Wołodymyr JERMOŁENKO
Urbanizacja megatrendem XXI wieku
Zapraszam Państwa do osobistej podróży przez najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia, łącząc informację i naukę, szukając zrozumienia w rzeczywistości współczesnych, globalnych wyzwań.
Dobrej lektury,
Mateusz Krawczyk
Przegląd tygodnia:
Syria: Grupy pomocowe ostrzegają przed poważnymi konsekwencjami, jeśli Rada Bezpieczeństwa nie odnowi rezolucji, która pozwala ONZ na dostarczenie pomocy przez granicę z Turcją do opanowanej przez rebeliantów północno-zachodniej Syrii bez zgody prezydenta Bashara al-Assada. Grupa 29 organizacji pozarządowych twierdzi, że dojdzie do „katastrofy humanitarnej”, jeśli zezwolenie, które wygasa 10 lipca, nie zostanie przedłużone.
Afganistan: Urzędnicy amerykańscy i talibscy spotkali się w zeszłym tygodniu, by omówić odmrożenie afgańskich rezerw po trzęsieniu ziemi, które miało miejsce w Afganistanie 22 czerwca. Szacuje się, że trzęsienie ziemi, które zabiło ponad 1000 osób, dotknęło 362 tys. ludzi. Chociaż zaoferowano dziesiątki milionów dolarów pomocy, potrzeba będzie znacznie więcej, aby ożywić i tak już zubożały obszar, gdzie całe wioski zostały zniszczone.
Bangladesz: W tym tygodniu powódź utrzymywała się w dwóch dystryktach, budząc obawy o jeszcze większe przesiedlenia ludności. Powodzie dotknęły już ponad 7 milionów ludzi, z czego prawie pół miliona przebywa w tymczasowych schronieniach. Chociaż liczba ofiar śmiertelnych jest niewielka, urzędnicy obawiają się, że choroby przenoszone przez wodę dopiero zaczynają się rozprzestrzeniać. Poważne zniszczenia upraw i zwierząt gospodarskich prawdopodobnie odbiją się na bezpieczeństwie żywnościowym w nadchodzących miesiącach.
Włochy: Ogłoszono stan wyjątkowy w związku z pogarszającą się suszą, która w ostatnich tygodniach nęka pięć północnych regionów – poinformowało biuro premiera Mario Draghiego. Rząd zatwierdził stan wyjątkowy w regionach: Emilia-Romania, Friuli-Venezia Giulia, Lombardia, Piemont i Veneto do 31 grudnia. Przeznaczono 36,5 mln euro na pomoc tym, którzy ucierpieli.
Kolumbia: Komisja Prawdy przedstawiła swój długo oczekiwany raport końcowy dotyczący prawie sześciu dekad konfliktu cywilnego, stwierdzając, że ponad 450 664 osób zostało zabitych, 121 768 „zaginęło”, a 7,7 mln zostało przesiedlonych.
Urbanizacja megatendem XXI wieku
Urbanizacja pozostaje potężnym megatrendem dwudziestego pierwszego wieku. Program Narodów Zjednoczonych ds. Osiedli Ludzkich (ang. United Nations Human Settlements Programme) opublikował raport World Cities Report 2022: Envisaging the Future of Cities. Obszary miejskie są odpowiedzialne za 70 procent emisji gazów cieplarnianych, co oznacza, że miasta są kluczowe do osiągnięcia celu klimatycznego wyznaczonego przez Porozumienie Paryskie na poziomie 1,5 stopnia Celsjusza.
Wśród zagrożeń przed którymi stoją miasta, od wzrostu poziomu inflacji i kosztów życia, zakłóceń w łańcuchu dostaw, zmian klimatycznych i nowych konfliktów zbrojnych, raport wyszczególnia optymistyczną wizję, w której miasta są bardziej sprawiedliwe, bardziej zielone i oparte na wiedzy.
Nowy raport wzywa do większego zaangażowania władz krajowych, regionalnych i lokalnych oraz zachęca do dalszego przyjmowania innowacyjnych technologii i koncepcji życia w mieście, takich jak „15-minutowe miasto”. Koncepcja spopularyzowana w Paryżu, Melbourne i innych miejscach, przewiduje, że mieszkańcy mogą zaspokoić większość swoich codziennych potrzeb w ciągu 15-minutowej podróży.
Krótkotrwała ucieczka z miast
Według nowego raport ONZ gwałtowna urbanizacja została tylko tymczasowo opóźniona przez pandemię COVID-19, a globalna populacja miejska jest na dobrej drodze do wzrostu o kolejne 2,2 miliarda ludzi do 2050 roku.
Raport ONZ identyfikuje trzy potencjalne scenariusze dla światowych miast. W najgorszym lub „wysokim scenariuszu szkody”, liczba osób żyjących w ubóstwie może wzrosnąć o ponad 200 milionów do 2050 roku.
Scenariusz „pesymistyczny” przewiduje powrót do stanu sprzed pandemii, czyli podejście typu „business as usual”, które spowodowałoby wzmocnienie cykli ubóstwa, niskiej produktywności, nierówności i niezdrowego trybu życia na dziesiątki lat.
W optymistycznej wizji, do 2050 roku 260 milionów ludzi mogłoby wyjść z ubóstwa w porównaniu z sytuacją wyjściową sprzed COVID. Rządy i darczyńcy inwestowaliby wówczas w rozwój w stopniu wystarczającym do stworzenia sprawiedliwych, odpornych, zdrowych i dobrze prosperujących miast.
Raouf Mazou, Asystent Wysokiego Komisarza ds. Operacji w UNHCR, powiedział, że na całym świecie osoby wysiedlone są coraz bardziej skoncentrowane na obszarach miejskich, co stawia przed władzami lokalnymi nowy zestaw wyzwań, szczególnie w zakresie zatrudnienia i usług społecznych.
Miasta przyszłości
Do 2035 roku, odsetek ludności w Indiach zamieszkujących obszar miejski będzie wynosił 43,2%. Szacuje się, że populacja miejska Indii wyniesie 675 milionów w 2035 roku, rosnąc z 48,30,99,000 w 2020 r. do 54,27,43,000 w 2025 r. i 60,73,42,000 w 2030 r.
Populacja miejska Chin w 2035 roku jest przewidywana na 1,05 miliarda, podczas gdy populacja miejska w Azji wyniesie 2,99 miliarda w 2035 roku. Według danych zawartych w raporcie bardzo duże gospodarki, takie jak Chiny i Indie, mają duży udział w światowej populacji, a ich trajektorie rozwoju znacznie wpłynęły na globalne nierówności.
W raporcie stwierdzono, że ubóstwo i nierówności w miastach pozostają jednym z najbardziej trudnych do rozwiązania. „Notorycznie przeludnione slumsy w Bombaju, Indiach, Nairobi i Rio de Janeiro, chroniczna bezdomność w Londynie i utrzymujące się skoncentrowane ubóstwo w Baltimore, USA, wysyłają jeden jasny komunikat do decydentów: rozwiązanie problemu ubóstwa i nierówności w miastach jest jednym z kluczowych priorytetów w budowaniu integracyjnej i sprawiedliwej przyszłości miast” – czytamy w raporcie.
Kilka ostatnich badań przewiduje także, że do końca tego stulecia Afryka będzie jedynym kontynentem doświadczającym wzrostu liczby ludności. Trzynaście z 20 największych obszarów miejskich na świecie będzie znajdować się w Afryce – w porównaniu z dwoma obecnie – podobnie jak ponad jedna trzecia ludności świata.
Naukowcy stworzyli trzy modele populacji, aby uwzględnić różne ścieżki rozwoju, jakie kraje afrykańskie mogą obrać w tym stuleciu i we wszystkich z nich afrykańskie miasta wyprzedziły resztę świata pod względem wzrostu. Badacze odkryli, że zmiany w polityce rządu, poziom edukacji, dostęp do antykoncepcji, ruchy na rzecz równouprawnienia kobiet i dotkliwość zmian klimatycznych miały znaczący wpływ na liczbę urodzeń napędzającą wzrost populacji, ale nie na tyle, by większość głównych afrykańskich miast rosła szybciej niż miasta na innych kontynentach.