ZANDBERG czy BIEJAT? Kto wygra na lewicy?

W najnowszym sondażu prezydenckim Pollster przed wyborami prezydenckimi 2025 r. Adrian ZANDBERG otrzymał 4 proc. poparcia, wyprzedzając Magdalenę BIEJAT z 3 proc. poparciem. To najlepszy wynik sondażowy Adriana ZANDBERGA w tej kampanii prezydenckiej. Kto wygra na lewicy: ZANDBERG czy BIEJAT?
Lewica w wyborach prezydenckich 2025
Dr hab Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę na podobny elektorat obojga kandydatów lewicy w wyborach prezydenckich 2025: Adriana ZANDBERGA i Magdaleny BIEJAT. „W oczywisty sposób obie te postacie będą walczyły po części o tych samych lewicowych wyborców, w tym szczególnie o osoby młode”, wobec czego „już na starcie skazane są na swoistą polityczną wojnę domową” – zaznaczył dr Chwedoruk. “W takiej sytuacji można albo szukać merytorycznych różnic między tymi kandydaturami, albo po prostu przemilczeć istnienie konkurencji” – dodał.
Zdaniem dr Chwedoruka niskie poparcie kandydatów z lewicowymi programami wyborczymi startującymi w wyborach prezydenckich nie jest niczym dziwnym. Jego zdaniem duże znaczenie ma tu „olbrzymi” dystans zasobów organizacyjnych, finansowych i ludzkich, pomiędzy PO i PiS a resztą partii politycznych. Choć – jak zaznaczył – Magdalena BIEJAT ma jednak nad Adrianem ZANDBERGIEM przewagę, ponieważ korzysta ze struktur dawnego SLD, „które należały do największych w kraju”. „Obie kampanie są prowadzone z niewielkim rozmachem, a drobne zasoby, jakie ten duet ma, prawdopodobnie zostaną spożytkowane w ostatnich dniach przed wyborami, kiedy istotna część wyborców podejmuje decyzje” – ocenił badacz.
ZANDBERG czy BIEJAT? Magdalena BIEJAT uderza w sufit
Zdaniem dr Chwedoruka „horyzontem Magdaleny BIEJAT jest poparcie rzędu 4-5 proc.”, a jej start ukierunkowany jest po pierwsze na utrzymanie poparcia partii w sondażach, a po drugie na przyszłe negocjacje z Platformą Obywatelską nt. pozycji Lewicy w rządzie. „Osiągnięcie takiego wyniku w przełożeniu na kontekst wyborów sejmowych, oznaczałoby olbrzymie szanse na utrzymanie poparcia powyżej 5 proc. A nade wszystko, krótkoterminowo dawałoby poważne atuty przed negocjacjami z PO, w kontekście poparcia Rafała TRZASKOWSKIEGO w drugiej turze” – ocenił politolog.
Jeśli wynik Magdaleny BIEJAT „będzie statystycznie zauważalny”, to poparcia dla Rafała TRZASKOWSKIEGO przez Lewicę będzie kosztowało politycznie Platformę Obywatelską – dodał.
Analitycy wskazują, że wycofanie Magdaleny BIEJAT oraz Szymona HOŁOWNI (jako reprezentantów partii współtworzących koalicję rządową kierowaną przez Platformę Obywatelską) sprzyjałoby kandydatowi PO i wiceprzewodniczącemu tej partii Rafałowi TRZASKOWSKIEMU.
ZANDBERG czy BIEJAT? Adrian ZANDBERG lepiej zmotywowany
W innej sytuacji jest Adrian ZANDBERG, który według dr Chwedoruka „walczy o polityczne przeżycie”. „Wyłącznie bardzo wysoki jak na jego możliwości wynik – np. lepszy od Magdaleny BIEJAT – dawałby jakiekolwiek szanse na przyszłość Partii Razem” – ocenił dr Chwedoruk. Jego zdaniem „w podzielonej bipolarnie od 20 lat polityce, gdzie największe partie nauczyły się obsługiwać interesy wielkich grup społecznych”, Partii Razem będzie bardzo trudno znaleźć swoją niszę. „To, że SLD i PSL przetrwały ten okres, zawdzięczają subkulturowemu charakterowi swoich formacji. Partii Razem bardzo do tego daleko” – zauważył.
Zdaniem dr Chwedoruka strategicznym celem kandydata Razem „mogłoby być pokazanie, że istnieje inna opozycja wobec obecnego rządu, ale w skali makro trudno to sobie wyobrazić”. Zaznaczył, że „bardzo trudno być lewicową opozycją wobec rządu powszechnie postrzeganego jako centrolewicowy”. „Dokładnie tego doświadczyła Unia Pracy w latach 90., której opozycyjności wobec rządu SLD i PSL wyborcy absolutnie nie rozumieli. Identyfikowali oni opozycyjność z prawicą” – przypomniał. Unia Pracy, która pomimo pierwotnych sukcesów w wyborach parlamentarnych w 1993 roku – kiedy dostała 7,28 proc. poparcia – 4 lata później nie przekroczyła 5-procentowego progu wyborczego (4,74 proc.) i praktycznie zniknęła ze sceny politycznej. W podobnej sytuacji znalazła się wówczas PPS Piotra Ikonowicza.
Zdaniem politologa Partii Razem trudno będzie znaleźć wystarczająco dużą niszę do przetrwania na arenie politycznej. „Polska polityka i podziały socjopolityczne za nią stojące są jednym z najstabilniejszych i najtrwalszych w Europie” – powiedział. „Jeśli Ikonowicz i (Ryszard) Bugaj nie przebili się przez, jeszcze bardzo płynne, podziały w kształtującym się systemie partyjnym, to trudno sobie wyobrazić, żeby teraz mogło się to dokonać” – ocenił.
Razem musi odróżnić się od rządu
„Można odnieść wrażenie, że start Adriana ZANDBERGA jest postawieniem na „kartę katastrofy” – ocenił dr Chwedoruk. Jego zdaniem polityk Razem może liczyć, „że dojdzie do jakichś wstrząsów tektonicznych w polskiej lub europejskiej gospodarce i dotychczasowe osie podziałów zachwieją się w sposób strategiczny”. Wtedy zaś „będzie można tworzyć nowe formacje o masowym zasięgu”. Zdaniem politologa nie ma jednak „takiego kontekstu, w którym nagle Nowa Lewica czy Partia Razem dokonałby gwałtownego skoku”. „Jeśli chodzi o Partię Razem to jest to walka o przeżycie poprzez wybory prezydenckie” – stwierdził politolog. Według niego są to wybory, „w których łatwiej zebrać podpisy i wystartować, aniżeli startować w wyborach parlamentarnych, które wymagają gigantycznych zasobów”, i w tym szansy upatrywać ma Partia Razem. Zdaniem eksperta podejmowane przez Adriana ZANDBERGA próby odróżnienia się od obecnego rządu są „gigantycznym eksperymentem”. Polegać on ma na znalezieniu nowych wyborców, wychodzących poza klasyczny elektorat Razem. „Dla Adriana ZANDBERGA to jest test, czy w ogóle taka przestrzeń istnieje” – zauważył.
„Wcześniej wyborcy partii Razem w dużym stopniu to byli raczej wyborcy z dużych miast, dobrze wykształceni. Tacy, którym jest bliżej do PO, niż do PiS-u. Nagła próba zmiany tego stanu rzeczy jest gigantycznym eksperymentem, podejmowanym na dodatek przez ugrupowanie wciąż będące na dorobku i które niedawno przeszło swój największy kryzys zewnętrzny” – podkreśla dr Chwedoruk.
„Trudno sobie wyobrazić sytuację, w której mniej zamożni mieszkańcy małych miejscowości, niezainteresowani agendą kulturową nagle przerzucili swe sympatie na Partię Razem. Nadal bardzo inteligencką, często z dosyć wysublimowanym przekazem, naśladującym zachodnie socjaldemokracje, które nie zawsze w Polsce mogą być zrozumiane” – ocenił. Jako przykład podał postulat podatku katastralnego. Ocenił, że jest to „świetny pomysł na katastrofę wyborczą” w Polsce, gdzie w efekcie polityki czasów PRL wielu niezamożnych mieszkańców jest właścicielami mieszkań czy ziemi i musiałoby płacić faktycznie wysokie opłaty z tytułu własności. W Europie zachodniej ten podatek jest powszechnie stosowany, ale tam własność nieruchomości skoncentrowana jest w rękach najzamożniejszych – dodał.
Magdalena BIEJAT czy Adrian ZANDBERG?
W innej sytuacji jest Nowa Lewica, która w swojej kampanii kontynuuję obraną w ostatnich latach politykę „lewicy kulturowej”. „Dla Magdaleny BIEJAT i Nowej Lewicy, to jest ostatni sprawdzian, czy wzorzec lewicy kulturowej nadal będzie działał” – stwierdził dr Rafał Chwedoruk. Jak zauważył, ważnym pytaniem dla Nowej Lewicy jest, czy taki model „będzie skuteczny wobec Rafała TRZASKOWSKIEGO„. Jak mówił, jeśli „młoda pani polityk z Warszawy” niewiele tutaj wywalczy, to znaczy, że ta nisza dla Lewicy staje się zamkniętą. „Być może nawet definitywnie, w kontekście kolejnych wyborów. Zamkniętą potęgą Platformy Obywatelskiej w tym segmencie” – ocenił dr Chwedoruk.
Zdaniem politologa, dla obu ugrupowań wyzwaniem będzie znalezienie dojścia do wyborców spoza najmłodszej grupy wiekowej. „Najmłodsze roczniki nie są bardzo liczne i co ważniejsze, będzie z tym coraz gorzej” – zauważył. „Kierowanie przekazu do młodszych to jest coś, co jest pomysłem na czas jednej czy dwóch kampanii, ale nie na strategię długotrwałego istnienia . Wcześniej czy później trzeba trafiać do „siwogłowych” z wyżów demograficznych z okresu Polski Ludowej, którzy będą odgrywali dużą rolę w polityce” – ocenił Chwedoruk.
„Nowa Lewica – nawet jeśli z różnymi kłopotami, przykładowo jeśli wynik Biejat będzie słaby – mimo wszystko będzie funkcjonować dalej. Co się stanie z Partią Razem, jeśli Adrianowi ZANDBERGOWI nie powiedzie się w tych wyborach? Trudno byłoby być w takim wypadku optymistą z perspektywy możliwości rozwoju tej formacji” – powiedział dr Chwedoruk.
Adrian ZANDBERG i Magdalena BIEJAT wywodzą się z Partii Razem. Po wewnętrznym referendum w grudniu 2024 roku, w którym członkowie Razem opowiedzieli się za opuszczeniem klubu Lewicy i tym samym przejściem do opozycji wobec obecnego rządu, wicemarszałek Senatu Magdalena BIEJAT wraz z czterema innymi parlamentarzystkami opuściła szeregii Razem.
ZANDBERG czy BIEJAT? Różnica programów wyborczych
Program Adriana ZANDBERGA w wyborach prezydenckich 2025
Program wyborczy Adriana ZANDBERGA w wyborach prezydenckich 2025 r. to m.in. jego opowiedzenie się za:
- legalną aborcją;
- liberalną politykę migracyjną;
- inwestycjami mającymi na celu rozwój polskiego przemysłu;
- kontynuacją polityki transformacji energetycznej w duchu Zielonego ŁaduI UE;
- pogłębianiem integracji europejskiej;
- dalszą pomocą dla Ukrainy;
- rozwojem polskiego AI i inwestycjami w nowoczesne technologię;
- zwiększeniem wydatków na służbę zdrowia;
- silnym państwem opiekuńczym.
Program Magdaleny BIEJAT w wyborach prezydenckich 2025
Magdalena BIEJAT w wyborach prezydenckich 2025 r. opowiada się za:
- aborcją na życzenie do 12 tygodnia ciąży;
- dekryminalizacją aborcji;
- darmową antykoncepcją dla młodzieży;
- polityką otwartych drzwi dla imigrantów;
- pogłębieniem integracji europejskiej;
- zacieśnioną współpracą z Niemcami i UE;
- rezygnacją ze złotówki na rzecz euro;
- wprowadzeniem równego urlopu rodzicielskiego dla obojga rodziców;
- surowymi karami za niepłacenie alimentów;
- wspieraniem z budżetu publicznego społeczności LGBT.
Rosnące szanse Adriana ZANDBERGA
Najnowszy sondaż prezydencki Instytutu Pollster dla Super Ekspresu
31 marca – 1 kwietnia 2025 r.
- Rafał TRZASKOWSKI – 35 proc. (-2 proc.)
- Karol NAWROCKI – 23 proc. (+2 proc.)
- Sławomir MENTZEN – 19 proc. (-3 proc.)
- Szymon HOŁOWNIA – 8 proc. (bz.)
- Adrian ZANDBERG – 4 proc.(+2 proc.)
- Grzegorz BRAUN – 3 proc. (bz.)
- Magdalena BIEJAT – 3 proc. (bz.)
- Artur BARTOSZEWICZ – 1,12 proc.
- Marek JAKUBIAK – 1 proc.
- Marek MACIAK – 0,42 proc.
- Joanna SENYSZYN – 0,40 proc.
- Marek WOCH – 0,26 proc.
Najnowszy sondaż prezydencki CBOS
13-16 marca 2025 r.
- Rafał TRZASKOWSKI – 36,4 proc.
- Karol NAWROCKI – 25,9 proc.
- Sławomir MENTZEN – 18,1 proc.
- Szymon HOŁOWNIA – 5,4 proc.
- Magdalena BIEJAT – 2,6 proc.
- Adrian ZANDBERG – 2,5 proc.
- Krzysztof STANOWSKI – 2,2 proc.
- Marek JAKUBIAK – 0,9 proc.
- Grzegorz BRAUN – 0,5 proc.
Najnowszy sondaż prezydencki IPSOS dla Fundacji Liberte
19 marca 2025 r.
- Rafał TRZASKOWSKI – 32 proc.
- Karol NAWROCKI – 25 proc.
- Sławomir MENTZEN – 15 proc.
- Szymon HOŁOWNIA – 6 proc.
- Krzysztof STANOWSKI – 3 proc.
- Adrian ZANDBERG – 3 proc.
- Grzegorz BRAUN – 2 proc.
- Magdalena BIEJAT – 2 proc.
- Marek JAKUBIAK – 1 proc.
Najnowszy sondaż prezydencki Ipsos dla TVP w likwidacji
11-13 marca 2025 r.
- Rafał TRZASKOWSKI – 36 proc.
- Karol NAWROCKI – 21 proc.
- Sławomir MENTZEN – 17 proc.
- Szymon HOŁOWNIA – 6 proc.
- Adrian ZANDBERG – 3 proc.
- Magdalena BIEJAT – 2 proc.
- Grzegorz BRAUN – 2 proc.
- Krzysztof STANOWSKI – 2 proc.
- Marek JAKUBIAK – 1 proc.
Sondaż prezydencki United Surveys dla Wirtualnej Polski
7-9 marca 2025 r.
- Rafał TRZASKOWSKI – 35,9 proc.
- Karol NAWROCKI – 27,1 proc.
- Sławomir MENTZEN – 19,4 proc.
- Szymon HOŁOWNIA – 3,6 proc.
- Adrian ZANDBERG – 3,1 proc.
- Magdalena BIEJAT – 1,1 proc.
- Grzegorz BRAUN – 1,1 proc.
- Marek JAKUBIAK – 0,9 proc.
Sondaż prezydencki CBOS
3-6 marca 2025 r.
- Rafał TRZASKOWSKI – 35 proc.
- Karol NAWROCKI – 23 proc.
- Sławomir MENTZEN – 21 proc.
- Szymon HOŁOWNIA – 5 proc.
- Adrian ZANDBERG – 3 proc.
- Grzegorz BRAUN – 2 proc.
- Magdalena BIEJAT – 2 proc.
- Krzysztof STANOWSKI – 1 proc.
- Marek JAKUBIAK – 1 proc.
Sondaż prezydencki SW Research dla Wprost
28 lutego 2025 r.
- Rafał TRZASKOWSKI – 33,6 proc.
- Sławomir MENTZEN – 18,9 proc.
- Karol NAWROCKI – 16,5 proc.
- Szymon HOŁOWNIA – 7,9 proc.
- Grzegorz BRAUN – 2,9 proc.
- Krzysztof STANOWSKI – 2,8 proc.
- Adrian ZANDBERG – 2,6 proc.
- Marek JAKUBIAK – 2,2 proc.
- Magdalena BIEJAT – 1,8 proc.
Sondaż prezydencki Opinia24
17-21 lutego 2025 r.
- Rafał TRZASKOWSKI – 34,9 proc. (-0,4 proc.)
- Karol NAWROCKI – 24,1 proc. (+ 2 proc.)
- Sławomir MENTZEN – 13,6 proc. (+0,4 proc.)
- Szymon HOŁOWNIA – 4,2 proc. (-2,6 proc.)
- Adrian ZANDBERG – 2,7 proc. (+1,2 proc.)
- Grzegorz BRAUN – 2,1 proc. (-0,8 proc.)
- Magdalena BIEJAT – 2 proc. (-0,2 proc.)
- Marek JAKUBIAK – 1,7 proc. (+0,9 proc.)
- Krzysztof STANOWSKI – 1,3 proc.
Sondaż prezydencki IPSOS dla 19.30 i TVP Info w likwidacji
17-18 lutego 2025 r.
- Rafał TRZASKOWSKI – 33 proc.
- Karol NAWROCKI – 24 proc.
- Sławomir MENTZEN – 15 proc.
- Szymon HOŁOWNIA – 7 proc.
- Grzegorz BRAUN – 3 proc.
- Krzysztof STANOWSKI – 3 proc.
- Adrian ZANDBERG – 2 proc.
- Magdalena BIEJAT – 2 proc.
- Marek JAKUBIAK – 1 proc.
Sondaż prezydencki Instytutu Badań Pollster dla Super Expressu
8-10 lutego 2025 roku
- Rafał TRZASKOWSKI – 35 proc.
- Karol NAWROCKI – 25 proc.
- Sławomir MENTZEN – 16 proc.
- Szymon HOŁOWNIA – 8 proc.
- Krzysztof STANOWSKI – 5 proc.
- Grzegorz BRAUN – 3 proc.
- Marek JAKUBIAK – 2 proc.
- Adrian ZANDBERG – 2 proc.
- Magdalena BIEJAT – 2 proc.
Sondaż prezydencki 2025 Ogólnopolskiej Grupy Badawczej
24 stycznia 2025 r.
- Rafał TRZASKOWSKI – 35,51 proc. (w drugiej turze przegrywa: 49,4 proc.)
- Karol NAWROCKI – 31,73 proc. (w drugiej turze wygrywa: 50,6 proc.)
- Sławomir MENTZEN – 15,68 proc.
- Szymon HOŁOWNIA – 5,35 proc.
- Grzegorz BRAUN – 3,37 proc.
- Magdalena BIEJAT – 3,14 proc.
- Krzysztof STANOWSKI – 2,57 proc.
- Marek JAKUBIAK – 2,13 proc.
- Adrian ZANDBERG – 0,52 proc.
Szymon Adamus/PAP/AJ