Kolorowe smoki, barwne stroje, bębny, konfetti – tak było na ulicach Paryża tydzień temu, kiedy w wielu dzielnicach miasta hucznie świętowano początek Chińskiego Nowego Roku.
Nie sposób przegapić tak świetnej okazji do zrobienia zdjęć, toteż ochoczo ruszyłam do XIII dzielnicy, w której najokazalej świętowane jest to najważniejsze z wydarzeń tradycji chińskiej (mimo że nawet Chińczycy używają jak my kalendarza gregoriańskiego), aby stawić czoła wszystkim kolorowym potworom.
Piękne kostiumy, ogłuszająca muzyka, pokazy tańca lwów i walk, oczywiście także smoki, to wszystko co tam zobaczyłam i zapraszam do obejrzenia, w oczekiwaniu na kończące dwutygodniowe obchody noworoczne, nie mniej widowiskowe – Święto Latarni.
A wszystkim Czytelnikom życzę pomyślności w Roku Kozy!
Joanna Lemańska