prawa międzynarodowego, były prezydent Panamy; siostra Jawahariala Nehru – Vijayi Lakszmi Pandit, i indyjski były sędzia, poseł do parlamentu Supon, członek delegacji; oraz ze strony Kuby – prawdopodobnie profesor Ernesto Dihigo, przewodniczący czy członek delegacji. W tym momencie niestrudzony Lemkin uzyskał publikację w „New York Times” swego listu do redakcji, sygnalizując wielce zachęcający fakt przedstawienia przez przedstawicieli Kuby, Indii i Panamy w ONZ projektu rezolucji, wzywającej Narody Zjednoczone do „przestudiowania problemu genocydu i przygotowania raportu dotyczącego możliwości uznania go za zbrodnię międzynarodową oraz zapewniającej współpracę międzynarodową dla jego zapobiegania i karania, jak również rekomendującą – między innymi – by genocyd był traktowany w ustawodawstwie narodowym tak samo jak inne zbrodnie międzynarodowe”. Jednocześnie zasygnalizował, iż reprezentant USA w Steering Committee Zgromadzenia Ogólnego zgłosił wniosek o włączenie sprawy genocydu do porządku dziennego Zgromadzenia.
Wkrótce później Rafał Lemkin, w publikacji z początków 1947 roku, wielką, trwającą około półtora miesiąca (listopad–połowa grudnia 1946 roku) pracę nad projektem rezolucji opisał następująco:
„Piszący te słowa dyskutował sytuację z pewną liczbą delegatów w Lake Success. Zachęcony ich życzliwym zrozumieniem, zaprojektował [Lemkin] rezolucję, która została podpisana przez reprezentantów Kuby, Indii i Panamy, jako sponsorów. Przy silnym poparciu delegacji Stanów Zjednoczonych, rezolucja została umieszczona w porządku dziennym Zgromadzenia. Później sprawa została przekazana Komitetowi Prawnemu [Zgromadzenia Ogólnego] do dyskusji. Rezolucja spotkała się z życzliwością Komitetu Prawnego oraz z poważnym poparciem opinii publicznej.”
Tutaj Lemkin wskazał tytuły organów prasy międzynarodowej – amerykańskiej, brytyjskiej, francuskiej i szwedzkiej oraz nienazwane organy prasowe w Szwajcarii, Holandii, Norwegii i w Indiach. Wspomniał również, iż liczne organizacje pracujące na polu spraw międzynarodowych, takie jak Skandynawski Instytut Współpracy Międzynarodowej oraz Międzynarodowy Związek Kobiet, obie mające siedzibę w Sztokholmie, były zainteresowane i popierały tę akcję. Lemkin kontynuował:
„Sir Hartley Shawcross [przedstawiciel Wielkiej Brytanii] zaproponował, aby Komitet Prawny, ogłosił genocyd jako przestępstwo międzynarodowe, nie czekając na dalsze studiowanie sprawy przez Radę Gospodarczą i Społeczną ONZ. Tymczasem Rada ta kończyła swą pracę i nie zamierzała zebrać się ponownie w 1946 roku. Z powodu [zgłoszenia] dodatkowych poprawek, Komitet Prawny mianował Podkomitet (…), który przedstawił Komitetowi ostateczny projekt. Projekt zawierał (carried) dwa dodatkowe punkty w po- równaniu z oryginałem: odniesienie do prawa moralnego oraz wymienienie (specification) odpowiedzialności urzędników publicznych.
Projekt został przyjęty przez Komitet Prawny i 11 grudnia 1946 został ostatecznie jednogłośnie przyjęty przez Zgromadzenie Ogólne.”
Na temat tego hektycznego półtora miesiąca (koniec października–11 grudnia 1946 roku) przytoczmy jeszcze odnośny fragment „Outline” autobiografii Lemkina:
„Po powrocie do Ameryki załatwiam bezpłatny urlop w War Department. Udaję się do Lake Success, by zorganizować poparcie dla rezolucji czyniącej genocyd przestępstwem międzynarodowym. Kuba, Indie i Panama zgadzają się sponsorować moją rezolucję. Zdobywam poparcie delegacji amerykańskiej, włączając w to ambasadora Warrena Austina, Adlai Stevensona i innych. Kontakt z wiodącymi dziennikarzami, Kościołami, grupami obywatelskimi dla poparcia mojej idei. Rezolucja o genocydzie zostaje jednomyślnie przyjęta przez ONZ.”
Rezolucja 96 (I) z 11 grudnia 1946 roku stała się fundamentalnym punktem wyjścia do trwających dwa lata travaux préparatoires, które doprowadziły ostatecznie do uchwalenia „rewolucyjnej” Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 9 grudnia 1948 roku. Podstawowa inicjatywa w tej sprawie była wyłączną zasługą Rafała Lemkina. W decydującym stopniu był on również autorem przyjętego tekstu. W rezolucji tej między innymi stwierdzono, iż:
„(…) genocyd jest przestępstwem w rozumieniu prawa międzynarodowego, które potępia świat cywilizowany i za popełnienie którego sprawcy i pomocnicy – bez względu na to, czy chodzi o osoby prywatne, urzędników publicznych, czy mężów stanu oraz bez względu na to, czy zbrodnia została dokonana z powodów religijnych, rasowych, politycznych czy innych – podlegają karze.”
W zakończeniu Zgromadzenie Ogólne poprosiło Radę Gospodarczą i Społeczną „o podjęcie niezbędnych studiów w celu przygotowania projektu konwencji o zbrodni genocydu, dla jej przedłożenia na następnej sesji zwyczajnej Zgromadzenia Ogólnego”, to jest w 1947 roku.
W ten sposób lemkinowska koncepcja oraz sam termin „genocyd” po raz pierwszy weszły do uchwały Zgromadzenia Ogólnego ONZ („parlamentu” Organizacji). Zaś genocyd uznany został za przestępstwo międzynarodowe oraz wydane zostało zlecenie szybkiego przygotowania projektu traktatu o zbrodni genocydu. Większego sukcesu nie mógł sobie Lemkin na tamtym etapie wprost wymarzyć.
W swojej autobiografii Lemkin relacjonuje, jak po jednomyślnym przyjęciu rezolucji 96 (I) w grudniu 1946 roku otrzymywał gratulacje od delegatów na Zgromadzenie Ogólne, od przyjaciół z USA i z wielu części świata. Posypały się artykuły prasowe i audycje radiowe. Jak pisze, świat wiedział, co się stało, ale niemal nie wiedział w tym czasie, jak wiele więcej będzie potrzeba i jak wielką będzie opozycja zanim dojdzie do uchwalenia konwencji.
Podkreślić trzeba duże i szybkie publiczne poparcie udzielone idei konwencji o genocydzie przez ówczesnego prezydenta USA. Już w lutym 1947 roku Harry Truman w swoim raporcie dla Kongresu w sprawie ONZ, chwalił delegację amerykańską za jej przywództwo w sprawie genocydu, które określił jako „postęp o głębokim znaczeniu w prawie międzynarodowym”.
Uchwalenie konwencji nie nastąpiło jednak tak szybko. Okazały się potrzebne pełne dwa lata. Uchwaliła ją dopiero III Sesja Zwyczajna Zgromadzenia Ogólnego ONZ w grudniu 1948 roku.
W styczniu 1947 roku Sekretarz Generalny ONZ Trygve Lie przekazał rezolucję 96 (I) Radzie Gospodarczo-Społecznej. W marcu tegoż roku Rada swoją rezolucją zwróciła sprawę Sekretarzowi Generalnemu, prosząc go o podjęcie, z pomocą ekspertów w zakresie prawa międzynarodowego i karnego, niezbędnych studiów w celu przygotowania projektu konwencji zgodnie z rezolucją Zgromadzenia Ogólnego. Projekt ten miał być przekazany Radzie na jej następną sesję (czyli latem 1947 roku).
Trygve Lie polecił opracowanie pierwszego projektu konwencji Wydziałowi Praw Człowieka Sekretariatu ONZ. Sprawa szła via zastępcę Sekretarza Generalnego do Spraw Społecznych, którym był wówczas francuski profesor Henri Laugier (1888–1973) i któremu Wydział Praw Człowieka bezpośrednio podlegał. Zachował się odpis pisma Laugiera do Rafała Lemkina, datowanego 21 maja 1947 roku, w którym dziękuje mu za zgodę na „udzielenie swojej wysokiej kompetencji” i przyłączenie się do dwu innych – nie wymienionych z nazwiska – ekspertów, celem przedyskutowania projektu konwencji przygotowanej przez Wydział Praw Człowieka Sekretariatu ONZ. Eksperci mieli się spotkać w najbliższy czwartek i w dni następne o godzinie 9.45. Lemkin proszony był o zgłoszenie się do biura p. Humphreya. Samochód, zapewniono w piśmie, zostanie po niego wysłany.
Poza Rafałem Lemkinem, ekspertami byli: Vespasian V. Pella, już wielokrotnie wzmiankowany wybitny rumuński profesor prawa i dyplomata oraz w tym czasie prezes Association Internationale de Droit Pénal i Henri Donnedieu de Vabres, paryski profesor prawa i sędzia w procesie przed MTW w Norymberdze 1945–1946. Wszyscy trzej znali się jeszcze z międzynarodowej współpracy w dziedzinie prawa karnego w przedwojennej Europie. Jednakże de Vabres nigdy nie przybył do Nowego Jorku i reprezentował go jeden z członków delegacji francuskiej do ONZ.
Główna więc rola w zredagowaniu końcowej wersji projektu na szczeblu Sekretariatu przypadła Lemkinowi i Pelli, obu osiadłym wówczas w Nowym Jorku.
W swoim pamiętniku John Humphrey pisze, iż pierwszy projekt konwencji został przygotowany przez urzędnika kierowanego przez niego wydziału, Francuza Emila Giraud (byłego urzędnika Sekretariatu Ligi Narodów). Przezornie jednak dodaje w tym miejscu: „if memory serves”, czyli „o ile pamięć mi służy”. Nad tym tekstem – kontynuuje – „pracowaliśmy” (to znaczy on i Giraud) z trzema ekspertami (wymienionymi przez nas już wyżej). Dwu z nich – Lemkina i Pellę – określa jako highly colorful, „wielce barwnych”.
Jeśli nawet faktycznie pierwszy projekt „wewnętrzny” (to znaczy nie opuszczający Sekretariatu) opracował Giraud, to trzeba zauważyć, co następuje. Giraud, który prawdopodobnie przybył do USA i rozpoczął pracę w Sekretariacie ONZ gdzieś pod koniec 1946 roku, gdy formowano tam Wydział Praw Człowieka w początkach 1947 roku, mógł nawet nie znać Axis Rule in Occupied Europe. Może zatem dopiero w momencie otrzymania zlecenia opracowania pierwszej wersji wewnętrznej projektu konwencji, musiał na gwałt zapoznać się z tą pracą i z paroma artykułami Lemkina – innej literatury (poza recenzjami Axis Rule…) wówczas na ten temat nie było. Ale ponieważ Rafał Lemkin był wówczas w zasięgu ręki, wydaje się rzeczą wysoce prawdopodobną, że już przed przygotowaniem swego „brulionu” Giraud z nim się skontaktował.
Bo tutaj teren był zaiste całkiem nowatorski. Podkreślmy, iż nie był to obszar pod tym względem podobny do jednocześnie opracowywanego przez Wydział Praw Człowieka Sekretariatu ONZ projektu Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, gdzie pełnymi garściami korzystało się z odnośnych fragmentów zachodnich konstytucji państwowych, obfitej literatury i fachowych memoriałów, nadsyłanych między innymi przez różne narodowe i międzynarodowe organizacje pozarządowe.
Parę informacji dotyczących udziału Lemkina w pracach nad konwencją o genocydzie. Wiemy, że w odróżnieniu od zapisu w rezolucji Zgromadzenia Ogólnego 96 (I), mówiącego o grupach rasowych, religijnych, politycznych i innych, projekt mówił o grupach rasowych, narodowych, językowych, religijnych lub politycznych (jednocześnie skreślając ogólnikowy zapis o „innych” grupach). Lemkin preferował pominięcia grup politycznych, którym jego zdaniem brakuje wymaganej permanencji. Argumentował również, iż nie należy ryzykować losów konwencji przy wprowadzaniu idei, co do których świat jest głęboko podzielony. Zauważył wreszcie, że doświadczenia historii pokazały, że grupy narodowe i religijne stanowiły najczęstsze ofiary genocydu.
Jeśli chodzi o „genocyd kulturalny”, był Lemkin silnym zwolennikiem jego uwzględnienia, podczas gdy Pella i de Vabres (ten ostatni przez swego przedstawiciela) byli temu przeciwni. Utrzymywali oni, iż stanowiłoby to niesłuszne rozszerzenie pojęcia genocydu i przywrócenie, istniejącej w okresie między dwoma wojnami światowymi, ochrony mniejszości (która była oparta na innych koncepcjach) pod przykrywką terminu „genocyd”.
Tak więc Lemkin trzymał się konsekwentnie tych grup, które wyliczył w swojej Axis Rule in Occupied Europe, gdzie figurowały między innymi grupy kulturalne, nie było natomiast grup politycznych. Tymczasem projekt Sekretariatu, chcąc świadomie uwzględnienia szerokiego zakresu grup celem dania organom uchwałodawczym ONZ, przez który projekt musiał przejść, możności dokonania „cięć” – uwzględnił zarówno grupy polityczne, jak i „językowe” (a więc jakby nieco zawężone „grupy kulturalne”).
Dalszy bieg projektu konwencji w 1947 roku okazał się trudny. Sekretarz Generalny przesłał go najpierw, w połowie czerwca tegoż roku, do Komisji ONZ Stopniowego Rozwoju Prawa Międzynarodowego i jego Kodyfikacji (Committee on the Progressive Development of International Law and its Codification). Przypomnijmy, iż Komisja Prawa Międzynarodowego ONZ jeszcze wówczas nie istniała.
W przygotowaniu do dyskusji na forum Komisji, Francja rozesłała memorandum „na temat genocydu i zbrodni przeciw ludzkości”. W dokumencie tym zakwestionowany został sam termin „genocyd”, określony jako niepotrzebny, a nawet niebezpieczny neologizm (!). Preferowano natomiast podejście do eksterminacji grup rasowych, społecznych, politycznych lub religijnych z pozycji zbrodni przeciw ludzkości (zwraca uwagę nieuwzględnienie grup narodowych).
Zjednoczone Królestwo proponowało, by Komisja odmówiła odpowiedzi na żądanie Sekretarza Generalnego udzielenia przez nią komentarzy na temat projektu konwencji. Sprzeciwiła się temu Polska, oświadczając, że Komisja ma obowiązek rozważyć co najmniej ogólne zasady projektu.
.W końcu właśnie delegat z Polski, łącznie z delegatami Australii i Holandii, pod przewodnictwem delegata Zjednoczonego Królestwa, zredagowali projekt rezolucji w tej sprawie, uchwalony następnie przez Komisję. W rezolucji tej Komisja odmówiła rozpatrzenia projektu argumentując, że nie jest ona w posiadaniu opinii o projekcie ze strony państw członkowskich Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Ryszard Szawłowski
Fragment książki Ryszarda Szawłowskiego „Rafał Lemkin. Biografia intelektualna” (Wydawnictwo Akademickie Sedno, Warszawa 2021)