Zapraszam Państwa do osobistej podróży przez najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia, łącząc informację i naukę, szukając zrozumienia w rzeczywistości współczesnych, globalnych wyzwań.

Dobrej lektury,
Mateusz Krawczyk
Przegląd tygodnia:
Afganistan: Talibowie zwrócili się do Kongresu USA z prośbą o uwolnienie 9,5 miliarda dolarów afgańskich aktywów, zamrożonych od czasu przejęcia przez nich władzy w sierpniu. „Proszę aby aktywa Banku Centralnego Afganistanu zostały odmrożone, a sankcje wobec naszych banków zniesione” – napisał w liście otwartym talibski minister spraw zagranicznych Amir Khan Muttaqi.
Kenia: Prezydent Uhuru Kenyatta podpisał nową ustawę dotyczącą azylu. Nowe prawo zapewnia uchodźcom w kraju dostęp do edukacji, środków do życia i bardziej stabilny status formalnoprawny.
Uganda: Pięć osób zostało zabitych, a dziesiątki kolejnych aresztowanych w wyniku zamachów samobójczych, które miały miejsce w zeszłym tygodniu w stolicy Ugandy, Kampali. Władze obwiniają o ataki Sojusznicze Siły Demokratyczne (ADF), zbrojną grupę z siedzibą w Demokratycznej Republice Konga.
Liban: Pogarsza się sytuacja dzieci, które ucierpiały w wyniku kryzysu gospodarczego, zaostrzonego przez globalną pandemię koronawirusa, która doprowadziła do ubóstwa 8 na 10 osób i zagraża edukacji blisko 700 000 dzieci, w tym 260 000 Libańczyków, podał we wtorek UNICEF. Agencja ONZ wezwała Liban do podjęcia pilnych działań w celu ochrony dzieci.
Somalia: Szybko “pogarszająca się” susza w Somalii doprowadziła ponad dwa miliony ludzi do poważnego niedoboru żywności i wody, ostrzega ONZ. Kraj jest teraz „na skraju czwartego z rzędu nieudanego sezonu opadów”, zgodnie z informacją podaną we wspólnym oświadczeniem Biura NZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) i rządu Somalii.
Lekarstwo w zasięgu ręki
Ponad 130 lat temu zidentyfikowaliśmy pasożyty z rodzaju Plasmodium powodujące malarię. Trzy dekady zajęło nam opracowanie remedium na chorobę, która rocznie odpowiada za śmierć blisko 409 000 osób, w tym 260 000 dzieci poniżej piątego roku życia rocznie oraz kobiet w ciąży.
6 października Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zarekomendowała powszechne stosowanie szczepionki RTS,S przeciw malarii wśród dzieci w Afryce Subsaharyjskiej. „Szczepionka przeciwko malarii RTS,S – przygotowywana od ponad 30 lat – zmienia bieg historii zdrowia publicznego” – powiedział wówczas dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Ale to nie w 2021 r. ukończono pracę nad szczepionką. Już w 2015 r. była ona gotowa do użycia. Wówczas WHO zleciło badania pilotażowe w celu określenia bezpieczeństwa stosowania preparatu. Na to trzeba było czekać kolejne 4 lata. W 2019 r. Gavi Vaccine Alliance pomogło sfinansować program pilotażowy, w ramach którego rozprowadzono 2,3 miliona dawek szczepionek w Ghanie, Kenii i Malawi. Według najnowszych informacji szczepionka zmniejsza ryzyko hospitalizacji z powodu ciężkiej malarii o około 30%. Choć może wydawać się to niewiele, to przy milionach ludzi, którzy rocznie chorują na malarię, redukcja hospitalizacji o 30 proc. oznacza tysiące uratowanych żyć (według jednej z symulacji szczepionka uratowałaby 23 tys. dzieci rocznie).
Wyniki te dały WHO pewność co do zalecenia podania czterech dawek szczepionki dzieciom mieszkającym w regionach o umiarkowanym lub wysokim poziomie przenoszenia malarii.
Szczepionkę RTS.S opracowywano od 1987 r. Szacuje się że badania kosztowały dotąd 750 milionów dolarów. Były głównie finansowane przez Fundację Billa i Melindy Gatesów oraz londyńską firmę farmaceutyczną GlaxoSmithKline (GSK). Dla porównania zespoły badawcze pracujące nad remedium na COVID-19 korzystały z niemal nielimitowanego publicznego finansowania, opracowując szczepionki w niecały rok. Tylko amerykański Urząd ds. Badań i Rozwoju Biomedycznego (BARDA) wydał 19,3 miliarda dolarów na opracowanie szczepionek przeciw COVID-19. Dokładnych kosztów jednak nie znamy.
Przy potencjalnym koszcie około 5 dolarów za dawkę szczepionki na malarię, naukowcy sugerują, że wprowadzenie szczepionki, w tym jej dystrybucja, kosztowałoby około 325 milionów dolarów rocznie w dziesięciu krajach afrykańskich o wysokiej zachorowalności na malarię. Porównując: badanie przeprowadzone przez Public Citizen oraz Imperial College sugeruje, że wyprodukowanie 8 miliardów dawek szczepionki Pfizer/BioNTech może kosztować 9,4 miliarda euro.

Kapitalizm, eurocentryzm, Zachód
Stosunkowo niska efektywność, częste mutację, konieczność podania kilku dawek, wysokie koszty produkcji i logistyki – to wszystko warunkowało tempo pracy nad szczepionką na malarię. Geografia również odegrała tu swoją rolę. Opracowywanie szczepionek na malarię ucierpiało z powodu braku szerokiego rynku, co skutkuje mniejszymi funduszami i mniejszą liczbą inicjatyw badawczych. Tymczasem COVID-19 to choroba globalna, która zdestabilizowała i zamroziła największe światowe gospodarki. Państwa Zachodu były gotowe zapłacić każdą kwotę za to remedium. Szczepionki przeciw malarii są relatywnie nieatrakcyjną inwestycją. Największa zachorowalność na malarię jest w krajach takich jak DRK, Tanzania, Nigeria, Niger, które mają – delikatnie mówiąc – ograniczone budżety na badania i rozwój.
Dla najbardziej zagrożonych mieszkańców krajów Afryki Subsaharyjskiej szczepionka przeciw malarii to wybór między życiem i śmiercią. To jednak problem stosunkowo słabo dostrzegalny dla przeciętnego mieszkańca globalnej Północy. Dysproporcje te nie ograniczają się tylko do malarii. Kiedy protesty przeciw obostrzeniom pandemicznym i obowiązkowym szczepieniom wstrząsnęły Wiedniem i Rotterdamem napisałem do znajomych z Ugandy i Demokratycznej Republiki Konga pytając, czy otrzymali już swoje szczepienia. Nie zaskoczę Państwa: nie otrzymali.
Tylko pięć krajów afrykańskich osiągnie cel polegający na całkowitym zaszczepieniu 40% ich ludności do końca roku. Są to Seszele, Mauritius i Maroko, Tunezja i Republika Zielonego Przylądka. Podczas gdy w Europie rusza 3 tura szczepień, UNICEF informuje o braku do 2,2 miliarda strzykawek potrzebnych do szczepień przeciw COVID-19.
„Nadciągające zagrożenie kryzysem towarowym w zakresie szczepionek wisi nad kontynentem. Na początku przyszłego roku szczepionki przeciw COVID-19 zaczną napływać do Afryki, ale niedobór strzykawek może sparaliżować postęp w walce z COVID-19. Należy podjąć drastyczne środki, aby szybko zwiększyć ich produkcję. Od tego zależą niezliczone życia w Afryce” – powiedział dr Matshidiso Moeti, dyrektor regionalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na Afrykę.

Niewidzialny człowiek
W pierwszym kwartale tego roku jednym z głównych tematów debaty publicznej była tzw. dyplomacja szczepionkowa. Kto jako pierwszy dostarczy szczepionki dla krajów rozwijających się, Unia, Stany, Chiny czy Rosja? Okazało się, że wszyscy ponieśli porażkę. Transport i produkcja szczepionek nie okazała się taka prosta, a zysk w postaci wzmocnionych relacji z kilkoma afrykańskimi państwami nie był wart wysiłku. Szczególnie że niemal nikogo nie interesuje, czy szczepionka jest chińska, rosyjska, czy amerykańska, byleby pozwalała wrócić do normalności. Na globalnym Południu nie usłyszymy również zbyt wiele na temat arytmii po Pfizerze ani o zakrzepach po AstraZenece.
20 listopada obchodziliśmy Światowy Dzień Dziecka. Pytanie, jakie pokolenia wychowujemy, tak nierozważnie manipulując konstrukcją świata, nigdy nie było ważniejsze. Według UNESCO umiejętność czytania jest poważnie zagrożona wśród 100 milionów dzieci. UNICEF szacuje, że około 69 milionów dzieci w Afryce Środkowej i Wschodniej nie uczęszcza w tej chwili do szkoły z powodu COVID-19, a także szeregu innych czynników, w tym niezdolności rodziców do płacenia czesnego lub opłat transportowych, pracy dzieci, ubóstwa, porzucania szkół przez dziewczęta ze względu na presję na zawarcie małżeństwa oraz trudności w dostępie do edukacji dla dzieci niepełnosprawnych.
Bliska mi Uganda znalazła się wśród 20 krajów o największej liczbie dni pełnego zamknięcia szkół od początku pandemii. Placówki edukacyjne zostały zamknięte 20 marca 2020 r. i, poza krótką przerwą, pozostają zamknięte do dzisiaj. Konsekwencje zamknięcia szkół nie ograniczają się jedynie do przerwy w edukacji. W Ugandzie, w wyniku zamknięcia szkół, doszło do wzrostu ciąż wśród dziewcząt w wieku 10-24 lat o ponad 22,5 proc. UNICEF odnotowuje wzrost przypadków wykorzystywania seksualnego, fizycznego, a nawet morderstw. Brak dostępu do programów żywienia szkolnego prowadzi do głodu. 2 na 10 dzieci spożywa mniej niż jeden posiłek dziennie.
W klasycznej powieści Ralpha Ellisona pt. Niewidzialny człowiek autor mierzy się z konfliktem między postrzeganiem siebie a postrzeganiem innych. Bezimienny narrator uświadamia sobie, że jego prawdziwa tożsamość jest w rzeczywistości niewidoczna dla otaczających go osób. Francis Fukuyama, opisując doświadczenia Afroamerykanów w Stanach Zjednoczonych w latach 50. wskazuje, że nie dostrzegając niewidzialnych tożsamości, nie traktujemy ich, jako nam bliźnich. Jak podkreśla w odniesieniu do Niewidzialnego Człowieka Ellisona, to właśnie było największą zniewagą rasizmu w północnych Stanach. Podobną analogię możemy zastosować do współczesnych dysproporcji rozwojowych między Globalną Północną a Południem. Niekoniecznie chodzi w nich o dyskryminację, rasizm, ale o wykluczanie innych ze wspólnoty losów. Tymczasem, dopóki nie dostrzeżemy połączeń, zależności i wpływu, jaki jeden region świata ma wobec drugiego, nie pokonamy tej pandemii, ani kolejnych.