Francja apeluje do swoich obywateli, aby opuścili Liban

Liban

Paryż jest kolejną placówką, która apeluje do swoich obywateli, aby opuścili Liban w najbliższym czasie. Wynika to ze wzrostu napięć na linii Izrael-Hezbollah po śmierci Fuada Szukra, jednego z przywódców libańskiej organizacji terrorystycznej.

Wzrost napięć regionalnych

.Państwo izraelskie jest w stanie otwartej wojny przeciwko palestyńskiemu Hamasowi od zamachu 7 października 2023 r., w którym 1300 Izraelczyków zostało zamordowanych. Od tego czasu sytuacja bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie dramatycznie się pogorszyła. Izrael dokonał inwazji na Strefę Gazy w celu wyparcia Hamasu i uwolnienia zakładników pojmanych w dniu ataku, a Hezbollah rozpoczął ataki na północy kraju, wywołując izraelski odwet na dygnitarzach organizacji powiązanej z irańskim reżimem islamistycznym. Naczelny dowódca sił Al-Kuds Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, generał Mohammad Reza Zahedi, został wyeliminowany podczas bombardowania budynku przylegającego do irańskiego konsulatu w Damaszku w Syrii, co spowodowało wystrzelenie w kierunku Izraela kilkuset dronów i pocisków rakietowych.

Niedawno Ismail Hanija, przywódca polityczny Hamasu, i Fuad Szukr, przywódca wojskowy Hezbollahu, zostali zabici w izraelskich operacjach. To ostatnie wydarzenie rozwścieczyło irańskie władze, ponieważ Hanija został zabity na irańskiej ziemi po tym, jak uczestniczył w zaprzysiężeniu prezydenta Masuda Pezeszkiana. Fuad Szukr był również jedną z osób odpowiedzialnych za ataki bombowe na międzynarodowe siły wojskowe w Bejrucie w 1983 roku, w których zginęło 241 amerykańskich i 58 francuskich żołnierzy.

Iran, jeden z głównych sojuszników Rosji, ogłosił więc, że przygotowuje odpowiedź militarną, podobnie jak Hezbollah. Reakcje te z pewnością doprowadzą do eskalacji napięć w regionie, a nawet do izraelskiej interwencji w południowym Libanie, gdzie stacjonują siły Hezbollahu.

Reakcje międzynarodowe

.Strona internetowa francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, France Diplomatie, opublikowała w niedzielę 4 sierpnia komunikat, w którym zaleca obywatelom francuskim opuszczenie Libanu „tak szybko, jak to możliwe”: „W wysoce niestabilnym kontekście bezpieczeństwa ponownie zwracamy uwagę obywateli francuskich, że bezpośrednie loty komercyjne z przesiadkami do Francji są nadal dostępne i zachęcamy ich do jak najszybszego opuszczenia Libanu. Przypominamy, że biorąc pod uwagę ryzyko eskalacji działań wojskowych na Bliskim Wschodzie, obywatele Francji są proszeni, aby nie podróżowali do Libanu”.

Poprzedniego dnia szef francuskiej dyplomacji, Stéphane Séjourné, minister w ustępującym rządzie Attala, rozmawiał ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Antonym Blinkenem. Ministerstwo skomentowało ich rozmowę telefoniczną w następujący sposób: „Podzielili się swoimi obawami dotyczącymi rosnących napięć na Bliskim i Środkowym Wschodzie. Zgodzili się nadal wzywać wszystkie strony do zachowania jak największej powściągliwości, aby zapobiec jakiejkolwiek regionalnej pożodze, która miałaby katastrofalne konsekwencje dla krajów regionu i dla poszukiwania perspektywy pokoju […]”.

Do opuszczenia Libanu wezwała wcześniej obywateli ambasada amerykańska, podobnie jak szef brytyjskiej dyplomacji David Lammy. Swoją ambasadę w Bejrucie zamknęła Szwecja i zaleciła szwedzkim obywatelom opuszczenie kraju, podobnie Kanada zdecydowanie odradziła podróżowanie do Izraela. Wreszcie Stany Zjednoczone ogłosiły, że przesuwają swoje siły morskie do regionu. Zmobilizowano kilka okrętów, w tym lotniskowiec Roosevelt, który przepłynął przez cieśninę Ormuz, oraz niszczyciele z piątej i szóstej floty.

Nathaniel Garstecka

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 4 sierpnia 2024