
Cool Pics (178). Poranek w Lyonie
.Raz na jakiś czas zdarza się, że szczęśliwy zbieg okoliczności zapędzi mnie w nieznany mi jeszcze zakątek Francji. Tym sposobem kilka tygodni temu, po wielu latach życia we Francji, dane mi było zwiedzić Lyon.
Krótka to była wizyta, albowiem niespełna jednodniowa, jednakże dzięki temu bardzo intensywna i obfita w zdjęcia. Mając świadomość bardzo ograniczonego czasu, rozpoczęłam odkrywanie miasta już o świcie. Nie znoszę bardzo wczesnego wstawania, jednak tym razem naprawdę było warto.
Nie ma lepszego miejsca na podziwianie wschodzącego słońca, niż wzgórze Fourvière, na szczycie którego wznosi się przepiękna bazylika Notre-Dame de Fourvière. Podobno przy wyjątkowo dobrej widoczności można stamtąd dojrzeć… Mont Blanc. Położona u podnóża Fourvière Lyońska Starówka (Vieux Lyon) również okazała się idealnym miejscem do uchwycenia porannego światła i mieszkańców miasta spieszących do pracy. Malownicze, wąskie uliczki i zjawiskowa, bardzo odmienna od paryskiej, architektura kamienic zachęcają do wędrówki po kolejnej dzielnicy – położonej w centrum miasta Presqu’île.
Udało mi się też tam znaleźć jedną z ciekawszych realizacji architektonicznych, jakie miałam okazję ostatnio widzieć. Parking des Célestins to niezwykłe, przyprawiające o zawrót głowy miejsce, autorstwa architektów Michela Targe i Jean-Michela Wilmotte.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Joanna Lemańska