Klaus SCHWAB i czwarta rewolucja przemysłowa

Klaus SCHWAB, założyciel Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, pisał na łamach „Wszystko co Najważniejsze” o nieuchronności, z jaką nadejdzie czwarta rewolucja przemysłowa. Na ile „nowy wspaniały świat” który powstanie w wyniku rewolucji będzie służył dobru jednostki ludzkiej?
.Na wstępie rozważań o możliwym przebiegu procesu, jakim jest czwarta rewolucja przemysłowa warto oddać głos jednemu z prekursorów opisu tego zjawiska. Klaus SCHWAB, twórca Światowego Forum Ekonomicznego w Davos opisuje szerzej problemy i wyzwania wynikające z rozpoczęcia czwartej rewolucji w tekście „Dokąd zaprowadzi nas czwarta rewolucja przemysłowa” [LINK], którego to fragment publikujemy poniżej.
Czwarta rewolucja przemysłowa wyrasta z trzeciej, nazywanej również rewolucją cyfrową (lub rewolucją technologiczną). (…) nowy etap transformacji różni się od poprzednich pod kilkoma zasadniczymi względami. Po pierwsze, innowacje mogą być rozwijane i szerzone w szybszym tempie niż kiedykolwiek dotąd. Po drugie, obniżka krańcowych kosztów produkcji i powstawanie platform, które łączą i skupiają różne formy działalności w wielu sektorach, zwiększa skalę zysków. Po trzecie, ta globalna rewolucja będzie dotyczyć wszystkich krajów (i będzie przez nie kształtowana), wpłynie też w sposób systemowy na wiele dziedzin, opisuje w tekście opublikowanym na łamach Wszystko co Najważniejsze Klaus SCHWAB.
Davos – miejsce, w którym czwarta rewolucja przemysłowa przyszła na świat
W poprzednich dekadach wydarzenie to napawało optymizmem. Zawierano nowe porozumienia pokojowe, rynki wschodzące pędziły ku dobrobytowi, a demokracja była na fali. Jak to ujął publicysta „New York Timesa”, Thomas L. Friedman, świat wydawał się coraz bardziej „płaski”, a wszystkie stare przeszkody na drodze do międzynarodowych powiązań znikały, pisze Carl BILDT.
Czwarta rewolucja przemysłowa jest ściśle powiązana ze Światowym Forum Ekonomicznym w Davos gromadzącym elity globalne i biznesowe. Przez większość ostatniego półwiecza forum często wyprzedzało je w identyfikacji trendów. Były premier Szwecji, będący także autorem Wszystko co Najważniejsze, pisze na łamach Project Syndicate o odczuwalnej stagnacji i imposybilizmie, które towarzyszyły tegorocznemu forum.
Teraz, gdy wkroczyliśmy w nowy okres konfliktów geopolitycznych, protekcjonizmu i regionalizmu, można się zastanawiać, czy kosmopolityczny, zglobalizowany świat Davos odszedł na zawsze. Tegoroczne Światowe Forum Ekonomiczne w szwajcarskich Alpach, powracające po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią, było cieniem samego siebie, komentuje Carl BILDT.
Publicysta CNBC, Fryderyk Kempe zwraca uwagę, że to, co rzuca się w oczy po jego tegorocznej edycji, to panująca powściągliwość w formułowaniu pozytywnych wizji przyszłości, którą wielu publicystów otwarcie nazywa pesymizmem. Jego przyczyną są niewątpliwie wydarzenia w kontekście których przebiega forum.
Jeden z najbardziej morderczych konfliktów w Europie od czasów II wojny światowej trwa nadal bez rozwiązania; gospodarka światowa zmierza w kierunku recesji przy spowalniającym wzroście i rosnącej inflacji; a COVID ze wszystkimi swoimi odmianami trwa już trzeci rok, szczególnie mocno uderzając w Chiny i związane z nimi łańcuchy dostaw, pisze Fryderyk Kempe.
Davos się zmienia
.Doszukując się zmian, jakich świadectwem jest spotkanie w Davos w 2022 roku, warto zwrócić uwagę na fakt, że na forum po raz pierwszy usunięto Rosjan z listy zaproszonych. Miało być to wyrazem tego, iż są przestępstwa, którym globalna społeczność musi się przeciwstawić. Nawet najnowsze elity w Davos, czyli przedstawiciele branży kryptowalutowej, szukają sposobów na skuteczniejsze i szybsze przekazywanie pomocy Ukrainie. Goście szczytu zwracają uwagę, że inwazja na Ukrainę ma w dalszej perspektywie wpłynąć na defragmentację wspólnoty Zachodu.
Myślę, że to dość oczywiste, iż rosyjski plan polega na tym, aby to wszystko zniwelować (…) i liczyć na to, że Zachód w jakiś sposób się rozpadnie i szczerze mówiąc, straci zainteresowanie i zostanie rozproszony przez wysokie koszty energii i nasze własne wybory, mówi senator Christopher Coons w wywiadzie dla Washington Post.
Co dalej z czwartą rewolucją przemysłową?
.Jest to o tyle istotne, że to właśnie współpraca jest jednym z fundamentów pozytywnego przebiegu czwartej rewolucji przemysłowej, której idea wyszła właśnie ze Światowego Forum Ekonomicznego.
Aby ten cel zrealizować, niezbędne są nowe formy współpracy i zarządzania, wprowadzane w przyjaznej atmosferze dialogu i wymiany myśli (…) musimy wciąż podnosić powszechną świadomość i zrozumienie tych zagadnień. (…) Konieczne jest podejście zintegrowane, które zakłada zaangażowanie najtęższych umysłów z całego świata – i to zarówno z sektora publicznego, jak i prywatnego, pisze Klaus SCHWAB.
O ile samo nadejście czwartej rewolucji przemysłowej jest pewne, to coraz większe wątpliwości budzi możliwość pokierowania nią tak, by przebiegła ona z największą korzyścią dla ludzkości wyznającej uniwersalne wartości.
Technologia nie jest, rzecz jasna, siłą zewnętrzną, nad którą ludzie nie mają kontroli. Nie jesteśmy też wobec niej ograniczeni prostym wyborem: przyjmujemy/odrzucamy. Jest raczej tak, że decyzje, które codziennie podejmujemy jako obywatele, konsumenci, inwestorzy, wskazują kierunek postępu technologicznego. Im te decyzje są bardziej przemyślane i im bardziej wynikają z dogłębnej analizy naszych zachowań i modeli społecznych, którymi się kierujemy, tym większe szanse na to, że uda nam się ukształtować przebieg rewolucji technologicznej w sposób, który rozwinie nasze wspólne cele i nie zburzy wyznawanych przez nas wartości, dodaje Klaus SCHWAB.
Klaus Schwab i przyszłość w dobrych barwach
.Mimo panującego pesymizmu, publicysta CNBC podkreśla z optymizmem charakter zmian i procesów, jakie zajdą w najbliższych latach na świecie, poczynając od toksycznych podziałów w Waszyngtonie, których świadectwem deeskalacji jest choćby jednomyślność w przyznaniu pomocy Ukrainie w wysokości 40 mld dol.
Ponadto optymizmem napawa podróż prezydenta Joe Bidena do Azji, podczas której przedstawił nowy plan gospodarczy, mający poprawić stosunki z partnerami porzucający jednocześnie przestarzałą koncepcję „strategicznej dwuznaczności” wobec Tajwanu, nie po to, by wywołać wojnę, lecz by jej zapobiec.
Wspomniana przez Klausa SCHWABA przy okazji rozważań nad tym, jak może wyglądać czwarta rewolucja przemysłowa współpraca staje się coraz ważniejszym czynnikiem determinującym strategiczne decyzje państw.
Można tylko mieć nadzieję, w kandydaturach Szwecji i Finlandii do NATO, które kończą 200-letnią historię szwedzkiej neutralności, nie po to, by zagrozić Putinowi, ale raczej by lepiej zjednoczyć wspólnotę transatlantycką przeciwko pokoleniowemu zagrożeniu. Obstawiam, że NATO zdoła przezwyciężyć sprzeciw prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, dodaje Kempe.
Rozwój międzynarodowej współpracy nabiera nawet charakteru przełomowego, co opisuje szerzej na łamach Wszystko co Najważniejsze były premier Szwecji, Carl BILDT.
Rozpoczyna się teraz proces, który w zakresie bezpieczeństwa w szerszym kontekście europejskim i atlantyckim zjednoczy kraje nordyckie i region Morza Bałtyckiego w sposób, jakiego nie doświadczaliśmy od czasów unii kalmarskiej sprzed pięciuset lat. Miejmy nadzieję, że w referendum 1 czerwca 2022 r. Dania zniesie przestarzałe ograniczenia dotyczące udziału we współpracy UE w dziedzinie bezpieczeństwa. To ułatwiłoby współpracę nordycką. Wkraczamy w nową erę i mam nadzieję, że będziemy mogli w pełni wykorzystać wynikające z tego lepsze możliwości współpracy i integracji w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa w całej Europie Północnej, pisze Carl BILD w tekście „Pierwszy wspólny system bezpieczeństwa krajów bałtyckich od 500 lat” [LINK]
Ostatnie słowo będzie należeć do człowieka
.Twórca Światowego Forum Ekonomicznego w Davos oraz autor książki „Czwarta rewolucja przemysłowa” stwierdza ostatecznie, że bez względu na problemy geopolityczne, konflikty militarne i kryzysy gospodarcze to my sami będziemy wspólnie definiować, w jakim kierunku pójdzie wspomniana rewolucja.
Czwarta rewolucja przemysłowa może wzmocnić zarówno jednostki, jak i całe społeczności, w efekcie tworzenia nowych możliwości ekonomicznych, socjalnych oraz warunków do rozwoju. Ale może też doprowadzić do marginalizacji niektórych grup społecznych, powiększyć nierówności, przyczynić się do powstania nowych zagrożeń dla bezpieczeństwa oraz zaburzyć relacje międzyludzkie. (…) może przekreślić nasze dotychczasowe wartości: pracę, społeczność, rodzinę i tożsamość – lub nadać im nowe znaczenie dzięki takim pojęciom jak świadomość moralna i grupowa. Wybór należy do nas.
Oprac. Mikołaj Czyż