Ojcowie Niepodległości. Autorytet wiecznie żywy
Konflikt w tak dużym i niejednorodnym narodzie jak polski jest nieunikniony. Nie ustrzegli się go nawet najwięksi mężowie stanu i Ojcowie Niepodległości. Ich misja powiodła się, ponieważ każdy z nich – mimo wybrania różnych dróg – zmierzał do jednego celu. To prawdopodobnie najcenniejsza lekcja, jakiej mogli udzielić przyszłym generacjom – pisze Patryk PALKA
Ojcowie Niepodległości
.Ojcowie Niepodległości to liderzy projektu odbudowy niepodległej Polski. Takie miano tradycyjnie przypisuje się sześciu osobom: Józefowi Piłsudskiemu, Romanowi Dmowskiemu, Wincentemu Witosowi, Ignacemu Janowi Paderewskiemu, Ignacemu Daszyńskiemu oraz Wojciechowi Korfantemu. To, rzecz jasna, nie jedyni architekci sukcesu 1918 roku. Polska odzyskała niepodległość dzięki wysiłkowi całego pokolenia i wielu generacji przed nim. Działalność Ojców Niepodległości pozwoliła tę energię skupić i ukierunkować. Sami nie zdołaliby odbudować Polski, ale bez ich kierownictwa i autorytetu pozostali nie mogliby dotrzeć do celu.
Ojcowie Niepodległości wywodzili się z różnych środowisk i znacznie różnili się między sobą. Nie byli monolitem, ale podzielali wspólne przekonanie o potrzebie odbudowy wolnej, zjednoczonej i niepodległej Polski. Należeli do pokolenia, które urodziło się już po powstaniu styczniowym (1863-64) lub – jak w przypadku Ignacego Jana Paderewskiego – na krótko przed insurekcją (w momencie wybuchu powstania miał 2 lata i 2 miesiące). W związku z tym postrzegali rzeczywistość inaczej niż wielu przedstawicieli generacji ich rodziców i dziadków. Ogólnonarodowa trauma, będąca efektem upadku powstania, nie udzieliła się im na tyle mocno, by stłamsić młodzieńcze marzenia o wolnym, niepodległym kraju, w którym można godnie żyć – bez tłamszenia polskich aspiracji. Te nadzieje podsycane siłą polskiej kultury oraz wieloletniej tradycji poszanowania wolności, ukształtowały ludzi, którzy ostatecznie poprowadzili Polaków ku niepodległości.
Józef Piłsudski (1867-1935)
– Kto chce, ten może, kto chce, ten zwycięża, byle chcenie nie było kaprysem lub bez mocy. (Józef Piłsudski)
.Józef Piłsudski to pomnikowa postać polskiej historii. Nie każdy potrafi wymienić jego wszystkie funkcje i zasługi, ale każdy wie, że był i pełnił ważną rolę. To cechuje największych.
Urodził się w 1867 r. w Zułowie na Wileńszczyźnie. Jego ojciec był powstańcem styczniowym, dlatego Józef już jako dziecko zetknął się zarówno z tradycją patriotyczną, jak i efektami prześladowań rodziny ze strony Rosjan. W 1877 r. rozpoczął naukę w elitarnym I Gimnazjum Wileńskim, gdzie doświadczył wzmożonej rusyfikacji. Wspólnie z bratem założył więc kółko samokształcenia („Spójnia”), w ramach którego zapoznawano się z dziełami polskiej kultury.
Działalność konspiracyjną o charakterze niepodległościowym rozpoczął już na studiach. W 1887 r. aresztowano go po raz pierwszy – pod zarzutem o udział w spisku na życie cara. Piłsudski faktycznie pośrednio był zaangażowany w to przedsięwzięcie, pełniąc rolę przewodnika po Wilnie. Ostatecznie potraktowano go jako świadka i skazano na „łagodną” karę pięcioletniego zesłania w głąb Syberii.
W 1892 r. Piłsudski wrócił do Wilna, gdzie związał się z ruchem socjalistycznym. Wstąpił do nowo powstałej Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS) i systematycznie budował swoją pozycję w jej strukturach. Jego podstawowym celem pozostawały dążenia niepodległościowe, w które starał się zaangażować swoje nowe środowisko. Wtedy podjął działalność wydawniczą, przez którą ponownie naraził się carskim służbom. W 1900 r. został ponownie aresztowany, lecz w 1901 r. udało mu się zbiec.
W latach 1904-1905, w przeddzień wybuchu wojny rosyjsko-japońskiej, Piłsudski rozpoczął działania mające na celu zorganizowanie oddziałów bojowych PPS. Był zwolennikiem zmiany partyjnej taktyki i organizowania zbrojnych wystąpień, zamachów na carskich dygnitarzy i ataków na rosyjskie kasy oraz pociągi przewożące pieniądze. W 1906 r. w PPS doszło do rozłamu, a Piłsudski stanął na czele Frakcji Rewolucyjnej. Z czasem chciał stworzyć organizację o charakterze wojskowym, która mogłaby szkolić kadry przyszłej armii polskiej, a także stanąć do walki z Rosjanami, gdyby udało się przekształcić ruch rewolucyjny w powstanie antyrosyjskie. W ten sposób w 1908 r. powstał Związek Walki Czynnej (ZWC) we Lwowie.
Zdaniem Piłsudskiego główną przeszkodą na drodze Polski do niepodległości było Cesarstwo Rosyjskie. Był gotów zmieniać front w zależności od okoliczności i zawierać sojusze z Austro-Węgrami lub Niemcami, jeśli tylko pozwoliłoby to pokonać Rosję i odzyskać w ten sposób większość ziem przedrozbiorowej Rzeczypospolitej (w zaborze rosyjskim znajdowało się ok. 82 proc. dawnego państwa polsko-litewskiego). W tym celu wspierał również dalszy rozwój organizacji strzeleckich na terenie zaboru austriackiego. W 1912 r. stanął na czele Komendy Głównej Związków Strzeleckich, które stanowiły fundament przyszłych Legionów Polskich.
W 1914 r. wybuchła I wojna światowa, w której Rosja stanęła naprzeciw dwóm pozostałym zaborcom: Austro-Węgrom i Niemcom. Piłsudski postanowił wykorzystać tę sytuację na rzecz sprawy polskiej. Opowiedział się po stronie państw centralnych początkowo jako dowódca Pierwszej Kompanii Kadrowej, a następnie I Brygady Legionów Polskich, walczących z Rosją u boku Austro-Węgier. Gdy dostrzegł, że nie da się osiągnąć więcej współpracując z zaborcami, zrezygnował ze stanowiska i doprowadził do kryzysu przysięgowego w polskich oddziałach, sugerując, by żołnierze nie składali przysięgi na wierność Niemcom (1917 r.). W związku z tym został aresztowany i osadzony w Magdeburgu.
Do kraju powrócił w listopadzie 1918 r. Wtedy też Rada Regencyjna powierzyła mu zwierzchnictwo nad Wojskiem Polskim oraz misję utworzenia rządu narodowego. Po samorozwiązaniu Rady Piłsudski przejął z jej rąk pełnię władzy zwierzchniej, którą zobowiązał się przekazać przyszłemu rządowi. Objął wówczas funkcję tymczasowego Naczelnika Państwa, którym pozostał do grudnia 1922 r., kiedy pierwszy Sejm Ustawodawczy odrodzonej Polski zakończył swe obrady, a Zgromadzenie Narodowe wyłoniło prezydenta – Gabriela Narutowicza.
Następnie Piłsudski usunął się w cień, lecz pozostawał postacią obdarzoną największym autorytetem w kraju. W 1926 r. stanął na czele zamachu stanu zwanego przewrotem majowym. Od tamtej pory do śmierci był najważniejszą osobą decyzyjną w kraju i sprawował faktyczną władzę. Oficjalnie dwukrotnie pełnił funkcję premiera (1926-28 oraz 1930) oraz ministra spraw wojskowych (1926-30 i 1931-35).
W odrodzonym państwie Piłsudski pełnił funkcje nie tylko polityczne, ale też wojskowe. W 1920 r. został mianowany pierwszym Marszałkiem Polski. Pełnił rolę dowódcy podczas wojny polsko-sowieckiej 1919-1921 i stał się jednym z głównych architektów ostatecznego zwycięstwa. Jego działalność pozwoliła w pierwszej kolejności odzyskać niepodległość, a następnie ją obronić. Niewiele postaci wywarło równie duży wpływ na historię Polski.
Roman Dmowski (1864-1939)
– Pokolenie, które wstępowało w życie pod koniec stulecia [XIX w. – przyp. red.], w którym już istniały zadatki świeżej energii narodowej, nie dopuszczało myśli, żeby Polska mogła zginąć, rezygnację uważało za przestępstwo. (Roman Dmowski)
.Roman Dmowski urodził się w 1864 r. w Kamionku pod Warszawą (dziś Praga-Południe) w ubogiej rodzinie szlacheckiej o tradycjach patriotycznych. Jego dziadek Kazimierz brał udział w insurekcji kościuszkowskiej. Już na wczesnych etapach nauki Dmowski angażował się w działalność konspiracyjną i patriotyczną o charakterze niepodległościowym. W 1881 r. założył tajną organizację uczniowską, której członkowie uczęszczali na wykłady z języka i literatury polskiej, historii oraz geografii. Kilka lat później wstąpił do Związku Młodzieży Polskiej „Zet”, a następnie do Ligi Polskiej, którą niebawem przekształcił w Ligę Narodową (1893 r.).
Poglądy Dmowskiego wywodziły się z nurtu narodowo-demokratycznego. Jego celem było odzyskanie przez Polskę niepodległości, ale jednocześnie odżegnywał się od idei rewolucyjnych. W przeciwieństwie do Piłsudskiego za głównego wroga sprawy polskiej uważał Cesarstwo Niemieckie. Wierzył, że w interesie Polaków jest przynajmniej początkowe znalezienie oparcia w Rosji i dążenie do zyskania wpływów politycznych w imperium carów.
Jako lider Ligi Narodowej Dmowski prowadził aktywną działalność wydawniczą i publicystyczną, a także organizował manifestacje patriotyczne. Wspólnie z Janem Ludwikiem Popławskim stworzył również Stronnictwo Narodowo-Demokratyczne – ugrupowanie polityczne działające legalnie na terenie zaboru rosyjskiego, którego celem było wywalczenie dla Polaków jak najlepszych warunków bytowych i autonomii. Organizacje powiązane ze Stronnictwem Narodowo-Demokratycznym działały także w pozostałych zaborach.
W 1902 r. Dmowski opublikował serię artykułów na łamach „Przeglądu Wszechpolskiego”, które następnie ukazały się w formie książkowej jako Myśli nowoczesnego Polaka. Dał się wówczas poznać nie tylko jako polityk i społecznik, ale też twórca fundamentów nowoczesnej polskiej ideologii narodowo-demokratycznej. W kolejnych latach ugrupowanie Dmowskiego wywalczyło sobie miejsca w rosyjskiej Dumie, a on sam został posłem i przewodniczącym koła polskiego. W 1907 r. wydał książkę Niemcy, Rosja i kwestia polska, w której tłumaczył, dlaczego jego zdaniem orientacja na Rosję jest słusznym rozwiązaniem. Do wybuchu I wojny światowej kontynuował tak ukierunkowaną działalność polityczną, przygotowując obóz narodowy na nadejście konfliktu mocarstw.
Podczas I wojny światowej Dmowski wyjechał na Zachód, by tam agitować na rzecz sprawy polskiej i pozyskać dla niej przychylność Francji i Wielkiej Brytanii. Wówczas wyłożył koncepcję niepodległej Polski, która początkowo nie zyskała aprobaty przedstawicieli Ententy. Sytuacja polityczna uległa znaczącej zmianie w 1917 r., kiedy Rosję pochłonął ogień rewolucji. Dmowski zareagował błyskawicznie i powołał w Lozannie Komitet Narodowy Polski. Organizacja odniosła wielki sukces i została uznana przez zachodnich sojuszników za oficjalne przedstawicielstwo narodu polskiego. Celem Komitetu było utworzenie niepodległej Polski z pomocą państw Ententy. Z jego inicjatywy powstała we Francji Błękitna Armia złożona z polskich ochotników, której dowódcą w październiku 1918 r. został gen. Józef Haller. Formacja ta stała się jedną z głównych części składowych odrodzonego Wojska Polskiego.
Po zakończeniu I wojny światowej Roman Dmowski był jednym z reprezentantów Polski podczas konferencji pokojowej w Paryżu. Jego aktywność na tym polu była kluczowa dla ostatecznego kształtu granic nowo powstałego państwa polskiego. Podpis Dmowskiego widnieje pod traktatem wersalskim, który oficjalnie przywrócił Polskę na mapę Europy.
W niepodległej ojczyźnie Dmowski nadal parał się działalnością polityczną. Był posłem na Sejm Ustawodawczy (1919-1922), a podczas wojny polsko-sowieckiej przez pewien czas wchodził w skład Rady Obrony Państwa. Pozostał czołową postacią obozu narodowo-demokratycznego, a w 1923 r. sprawował funkcję ministra spraw zagranicznych RP (drugi rząd Wincentego Witosa). W odpowiedzi na zamach majowy Dmowski założył Obóz Wielkiej Polski, a następnie Stronnictwo Narodowe. Aktywnie działał również na polu publicystycznym.
Pogrzeb Romana Dmowskiego zgromadził od 100 do 250 tys. osób (w zależności od źródeł), co czyni go jednym z największych zgromadzeń w historii II RP. Jego dzieła są czytane w Polsce do dziś.
Wincenty Witos (1874-1945)
– Interes partyjny kończyć się powinien tam, gdzie się zaczyna interes państwowy, a dobro Rzeczypospolitej jest i pozostanie zawsze najwyższym prawem. (Wincenty Witos)
.Wincenty Witos urodził się w 1874 r. w Wierzchosławicach. Pochodził z ubogiej rodziny włościańskiej. Od najmłodszych lat wykazywał duży talent do nauki, jednak możliwości finansowe rodziny były ograniczone, co utrudniało mu edukację. Wincenty interesował się sytuacją polityczną Galicji i położeniem chłopów. W wieku niespełna 20 lat rozpoczął działalność publicystyczną w lokalnej prasie oraz zaangażował się w życie polityczne wsi. W 1908 r. został wójtem Wierzchosławic. Był już wówczas członkiem Stronnictwa Ludowego, później przemianowanego na Polskie Stronnictwo Ludowe. Rozwijał jego struktury w powiecie tarnowskim, a w 1899 r. wszedł w skład Rady Naczelnej SL.
Kariera polityczna Wincentego Witosa zaczęła zataczać coraz szersze kręgi, kiedy w 1908 r. został wybrany posłem do galicyjskiego Sejmu Krajowego. W 1911 r. był już członkiem austriackiej Rady Państwa jako jeden z reprezentantów Koła Polskiego. Jego działalność polityczna skupiała się na poprawie życia wsi oraz dążeniu do rozbudzenia świadomości narodowej chłopów. Te idee Witos potrafił łączyć z postulatami niepodległościowymi.
W 1913 r. doszło do rozłamu w ruchu ludowym, a Wincenty Witos stanął na czele nowego ugrupowania – PSL „Piast”. Założenia programowe partii były odzwierciedleniem poglądów samego Witosa, który stał na stanowisku, że „Polskie Stronnictwo Ludowe budzić będzie w ludzie polskim świadomość państwotwórczą i dążności niepodległościowe, aby ten lud stał się czynnikiem świadomym i odpowiedzialnym w polityce polskiej, zdolnym do organizowania jej”.
W obliczu wielkiej szansy, a zarazem olbrzymiego wyzwania, jakim była dla sprawy polskiej I wojna światowa, Witos stanął na wysokości zadania i kontynuował retorykę niepodległościową. PSL „Piast” wszedł w skład utworzonego w 1914 r. Naczelnego Komitetu Narodowego, będącego reprezentacją polityczną wszystkich polskich środowisk w Galicji. Jako członek NKN Wincenty Witos starał się przekonać chłopów do Komitetu oraz związanych z nim Legionów Polskich pod dowództwem Józefa Piłsudskiego.
Gdy w drugiej połowie 1918 r. wojna toczyła się coraz bardziej po myśli Ententy, a monarchia Austro-Węgierska chwiała się w posadach, PSL „Piast” oraz inne polskie partie niepodległościowe powołały Polską Komisję Likwidacyjną Galicji i Śląska Cieszyńskiego (październik 1918 r.). Na jej czele stanął Wincenty Witos. Zadaniem Komisji była likwidacja stosunków państwowo-prawnych regionu z Austro-Węgrami oraz zapewnienie bezpieczeństwa na terenie Galicji do czasu utworzenia niepodległego państwa polskiego. Komisja nie podporządkowała się Radzie Regencyjnej funkcjonującej w Warszawie (zabór rosyjski).
W listopadzie 1918 r. Polska odzyskała niepodległość, a Wincenty Witos, jako lider ruchu ludowego oraz postać ciesząca się największym autorytetem i popularnością wśród włościan, stał się jedną z najważniejszych postaci w kraju. Ponownie udźwignął tą odpowiedzialność. W swoich działaniach kierował się zawsze interesem państwa, co w warunkach rozbicia politycznego było nie do przecenienia. Podczas wojny polsko-sowieckiej decydującej o dalszych losach odrodzonego państwa, Witos stanął na czele ponadpartyjnego Rządu Obrony Narodowej (1920 r.). Funkcję premiera pełnił jeszcze dwukrotnie – w 1923 oraz 1926 roku. Po zamachu majowym przeszedł do opozycji i choć pozostał liderem ruchu ludowego, nie odzyskał dawnej pozycji politycznej.
W 1930 r. Witos został aresztowany, a następnie posadzony na ławie oskarżonych w tzw. procesie brzeskim. Byłego premiera skazano bezpodstawnie na 1,5 roku pozbawienia wolności oraz 3 lata pozbawienia praw publicznych. W efekcie Wincenty Witos udał się na emigrację do Czechosłowacji. W 1939 r. wrócił do Polski. Po wybuchu II wojny światowej odmówił jakiejkolwiek współpracy z Niemcami. Zmarł na krótko po zakończeniu działań zbrojnych w Europie – 31 października 1945 r.
W 2023 r. Sąd Najwyższy uniewinnił Wincentego Witosa oraz innych polityków skazanych w tzw. procesie brzeskim. Po ponad 90 latach imię jednego z największych mężów stanu II RP zostało zrehabilitowane.
Ignacy Jan Paderewski (1860-1941)
– Żadnej roli politycznej odgrywać nie myślę. Nie mam do tego ani ochoty, ani przygotowania, ani też temperamentu. Władza mnie nie nęci, powaga ojca narodu nie pociąga, pośledniejsze stanowisko pożytecznego syna Ojczyzny najzupełniej mi wystarcza. (Ignacy Jan Paderewski)
.Ignacy Jan Paderewski urodził się w 1860 r. w Kuryłówce na Podolu. Jego ojciec Jan Paderewski był powstańcem styczniowym. Dużą rolę w wychowaniu Ignacego odgrywał Michał Babiński, weteran powstania listopadowego, który pełnił rolę jego mentora.
Od dziecka przyszły pianista przejawiał wyjątkowe zdolności muzyczne. Szkołę ukończył z wyróżnieniem i szybko zyskał powszechne uznanie. Słynął z pracowitości – potrafił ćwiczyć po 12 godzin na dobę.
Życie Ignacego Jana Paderewskiego naznaczyły osobiste tragedie. Rodziców stracił wcześnie, gdy był jeszcze chłopcem. W 1881 r., zaledwie rok po ślubie, zmarła mu żona, pozostawiając muzyka z kilkumiesięcznym, kalekim synem. Po tym wydarzeniu postanowił wyjechać za granicę, gdzie doskonalił swoje zdolności artystyczne. Stosunkowo szybko zyskał międzynarodową sławę i powszechne uznanie. Paderewski nie był po prostu popularnym muzykiem. Uchodził za wirtuoza, jednego z największych. Zdawał sobie sprawę ze swojej pozycji i świadomie wykorzystywał ją, pełniąc rolę ambasadora Polski – nieformalnego, ale zarazem najskuteczniejszego z możliwych.
Po wybuchu I wojny światowej Paderewski zintensyfikował swoje zabiegi dyplomatyczne. Zbierał fundusze na pomoc ofiarom wojny, organizował komitety pomocowe na rzecz Polaków we Francji i Anglii, a w 1915 r. wspólnie z Henrykiem Sienkiewiczem założył najsłynniejszą organizację tego typu – Szwajcarski Komitet Generalny Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce.
Największe zasługi na rzecz sprawy polskiej poczynił podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych. Przed koncertami wygłaszał przemowy na temat konieczności budowy niepodległej Polski. Jego wpływy wśród amerykańskich decydentów były rozległe i sięgały nawet Białego Domu. Dzięki nim Paderewski zyskał dostęp do prezydenta Thomasa Woodrowa Wilsona, który później w słynnych „14 punktach” zawarł postulat utworzenia niepodległego państwa polskiego z wolnym dostępem do morza. W 1917 r. kompozytor został ponadto przedstawicielem Komitetu Narodowego Polskiego w USA.
Na przełomie 1918 i 1919 r. Paderewski wrócił do Polski. Celowo wybrał trasę przez tradycyjnie polskie terytoria, formalnie wchodzące jeszcze w skład państwa niemieckiego. Jego wizyta w Poznaniu i płomienne przemówienie o charakterze patriotycznym stały się zarzewiem zwycięskiego powstania wielkopolskiego (1918-1919). Po przyjeździe do Warszawy podjął się roli mediatora między Piłsudskim i Dmowskim. Przyjął również powierzoną mu rolę premiera oraz ministra spraw zagranicznych. Swój bezpartyjny rząd uważał za przejściowy, dlatego jeszcze w 1919 r. podał się do dymisji.
Ignacy Jan Paderewski wspólnie z Romanem Dmowskim reprezentował Polskę podczas konferencji pokojowej w Paryżu. Jednocześnie podejmował starania o utworzenie oddziałów polsko-amerykańskich, które wzięłyby udział w trwającej już wówczas wojnie z sowietami (1919-1921). Zaowocowało to powstaniem eskadry myśliwskiej im. Tadeusza Kościuszki.
Po złożeniu dymisji z funkcji premiera Paderewski odsunął się od polityki i skupił się na muzyce. W 1935 r., gdy zmarł Józef Piłsudski, kompozytor prowadził działalność opozycyjną wobec obozu sanacyjnego, współtworząc z gen. Władysławem Sikorskim organizację o nazwie Front Morges. Po wybuchu II wojny światowej wszedł w skład Rady Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie i aktywnie wspierał rząd polski na uchodźstwie. Ponownie udał się z misją agitacyjną do USA, gdzie pozyskał kredyty na rzecz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Zmarł w 1941 r. Zapisał się w historii jako geniusz fortepianu, jeden z najwybitniejszych polskich dyplomatów, mąż stanu, Ojciec Niepodległości.
Ignacy Daszyński (1866-1936)
– Epoka, w której żyje Polska, jej układ stronnictw, jej stanowisko gospodarcze, jej stanowisko polityczno-geograficzne wskazują, że naród będzie tylko wtedy silny, gdy będą go interesowały bezpośrednio sprawy jego Ojczyzny. (Ignacy Daszyński)
.Ignacy Daszyński urodził się w 1866 r. w Zbarażu (daw. województwo wołyńskie). Wywodził się ze średnio zamożnej rodziny szlacheckiej, w której kultywowano ideały patriotyczne. W szkole radził sobie doskonale, dawał nawet korepetycje kolegom. Pod wpływem brata Feliksa zaangażował się w działalność spiskową. W latach szkolnych wspólnie stanęli przed sądem za drukowanie i rozpowszechnianie ulotek o tematyce nawiązującej do powstania listopadowego. W 1882 r. Ignacy został wydalony ze szkoły za wygłoszenie mowy nieprzychylnej dla polityki austro-węgierskiej podczas Wiosny Ludów. Ponieważ żadna inna placówka nie chciała go przyjąć, jako nastolatek zaczął szukać zatrudnienia. Znalazł je w biurze adwokackim, gdzie pracował jako pisarz.
Już wtedy idee socjalistyczne były mu bliskie. Interesował się poprawą warunków bytowych robotników, publikował nawet teksty na ten temat w lewicowej „Gazecie Naddniestrzańskiej”. Edukację kontynuował na własną rękę, dzięki czemu zdołał podjąć studia chemiczne na Politechnice Lwowskiej. W kwestiach finansowych zdany był wyłącznie na siebie z uwagi na trudną sytuację materialną jego matki po śmierci ojca. Studia łączył więc z rolą korepetytora. W 1888 r. przeniósł się na Uniwersytet Jagielloński, jednak z powodu braku wystarczających środków finansowych oraz aktywności pozastudenckiej, która nie podobała się władzom uczelni, zmuszony był przerwać naukę.
Wówczas wyemigrował do Szwajcarii, gdzie przebywał jego brat Feliks. Tam poznał środowisko polskich socjalistów, m.in. Aleksandra Dąbskiego i Stanisława Mendelsona. Dzięki pomocy tego drugiego podjął dalszą naukę na uniwersytecie w Zurychu, gdzie zetknął się z Gabrielem Narutowiczem.
Po śmierci brata Daszyński kontynuował jego działalność w ruchu socjalistycznym. Współpracował przy tej okazji z Różą Luksemburg i Julianem Marchlewskim. Współtworzył Stowarzyszenie Robotników Polskich „Zgoda” i organizował służby porządkowe ochraniające manifestacje robotników. Swą aktywność na tym polu kontynuował po powrocie do Polski w 1891 r., gdzie prężnie rozwijał struktury galicyjskiego ruchu socjalistycznego. Dążył do jego zjednoczenia. W tym celu współtworzył Galicyjską Partię Socjaldemokratyczną oraz Polską Partię Socjalno-Demokratyczną Galicji i Śląska Cieszyńskiego.
W 1897 r. Daszyński został posłem do austriackiej Rady Państwa, gdzie przewodził klubowi poselskiemu Związku Posłów Socjalno-Demokratycznych. Funkcję polityka łączył z publicystyką. Prospołeczna aktywność w Radzie Państwa oraz redagowanie opiniotwórczego pisma „Naprzód” zapewniły mu dużą popularność. Był jednym z głównych architektów nowej ordynacji wyborczej w wyborach do Rady Państwa. Od 1907 r. głosować mogli wszyscy mężczyźni, którzy ukończyli 24 lata.
W latach 1912-1914, tuż przed wybuchem I wojny światowej, Polska Partia Socjalno-Demokratyczna Daszyńskiego nawiązała współpracę z PPS-Frakcją Rewolucyjną Piłsudskiego. Obaj liderzy mieli podobny pogląd na sprawę polską. Uważali, że w nadchodzącym konflikcie należy stanąć po stronie państw centralnych i walczyć z Rosją. Zwycięstwo miało umożliwić powstanie trójdzielnej monarchii austro-węgiersko-polskiej. W dużej mierze dzięki mediacji Daszyńskiego oddziały paramilitarne, które tworzył Piłsudski, uzyskały akceptację ze strony władz austriackich. Wkrótce PPSD oraz PPS-FR weszły w skład Tymczasowej Komisji Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych – organizacji niepodległościowej stanowiącej porozumienie partii z Galicji oraz Kongresówki.
Po wybuchu wojny Daszyński walczył o stworzenie regularnej polskiej siły zbrojnej u boku armii austro-węgierskiej. Wszedł w skład Naczelnego Komitetu Narodowego, który zdecydował się utworzyć Legiony Polskie. Podobnie jak w przypadku Piłsudskiego, stosunek Daszyńskiego do Austro-Węgier uległ zmianie, gdy było już jasne, że walka po tej stronie nie przysłuży się już bardziej sprawie polskiej. Jesienią 1918 r. z inicjatywy Daszyńskiego polscy posłowie przedłożyli w parlamencie austriackim wniosek o odtworzenie niepodległej Rzeczpospolitej z ziem trzech zaborów. Wkrótce potem posłowie oficjalnie uznali się za obywateli polskich.
Gdy w październiku 1918 r. powstała Polska Komisja Likwidacyjna z Wincentym Witosem na czele, Ignacy Daszyński wszedł w jej skład. W nocy z 6 na 7 listopada powołano Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej, a Daszyński objął funkcję premiera i ministra spraw zagranicznych. 14 listopada rząd tymczasowy podporządkował się Józefowi Piłsudskiemu, który powierzył Daszyńskiemu misję utworzenia Rządu Republiki Polskiej. Tym samym galicyjski polityk stał się pierwszym premierem odrodzonej Polski.
W 1919 r. Ignacy Daszyński pełnił rolę posła na Sejm Ustawodawczy. W kolejnych latach był liderem zjednoczonej PPS oraz jednym z głównych autorytetów w środowisku polskich socjalistów. Współtworzył projekt Konstytucji marcowej (1921 r.). Następnie sprawował funkcję wicemarszałka sejmu (1922-1927). Po zamachu majowym Daszyński przeszedł do opozycji wobec rządów sanacji. W 1928 r. wybrano go marszałkiem sejmu – tę funkcję sprawował do 1930 r. Po aresztowaniach przywódców opozycji przed tzw. procesem brzeskim Daszyński oficjalnie stanął w ich obronie. Jego polityczna rola w latach 30. XX w. znacznie zmalała, a on sam podupadł na zdrowiu. Zmarł w nocy z 30 na 31 października 1936 r.
Wojciech Korfanty (1873-1939)
– My, Polacy, od pierwszej chwili, gdyśmy do tego parlamentu wstąpili [niemieckiego – przyp. red.], uważaliśmy się zawsze za przedstawicieli narodu polskiego. (Wojciech Korfanty)
.Wojciech Korfanty urodził się we wsi Sadzawka na Górnym Śląsku (dzisiejsze Siemianowice Śląskie). Pochodził z rodziny górniczej, w której pielęgnowano przywiązanie do śląskiej tradycji, a zarazem polskiej kultury i katolicyzmu. Naukę rozpoczął w 1879 r. w niemieckiej szkole ludowej, skąd później przeniósł się do Gimnazjum Królewskiego w Katowicach. Tam założył tajne koło, którego członkowie zgłębiali wiedzę na temat kultury i literatury polskiej. Brał również udział w propolskich zebraniach i pewnie głosił swoje poglądy. Za publiczne wyrażenie niepochlebnej opinii o Ottonie von Bismarcku został wyrzucony ze szkoły. Jak sam wspominał: „Zasługę mojego uświadomienia narodowego przypisać muszę moim hakatystycznym profesorom w gimnazjum w Katowicach, którzy zohydzaniem wszystkiego, co polskie i co katolickie, wzbudzili we mnie ciekawość do książki polskiej, z której pragnąłem się dowiedzieć, czym jest ten lżony i poniżany naród, którego językiem w mojej rodzinie mówiłem”.
Korfanty ukończył szkołę średnią w 1895 r., a następnie udał się na studia – najpierw na politechnikę w Charlottenburgu, następnie na Królewski Uniwersytet we Wrocławiu (dzisiejszy UWr). Naukę łączył z pracą korepetytora.
W 1901 r. Wojciech Korfanty wstąpił do Ligi Narodowej i podjął współpracę z Romanem Dmowskim. Rok później został prezesem reaktywowanego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Katowicach. W tym samym czasie rozpoczął również pracę jako redaktor naczelny „Górnoślązaka” – pisma informacyjno-politycznego wydawanego w języku polskim. Za tę działalność stanął przed sądem i usłyszał wyrok czterech miesięcy więzienia. Nie zniechęciło go to jednak i już w 1905 r. stworzył nowe pismo, będące organem prasowym górnośląskiej endecji – „Polaka”. W 1909 r. uczestniczył w powołaniu Polskiego Towarzystwa Demokratycznego w Poznaniu (późniejsze Towarzystwo Demokratyczno-Narodowe).
Korfanty angażował się również w politykę na wyższym szczeblu. Był posłem do pruskiego Landtagu oraz ogólnoniemieckiego Reichstagu, gdzie wbrew poczynaniom większości deputowanych ze Śląska przystąpił nie do Niemieckiej Partii Centrum, ale do Koła Polskiego. Jawnie opowiadał się za oderwaniem Śląska, Wielkopolski oraz części Pomorza od Cesarstwa Niemieckiego. W październiku 1918 r., kiedy I wojna światowa zmierzała ku końcowi, a na terenie Kongresówki oraz Galicji organizowały się polskie władze, Korfanty wystąpił w Reichstagu z żądaniem przyłączenia do odrodzonej Polski wszystkich ziem zaboru pruskiego oraz Górnego Śląska. Gdy po wizycie Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu wybuchło powstanie wielkopolskie, Wojciech Korfanty wszedł w skład Naczelnej Rady Ludowej – organu pełniącego rolę tymczasowego rządu polskiego w zaborze pruskim.
Po wojnie, gdy podczas paryskiej konferencji pokojowej zapadła decyzja o zorganizowaniu plebiscytu na Górnym Śląsku, Wojciech Korfanty został szefem Polskiego Komisariatu Plebiscytowego. Prowadził zakrojoną na szeroką skalę agitację na rzecz Polski. W maju 1921 r. stanął na czele III powstania śląskiego sprzeciwiającego się planowanemu podziałowi Górnego Śląska. Ostatecznie podział stał się faktem, lecz dzięki determinacji walczących najbardziej uprzemysłowione rejony przypadły Polsce.
W odrodzonej Polsce Korfanty kontynuował działalność polityczną i publicystyczną. Był posłem na Sejm, a w roku 1923 pełnił rolę wicepremiera i ministra bez teki w rządzie Wincentego Witosa. Po zamachu majowym przeszedł do opozycji wobec piłsudczyków. W 1930 r. Korfantego aresztowano i osadzono w twierdzy brzeskiej. Nie postawiono mu zarzutów w tzw. procesie brzeskim, jednak po uwolnieniu był permanentnie zagrożony ponownym aresztowaniem. W 1935 r. udał się na emigrację do Czechosłowacji i zaangażował w działalność Frontu Morges na czele z Ignacym Janem Paderewskim i Władysławem Sikorskim. Do Polski powrócił wiosną 1939 r. Został natychmiast aresztowany, a w więzieniu podupadł na zdrowiu. Jego stan był na tyle zły, że zwolniono go z aresztu. Niestety rankiem 17 sierpnia 1939 r. Wojciech Korfanty zmarł.
Ojcowie Niepodległości nauczycielami kolejnych generacji
.Prześledzenie życiorysów Ojców Niepodległości pozwala zajrzeć w głąb wydarzeń, które doprowadziły do powstania wolnego państwa polskiego w listopadzie 1918 r. Uwidacznia, jak skomplikowany i wieloetapowy był to proces. O odrodzenie Polski walczono nie tylko na polach bitew, ale też w austriackiej Radzie Państwa, niemieckim Reichstagu, rosyjskiej Dumie, na ulicach Galicji, Poznańskiego i Kongresówki, na salonach w Paryżu, Londynie i Waszyngtonie, na deskach scen całego świata, na łamach gazet, a nawet w szkołach.
Walkę Polaków o odzyskanie własnego, niepodległego państwa celnie podsumował Stanisław Cat-Mackiewicz. „Z dwóch orientacji – austriacko-niemieckiej i rosyjsko-koalicyjnej – obie spełniły swą rolę, obie dobrze przysłużyły się ojczyźnie. Dmowski da nam sympatię Ententy, pomoc wojskową i pieniężną, Dmowski wywalczy nam granice zachodnie. Piłsudski i skutki jego polityki dały nam istnienie w Warszawie POW i chociażby pośrednio te bataliony »Wehrmachtu«, które umożliwiły objęcie władzy nad krajem i nie dopuściły bolszewików. Obie orientacje wpływały na wywołanie sprawy polskiej, której pojawienie się na scenie dziejowej było zresztą naturalnym wynikiem tego, że Rosja i Niemcy zaczęły walczyć ze sobą”.
Mackiewicz dodaje, że „pomiędzy orientacją austriacko-niemiecką a rosyjsko-koalicyjną nie było w czasie wojny żadnego porozumienia, przeciwnie, była zawziętość i nienawiść, ale gdyby obie orientacje były ułożone i zorganizowane z góry, gdyby im role rozdał jakiś reżyser polityczny, nie mogłyby one zdziałać więcej, niż zdziałały. Istnienie dwóch orientacji nie tylko nie zaszkodziło Polsce, lecz przeciwnie, pomagały one sobie nawzajem i dziś historia musi przyznać, iż dobrze się stało, że były Legiony w Austrii, których nie chciała prawica, i wojsko polskie na wschodzie, którego nie chciała lewica, i dobrze było, że istniał Komitet Narodowy w Paryżu, którego nie chcieli aktywiści, i »Wehrmacht« w Warszawie, którego nie chcieli pasywiści”.
.Konflikt w tak dużym i niejednorodnym narodzie jak polski jest nieunikniony. Nie ustrzegli się go nawet najwięksi mężowie stanu i Ojcowie Niepodległości. Ich misja powiodła się, ponieważ każdy z nich – mimo wybrania różnych dróg – zmierzał do jednego celu. To prawdopodobnie najcenniejsza lekcja, jakiej mogli udzielić przyszłym generacjom.