Obywatele Rzeszy przygotowywali zamach stanu
Jak informuje „Bild”, wśród aresztowanych ekstremistów, którzy należeli do organizacji Obywatele Rzeszy, jest m.in. żołnierz służb specjalnych Bundeswehry, niemiecki sędzia i obywatelka Rosji. W akcji zatrzymania uczestniczyło blisko 3 tys. funkcjonariuszy, którzy przeszukali 137 miejsc, należących do 52 podejrzanych.
.Jak informuje portal dziennika „Bild”, wśród 25 zatrzymanych osób, którym zarzuca się przynależność do ekstremistycznej organizacji tzw. Obywateli Rzeszy (Reichsbuerger) oraz wspieranie tej grupy, znajduje się m.in. żołnierz służb specjalnych Bundeswehry, sędzia sądu okręgowego w Berlinie, a także obywatelka Rosji. Aresztowanym niemiecka prokuratura zarzuca planowanie zamachu stanu.
W środę od wczesnych godzin porannych funkcjonariusze Federalnego Urzędu Policji Kryminalnej (BKA) i jednostek specjalnych (GSG 9 i SEK) prowadzili ogólnokrajową akcję przeszukań i zatrzymań członków organizacji Obywatele Rzeszy. W akcji uczestniczyło blisko 3 tys. funkcjonariuszy, którzy przeszukali 137 miejsc, należących do 52 podejrzanych.
Obywatele Rzeszy to skrajnie prawicowy ruch negujący prawne istnienie Republiki Federalnej Niemiec. Członkowie grupy uznają zwykle dalsze trwanie przedwojennej Rzeszy jako jedynego prawowitego państwa niemieckiego, często odmawiają płacenia podatków i pozostają w konflikcie z władzami. W 2020 roku działalność ruchu została zdelegalizowana przez niemieckie MSW. Według Urzędu Ochrony Konstytucji organizacja posiada blisko 21 tys. zwolenników.
Jak potwierdziła prokuratura, plan grupy zakładał „zlikwidowanie demokratycznych rządów prawa na szczeblu gminnym, powiatowym i gminnym przez +zbrojne ramię+ organizacji”. Dodano, że grupa brała pod uwagę, że może się to wiązać z ofiarami śmiertelnymi. „Organizacja traktowała taki scenariusz jako niezbędny pośredni krok w kierunku pożądanej zmiany systemu na wszystkich poziomach” – dodał prokurator federalny.
Wśród aresztowanych są osoby „zajmujące wpływowe stanowiska w społecznych lub finansowych obszarach życia publicznego” – przekazał „Bild”. Według informacji dziennika kilka z tych osób posiadało legalnie nabytą broń.
Wśród podejrzanych znajduje się m.in. czynny żołnierz KSK (jednostka specjalna Bundeswehry). „Przeszukano jego mieszkanie i biuro w koszarach w Calw (Badenia-Wirtembergia). Według Służby Kontrwywiadu Wojskowego (MAD) żołnierz jest członkiem sztabu elitarnej jednostki” – napisał „Bild”.
O godz. 6 rano siły specjalne weszły do domu w willowej dzielnicy Wannsee w Berlinie, zatrzymując Birgit M.-W. – byłą posłankę do Bundestagu partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) i sędzię sądu okręgowego w Berlinie – relacjonuje dalej gazeta.
Służby zatrzymały także trzy osoby, będące zwolennikami Obywateli Rzeszy – wśród nich jest obywatelka Rosji Witalija B. – podała prokuratura federalna.
O początkach współczesnego terroryzmu, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze francuski socjolog zajmujący się „socjologią zła”, prof. Michel WIEVIORKA.
„Skupieni jesteśmy na terroryzmie europejskim, ale musimy pamiętać, że to problem globalny. Nie da się go zamknąć w obrębie jednego kontynentu. Rzeczywiście, Europa jest dziś na celowniku. Choć terroryzm to nie nowe tu zjawisko. Nie zrodził się przecież w 2015 roku.”
„Dzisiejszy terroryzm jest diametralnie inny od tego z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku. Pierwszy objawił się w Europie terroryzm skrajnie lewicowy. Czerwone Brygady i Grupa Baader-Meinhof niosły lewackie sztandary. Wyrosły z młodzieżowej rewolty wiosennych miesięcy 1968 roku. Choć były ściśle powiązane z ruchem komunistycznym, miały problemy ze zdefiniowaniem dalekosiężnych celów.” – pisze prof. Michel WIEVIORKA w tekście „Terroryzm nie rozpoczął się w 2015 roku” [LINK]
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MAC