Szwecja i Finlandia – skandynawska ścieżka do NATO
Wiele wskazuje na to, że madrycki szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego, zaplanowany na 29–30 czerwca br., będzie okazją do formalnego zaproszenia Finlandii i Szwecji do członkostwa w NATO – pisze prof. Artur GRUSZCZAK
Zbrojna napaść Rosji na Ukrainę zmusiła Zachód do zwarcia szeregów i wspólnego przeciwstawienia się jaskrawemu przypadkowi pogwałcenia prawa międzynarodowego. Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) jednogłośnie potępiła rosyjską agresję i wzmocniła obecność wojskową na terenach przylegających do zachodnich granic Rosji, Białorusi i Ukrainy na tzw. wschodniej flance.
Agresywna polityka Kremla wywołała silny niepokój w krajach nienależących do Sojuszu Północnoatlantyckiego, wśród nich w Szwecji i Finlandii. Opcja członkostwa tych krajów w NATO, do tej pory postrzegana jako niekonieczna i mało prawdopodobna, nagle stała się przedmiotem ogólnonarodowych debat w obydwu krajach.
Szwecja i Finlandia to państwa, dla których neutralność była przez długi okres podstawową formułą polityki bezpieczeństwa i wykładnią polityki zagranicznej. Szwecja od 1814 r. hołdowała zasadzie neutralności, która po II wojnie światowej rozumiana była jako pozostawanie poza sojuszami wojskowymi. Finlandia od uzyskania niepodległości w 1917 r. deklarowała neutralność na arenie międzynarodowej, jednak sowiecka agresja w 1939 r., odparta dzielnie przez Finów, skłoniła w późniejszym czasie fińskie władze do sprzymierzenia się z hitlerowskimi Niemcami. Po zakończeniu II wojny światowej mocarstwa zachodnie wskutek nacisków Stalina zgodziły się na „finlandyzację”, czyli uzależnienie polityki zagranicznej Finlandii od Kremla w zamian za demokratyczne rządy i ustrój kapitalistyczny. Fińsko-sowiecki traktat państwowy z 1948 r. wprowadzał swoistą formułę neutralności: między Wschodem a Zachodem.
Po zakończeniu zimnej wojny obydwa państwa prowadziły politykę „postneutralności”. Oznaczała ona rosnące zaangażowanie w międzynarodowe działania na rzecz bezpieczeństwa, w tym współpracę z NATO, bez kwestionowania zasady neutralności na arenie międzynarodowej. W 1994 r. Szwecja i Finlandia przystąpiły do „Partnerstwa dla Pokoju” – inicjatywy NATO skierowanej do państw chcących zacieśnić współpracę z Sojuszem, a w dalszej perspektywie zmierzających do członkostwa w tej organizacji. Obydwa państwa brały udział w kierowanych przez NATO operacjach na Bałkanach i w Afganistanie. Po uzyskaniu członkostwa w Unii Europejskiej w 1995 r. Szwecja i Finlandia uczestniczyły w misjach i operacjach stabilizacyjnych i kryzysowych w ramach wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony.
W 2014 roku, w związku z rosyjskimi działaniami przeciwko Ukrainie, NATO zaoferowało Finlandii i Szwecji tzw. partnerstwo poszerzonych możliwości, program skierowany do państw spoza Sojuszu, które wnoszą największy wkład w jego misje i bezpieczeństwo. Pogłębianie współpracy z Sojuszem Północnoatlantyckim było w dużej mierze wynikiem obaw przed rosyjskim neoimperializmem zagrażającym nie tylko państwom byłego ZSRR, ale też podważającym europejską architekturę bezpieczeństwa.
Rosyjska strategia i polityka są mocno wpisane w pamięć historyczną Finów i Szwedów. Historia obydwu narodów nosi mocne piętno rosyjskiej ekspansywności. Rysskräck, strach przed Rosją, to historycznie (od czasów wojny północnej z początku XVIII w.) zakorzeniona w szwedzkiej kulturze strategicznej obawa przed imperialną i ekspansywną strategią Kremla. Z kolei pamięć o wojnie zimowej (agresji Związku Sowieckiego na Finlandię w 1939 r.) odżywała wśród Finów przy każdej kolejnej zbrojnej operacji Kremla na terenach uznawanych za etnicznie rosyjskie.
To właśnie agresja na Ukrainę w 2014 r. i aneksja Krymu były jednoznacznym świadectwem umocnienia neoimperialnego charakteru polityki zagranicznej Rosji. Rosyjskie prowokacje wojskowe (okręt podwodny na obszarze Archipelagu Sztokholmskiego w 2014 r., symulacja rosyjskiego ataku powietrznego na Szwecję podczas ćwiczeń w 2013 r., powtarzające się incydenty naruszenia przestrzeni powietrznej przez rosyjskie myśliwce) nasilały obawy Szwedów o stan bezpieczeństwa ich kraju. W 2015 r. szwedzkie Ministerstwo Obrony zleciło specjalnej komisji przygotowanie raportu o perspektywach polityki obronnej i współpracy w zakresie bezpieczeństwa. Według autorów raportu kwestia członkostwa w NATO nie może być pomijana w debacie nad bezpieczeństwem państwa, gdyż wiąże się z przełomem w polityce Szwecji. Panel ekspertów, któremu rząd Finlandii zlecił w 2016 r. opracowanie raportu na temat strategicznych opcji polityki bezpieczeństwa, uznał, że optymalnym rozwiązaniem jest dotychczasowa polityka nieuczestniczenia w sojuszach wojskowych, przy jednoczesnym rozwijaniu współpracy z Sojuszem Północnoatlantyckim i pozostawieniu otwartej kwestii członkostwa.
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 r. opinia publiczna w Szwecji i Finlandii wyraźnie skłoniła się ku członkostwu ich krajów w NATO. W Finlandii odsetek zwolenników wejścia tego państwa do Sojuszu wzrósł z 24 proc. w grudniu 2021 r. do 68 proc. w dniu 11 kwietnia 2022 r. W Szwecji wzrost poparcia dla członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim widoczny był już przed rosyjską agresją. W badaniu przeprowadzonym 24 marca br. 41 proc. ankietowanych wyraziło poparcia dla członkostwa w NATO. Co ciekawe, poparcie wyraźnie wzrasta, gdyby akcesja do NATO nastąpiła razem z Finlandią. Za takim rozwiązaniem opowiada się 59 proc. Szwedów.
Wobec takiej zmiany nastrojów społecznych główne partie polityczne skłaniają się ku podjęciu formalnych kroków w stronę członkostwa w Sojuszu. W Szwecji rządząca Partia Socjaldemokratyczna, tradycyjnie niechętna wobec NATO i stojąca na straży neutralności państwa, ogłosiła, iż rosyjska inwazja na Ukrainę zasadniczo zmieniła stan bezpieczeństwa Szwecji. Rząd zapowiedział, że przyspieszy reformę systemu bezpieczeństwa militarnego i będzie dążył do osiągnięcia poziomu wydatków na obronność równego 2 proc. PKB. Do końca maja br. ma powstać raport parlamentarny oceniający wpływ zmian w systemie bezpieczeństwa regionalnego i międzynarodowego na politykę Szwecji. W Finlandii parlament ma rozważyć wniesione w formie inicjatyw obywatelskich postulaty dotyczące przystąpienia do NATO. Premier Finlandii Sanna Marin przy okazji prezentacji 13 kwietnia br. rządowego raportu o zmianach w środowisku bezpieczeństwa oświadczyła, że decyzja o złożeniu wniosku o członkostwo w NATO zapadnie „w najbliższych tygodniach, nawet nie miesiącach”.
Wiele wskazuje na to, że madrycki szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego, zaplanowany na 29–30 czerwca br., będzie okazją do formalnego zaproszenia Finlandii i Szwecji do członkostwa w NATO. W połączeniu z nową koncepcją strategiczną Sojuszu, która ma być przyjęta na tym spotkaniu, perspektywa poszerzenia NATO o dwa kraje nordyckie jest mocnym argumentem na rzecz wzmocnienia roli Sojuszu jako gwaranta bezpieczeństwa i nienaruszalności terytorium państw członkowskich.
.Zgodę na poszerzenie Sojuszu muszą wyrazić wszyscy jego członkowie. Gdyby proces ratyfikacji się przedłużał, a nawet był blokowany przez niektóre państwa członkowskie pod presją Kremla, rozważana jest tzw. trzecia opcja: szwedzko-fiński sojusz polityczno-wojskowy wspierany przez Stany Zjednoczone.
Artur Gruszczak