W przypadającą w 2021 roku dwusetną rocznicę urodzin Cypriana Kamila Norwida przedstawiamy związane z nim miejsca w Paryżu. Miejsca przypominające nie tylko o ostatnich latach życia poety, ale również o historii Wielkiej Emigracji – pisze Julia MISTEWICZ.
Spacery w Jardin des Plantes
.Ulubionym miejscem spacerów Norwida był ogród botaniczny Jardin des Plantes. W liście do S. Duchińskiej pisał: „Czemu człowiek mieszkający opodal Akropolis w Atenach najmniej zwiedza Akropolis? – czemu mieszkaniec Rzymu najleniwiej do Colosseum chadza? – czemu mieszkaniec Warszawy nie podziwia frontonu pałacu Krasińskich (który jest prawie arcydziełem)? – czemu ci, co mieszkają w zbliżeniu Jardin des Plantes w Paryżu, zaledwo tam zbaczają na przechadzkę?”.

Z wizytą u Juliusza Słowackiego
.Cyprian Kamil Norwid był częstym gościem u Chopina, Mickiewicza czy Słowackiego. To jemu zawdzięczamy opisy ich mieszkań, zamieszczone w Czarnych kwiatach. Tak wspomina odwiedziny u Juliusza Słowackiego, w jego ostatnim mieszkaniu, przy rue de Ponthieu 34: „Zaszedłem był raz na ulicę Ponthieu przy Elizejskich Polach, do domu, którego odźwierny z uprzejmością odpowiadał, ile razy kto, zachodząc, pytał go, jak się Monsieur Jule ma. Tam na najwyższym piętrze pokoik był, ile można najskromniej umeblowany, a okna jego dawały na przestrzeń, jaką się z wysokości zawsze widuje, tym jednym tylko upiększoną, iż czerwone słońca zachody w szyby biły łunami swymi. Kilka doniczek z kwiatami na ganku przed oknami tymi stało, a ośmielone przez mieszkańca wróble zlatywały tam i szczebiotały. Obok drugi maleńki był pokoik – to sypialnia”.
Pogrzeb Adama Mickiewicza
.Norwid, który napisał słynny nekrolog Chopina, w którym tak wspomina kompozytora: „Rodem warszawianin, sercem Polak, a talentem świata obywatel”, uczestniczył nie tylko w jego pogrzebie, ale także w pogrzebach Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego i Zygmunta Krasińskiego. Ostatnie pożegnanie Adama Mickiewicza, które podobnie jak pożegnanie Chopina, odbyło się w kościele Madeleine, zostało uwiecznione przez Norwida w wierszu Duch Adama i skandal. Tuż przed nabożeństwem kapitan Franciszek Jaźwiński przed kościołem uderzył Władysława Zamoyskiego, oskarżając go o wrogość wobec Mickiewicza, choć motywy były również związane ze złością za zbyt niski żołd. Tak o tej sytuacji pisał Norwid: „Oto ten samy, którego bezdumna / W kościoła wnętrzu czerniła się trumna, / Zmartwychwstał w Słowo – / I »Kochajmy się« wyrzekłszy przy zgonie, / Po zgonie jeszcze w swem ukrywa łonie / Hańbę domową”.
Dom Świętego Kazimierza
.Ostatnie lata życia Cyprian Kamil Norwid spędził w przytułku. Dom Świętego Kazimierza został założony z inicjatywy księżnej Anny Sapieżanki, aby stać się schronieniem dla ubogich polskich emigrantów, weteranów i sierot. Obecnie jest to część Paryża, wchodząca w skład 13. dzielnicy, jednak za czasów Norwida znajdowała się jeszcze poza obrębem miasta. Jak sam pisał w listach: „Ja – nie mieszkam w Paryżu, ale o parę godzin za Paryżem, w Ivry, skąd mam co kwadrans parowy okręcik na Sekwanie do Paryża idący”. Dom Świętego Kazimierza wciąż spełnia swoją misję. Polskie siostry szarytki oddają się pomocy osobom starszym, prowadząc tam dom opieki. W budynku, w którym znajdował się pokój Norwida, obecnie wynajmowane są pokoje studenckie.
O tym, że pisarz mieszkał w tym domu, informuje tablica na fasadzie budynku.

Skwer Norwida
.Niedaleko domu, w którym zmarł Norwid, znajduje się skwer jego imienia. Jest tam poświęcony mu pomnik, z jego portretem i słowami wiersza W pamiętniku, po polsku i francusku. Przy wejściu widnieje tablica w języku francuskim, opisująca patrona skweru jako „wielką figurę romantyczną literatury polskiej i europejskiej; poprzez nowatorstwo i duchowość swojej twórczości mocno wpłynął na kolejne pokolenia Polaków”.

Cmentarz Montmorency
.Nazywany „panteonem polskiej emigracji” cmentarz w podparyskim Montmorency jest największym „polskim” cmentarzem we Francji. Pochowani są tam m.in. Julian Ursyn Niemcewicz, Olga Boznańska czy Delfina Potocka. Znajduje się tam również zbiorowa mogiła, w której spoczął Norwid. W 2001 r. urnę z ziemią ze zbiorowego grobu sprowadzono na Wawel.
Julia Mistewicz