Archeolodzy odkryli jaki był skład mikstur wykorzystywanych w procesie balsamowania zwłok w starożytnym Egipcie

balsamowania zwłok

Analiza chemiczna odkrytych przed kilku laty starożytnych naczyń ujawniła sekretny skład dawnej egipskiej mieszanki wykorzystywanej w procesie balsamowania zwłok.

.Specjalne naczynia balsamiczne zostały odnalezione przez archeologów w liczącym 2500 lat warsztacie mumifikacyjnym. Analiza chemiczna ujawniła jakie ekstrakty roślinne i zwierzęce były używane do balsamowania zwłok w starożytnym Egipcie. Badacze odkryli, iż wykorzystywane składniki były importowane z krain oddalonych o nawet kilka tysięcy kilometrów od Doliny Nilu.

Dokonana analiza chemiczna zawartości naczyń pozwoliła zidentyfikować złożony skład mieszaniny żywic botanicznych i innych substancji, z których część pochodziła z roślin rosnących tak daleko, jak Azja Południowo-Wschodnia. Odkrycie zostało opisane w artykule z 1 lutego w czasopiśmie Nature.

Wcześniej wgląd w proces balsamowania pochodził z dwóch głównych źródeł: tekstów historycznych i analiz chemicznych samych mumii. Ale powiązanie tych informacji okazało się trudne, mówi Salima Ikram, archeolog i specjalista od mumii na Uniwersytecie Amerykańskim w Kairze. „Możesz mieć nazwę czegoś, ale nie wiesz, co to do diabła jest, z wyjątkiem hieroglifów sugerujących, że to olej lub żywica”.

Niezwykły warsztat mumifikacyjny z Sakkary

.Zmieniło się to dzięki odkryciu w 2016 roku podziemnego warsztatu balsamicznego w Sakkarze, starożytnym egipskim cmentarzysku używanym od około 2900 roku p.n.e. lub wcześniej. „Na miejscu znajdują się również komory grobowe i prawdopodobnie pochowano tam elitarnych członków społeczeństwa” – dowodzą archeolodzy. W warsztacie w Sakkarze, datowanym na lata 664-525 p.n.e., archeolodzy odkryli dziesiątki naczyń ceramicznych używanych w procesie balsamowania, z których wiele było oznaczonych wedle kryterium wykorzystywanych w nich składników i ich przeznaczenia. Jak stwierdziła eksperta: „Jest to jeden z pierwszych przykładów etykietowania produktów”.

Aby zidentyfikować konkretną zawartość naczyń, egipsko-niemiecki zespół przeanalizował mieszaniny za pomocą techniki zwanej chromatografią gazową i spektrometrią mas w laboratorium Narodowego Centrum Badawczego w Gizie w Egipcie. To pokazało, że doniczki zawierały substancje wcześniej powiązane z mumifikacją, w tym ekstrakty z krzaków jałowca, cyprysów i cedrów, które rosną we wschodnim regionie Morza Śródziemnego. Zespół znalazł również bitum z Morza Martwego, a także tłuszcze zwierzęce i wosk pszczeli, prawdopodobnie pochodzenia lokalnego.

Żywica z lasów tropikalnych Azji Południowo-Wschodniej

.Ale naukowcy zidentyfikowali również dwa zaskakujące składniki w postaci dwóch rodzajów żywic. Jedną zwaną elemi, która pochodzi z drzew Canarium rosnących w lasach deszczowych w Azji i Afryce; i drugą zwącą się dammar, która pochodzi z drzew Shorea występujących w lasach tropikalnych w południowych Indiach, Sri Lance i południowo-wschodniej Azji.

„Egipt był ubogi w zasoby wielu substancji żywicznych, w związku z czym wiele z nich kupowano lub sprzedawano z odległych krajów” — twierdzi Carl Heron, archeolog z British Museum w Londynie.

Starożytne sieci handlowe łączyły Indie i południowo-wschodnią Azję z regionem śródziemnomorskim. Ale nie jest jasne, czy egipscy balsamiści szukali tych konkretnych składników, czy też natknęli się na nie metodą prób i błędów, mówi Ikram. „Absolutnie niesamowite”, mówi. „Kto by pomyślał, że dostają rzeczy, które mogą pochodzić z Indii?”

Złożone mieszanki wykorzystywane do balsamowania zwłok

.Autorzy twierdzą, że starożytni egipscy balsamiści mieli wyrafinowane zrozumienie właściwości surowców. Naczynia zawierały złożone mieszanki składników, które w niektórych przypadkach zostały starannie podgrzane lub destylowane. Wiele żywic miało właściwości przeciwdrobnoustrojowe – jedna miska zawierająca elemi i tłuszcz zwierzęcy została wypisana „aby uczynić jego zapach przyjemnym” – lub właściwości sprzyjające konserwacji.

„Ich wiedza na temat tych substancji była niesamowita”, dowodzi współautor badania, Maxime Rageot, archeolog biomolekularny z Uniwersytetu w Tybindze w Niemczech.

Badania chemiczne mumii sugerują, że receptury balsamowania stały się z czasem bardziej złożone, zauważa Rageot. Ale jednym otwartym pytaniem jest, w jaki sposób starożytni Egipcjanie opracowali określone procedury i przepisy dotyczące balsamowania – i dlaczego wybrali określone składniki zamiast innych – powiedział na konferencji prasowej współautor badania Mahmoud Bahgat, biochemik z egipskiego Narodowego Centrum Badawczego w Kairze. „Musimy być tak sprytni jak oni, aby odkryć intencje”.

Początki archeologii w Egipcie

.Na temat pochodzących z Europy pierwszych archeologów odkrywających w XIX wieku pozostałości jednej z pierwszych największych cywilizacji świata, czyli Egiptu, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Jean WINAND w tekście „Egipt przed Champollionem„.

„Wyprawa do Egiptu, prowadzona przez młodego generała Bonaparte pod koniec XVIII wieku, odnowiła zainteresowanie starożytnym Egiptem. Przypadkowe wydarzenie miało wreszcie rozwikłać tajemnicę hieroglifów. W czerwcu 1799 r. w Rosetcie odkryto kamienną płytę z okresu ptolemejskiego, z wyrytym tekstem dekretu wydanego w 196 roku przed Chrystusem. Napisali go kapłani ze świątyni w Memfis w różnych wersjach: pismem hieroglificznym, demotycznym i po grecku”.

„Zainteresowanie tym archeologicznym znaleziskiem szybko rozeszło się po świecie. W istnym wyścigu do rozszyfrowania, który miał trwać nieco ponad dwadzieścia lat, głównymi konkurentami byli Silvestre de Sacy, Johan David Åckerblad, Thomas Young i oczywiście Jean-François Champollion”.

„Champollion wyróżniał się na tle swoich poprzedników wnikliwym podejściem do kultury egipskiej i dogłębną znajomością języka koptyjskiego; badaniom Koptów poświęcił wiele lat życia. Po raz pierwszy pokazał, że pisma hieratyczne i demotyczne były uproszczeniami pisma hieroglificznego. Relacje między tymi pismami pozwoliły mu dostrzec fonetyczny wymiar pisma hieroglificznego”.

.”Właśnie to odkrycie jest pamiętane jako „odszyfrowanie” 27 września 1822 roku. Champollion zdołał odczytać na kamieniu z Rosetty zapisane fonetycznie imię Ptolemeusza. W swojej pracy Précis du système hiéroglyphique des anciens Égyptiens, opublikowanej w 1824 roku, udowodnił, że pismo egipskie składało się nie tylko ze znaków ideograficznych. Wyliczył 864 odrębne znaki hieroglificzne, które składają się na złożony system: „pismo, które jest jednocześnie figuratywne, symboliczne i fonetyczne”. Gdy po wyprawie do Egiptu wrócił do Francji, w 1831 r. utworzono dla niego katedrę archeologii egipskiej w Collège de France, co dało początek akademickiej egiptologii” – pisze prof. Jean WINAND.

Nature/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 4 lutego 2023