 Dla potomków pokolenia wojennego Warszawa jest miastem wspomnień, które odgrywają w ich życiu olbrzymią rolę, mimo że nie dotyczą doświadczeń osobistych, lecz są przekazywane przez rodziców. Dla mnie są one tym cenniejsze, że tworzą bardziej złożony obraz życia mojego ojca, Jerzego Rabela, bohatera wojennego, człowieka ze złożonym życiorysem, ofiary historii.  1 sierpnia 1944 roku warszawiacy stanęli do ostatniej walki z niemieckim nazistowskim totalitaryzmem.  Polityka? Nie jest ważna. Nie gwiżdżą Hannie Gronkiewicz-Waltz, ale też jej nie klaszczą. Składają hołd żyjącym jeszcze uczestnikom Powstania. Mają szacunek dla Jana Ołdakowskiego i ekipy Muzeum Powstania Warszawskiego. Nie, polityka nie ma tu nic do rzeczy. Choć być może wystąpią, jeśli prezydent miasta już po wyborach samorządowych zdecyduje się na postawienie pomnika żołnierzy radzieckich w ich mieście, pomnika żołnierzy, którzy powstańcom nie pomogli.  Dla wielu Niemców Powstanie Warszawskie było przez dziesięciolecia najwyżej jednym z wielu epizodów II wojny światowej.  Historia Polski to historia narodu, który nigdy nie stracił nadziei, nigdy nie dał się złamać i nigdy nie zapomniał, kim jest – powiedział Donald TRUMP w Warszawie. Tekst wystąpienia.  Relacje Polski z sąsiadami nadal stanowią wyzwanie – na wschodzie agresywna i zapatrzona w przeszłość Rosja, na zachodzie ta część państw UE, które zachowują się tak, jakby zupełnie chciały zapomnieć o przeszłości.  Niemcy bombardowali Warszawę każdego dnia. Samoloty latały wahadłowo między dwoma warszawskimi lotniskami, biorąc kolejne bomby i zrzucając je na zabudowania. Wykonywały w ciągu jednego dnia nawet 132 przeloty. Gdyby Armia Czerwona chciała, mogłaby je bardzo szybko unieszkodliwić, bo tych sztukasów było raptem sześć! Potem zresztą jeden z nich został zestrzelony przez powstańców. A wojska byłego sojusznika Hitlera stały za rzeką i patrzyły na śmierć miasta.  Od kilku lat obserwuję z przykrością, że przed rocznicą Powstania Warszawskiego wywoływane są awantury. Co roku – z rozmysłem, świadomie, przygotowując z dużym wyprzedzeniem kolejne i kolejne operacje niszczenia pamięci, skłócania, zatruwania atmosfery.  Historia to nasze korzenie, tożsamość, tradycja. Nie można zrozumieć teraźniejszości bez sięgania do historii, nie można też spoglądać w przyszłość bez refleksji historycznej. To wydaje się oczywiste. Jednak coraz częściej młodzi ludzie unikają pobierania lekcji o przeszłości, bo forma, w jakiej są im oferowane, nie jest dla nich atrakcyjna.  Zbliża się kolejny pierwszy sierpnia, kolejna rocznica powstania, kolejne pytanie, czy było trzeba, czy było można, czy było wolno.  Gdy Samuel po raz pierwszy wszedł do pokoju ojca przy Grójeckiej, zobaczył przy oknie sztalugi z rozpiętym płótnem. „Widniał na nim obraz Chrystusa w białych szatach. Z Jego serca wychodziły dwie smugi – biała i czerwona. Na dole był napis »Jezu, ufam Tobie«. Obok, na podłodze, nie dokończony obraz Matki Boskiej Częstochowskiej o brązowej twarzy, w złotej koronie. |