
Malarstwo religijne – narodziny, śmierć i powolne zmartwychwstawanie
Ponownie zwracam się w stronę sfery Sztuki przez duże „S”, i to sztuki niemal powszechnie uznanej za martwą albo co najwyżej zdominowaną przez kicz czy przesłodzone malarstwo kultowe, czyli do malarstwa religijnego.