Chiny w ostrym tonie o Stanach Zjednoczonych

Szef chińskiego MSZ Wang Yi zażądał w piątek w rozmowie telefonicznej z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem, aby jego kraj przestał tłumić rozwój Chin i naruszać ich „czerwoną linię” metodą odkrawania „plasterków salami” – ogłosił resort w Pekinie. Relacje Chiny-USA pozostają napięte.
.Wang Yi podkreślił, że od listopadowego spotkania przywódcy Chin Xi Jinpinga z prezydentem USA Joe Bidenem obie strony odbyły szereg rozmów, co jest „ogólnie korzystne”, ale USA nie mogą jednocześnie „dyskutować o współpracy i wbijać noża” – napisano w komunikacie chińskiego MSZ. Nie wiadomo jeszcze jak obecne wydarzenia wpłyną na relacje Chiny-USA w perspektywie długoterminowej.
Napięte relacje Chiny-USA
.„To nie jest uzasadnione współzawodnictwo, lecz nierozsądne tłumienie; nie ma na celu zarządzania różnicami, lecz nasilanie konfliktów. W rzeczywistości to wciąż stara praktyka jednostronnej tyranizacji” – oświadczył Wang Yi, zapewniając, że Chiny będą stanowczo bronić swojej suwerenności i interesów rozwojowych.
Relacje USA-Chiny są obecnie bardzo napięte. Obie strony spierają się o szeroki zakres spraw, od kwestii handlowo-technologicznych, przez prawa człowieka, po status Tajwanu, autonomię Hongkongu i rosnącą aktywność wojskową Pekinu na okolicznych morzach. Źródłem napięć są również bliskie relacje ChRL z Rosją i ich stanowisko wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Podczas spotkania w listopadzie Joe Biden i Xi Jinping zgodzili się, że obie strony powinny zarządzać swoją rywalizacją i unikać konfliktów. Uzgodnili również przywrócenie szeregu mechanizmów dwustronnego dialogu, zawieszonych wcześniej przez Chiny w odwecie za wizytę spikerki Izby Reprezentantów USA na Tajwanie. Zapowiedziano też, że Antony Blinken odwiedzi Chiny na początku 2023 roku.
Kwestia ukraińska tematem rozmów
.Według chińskiego komunikatu obaj ministrowie „wymienili również opinie w kwestii ukraińskiej”. Wang przekonywał, że Chiny opowiadają się za rozmowami pokojowymi i „będą w dalszym ciągu odgrywały konstruktywną rolę w rozwiązywaniu kryzysu w swój własny sposób”.
Pekin nie potępił agresji Rosji przeciwko Ukrainie i wzbrania się przed nazywaniem jej „wojną” czy „inwazją”. Sprzeciwia się również nakładanym na Moskwę sankcjom. Jednocześnie Chiny zacieśniły swoje bliskie relacje z Rosję, a obecnie prowadzą z nią wspólne manewry wojskowe na Morzu Wschodniochińskim, w pobliżu obszarów, o które spierają się z Japonią.
Rozmowa Wanga Yi z Antonym Blinkenem miała miejsce dzień po wizycie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w USA. Gdy Zełenski leciał do Waszyngtonu, w Pekinie Xi przyjmował byłego prezydenta i premiera Rosji Dimitrija Miedwiediewa, współpracownika Putina.
Nieopłacalna rywalizacja?
.George FRIEDMAN, jeden z najwybitniejszych ekspertów zajmujących się geopolityką i współczesną doktryną wojenną, twierdzi, że „Chiny nie mają ochoty na wojnę, którą mogłyby przegrać, a USA nie skorzystałyby na kryzysie gospodarczym rywala”.
„Celem Stanów Zjednoczonych nigdy nie było złamanie chińskiej gospodarki; groźba ta służyła jedynie jako narzędzie pozwalające regulować zachowanie Pekinu” – pisze George FRIEDMAN na łamach „Wszystko Co Najważniejsze„. [LINK]
Piotr ARAK, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, podkreśla z kolei, że „rok 2022 przejdzie do historii jako pierwszy od czasów rewolucji kulturalnej, w którym Chiny rozwijają się wolniej od USA. Międzynarodowy Fundusz Walutowy i inne organizacje międzynarodowe w ostatnich publikowanych projekcjach obniżają prognozy wzrostu PKB Chin, dodając, że w światowej gospodarce „najgorsze dopiero nadchodzi”. Także Polska rozwija się w tym roku szybciej od Chin”.
„Chiński smok na razie nie zagroził hegemonii USA. Oby nie postanowił tylko pójść w ślady Rosji i zająć Tajwanu, bo wtedy koszty sankcji ekonomicznych doprowadziłyby do ogromnych strat gospodarczych na całym świecie. Trudno przewidzieć, jak by to wyglądało, ale wystarczy sprawdzić etykiety produktów w naszych domach, by sobie wyobrazić, jaki byłby tego zasięg”. [LINK]
.Także Jagannath P. PANDA, ekspert ds Dalekiego Wschodu w Manohar Parrikar Instutute for Defence Studies and Analyses, zwraca uwagę na zahamowanie rozwoju ekonomicznego Chin. Na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” stwierdza on, że „Chiny utknęły obecnie w narracji o regresie gospodarczym; surowe lockdowny negatywnie wpłynęły zarówno na przemysł, jak i na ogół społeczeństwa. Ponadto przyjęcie przez Xi „siłowych” środków na rzecz osiągnięcia celów społeczno-gospodarczych (np. wcześniejsze rozprawienie się z dużymi firmami technologicznymi) zmniejszyło zaufanie zagranicznych inwestorów i sprawiło, że Chiny wydają się mniej przewidywalne”. [LINK]
PAP/Andrzej Borowiak/WszystkoCoNajważniejsze/PP