Izrael nie zaakceptuje niepodległego państwa palestyńskiego [Benjamin NETANJAHU]

Utworzenie niepodległego państwa palestyńskiego zagraża interesom Izraela i stanowi „absurdalną nagrodę za terror” Hamasu – oświadczył 21 września 2025 r. premier Izraela Benjamin Netanjahu. Zapowiedział, że w najbliższych dniach Izrael zareaguje na uznanie Palestyny przez kolejne państwa świata.
Uznanie Palestyny to efekt „fałszywej propagandy”?
.Reakcja premiera Izraela pojawiła się wkrótce po tym, jak 21 września 2025 r. uznanie Palestyny za niepodległe państwo ogłosiła Wielka Brytania, co jest znaczącym przełamaniem dotychczasowej polityki Królestwa. Palestyna znajdowała się pod panowaniem imperium brytyjskiego 1920 do 1948 roku, jako część Brytyjskiego Mandatu Palestyny ustanowionego przez Ligę Narodów po I wojnie światowej. W tym okresie Wielka Brytania sprawowała administrację cywilną nad regionem, a terytorium mandatowe obejmowało obszary obecnego Izraela, Strefy Gazy, Zachodniego Brzegu Jordanu oraz, po podziale w 1921 roku, Emirat Transjordanii (dzisiejsza Jordania)
Decyzja obecnych władz Wielkiej Brytanii nadeszła w ślad za tym, jak uznanie Palestyny ogłosiły Kanada Australia, Francja oraz zapowiedziały ją Portugalia, Belgia i Luksemburg. Te działania są krytykowane przez Izrael i USA.
– Będziemy musieli walczyć na forum ONZ i we wszystkich innych miejscach przed kierowaną pod naszym adresem fałszywą propagandą i wezwaniami do utworzenia państwa palestyńskiego, co zagrażałoby naszemu istnieniu i stanowiło absurdalną nagrodę za terror – oświadczył Netanjahu przed niedzielnym posiedzeniem rządu.
Zapowiedział, że społeczność międzynarodowa „w najbliższych dniach” pozna reakcję Izraela. Premier dodał, że podczas swojego zaplanowanego na piątek wystąpienia przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ „przedstawi prawdę”, która nie jest tylko racją Izraela, ale też „obiektywną prawdą w sprawie sprawiedliwej walki z siłami zła i (izraelskiej – przyp. red.) wizji prawdziwego pokoju – pokoju poprzez siłę”.
Rozwiązania, które leżą na stole
.Obecny izraelski rząd sprzeciwia się powstaniu państwa palestyńskiego, które ten naród chciałby utworzyć na terenie Strefy Gazy, Zachodniego Brzegu Jordanu i Jerozolimy Wschodniej. Powstanie niepodległej Palestyny jest elementem tzw. rozwiązania dwupaństwowego, które miałoby zakończyć konflikt izraelsko-palestyński. Takie podejście jest popierane m.in. przez ONZ, UE, państwa arabskie czy Autonomię Palestyńską.
Zachodni Brzeg pozostaje pod izraelską okupacją, ale jest współadministrowany przez Autonomię Palestyńską. Jerozolima Wschodnia została anektowana przez Izrael, czego nie uznała większość państw świata. W Strefie Gazy od blisko dwóch lat trwa wojna Izraela przeciwko rządzącemu na tym terytorium Hamasowi.
Obecnie ok. 150 krajów formalnie uznaje Palestynę jako państwo. W praktyce Palestyna nie ma jednak jednolitego terytorium, spójnej administracji czy kontroli nad granicami. Uznanie Palestyny i jej państwowości jest gestem dyplomatycznym, który nie zmienia sytuacji Palestyńczyków.
Kwestię powstania państwa palestyńskiego komplikuje obecność ponad pół miliona żydowskich osadników na zamieszkiwanym przez ok. 3 mln Palestyńczyków Zachodnim Brzegu.
W Izraelu prawicowi politycy nawołują do anektowania Zachodniego Brzegu lub jego znacznej części, argumentując to m.in. racjami historycznymi i względami bezpieczeństwa.
Jerzy Adamiak/PAP/ad