
Dziesięć prac prezydenta Emmanuela Macrona. Innowacje dla nowoczesnego przemysłu
Wskazane w planie „Francja 2030” inwestycje w priorytetowe obszary pozwolić mają na wykorzystanie istniejącego potencjału kraju, łącząc kompetencje badawcze z siłą przedsiębiorczości i przedsiębiorstw – pisze prof. Aleksander SURDEJ
Jeszcze dwadzieścia lat temu wielu francuskich polityków było przekonanych, że możliwe jest utrzymanie dobrobytu w zdeindustrializowanej gospodarce, w której miejsca pracy i dochody tworzone będą prawie wyłącznie w usługach. Niewiele zatem protestowano, gdy kolejne zakłady przemysłowe i całe gałęzie przemysłu opuszczały Francję, sprawiając, że kraj ten z 10-procentowym udziałem przemysłu w zatrudnieniu obecnie zajmuje przedostatnie miejsce w tej lidze państw członkowskich UE.
Negatywne skutki deindustrializacji ujawniały się powoli: rósł deficyt handlowy, utrzymywało się wysokie bezrobocie i narastał dług publiczny. Ich źródłem było słabnięcie innowacyjności francuskich firm, gdyż brak przedsiębiorstw produkcyjnych osłabiał aktywność badawczo-rozwojową, a badania akademickie zamykały się w wieży z kości słoniowej.
Jeśli deindustrializacja podcięła innowacyjność, to paradoksalnie reindustrializacja, która nie byłaby złudną drogą do nieistniejącej już chwalebnej przeszłości, musi być budowana na wzmocnieniu i wykorzystaniu innowacyjnego potencjału Francji. Nie da się tego osiągnąć bez silnego programowego i finansowego wsparcia państwa. W ogłoszonym na początku października 2021 roku planie „Francja 2030” prezydent Emmanuel Macron zapowiedział zainwestowanie 30 miliardów euro w działania, które utrzymają wysoką pozycję Francji w dziesięciu priorytetowych dziedzinach, gdyż tylko dzięki innowacyjności kraj ten będzie w stanie zapewnić swoim obywatelom dobrobyt i bezpieczeństwo.
Wskazane w planie „Francja 2030” inwestycje w priorytetowe obszary pozwolić mają na wykorzystanie istniejącego potencjału kraju, łącząc kompetencje badawcze z siłą przedsiębiorczości i przedsiębiorstw. Podporządkowane planowi wydatkowanie środków publicznych ma sprawić, że pojawią się technologie, kompetencje, produkty i usługi, które przedsiębiorstwa upowszechnią, tworząc miejsca pracy i zaspokajając potrzeby ludzi.
Jakie to priorytety mają zapewnić Francji gospodarczą konkurencyjność? Przedstawmy je i pokrótce omówmy.
Po pierwsze, energetyka nuklearna
Dzięki dalekowzrocznym decyzjom generała de Gaulle’a Francja jest krajem energetyki nuklearnej. Obecnie ponad 70 proc. produkcji energii elektrycznej pochodzi z „atomu”, a w sektorze nuklearnym pracuje ok. 200 tys. osób. Wbrew wcześniejszym planom redukcji udziału energii jądrowej w produkcji elektryczności Francja zamierza dalej inwestować w rozwój tego źródła energii, gdyż bez niego zmaleje bezpieczeństwo energetyczne kraju. Podaż energii jądrowej z klasycznych elektrowni z reaktorami typu EPR ma być uzupełniona o energię z małych, o mocy do 300 MW, reaktorów modułowych (SMR), które dzięki publicznym środkom na innowację mają być zbudowane do 2030 roku – na ten cel prezydent Emmanuel Macron przeznacza 1 miliard euro. Ze środków tych wsparte zostaną również firmy rozwijające metody zmniejszania ilości odpadów radioaktywnych i metody efektywniejszego ich zabezpieczania – tańsza i bezpieczna energia to warunek utrzymania konkurencyjności i dobrobytu.
Po drugie, wodór
Obecność energii nuklearnej ma pomóc Francji w staniu się światowym liderem w produkcji „odwęglonego” wodoru oraz wodoru wytwarzanego z odnawialnych źródeł energii. Coraz wyraźniej widać bowiem, że wodór stanie się paliwem transportu przyszłości.
Wprawdzie będzie można ciekły wodór importować, jak dzieje się z ropą naftową, ale jeszcze lepiej jest wytwarzać go u siebie, jeśli dostępne są i technologie, i energia elektryczna. Prezydent Francji zapowiedział, że wysiłki liderów sektora (Air Liquide), ale także mniejszych firm zostaną wsparte kwotą 2 miliardów euro w celu osiągnięcia zdolności produkcji wodoru na skalę przemysłową. Energetyczny tryptyk prezydenta Emmanuela Macrona dopełniają zapowiedzi inwestycji w wysokości 500 milionów euro w innowacje poprawiające efektywność produkcji energii ze źródeł odnawialnych, w szczególności siłowni wiatrowych usytuowanych na morzu.
Po trzecie, dekarbonizacja przemysłu
Chociaż dzięki energii z atomu już dzisiaj produkcja przemysłowa Francji jest względnie czysta, to przyspieszona będzie dalsza dekarbonizacja produkcji stali oraz przemysłów cementowego i chemicznego, wsparta kwotą 500 milionów euro. Dzięki temu Francja będzie mogła zrealizować plan obniżenia emisji CO2 pochodzących z przemysłu o 35 proc. w 2030 roku – w porównaniu z poziomem z roku 2015. Obecnie cel ten został osiągnięty zaledwie w 4 proc. – zdaniem prezydenta Francji wymagane jest zatem przyspieszenie reorganizacji produkcji przemysłowej, która ma być „ubezpieczana” podatkiem na granicach celnych UE, penalizującym wysoko emisyjną produkcję poza jej granicami. Prezydencja Francji w UE posłuży promowaniu wspólnych działań państw członkowskich w tych obszarach.
Po czwarte, samochody hybrydowe i elektryczne
Francja jest domem wielkich firm samochodowych. Nie zamierza z nich rezygnować. Warunkiem utrzymania ich miejsca w światowej czołówce producentów samochodów jest efektywne przejście do produkcji samochodów wyłącznie elektrycznych i hybrydowych. Prezydent Macron zapowiedział produkcję do 2030 roku 2 mln takich właśnie samochodów. Wraz z jej rozwojem powstanie baza infrastrukturalna dla czystego transportu i kontynuowane będą inwestycje w produkcję baterii (obecnie trwają prace nad budową we Francji trzech gigafabryk baterii). Na te cele ze środków publicznych wydane zostaną 2 miliardy euro.
Po piąte, niskoemisyjne samoloty
Pozycja konkurencyjna francuskiego przemysłu aeronautycznego jest wciąż silna. Jej utrzymanie zależy jednak od zdolności innowacyjnych. W przemyśle lotniczym sprawdzi jej zdolność do produkcji samolotów niskoemisyjnych.
Na przedsięwzięcie w obszarze aeronautyki Francja przeznaczy do 2030 roku 2 miliardy euro, które wspomogą środki własne Airbusa, który będąc firmą europejską, koordynować będzie prace innowacyjne w swoich francuskich i niemieckich filiach.
Po szóste, zdrowa żywność
Francja jest wielkim producentem żywności i światowym liderem innowacji kulinarnych. Po II wojnie światowej jej rolnictwo zwiększało produkcję głównie dzięki mechanizacji i chemizacji. Transformacja współczesnego rolnictwa powinna polegać na przejściu do produkcji żywności zdrowej, cenowo dostępnej i respektującej bioróżnorodność. Wspomóc ją mają 2 miliardy euro przeznaczone na tworzenie innowacji dla rolnictwa – innowacji wykorzystujących osiągnięcia biologii molekularnej, robotyki i technologii cyfrowej – dzięki nim produkcja rolna ma szansę stać się niskoemisyjna oraz wydajniejsza, gdyż będzie korzystać z bardziej odpornych gatunków upraw. Robotyzacja z kolei przyczyni się do poprawy warunków życia rolników, a technologie cyfrowe do lepszego zarządzania uprawami, genetyka zaś do identyfikacji i selekcji upraw lepiej dopasowanych do lokalnych warunków.
Po siódme, przemysł medyczny
Prezydent Francji zapowiedział inwestycje w innowacje w ochronie zdrowia, gdyż „lepsze życie to lepsza opieka medyczna”. Jeszcze 20 lat temu Francja była europejskim liderem produkcji leków, obecnie jest na czwartym miejscu. Porażka firm francuskich w produkcji szczepionki antycovidowej, a w szczególności niezdolność do opanowania technologii RNA została odczytana jako potężny sygnał alarmowy. Prezydent Macron zapowiedział, że 7 miliardów euro wesprze innowacje medyczne i nowe produkty farmaceutyczne. W wyniku tych inwestycji Francja ma stać się liderem w produkcji środków służących leczeniu nowo pojawiających się chorób, a także chorób przewlekłych i nowotworów.
Po ósme, kultura
Prezydent Francji wyznacza swojemu krajowi ambitne cele w obszarze przemysłów kultury i kreatywnych. Jest tak nie tylko dlatego, że przemysły te zatrudniają we Francji łącznie 640 tys. osób i generują 91 miliardów euro przychodu, ale przede wszystkim dlatego, że kraj filozofów i pisarzy nie może rezygnować z narzędzi miękkiej siły, jaką są treści i produkty kultury. Po tym, jak postać Arsène’a Lupina uwspółcześnił i umiędzynarodowił Netflix, Francja dostrzega swoją słabość w obszarze produkcji seriali i władających wyobraźnią młodzieży gier komputerowych.
Francja roku 2030 opowiadać ma światu o sobie i swoim uniwersalnym humanistycznym przesłaniu za pomocą dóbr kultury masowej, których produkcję wzmocni 600 milionów euro, przeznaczone m.in. na kształcenie specjalistów od technik filmowych i pisania scenariuszy oraz na budowę nowoczesnych studiów filmowych.
Po dziewiąte, przestrzeń kosmiczna
Wywołane środkami publicznymi innowacje mają wzmocnić pozycję Francji w obszarze eksploracji kosmosu. Kompetencje francuskiego przemysłu kosmicznego są obecnie testowane przez konkurencyjne firmy, które projektują i produkują stosunkowo małe wyrzutnie wielokrotnego użytku (pojazdy nośne) w celu umiejscawiania satelitów na orbitach. Przedsięwzięcia rozwijające technologie eksploracji kosmosu władze Francji finansują z otwartą przyłbicą, wiedząc, że konkurencyjna wobec Arianespace firma SpaceX korzysta z hojnych dotacji władz amerykańskich. Przeznaczone dla firm francuskich 1,5 miliarda euro ma pozwolić Francji utrzymać znaczącą pozycję w tym tak ważnym dla telekomunikacji i celów militarnych przemyśle, a w przyszłości być może uzyskać zdolność do wydobywania metali rzadkich z asteroidów.
Po dziesiąte, głębia oceanów
Kraj, który dzięki obszarom zamorskim ma najdłuższą linię brzegową na świecie, chce stać się jednym z liderów w zakresie badania i eksploatacji dna morskiego. Cel ten jest ważny dla rozwoju „błękitnej i zrównoważonej gospodarki”, pozwalającej na wykorzystanie zasobów mórz przy równoczesnej dbałości o ich ekosystemy.
Według prezydenta Macrona osiągnięcie tych celów stanie się bardziej prawdopodobne, jeśli Francja równocześnie spełni następujące warunki:
Jeśli zadba o dostęp do minerałów rzadkich nie tylko poprzez udział w rynkowej konkurencji o dostęp do nich, ale także poprzez rozwój zdolności do odzyskiwania metali rzadkich z tysięcy ton złomowanego sprzętu elektronicznego. Na ten cel, a także na rozwój zdolności do produkcji chipów i innych komponentów sprzętu elektronicznego Francja zamierza przeznaczyć 6 miliardów euro. Równocześnie wzmocnione ma być wsparcie dla French Tech – rozwoju technologii cyfrowych, bez których zagrożone jest cyfrowe bezpieczeństwo kraju.
Nowe, ważne dla Francji sektory nie będą się rozwijać, jeśli nie poprawi się jakość kształcenia młodzieży i pracowników. Uwzględnione w planie 2,5 miliarda euro ma pozwolić uniwersytetom i instytucjom badawczym Francji na przygotowanie pracowników, których kompetencje zasilą przemysły przyszłości.
Materiały, komponenty elektroniczne, technologie cyfrowe i kompetencje pracowników tworzą warunki, które mogą się przełożyć na sukcesy gospodarcze, jeśli wsparte zostaną prywatnymi i publicznymi środkami kapitałowymi. Wzorem innych państw Francja podejmuje ryzyko kapitałowego inwestowania środków publicznych: 3 miliardy euro zostaną przeznaczone na inwestycje w branżę deep tech i startupy działające w przemyśle.
W deklaracjach władz Francji 30 miliardów euro środków publicznych zainwestowane w „innowacje dla reindustrializacji” ma przynieść francuskiej gospodarce 45 miliardów euro dochodów i dziesiątki tysięcy miejsc pracy, podnieść produktywność i przywrócić konkurencyjność.
Czy na pewno przyniesie? Po dekadach rynkowego fundamentalizmu wiemy na pewno, że bez środków publicznych nie pojawiłoby się wiele przełomowych lub inkrementalnych innowacji, a gdyby się pojawiły, to z dużym opóźnieniem i z uszczerbkiem dla społecznego dobrobytu. Wiemy jednak również, że nie wystarczy posługiwanie się metaforami „państwa stratega” czy „państwa przedsiębiorcy”, aby administracja danego kraju dokonywała trafnych wyborów, w jakie obszary i w jakie podmioty gospodarcze inwestować środki publiczne.
.W latach 50. i 60. XX w. elita polityczna i administracyjna dała Francji energię jądrową, a potem przodujący przemysł lotniczy i szybkie koleje. Czy teraz francuskie państwo i francuska administracja podołają wyzwaniom nakreślonym przez prezydenta? Odpowiedź przyniesie nie tak odległa przyszłość.
Aleksander Surdej