Stany Zjednoczone zwracają władzom Iraku tysiące starożytnych artefaktów

Stany Zjednoczone przekazały władzom Iraku 17 tysięcy artefaktów, które zostały w ciągu ostatnich dwóch dekad skonfiskowane z rąk przemytników. Niektóre eksponaty mają nawet 4000 lat. Wiele z nich trafiło nielegalnie do amerykańskich muzeów i kolekcji osobistych.

.Rząd iracki poinformował, że planuje wystawić najważniejsze artefakty w Muzeum Narodowym. Większość artefaktów pochodziła ze Stanów Zjednoczonych, inne – z Japonii, Holandii i Włoch.  Minister kultury Iraku, Hasan Nadhim pochwalił międzynarodowe wysiłki mające na celu zatrzymanie przemytników i dokonanie zwrotu zrabowanego mienia: „Rezolucje Organizacji Narodów Zjednoczonych są dla nas wsparciem, a prawa innych krajów, do których przemyca się te artefakty, stają po naszej stronie” – powiedział, dodając: „Przemytnicy są codziennie zatrzymywani i zmuszani do zwrotu zrabowanych artefaktów”. Nadhim dodał, że należy kontynuować międzynarodowe wysiłki na rzecz zwrotu zrabowanego dziedzictwa kulturowego Iraku. Wiele historycznych artefaktów wciąż przebywa poza granicami tego kraju.

Pod koniec zeszłego miesiąca władze federalne USA przejęły na własność rzadką tabliczkę klinową, znaną jako Epos o Gilgameszu od firmy rzemieślniczej Hobby Lobby, która kupiła przedmiot za prawie 1,7 miliona dolarów. Według przekazanych informacji, tabliczka i zawarty na niej poemat – uważany za jeden z najstarszych tekstów literackich i religijnych – zostały nielegalnie sprowadzone do Stanów Zjednoczonych, po czym Hobby Lobby kupiło je prywatnie za pośrednictwem międzynarodowego domu aukcyjnego.

Społeczności na całym Bliskim Wschodzie od dawna potępiały utratę swoich zabytków na rzecz zachodnich kolekcji i muzeów. W niektórych przypadkach przedmioty zostały skradzione przez kolonizatorów. Niektórzy kolekcjonerzy i konserwatorzy twierdzą, że nie wszystkie kraje są przygotowane do ochrony artefaktów. Krytycy tego podejścia podkreślają, że międzynarodowe wysiłki powinny zmierzać do wspierania lokalnego potencjału, tak aby każdy kraj mógł chronić własne dziedzictwo kulturowe.

Inwazja Stanów Zjednoczonych na Irak w 2003 r. doprowadziła do bezprecedensowych strat kulturowych. Kilka dni po przejęciu władzy przez wojska amerykańskie doszło do splądrowania Muzeum Narodowego w Bagdadzie z około 15 tysięcy przedmiotów, z których zwrócona została niewiele ponad jedna czwarta. W kolejnych latach korupcja i zaniedbanie stanowisk archeologicznych z powodu braku funduszy umożliwiły dalsze grabieże. Tzw. Państwo Islamskie, które w latach 2014-2017 kontrolowało jedną trzecią kraju, notorycznie niszczyło niektóre zabytki, przemycając i sprzedając inne.

W 2015 r. Stany Zjednoczone przekazały Irakowi ponad czterysta starożytnych artefaktów, które amerykańskie siły specjalne przejęły z rąk przywódców tzw. Państwa Islamskiego w Iraku. Trzy lata później, w 2018 r., władze USA zwróciły do ​​Iraku prawie 4 tysiące przemyconych zabytków, które zostały skonfiskowane rodzinie Green, właścicielom Hobby Lobby. W ugodzie Hobby Lobby zgodziło się zapłacić grzywnę w wysokości 3 milionów dolarów za nielegalny import.

.W Europie rośnie presja na niektóre kraje, aby te zwracały zbiory zrabowane wcześniej skolonizowanym społecznościom w całej Afryce. W maju Niemcy stały się pierwszym krajem, który zobowiązał się zwrócić do Nigerii setki starożytnych artefaktów należących do Królestwa Benin, które rządziło południową Nigerią aż do inwazji Wielkiej Brytanii w 1897 r. Niemiecki minister kultury nazwał plan restytucji „imperatywem moralnym”.

Oprac. Natalia Pacho
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 5 czerwca 2021