11 postulatów. Prof. Ryszard BUGAJ na łamach "Wszystko co Najważniejsze"

Prof. Ryszard BUGAJ we „Wszystko co Najważniejsze” wskazuje na 11 rozwiązań kluczowych z punktu widzenia polskiej polityki społeczno-gospodarczej.
.Propozycja polityki społeczno-gospodarczej dla państw wychodzących z głębokiego kryzysu ulegała na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu wielu lat modyfikacjom. Obrazuje to dobrze chociażby zmiana w podejściu zachodu do polityki neoliberalnej. Prof. Ryszard BUGAJ we Wszystko co Najważniejsze zwraca uwagę, że o ile do niedawna modyfikacja lobbowanego na świecie modelu rozwoju była do rozważenia, to po olbrzymich wstrząsach, jakich doświadczył w ostatnich lata świat, jest konieczna. Polski ekonomista wskazuje ponadto, że to, co stanowi największe wyzwanie nie dotyczy samego modelu.
Autor tekstu „Czarne łabędzie” przytacza na wstępie trzy wydarzenia, które w nieprawdopodobnym stopniu zaskoczyły ludzkość i zmusiły światowe elity do zmiany sposobu myślenia.
W minionych dwu dekadach wylądowały trzy czarne łabędzie. W roku 2008 pojawił się wielki – porównywalny z wielką depresją lat 30. – kryzys finansowy. (…) Drugi czarny łabędź to pandemia korona wirusa. Tej pandemii też prawie nikt nie przewidywał. I w tym przypadku wielka skala pandemii była konsekwencją globalizacji – nie tylko w sferze gospodarki. (…) Trzeci czarny łabędź to wojna ukraińska. Przewidywał ją wprawdzie amerykański wywiad i (w pewnym sensie) Lech Kaczyński, ale mało kto te prognozy traktował jako wiarygodne.
Polski ekonomista zauważa, że mimo pojawienia się owych „czarnych łabędzi” model myślenia o polityce społecznej czy gospodarczej nie został w zasadzie zmieniony.
Ewolucja praktycznej orientacji UE w kwestiach polityki społeczno-gospodarczej w związku z lądowaniem czarnych łabędzi nie była ani szczególnie radykalna, ani jednoznacznie ukierunkowana.
Największą przeszkodą w konstruktywnej zmianie modelu jest według Prof. Ryszarda BUGAJA sfera polityczna, która dostosowała się programowo na zdobycie elektoratu. Sprawy nie ułatwia także fakt, że kadry, które odpowiadają za realizację programów nie są dobierane według klucza kompetencji.
Bariery dla przebudowy ustrojowego modelu gospodarki i korekty polityki społeczno-gospodarczej są dziś obecne przede wszystkim w sferze politycznej. (…) Przedstawiane propozycje kształtowane są przede wszystkim (zgoła wyłącznie) pod kątem ich przewidywanej, krótkookresowej percepcji przez wyborców. Liderzy lekceważą realne uwarunkowania i nie zaprzątają sobie głów możliwością realizacji ich własnych postulatów. (…) PiS, pod hasłem przełamania imposybilizmu, w szerokim zakresie stosuje kryteria partyjne (także w sądownictwie).
Były, polski działacz opozycji antykomunistycznej w okresie PRL nie poprzestaje na ocenie samych wyzwań i problemów stojących osobami decydującymi o realizacji konkretnej wizji społeczno-gospodarczej państwa. Profesor odwołuje się do zaleceń konsensusu waszyngtońskiego, który od końca lat 80 stanowił wskazówkę dla gospodarek mierzących się z poważnymi trudnościami.
I o ile w przypadku Polski, do 2015 r. wychodzenie z nawarstwiających się latami problemów, w oparciu o konsensus waszyngtoński, było w ocenie prof. Ryszarda BUGAJA zadowalające, o tyle radykalna zmiana na scenie politycznej w 2015 r. świadczy o niewystarczalności efektów polityki, realizowanej przez rząd Platformy Obywatelskiej i jej koalicjantów.
Rezultat – oceniany na podstawie kryterium tempa wzrostu – był dobry, ale wielu Polaków nie satysfakcjonował, czemu dali wyraz w wyborach w roku 2015 i 2019. PiS pod hasłem „dobrej zmiany” zapowiedział korektę neoliberalnej polityki społecznej i gospodarczej. Pewne zmiany zostały realnie wprowadzone, ale z perspektywy czasu widoczna jest ich doraźność i podporządkowanie bieżącej grze politycznej. Otwarta pozostaje kwestia programu „strategicznej korekty”.
Profesor Ryszard BUGAJ na łamach Wszystko co Najważniejsze publikuje dokładną propozycję 11 zmian, które są konieczne zarówno w przestrzeni społecznej, jak i gospodarczej. Odnosi się ponadto krytycznie do idei dochodu podstawowego.
Ta czysto ideologiczna koncepcja całkowicie lekceważy konsekwencje finansowania ogromnych wydatków, na które środki musiałyby zostać zgromadzone w budżecie. Przyjmuje też założenie, że autoteliczna motywacja do pracy jest powszechna i zapewnia wystarczające motywy aktywności zawodowej – nawet gdy praca jest nudna i uciążliwa.