Broń elektromagnetyczna. Jak działa? Japończycy testują

Broń elektromagnetyczna

Japońska marynarka wojenna poinformowała w dniu 12 września o udanym, jak sama zapewniła, pierwszym na świecie teście działa elektromagnetycznego, które zniszczyło statek-cel. Potwierdzono to zdjęciami z próbnych strzałów, które opublikowano na platformie X.

Jak działa broń elektromagnetyczna?

.Ważące ponad osiem ton działo, zamontowane na dziobie okrętu JS Asuka, zniszczyło 10 września niewielką jednostkę zacumowaną u wybrzeża Yokosuki w Zatoce Tokijskiej. Działo jest dziełem podlegającej ministerstwu obrony japońskiej Agencji ds. Akwizycji, Technologii i Logistyki (ATLA) i Japan Steel Works, jednego z największych krajowych producentów broni.

W przeciwieństwie do tradycyjnych ładunków wybuchowych działo elektromagnetyczne wykorzystuje czystą energię kinetyczną, wystrzeliwując bezwładne pociski z prędkością hipersoniczną. Pociski te są znacznie mniejsze i tańsze niż konwencjonalne, a ponieważ nie zawierają ładunku wybuchowego, nie ulegają detonacji podczas ewentualnego wypadku czy wrogiego ataku.

Do czego będzie służyła nowa broń?

.Według analizy zajmującego się obronnością portalu ShephardMedia są to prawdopodobnie 40-milimetrowe pociski o wadze około 320 gramów. Kolejną przewagą tego typu broni nad zarówno działami konwencjonalnymi, jak i laserowymi jest zdolność do działania w każdych warunkach pogodowych i potencjalna możliwość strzelania do celów znajdujących się poza horyzontem, co stanowi znaczną przewagę na morzu.

Japońska marynarka ma nadzieję, że nowa broń będzie skutecznie zwalczać nie tylko wrogie okręty i drony, ale też pociski hipersoniczne. W testach wystrzeliwane pociski osiągnęły bowiem prędkość wylotową około 2230 metrów na sekundę, czyli około Mach 6,5, a według japońskich planistów ma być ona jeszcze większa. Nad podobnym projektem pracowała amerykańska marynarka wojenna, ale zrezygnowała z niego – przynajmniej oficjalnie – w 2021 r. po wydaniu na ten cel ponad 500 mln dolarów. 

Rozwój technologii zmienia nasz świat

.O szansach, które dla Polski niosą z sobą badania najnowszych technologi pisze na łamach Wszystko co Najważniejsze Abishur PRAKASH, futurolog geopolityki.

„Wyobraźmy sobie świat, w którym zwykli ludzie mogą używać satelitów do własnych potrzeb, tak jak firmy i rządy robią to od dziesiątek lat. Taka jest wizja SatRevolution, polskiej firmy z branży kosmicznej, która w 2018 roku wypuści cztery minisatelity wydrukowane w technice 3D, nazwane imieniem słowiańskiego boga wojny, płodności i obfitości – Światowida” – opisuje ekspert. To Polska jako pierwsza na świecie – nie Stany Zjednoczone, Chiny, Rosja czy Indie – może dać ludziom możliwość, której nigdy nie mieli: wykorzystanie satelitów.

„Udostępnianie klientom usługi satelitarnej na żądanie wpisuje się w rosnący trend, zauważalny na całym świecie. Państwa coraz częściej wykorzystują nowatorskie technologie, by stworzyć lepsze warunki ekonomiczne dla swoich społeczeństw. Ale gdy przyjrzymy się temu z bliska, obraz ten wygląda jeszcze nieco inaczej: nowe technologie pozwalają państwom zyskiwać przewagę geopolityczną. Czy możliwe jest, że Polska zwiększy swoje wpływy geopolityczne dzięki technologii? A jeśli tak, to jak to osiągnąć” – zastanawia się ekspert.

.W jego ocenie opowiedzią może być utworzenie Wolnego Rynku Robotyki (ang. Free Market for Robotics, FMR) w Europie Środkowo-Wschodniej. Wolny – tworzony przez Polskę – rynek może obejmować przede wszystkim kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Polska mogłaby się stać liderem automatyzacji w regionie. W przyszłości FMR mógłby przekształcić się w nowy rodzaj sojuszu geopolitycznego zaproponowanego i kontrolowanego przez Warszawę.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/abishur-prakash-technologia-droga-do-wzrostu-znaczenia-geopolitycznego-polski/

PAP/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 13 września 2025
Fot. FaceJapońskie Morskie Siły Samoobrony.