Jolanta PAWNIK: Architektoniczna perła Wrocławia. Historia i tajemnice pałacu Hatzfeldów

Architektoniczna perła Wrocławia. Historia i tajemnice pałacu Hatzfeldów

Photo of Jolanta PAWNIK

Jolanta PAWNIK

Dziennikarka, wykładowca i doradca medialny. Entuzjastka nowych mediów. Krakowianka zakochana w rodzinnym Sandomierzu. Autorka książek "Saga rodu Moszczeńskich" i "Sandomierska piłka ręczna".

Mieszkańcy i turyści z pewnością zwrócili uwagę na klasycystyczny portal przy ulicy Wita Stwosza w centrum Wrocławia, wbudowany w bryłę awangardowego współczesnego budynku. To jedyna pozostałość po wspaniałym pałacu rodu Hatzfeldów, będącym kiedyś ozdobą miasta – pisze Jolanta PAWNIK

.Śląska historia rodu Hatzfeldów, arystokratycznej rodziny wywodzącej się z Westfalii, zaczyna się w XVII wieku. Jej pierwszym osiadłym na Śląsku przedstawicielem był Melchior von Hatzfeld, urodzony w 1593 roku bohater wojny trzydziestoletniej. Za zasługi dla państwa otrzymał tytuł hrabiowski i dobra ziemskie w Żmigrodzie, gdzie ród ten szybko ugruntował swoje wpływy i zrobił dużo dobrego. To właśnie dzięki Hatzfeldom miasto odzyskało znaczenie po okresach najazdów i epidemii.

O tym, by w wybudować w Breslau miejską rezydencję, pomyślał Herman Hatzfeld. Pierwszy pałac był budowany w latach 1655–1660. Była to wówczas reprezentacyjna rezydencja, inspirowana architekturą Pragi i Wiednia, zaliczana do najpiękniejszych przykładów barokowej architektury wrocławskiej. Pałac rozbudowano w latach 1706–1708.

Niestety, nie przetrwał wojny siedmioletniej i w 1763 roku został zniszczony i rozebrany. Na jego miejscu wzniesiono nową rezydencję, ufundowaną przez jednego z potomków Hermana, Franza Filipa Adriana Hatzfelda. Budowę drugiego pałacu prowadzono w latach 1765–1773. Autorem koncepcji był austriacki architekt Isidore Canevale, ale prace ukończył Carl Gotthard Langhans, który w późniejszych latach zaprojektował słynną Bramę Brandenburską w Berlinie.

W końcu XVIII wieku pałac Hatzfeldów imponował rozmachem i stylem. Zbudowany na planie nieregularnego czworoboku, z trzema skrzydłami i dużym dziedzińcem, miał klasycystyczną fasadę ozdobioną detalami z kamienia. Wnętrza udekorowano freskami, stiukami i rzeźbami, które przyciągały uwagę i wzbudzały zachwyt współczesnych.

Przez kolejne dziesięciolecia pałac pełnił funkcję rezydencji książęcej. Był miejscem życia towarzyskiego i politycznego, odbywały się tam bale i spotkania elity. W XIX wieku budynek kupiło miasto, przeznaczając go na siedzibę władz prowincji, a z czasem na potrzeby edukacyjne i kulturalne.

Pałac spełniał swoje cele do wybuchu II wojny światowej. Podczas oblężenia Festung Breslau w 1945 roku został zbombardowany i spalony, a ponieważ na pobliskim placu Nowy Targ znajdowała się bateria artylerii, wyższe kondygnacje wysadzono, by ułatwić ostrzał. Wojnę przetrwał tylko parter, którego znaczna część została rozebrana, a cegły trafiły na odbudowę Warszawy. Pozostał jedynie fragment portalu, który do dziś przypomina o dawnej świetności, a wewnątrz kaplica, fragmenty schodów i część półpiętra.

W kolejnych latach malownicze ruiny z klasycystycznym portalem były scenerią wielu filmów wojennych. Ponieważ pałac był siedzibą gauleitera Karla Hankego, PRL-owskie władze nie kwapiły się do jego odbudowy. W zaadoptowanych dla potrzeb wystawienniczych ruinach na pół wieku rozgościła się galeria sztuki współczesnej „Awangarda”, tworząc jedno z najważniejszych miejsc artystycznych Wrocławia. W surowych murach prezentowano sztukę nowoczesną i eksperymentalną, a sama galeria zyskała renomę w Polsce i za granicą.

W 2007 zaczęto rozmowy na temat rekonstrukcji dawnego pałacu z przeznaczeniem na biura Urzędu Miasta Wrocławia. Choć plany były bardzo zaawansowane, wstrzymano je z powodów finansowych. W kwietniu 2021 działkę wraz z pozostałościami pałacu wystawiono na sprzedaż, a nowy właściciel, spółka deweloperska, ogłosiła, że w zrekonstruowanym pałacu znajdzie się pięciogwiazdkowy hotel.

.Dawny pałac Hatzfeldów cały czas kryje niespodzianki. Pod koniec grudnia 2024 roku Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków informował o odkryciach, jakich dokonano podczas prowadzonych tam badań archeologiczno-architektonicznych poprzedzających rewitalizację obiektu. Odsłonięto sporą część masywnych, dobrze zachowanych fundamentów pałacu, które zostaną wkomponowane w nową bryłę budynku w jej podziemiach. Archeolodzy natrafili także na naczynia, pozostałości po dekoracjach czy fragmenty zabudowy. Zaskoczeniem był jeden z odkopanych wsporników, mający kształt ogromnej głowy z otwartymi ustami. Na razie nie wiadomo jeszcze, jak pierwotnie mogło wyglądać to miejsce.

Jolanta Pawnik

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 7 października 2025