
Rząd Izraela, pod przewodnictwem premiera Benjamina Netanjahu zintensyfikował wspierane przez USA rozmowy z Arabią Saudyjską na temat rozwoju bliższych więzi wojskowych i wywiadowczych w świetle rosnących obaw związanych z Iranem – informuje w piątek Bloomberg. Izrael i Arabia Saudyjska tym samym zacieśniają współpracę wojskowo-wywiadowczą w związku ze wzrostem znaczenia głównego rywala w regionie.
.Urzędnicy obu krajów odbyli wstępne spotkania przed ostatnim posiedzeniem grupy roboczej Rady Współpracy USA – Zatoka Perska ds. obrony i bezpieczeństwa w Rijadzie – przekazały źródła amerykańskiej agencji Bloomberg. Z kolei gazeta “The Times of Israel” informuje, że Izrael i Arabia Saudyjska już od kilku lat utrzymują potajemnie bliższe kontakty.
Wysiłki na rzecz współpracy izraelsko-saudyjskiej są wspierane przez USA. Według doniesień medialnych sam Netanjahu potajemnie poleciał do Arabii Saudyjskiej w 2020 roku, gdzie spotkał się z księciem koronnym Mohammadem bin Salmanem. Izraelski dziennik “The Jerusalem Post” poinformował, że rozmowy będą kontynuowane w Pradze po zakończeniu trwającej do niedzieli Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
Izrael i Arabia Saudyjska z uzdrowionymi relacjami
.Uzdrowienie relacji między głównym sojusznikiem USA na Bliskim Wschodzie, Izraelem, a Arabią Saudyjską, największą gospodarką Bliskiego Wschodu, stanowiłoby istotną zmianę dla regionu, ale jak zaznacza Bloomberg, pełny reset stosunków może zależeć od porozumienia w kwestii palestyńskiej.
W raporcie Bloomberga zaznaczono, że jest mało prawdopodobne, aby Rijad zgodził się na pełne związki z Jerozolimą, dopóki nie zostaną poczynione znaczące postępy w procesie pokojowym z Palestyną, tak jak przewidywano to w przeszłości.
Amerykańsko-izraelskie rozmowy
.W styczniu 2023 r. w Jerozolimie odbyło się spotkanie premiera Izraela Benjamina Netanjahu z doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jakem Sullivanem. Jednym z kluczowych tematów rozmów był stan relacji na linii Izrael i Arabia Saudyjska. Jak podaje “The Times of Israel”, po spotkanie zostało wydane oficjalne oświadczenie prasowe w którym podano, iż tematem rozmów były “kolejne kroki w celu pogłębienia porozumień Abrahamowych i poszerzenia kręgu pokoju, z naciskiem na przełom w relacjach Izraela z Arabią Saudyjską.”
Cristiano Ronaldo a relacje izraelsko-saudyjskie
.”The Jerusalem Post” informował na początku miesiąca, że izraelski MSZ chciał pozyskać do współpracy piłkarza Cristiano Ronaldo, który niedawno rozpaczał pracę w saudyjskim klubie Al Nassr, aby promować możliwość normalizacji więzi.
Biuro premiera Izraela i ministerstwo spraw zagranicznych odmówiły komentarza, podobnie jak ministerstwo spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej.
Przeniesienie ambasady USA do Jerozolimy a reakcja świata muzułmańskiego
.Na temat decyzji administracji byłego prezydenta USA Donalda Trumpa o przeniesieniu amerykańskiej ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy 6 grudnia 2017, co równoznaczne było z uznaniem za stolicę Izraela Jerozolimy, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Magdalena PACH w tekście “Jerozolima. Święte miasto – problem dla świata“. Autorka dużo miejsca poświęca w nim reakcji świata muzułmańskiego, w tym Iranu, na to działanie USA.
“Wszystkie kraje Ligi Arabskiej oraz Organizacji Współpracy Islamskiej potępiły decyzję Donalda Trumpa, uznając ją za szkodzącą w dalszym procesie pokojowym i wpływającą na wzrost napięcia w regionie”.
“Iran ogłosił dzień żałoby narodowej i rozpoczął nawoływanie do opuszczenia do połowy masztu flag narodowych przez wszystkie „propalestyńskie i prowolnościowe nacje”. Ostre słowa potępienia pojawiły się ze strony takich organizacji, jak Hamas, które domagają się rozpoczęcia kolejnej intifady, czyli zbrojnego powstania Palestyńczyków. Byłoby to już trzecie takie wystąpienie ludności palestyńskiej i patrząc na doświadczenia historyczne, można przypuszczać, że nie skończyłoby się szybko (I intifada rozpoczęła się w 1987 roku, w 1991 roku doszło do złagodzenia walk, zakończyła się dopiero w 1993 roku; II intifada trwała od 2000 do 2004 roku). Popularny i szanowany szyicki duchowny, Muqtada al-Sadr nawołuje zaś do zaprzestania bratobójczych walk i zjednoczenia się muzułmanów w celu wspólnego odbicia Jerozolimy w duchu dżihadu”.
.”Oczywiście fala gniewu spadła również na Amerykanów. W wielu, nie tylko muzułmańskich, krajach odbywają się liczne protesty, podczas których pikietujący oczekują odwołania decyzji prezydenta Donalda Trumpa. W ramach bojkotu swoją niezgodę na decyzję amerykańskiej administracji pokazują też duchowni bliskowschodni, którzy odwołują swoje spotkania z przedstawicielstwem USA. Tak było w przypadku wielkiego muftiego Egiptu i członka najsłynniejszej uczelni świata arabskiego, Al-Azhar, z której opinią liczy się większość wierzących w regionie. Podobnie postąpił papież Tawadros II, przedstawiciel Kościoła koptyjskiego, rezygnując ze spotkania z wiceprezydentem USA, Mikiem Pence’em” – pisze Magdalena PACH.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ