Karolina W. OLSZOWSKA: Współczesna Turcja odchodzi do ideałów Mustafy Kemala. Święto Republiki o tym przypomina

Współczesna Turcja odchodzi do ideałów Mustafy Kemala. Święto Republiki o tym przypomina

Photo of Karolina Wanda OLSZOWSKA

Karolina Wanda OLSZOWSKA

Historyk, turkolog. Doktorantka na Wydziale Historycznym UJ oraz Wydziale Filologicznym UJ, koordynatorka Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Krakowie.

zobacz inne teksty Autorki

Turcja, jaką dziś znamy, powstała 29 października 1923 roku. Jednak teraz ten kraj niebezpiecznie oddala się od ideałów, na których został ufundowany – pisze Karolina W. OLSZOWSKA

Z pożogi I wojny światowej Imperium Osmańskie wyszło okrojone terytorialnie, można pokusić się nawet o stwierdzenie, że okupowane przez państwa europejskie, wykończone ekonomicznie i przegrane. Podczas podpisywania rozejmu w Mudros (30 października 1918 r.) strona turecka akceptowała narzucone warunki kapitulacji: otwarcie cieśnin łączących Morze Czarne z Morzem Śródziemnym oraz oddanie cieśniny Bosfor pod okupację państw Ententy. 13 listopada 1918 roku wojska sprzymierzone wkroczyły do stolicy kraju i rozpoczęły jej okupację w oparciu o zapis dający zwycięskim państwom prawo do zajęcia dowolnej części Imperium Osmańskiego, „jeśli wymagałyby tego względy bezpieczeństwa”. Jednym z najbardziej dotkliwych ciosów dla Turcji było lądowanie Greków w Izmirze 15 maja 1919 roku. Rząd stambulski był całkowicie ubezwłasnowolniony przez okupantów, a wielu działaczy Młodej Turcji (organizacji patriotycznej) zostało aresztowanych lub zesłanych.

Nie wszyscy chcieli się podporządkować europejskiej dominacji. Na przywódcę oporu wybił się bohater z Gallipoli Mustafa Kemal. 19 maja 1919 roku przybył do Samsunu i nawiązał szybko kontakt ze wszystkimi dowódcami jednostek wojskowych w Anatolii. Datę tę uważa się za początek trwającej w latach 1919–1922 wojny wyzwoleńczej. W Ankarze utworzono Wielkie Zgromadzenie Narodowe. Parlament zebrał się po raz pierwszy 23 kwietnia 1920 r., a dzień później jego przewodniczącym został wybrany Mustafa Kemal. Po zaciętych walkach na licznych frontach, w tym szczególnie z Grekami 9 września 1922 roku, wojsko tureckie wkroczyło do Izmiru, trzy dni później zaś podpisano zawieszenie broni. 20 listopada rozpoczęły się rokowania pokojowe w Lozannie, zakończone podpisaniem traktatu 24 lipca 1923 roku. Na jego mocy Turcja zrzekła się roszczeń do terytoriów arabskich, ale odzyskała część terytoriów przyznanych początkowo Grecji i Armenii oraz zatrzymała powstawanie autonomicznego Kurdystanu. Ważnym punktem były cieśniny, które uzyskały status zdemilitaryzowany, ale z klauzulą, że Turcja ma prawo do ich zamknięcia, gdy znajdzie się w stanie wojny.

Z popiołów rodzi się nowa republika

.Zwycięstwo w wojnie wyzwoleńczej i uznanie przedstawicieli rządu z Ankary przez społeczność międzynarodową w Lozannie pozwoliły Mustafie Kemalowi zbudować nowe państwo na gruzach Imperium Osmańskiego. Aby to uczynić, musiał zerwać z dziedzictwem sułtanów. 1 listopada 1922 roku Wielkie Zgromadzenie Narodowe zniosło sułtanat, rodzinie Osmanów została już tylko władza religijna w postaci kalifatu, który został zniesiony dwa lata później. Odcięciem od tradycji było również przeniesienie stolicy ze Stambułu do Ankary, miasta stworzonego prawie od zera na potrzeby nowego państwa.

Dnia 29 października 1923 roku Zgromadzenie Narodowe proklamowało Republikę Turcji i wybrało Mustafę Kemala na pierwszego prezydenta.

Tak naprawdę był to początek zmian i budowania nowego tureckiego społeczeństwa. W nowym państwie zachodziły głębokie zmiany ustrojowe oraz społeczne. 2 września 1925 roku wszyscy urzędnicy państwowi otrzymali nakaz noszenia europejskiego stroju, prawie dwa miesiące później została wprowadzona Ustawa kapeluszowa – na mocy której nie wolno już było nosić fezów. Nagle ze sklepów zniknęły wszelkie nakrycia głowy, nawet damskie. Bardziej konserwatywna część społeczeństwa nie wyobrażała sobie wyjścia z domu bez nakrycia głowy. W 1926 roku wprowadzono kalendarz gregoriański, nowy kodeks cywilny, handlowy i karny. Zabroniona została poligamia, wprowadzono śluby i rozwody cywilne oraz zezwolono (prawnie) na śluby muzułmanek z „niewiernymi”. W Republice Turcji nasilała się laicyzacja. Z konstytucji został skreślony punkt o islamie jako religii państwowej. Zamykane były szkoły koraniczne, język arabski wypierany był przez języki zachodnioeuropejskie. W 1928 roku alfabet arabski zastąpiono łacińskim.

W tym czasie kontynuowano wysiłki zmierzające do równouprawnienia kobiet. W 1923 roku wprowadzono koedukację na uczelniach wyższych, a w 1927 na innych szczeblach edukacji. W 1930 roku kobiety w Turcji pierwszy raz głosowały w wyborach lokalnych. Cztery lata później (1934) Turczynki wzięły udział w wyborach parlamentarnych. Osiemnaście z nich zostało posłankami. Oczywiście nie wszystko wyglądało tak idealnie, zmiany były wprowadzane odgórnie, często nie spotykały się ze zrozumieniem społeczeństwa, które uważało je za odejście od tradycji i wiary. W Turcji szybko wprowadzony został system jednopartyjny. Starzy „towarzysze broni” Mustafy Kemala musieli nawet udać się na emigrację, jeśli podważali zasadność zmian w państwie.

Co dziś zostało z kemalizmu?

.Wydawało się, że Republika Turcji i Kemal Atatürk są czymś nierozłącznym. Portrety „ojca narodu” wiszą wszędzie nawet w małych sklepikach. Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że niemożliwe jest niewspominanie o pierwszym prezydencie przy okazji narodowych świąt. Jego ukochana armia stała na straży wartości, które wprowadził w państwie, w tym laickości. Teraz jednak prezydent Recep Tayyip Erdoğan znacznie częściej wspomina Mehmeda Zdobywcę czy Osmana I niż Mustafę Kemala. Przedstawia się jako obrońca islamu. Wychodząc z tych pozycji, skrytykował w ostrych słowach prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Symbolem zmiany kursu było choćby ponowne przekonwertowanie Hagii Sophii na meczet; znajdujące się tam muzeum zostało utworzone z inicjatywy Mustafy Kemala.

Turcy czują się częścią Europy i wiele zmian wprowadzonych prawie sto lat temu nie da się łatwo cofnąć. Poligamia jest prawnie zabroniona, kobiety mogą się kształcić, mają czynne i bierne prawo wyborcze. Tego nikt nie chce zmienić, jednak samo pozwolenie noszenia chust w szkołach, na uczelniach, w urzędach czy telewizji pokazuje próbę połączenia tradycji i religijności z wprowadzonymi w XX wieku zmianami.

Należy jednak zauważyć, że część kobiet pochodzących z konserwatywnych rodzin dzięki tej zmianie mogło się kształcić czy pracować. Zmiany widać jednak w każdej strefie życia, wojsko nie ma już tak silnej pozycji, a po aresztowaniach i zwolnieniach, które nastąpiły po nieudanym puczu w 2016 roku, jego znaczenie jeszcze spadło. Nawet język osmański powraca do łask i powstaje coraz więcej kursów, które umożliwiają nauczenie się go. Wydawało się, że współczesna Turcja nigdy nie zapomni o swoim twórcy, teraz jednak widać, że w społeczeństwie, gdzie laickie zmiany zostały często narzucone siłą, są one nietrwałe. Islam i tradycja zakorzeniły się przez stulecia dużo głębiej niż dziedzictwo republiki.

Ale nikt – nawet prezydent Erdoğan – nie krytykuje publicznie pierwszego prezydenta, najczęściej po prostu pomija go milczeniem. Tak samo wygląda to w filmach czy książkach rocznicowych – o dziedzictwie Mustafy Kemala czy jego bohaterstwie podczas I wojny światowej się nie mówi, nie odwołuje się do tego (odwrotnie było wcześniej, wówczas jego podobizny występowały wszędzie), nie ma jednak otwartej krytyki.

.Współczesna Turcja to już nie jest kraj stworzony przez Mustafę Kemala. Święto Republiki przypomina, że kraj ten jest już inny niż choćby kilka lat wcześniej. Jednocześnie nie wszystkie zmiany można odwrócić. Turcja to w dalszym ciągu państwo ciągnące do Europy, jednak nie udało się trwale odciąć go od religii oraz dziedzictwa osmańskiego. Warto jednak postarać się zrozumieć te zmiany, bo wtedy łatwiej zrozumieć samą Turcję.

Karolina Wanda Olszowska

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 30 października 2020
UMIT BEKTAS / Reuters / Forum