Prof. Marta KANIA: Historia Peru. Walka o niepodległość

Historia Peru. Walka o niepodległość

Photo of Prof. Marta KANIA

Prof. Marta KANIA

Dr hab. nauk społecznych oraz doktor nauk humanistycznych, prof. UJ, pracownik Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ, specjalistka w zakresie historii, polityki i etnopolityki Ameryki Łacińskiej.

Wojna o niepodległość Peru to nie tylko dwie daty, 28 lipca 1821 r. oraz 9 grudnia 1824 r., ale również i dwie kampanie wojskowe realizowane równolegle z dwóch stron kontynentu: od południa, pod dowództwem generała José de San Martína, oraz od północy, pod dowództwem wenezuelskich Libertadores, generała Simóna Bolívara i generała Antonio José de Sucre – pisze prof. Marta KANIA

Kampanie wyzwoleńcze i instytucjonalizacja państwa

.Proces wyzwalania Wicekrólestwa Peru spod władzy hiszpańskiej jest w historiografii peruwiańskiej dzielony na kilka etapów . Kampania wyzwoleńcza rozpoczęła się 8 września 1820 roku wraz z lądowaniem w zatoce Paracas ekspedycji pod dowództwem generała José de San Martína, a zakończyła w styczniu 1826 roku, kiedy w królewskim forcie Real Felipe w porcie Callao opuszczono ostatnią hiszpańską flagę . Dwie kluczowe daty, które stały się symbolami wojny o nieodległość Peru, to proklamacja niepodległości z 28 lipca 1821 roku oraz zwycięstwo armii patriotów w bitwie nieopodal Ayacucho z 9 grudnia 1824 roku i podpisanie aktu formalnej kapitulacji przez dowódcę wojsk rojalistów, generała José de Canteraca. Niepodległość Peru to nie tylko dwie daty, ale również i dwie kampanie wojskowe, realizowane równolegle z dwóch stron kontynentu: od południa, pod dowództwem generała José de San Martína, oraz od północy, pod dowództwem wenezuelskich Libertadores, generała Simóna Bolívara i generała Antonio José de Sucre.

Niepodległość Wicekrólestwa La Platy ogłoszona ostatecznie 9 lipca 1816 roku podczas Kongresu Zjednoczonych Prowincji w Tucumán stanowiła punkt wyjściowy dla dalszych wysiłków, by wyzwolić z reżimu kolonialnego pozostałe obszary Ameryki Południowej. Siły patriotyczne pod dowództwem generała José de San Martína (1778–1850) po morderczym marszu przekroczyły Andy i w lutym 1817 roku pokonały wojska rojalistów w bitwie pod Chacabuco. Zaskoczenie kampanią prowadzoną przez „Armię Andów” od wschodu pozwoliło szybko przejąć kontrolę nad Santiago de Chile i zająć główny port Kapitanii Generalnej Chile w Valparaíso . W lutym 1818 roku ogłoszono niepodległość Republiki Chile, którą przypieczętowało zwycięstwo wojsk patriotów chilijskich i argentyńskich w bitwie pod Maipú w kwietniu tego roku . Następnym krokiem było utworzenie eskadry, która pod dowództwem doświadczonego angielskiego admirała Thomasa Cochrane’a nękała hiszpańskie statki i porty na południu Pacyfiku.

Zarówno Zjednoczone Prowincje La Platy, jak i Republika Chile były bardzo zainteresowane niepodległością Peru. Oprócz pryncypialnej kwestii wyzwolenia całego kontynentu spod hiszpańskiego panowania, wciąż tliło się pragnienie Buenos Aires, by podporządkować i włączyć w granice La Platy terytoria Górnego Peru. Nowy rząd w Santiago de Chile kierowany przez Bernardo O’Higginsa dążył natomiast do nawiązania zerwanych po ogłoszeniu niepodległości kontaktów handlowych, które przez lata łączyły chilijskich producentów pszenicy z właścicielami plantacji trzciny cukrowej na peruwiańskim wybrzeżu . Sam generał San Martín był natomiast przekonany, że dopóki Wicekrólestwo Peru pozostaje bastionem sił rojalistycznych, niepodległość Zjednoczonych Prowincji La Platy nie jest zabezpieczona i należy dążyć do pełnego wyzwolenia całego kontynentu spod władzy Hiszpanii.

5 lutego 1819 roku podpisano porozumienie, na mocy którego utworzono armię wyzwoleńczą pod dowództwem generała San Martína i admirała Cochrane’a. Jej zadaniem było doprowadzenie całego procesu niepodległościowego do końca. Koszty budowy floty wojennej i specjalnej ekspedycji wysłanej na północ pokrywał głównie rząd chilijski, przy wsparciu finansowym Wielkiej Brytanii. Przygotowując grunt pod przyszłe działania, eskadra admirała Cochrane’a operowała wzdłuż wybrzeży peruwiańskich na wysokości Huaury, Supe, Huarmey i Paity, spotykając się zresztą z przychylnym nastawieniem Peruwiańczyków. Cochrane prowadził dynamiczną akcję propagandową, śląc odezwy, dostarczając patriotyczną propagandę i rozpowszechniając deklaracje niepodległościowe, podpisane przez generała San Martína. By zyskać wsparcie wszystkich sektorów społeczeństwa peruwiańskiego, ogłaszano również zniesienie niewolnictwa, zapewniano o udziale Kreolów w tworzeniu przyszłego rządu i deklarowano braterstwo z ludnością tubylczą.

Flota Armii Wyzwolenia Peru wypłynęła z portu w Valparaíso w sierpniu 1820 r. Tworzyło ją osiem okrętów wojennych uzbrojonych w 247 dział, 16 statków transportowych i 11 kanonierek. O wyzwolenie Peru z jarzma kolonialnego miało walczyć zaledwie 4118 żołnierzy, z których 1805 było Chilijczykami, a pozostali to weterani „Armii Andów” z La Platy oraz ochotnicy angielscy, irlandzcy i północnoamerykańscy.

7 września ekspedycja wpłynęła do zatoki Paracas i następnego dnia zajęła port w Pisco (około 240 km na południe od Limy) . Senat chilijski wyposażył San Martína w bardzo ogólne instrukcje, w których wskazywano, że armia wyzwalająca powinna szanować wolę ludności peruwiańskiej, i podkreślano konieczność uzyskania poparcia dla działań wyzwoleńczych ze strony patriotów peruwiańskich. Uznano również, że nie należy narzucać żadnej formy rządu, ale przyjąć taką, która wywodzi się z „woli ludu”. Rekomendowano ochronę religii katolickiej, respektowanie istniejących tytułów i hierarchii oraz „niewprowadzanie niczego nowego” w kwestii niewolnictwa. San Martín mógł zatem jedynie inspirować i wspomagać działania Peruwiańczyków. Uznał, że już sama obecność armii wyzwoleńczej zachęci ich do walki przeciwko Hiszpanii, i zakładał, że rady miejskie kolejnych wyzwalanych miast będą powoływać junty i wybierać niezależnych przywódców politycznych dla swoich regionów.

Niemal w tym samym czasie, kiedy wojska Armii Wyzwolenia lądowały na peruwiańskim wybrzeżu, nowy rząd w Madrycie przywrócił liberalną konstytucję . Otworzyło to drogę ku negocjacjom z amerykańskimi patriotami na temat pewnych ustępstw politycznych, przy pozostaniu w ramach monarchii. Wicekról Peru Joaquín de la Pezuela (1761–1830) zaproponował więc zawieszenie broni i kierując się zasadą, że zły pokój jest lepszy, niż dobra wojna, wysłał do generała San Martína list z propozycją negocjacji . Do spotkania komisarzy pokojowych obu stron doszło we wrześniu i październiku 1820 roku w Miraflores na południowych obrzeżach Limy. Wysłannicy wicekróla przekonywali, że wobec przywrócenia zawieszonej w 1814 roku liberalnej konstytucji z Kadyksu i wprowadzenia liberalnych reform w Hiszpanii, żądania strony peruwiańskiej są bezpodstawne. Delegaci San Martína nie rozmawiali jednak o konstytucji i nie negocjowali przyzwolenia na wprowadzenie politycznych reform, lecz skupili się na głównym celu misji wojsk wyzwoleńczych – uzyskaniu przez Peru bezwarunkowej niepodległości. Zaproponowali ustanowienie monarchii konstytucyjnej, z władcą wybranym spośród europejskich książąt. Delegaci wicekróla, mimo że dostrzegli w takiej propozycji szansę na porozumienie i uniknięcie otwartego konfliktu zbrojnego, nie byli upoważnieni przez Madryt do uznania niepodległości Wicekrólestwa, rozmowy zakończyły się więc fiaskiem i rozpoczęły się działania wojenne.

Strategia generała San Martína nie polegała na agresywnej ofensywie, lecz pozyskiwaniu zwolenników niepodległości Peru i wzbudzeniu entuzjazmu wyzwoleńczego. Pierwsze miesiące kampanii nastrajały pozytywnie. Między wrześniem 1820 roku a styczniem 1821 roku mieszkańcy sporej część północnych terytoriów Wicekrólestwa dołączyli do strony patriotycznej. Admirał Cochrane w brawurowej akcji z 6 listopada 1820 roku zdobył najpotężniejszy okręt wicekrólewskiej marynarki wojennej, Esmeraldę. Oprócz znacznego ograniczenia zdolności ofensywnych rojalistów, było to również spore upokorzenie dla wicekróla Pezueli.

Podczas gdy San Martín zmierzał w kierunku Huaury, generał Juan Antonio Álvarez de Arenales wyparł oddziały rojalistów strzegące nadmorskich miast Palpa i Nasca. Następnie zajął opuszczoną przez rojalistów haciendę oraz port w Ice i udał się w głąb sierry, docierając do Huamangi, Jauja i Huancayo, a w grudniu 1820 roku do Tarmy i do górniczego centrum w Cerro de Pasco. We wszystkich tych ośrodkach, zgodnie z przyjętym protokołem, ogłaszano uroczyście niepodległość, powoływano oddziały lokalnej milicji oraz włączano do armii wyzwoleńczej miejscową ludność. Wśród tych, którzy opowiedzieli się za niepodległościową sprawą, znaleźli się reprezentanci elit kreolskich, tacy jak wspomniany José de la Riva-Agüero czy José Bernardo de Torre Tagle y Portocarrero (markiz Torre Tagle, 1779–1825), przewodniczący intendencji Trujillo, który 29 grudnia 1820 roku ogłosił niepodległość regionów Piura, Cajamarca, Lambayeque, Tumbes, San Martín, Amazonas i Huaylas. W styczniu uroczyste proklamacje niepodległości ogłoszono w Chachapoyas, Jaén i Maynas. Nie brakowało i przypadków takich jak w Tarmie, Jauja czy Cerro de Pasco, gdzie żołnierze wojska rojalistów po prostu dezerterowali i dołączali do oddziałów patriotów.

Trzeba jednak wspomnieć, że zapewnienia armii wyzwoleńczej o nienaruszaniu praw własności i majątków nie były przestrzegane – by móc zapewnić aprowizację i wypłatę żołdu dla uczestniczących w kampanii żołnierzy, przejmowano urzędy celne i skarbce (zarówno na terenie portów, jak i osiedli górniczych), przywłaszczając zgromadzone w nich fundusze rządowe, konfiskując surowce i rekwirując towary należące do kupców hiszpańskich i tych, którzy sprzeciwiali się działaniom wyzwoleńczym. Fortuna zdawała się sprzyjać armii patriotów, tymczasem rząd wicekróla Pezueli był bliski upadku. Brakowało środków na utrzymanie armii i marynarki wojennej do obrony wybrzeża, w szeregach rojalistów rosło zniechęcenie, a kolejne triumfy oddziałów Armii Wyzwolenia na północy skłaniały do przejścia na jej stronę. W początkach 1821 roku doszło do dezercji batalionu Numancia, jednego z najbardziej doświadczonych oddziałów wojsk wicekrólewskich.

Nieudolność wicekróla Pezueli i pogłoski o planowanej kapitulacji doprowadziły 29 stycznia do wojskowego zamachu stanu wśród żołnierzy stacjonujących w Aznapuquio. Zażądali od wicekróla złożenia mandatu i przekazania dowództwa armii generałowi José de La Sernie (1770–1832). Był to więc pierwszy z wojskowych zamachów stanu, który zainicjował wzrastającą w ciągu kolejnych lat ingerencję armii w sferę peruwiańskiej polityki. Generał La Serna objął również stanowisko najwyższego przywódcy politycznego, zastępując oficjalnie Pezuelę na tronie wicekróla, co zostało zaaprobowane i formalnie zatwierdzone przez rząd w Madrycie w 1824 roku. Zgodnie z królewskimi instrukcjami nowy wicekról zaproponował San Martínowi wznowienie negocjacji pokojowych. Spotkania odbywały się od maja do czerwca 1821 roku w hacjendzie Punchauca, w dolinie rzeki Chillón na północ od Limy, a następnie ponownie w Miraflores. Tym razem wicekról i generał argentyński stanęli twarzą w twarz, próbując dojść do porozumienia. San Martín domagał się pełnej niepodległości Peru, jednocześnie proponując wicekrólowi powołanie tymczasowego rządu, w którym La Serna pełniłby funkcję regenta do czasu, aż Hiszpania nie przysłałaby europejskiego księcia, by objął peruwiański tron. La Serna, który oczekiwał wojskowego wsparcia ze strony Hiszpanii, odrzucał propozycję utworzenia Królestwa Peru, ponieważ ostatecznie oznaczałoby to uznanie niepodległości Wicekrólestwa, do czego nie był upoważniony. Negocjacje zakończyły się zatem – tak jak poprzednio – niepowodzeniem.

Generał La Serna uznał, że dalsze pozostawanie w Limie nie tylko nie przyniesie żadnych korzyści Hiszpanii, lecz może również okazać się niebezpieczne wobec ofensywy Armii Wyzwolenia, podjął więc decyzję o wycofaniu oddziałów ze stolicy i skoncentrowaniu wojsk na terenach sierry. 6 lipca 1821 roku oddziały rojalistów opuściły Limę; pozostał jedynie batalion pod dowództwem generała José de La Mara, który strzegł twierdzy Real Felipe w porcie Callao. Niespodziewany manewr La Serny zaskoczył nie tylko San Martína, lecz przede wszystkim mieszkańców bezbronnej od tej pory Limy. Zdezorientowana arystokracja hiszpańska i kreolska (ci, którzy nie przenieśli się do Cusco razem z wojskiem), obawiając się o swoje życie i majątki, chroniła się w forcie Callao lub w klasztorach, oczekując najgorszego nie tyle ze strony wojsk wyzwoleńczych, ile ze strony samych mieszkańców Peru: panicznie bano się rewolty mas, buntu niewolników i kolorowej społeczności zamieszkującej zarówno samą stolicę, jak i okoliczne miejscowości.

Obawy przed rewoltą ludową i anarchią zostały rozwiane przez oddziały San Martína, które 10 lipca 1821 roku wkroczyły do Limy. 15 lipca w miejskim ratuszu zwołano zgromadzenie notabli miasta, którzy zgodnie z wcześniej realizowanymi procedurami podpisali Akt Nieodległości Peru. Następnie, 28 lipca 1821 roku San Martín, stając przed około 16-tysięcznym tłumem zgromadzonym na głównym placu Limy, proklamował oficjalnie niepodległość Peru. Powtórzył swoje wystąpienie kolejno na Plaza de la Merced, Plaza Santa Ana i na koniec Plaza de Inquisición. Trzymając w ręku nowy sztandar niepodległego państwa i wznosząc okrzyk Niech żyje kraj!, Niech żyje wolność!, Niech żyje niepodległość!, oznajmiał uroczyście, że oto sprawiedliwości stało się zadość i od tego momentu, z woli narodu, Peru jest wolne i suwerenne.

3 sierpnia generał San Martín został oficjalnie mianowany najwyższym dowódcą wojskowym i politycznym Peru, przyjmując oficjalny tytuł Protektora Niepodległości Peru. Wydano decyzję o wydaleniu z kraju Hiszpanów i rojalistów, chyba że otwarcie dołączali do wyzwolicieli. Z około 10 000 peninsulares zamieszkujących wówczas stolicę (Lima była najbardziej hiszpańskim miastem Ameryki Południowej) pozostała grupa zaledwie około 1000 osób. Jednym z pierwszych działań podjętych przez San Martína w stolicy było również zażądanie kwoty 150 000 pesos od kupców, którzy udzielali kredytów i pożyczek rządowi wicekróla. Teraz mieli udzielać pożyczek rewolucjonistom za pośrednictwem Izby Handlowej. Poszukując środków na utrzymanie armii i pokrycie kosztów nowej administracji, San Martín zwrócił się także do Rady Miejskiej stolicy o pożyczkę w wysokości 30 000 pesos, która miała być rozdzielona między osoby niewchodzące w skład korpusu handlowego, a jej hipotekę stanowił dochód państwa, z rocznymi odsetkami w wysokości 6%. Gmina musiała także dostarczać kwatermistrzowi państwowemu i wojskowemu koce, ubrania, racje żywnościowe, zapasy yerba mate i drewna opałowego. Najważniejszym jednak zadaniem okresu Protektoratu San Martína (lata 1821–1823) stała się reorganizacja administracji nowego państwa: tworzenie nowych instytucji i stanowisk, ustalanie uposażeń i mianowanie urzędników sektora publicznego. Powołano Radę Ministrów i Radę Stanu. Pierwszymi członkami gabinetu San Martína zostali: Kolumbijczyk Juan García del Río na stanowisku ministra spraw zagranicznych; Argentyńczyk z Tucumán Bernardo de Monteagudo na stanowisku ministra wojny i marynarki wojennej, oraz wybitny limeński polityk i intelektualista Hipólito Unanue jako minister finansów.

Generał San Martín zniósł niektóre podatki, w tym osobistą służebność i trybut indiański. Zgodnie z deklaracjami głoszonymi w czasie kampanii wyzwoleńczej uwolnił niewolników służących w armii patriotów i ogłosił prawo „wolnego łona”. Utrzymał tytuły szlacheckie nadane w okresie kolonialnym, a wszyscy wolni mężczyźni otrzymali obywatelstwo peruwiańskie (także Hiszpanie, którzy zdecydowali się poprzeć niepodległość). Zniósł kary cielesne, wprowadził wolność prasy, choć jeszcze nie wolność wyznania – pozycja Kościoła katolickiego pozostała niezachwiana, a katolicyzm był oficjalnym i jedynym dopuszczalnym wyznaniem na terenie państwa. Spisano nowy kodeks handlowy, który wprowadzał wolność handlu i uwalniał peruwiańskie porty od hiszpańskiego monopolu. Utworzenie w 1822 roku Muzeum Narodowego i Biblioteki Narodowej miało być potwierdzeniem autonomii nie tylko politycznej, ale również intelektualnej, a w kontekście procesów narodowotwórczych także wyrazem dążeń do zjednoczenia narodu peruwiańskiego – pokazania swojego dziedzictwa, niezależnego od wpływów europejskich.

Mocnym tego wyrazem było ustanowienie przez San Martína najwyższego oznaczenia Peru – Orderu Słońca, który nawiązywał do tradycji panowania dynastii inkaskiej. Wraz z proklamowaniem niepodległości pojawiły się również nowe symbole niepodległego państwa. Jako hymn wybrano poemat patriotyczny „Marsz Narodowy Peru” autorstwa José de la Torre Ugarte, do którego muzykę skomponował José Bernardo Alcedo. Na nowym godle Peru znalazły się symbole reprezentujące trzy najważniejsze bogactwa kraju: po lewej stronie wikunia na niebieskim tle (symbol bioróżnorodności, bogatej fauny peruwiańskiej; wikunia stoi na tle błękitu nieba andyjskiego, symbolizując wolność); po prawej stronie drzewo Quina (drzewo chinowe) symbolizujące bujność flory peruwiańskiej; na dole zaś umieszczono róg obfitości z wysypującymi się 25 złotymi monetami symbolizującymi zasobność regionu w cenne kruszce. To, jak miał wyglądać sztandar narodowy Peru, według legendy przyśniło się San Martínowi jeszcze w trakcie kampanii andyjskiej w 1820 roku. Znalazły się na nim poprzeczne pasy – dwa czerwone i jeden biały – symbolizujące sprawiedliwość, pokój i krew tysięcy bohaterów, którzy oddali życie w walce o suwerenność kraju, a pośrodku wyobrażenie łańcucha gór (Andów), ze wschodzącym w tle słońcem, otoczone wieńcem laurowym.

Protektorat miał być jedynie stanem przejściowym, przy czym San Martín nie rezygnował z planów monarchicznych, wyrażając przekonanie, że kraj tak rozległy i tak bardzo podzielony etnicznie i rasowo jak Peru nie jest przygotowany do systemu rządów republikańskich. Monarchia dawała gwarancję utrzymania jedności, a zachowanie przywilejów i statusu arystokracji miało zapewnić stabilną organizację nowej administracji. W celu poparcia swojej idei monarchistycznej San Martín wysłał zaufanych współpracowników ze specjalną misją do Europy. Ich zadaniem było nie tylko uzyskanie uznania niepodległości Peru przez Wielką Brytanię i zagwarantowanie wsparcia finansowego dla dalszych kampanii wojennych, lecz również pozyskanie dla tronu peruwiańskiego przedstawiciela któregoś z rodów europejskich. W międzyczasie w Limie wraz z ministrem Bernardo de Monteagudo założył Towarzystwo Patriotyczne – elitarny, skupiający zaledwie czterdzieści osób klub polityczny, którego członkowie debatowali na temat najdogodniejszej formy rządów w kraju. Część z nich, arystokraci i posiadacze majątków ziemskich, udzielała poparcia koncepcji monarchistycznej San Martína, bronionej przez ministrów Monteagudo i Unanue. Część jednak prezentowała postawy liberalne, opowiadając się za systemem republikańskim. Ich reprezentantem był José Faustino Sánchez Carrión (1787–1825), przedstawiciel młodego pokolenia Kreolów, który pod pseudonim „El Solitario de Sayán” publikował w limeńskiej prasie artykuły piętnujące chęć utrzymywania stanu zależności i podrzędności narodu peruwiańskiego wobec władzy, której źródłem miała pozostać Europa.

Tymczasem La Serna po opuszczeniu Limy dotarł do Huamangi i Abancay, by po trzech miesiącach spędzonych w Jauja i Huancayo osiedlić się ostatecznie w Cusco. W ten sposób spełniło się marzenie ambitnych elit cuskeńskich, które „od zawsze” rywalizowały z Limą: historyczna stolica Inków przez kolejne trzy lata pełniła de facto funkcję ostatniej stolicy Wicekrólestwa. Warto wspomnieć, że na terenach prowincji południowych oddziały wicekrólewskie cieszyły się wsparciem ze strony ludności tubylczej oraz części lokalnych elit kreolskich. Obie grupy wolały pozostać lojalne wobec rojalistów, choć kierowały nimi odmienne pobudki. Armią rojalistów dowodzili Hiszpanie, ale wielu jej oficerów było Metysami i Kreolami, dla których kariera wojskowa stanowiła furtkę do podwyższenia statusu społecznego i przepustkę do kariery politycznej. Liderzy tubylczy zaś dostrzegali we wspieraniu wicekróla szansę na wywalczenie dla siebie ustępstw fiskalnych lub korzyści gospodarczych, na przykład intratnych nadań ziemi. Terytorium Wicekrólestwa Peru zostało podzielone na dwie części: na północy i w centrum dominowali patrioci pod przywództwem generała San Martína, na rozległych terenach wyżyn południowych władza znajdowała się w rękach rojalistów, lojalnych wobec generała La Serny. Terytoria tworzące Protektorat podzielono na departamenty: Trujillo, Tarma, Huaylas i Lima, każdy pod dowództwem prezydenta i gubernatora. Ich odpowiednikami na terytoriach opanowanych przez rojalistów na południu były delegatury (diputaciones): Arequipa, Cusco, Huamanga, Huancavelica i Puno, zarządzane przez subdelegados mianowanych przez La Sernę. Obaj przywódcy mieli podobne strategie: zależało im na wzmocnieniu swoich armii, dostosowaniu struktur administracyjnych i politycznych do potrzeb wojny oraz przekonaniu Peruwiańczyków o swojej przewadze. Po obu stronach pożądanym modelem politycznym była monarchia konstytucyjna; różnica polegała na tym, że San Martín złożył Peruwiańczykom obietnicę niepodległości, podczas gdy rząd La Serny gwarantował ciągłość więzi z hiszpańską monarchią. Obie strony zaczęły też wykorzystywać do walki oddziały tzw. montoneros, rekrutujące się z mieszkańców najbliższych prowincji.

W Huamandze stronnictwo patriotyczne uzyskało wsparcie ze strony morochucos z Cangallo, z kolei rojaliści zwerbowali tubylców z wyżynnych okolic Huanty, którymi dowodził José Antonio Navala. Sprawy komplikował jednak fakt nieuznawania oddziałów montoneros za część regularnej armii. O ile partyzanci niekiedy wspierali działania wyzwoleńcze, przemieszczając się wraz z którymś z oddziałów i podporządkowując rozkazom dowództwa centralnego, o tyle montoneros działali niezależnie, z zaskoczenia i bez poczucia karności wobec Sztabu Generalnego. By dopełnić obrazu, należy wspomnieć i o właścicielach majątków ziemskich – hacendados, którzy korzystając z zamętu wojny, formowali swoje prywatne armie i rozstrzygali stare, lokalne konflikty. Coraz częściej dochodziło też wśród indiańskich chłopów do niesubordynacji, grabieży, odmowy płacenia trybutu. Pełne przemocy czasy sprawiały, że między działaniami wojennymi, a zwykłym bandytyzmem przebiegała bardzo cienka linia.

Początkowo przychylne nastawienie warstw wyższych wobec generała San Martína stopniowo zaczęło się zmieniać. W roli Protektora nie zadowolił bowiem nikogo – dla zachowawczych Peruwiańczyków był zbyt rewolucyjny, dla oficerów swojej armii zbyt konserwatywny. Coraz bardziej niechętnie odnoszono się do arbitralnych decyzji ministra Monteagudo, który systematycznie prześladował peninsulares, konfiskując ich majątki, i przyjmował coraz bardziej radykalną, antyhiszpańską postawę. Negatywne nastawienie wobec jego rządów wynikało również z krytycznego podejścia do pochodzenia ministra – arystokracji limeńskiej zaczęło wyraźnie przeszkadzać to, że rząd Protektoratu tworzą w głównej mierze obcokrajowcy, nowicjusze bez tytułów i majątków, którzy przybyli do Peru z San Martínem i zastąpili na najważniejszych stanowiskach peninsulares, usuwając w cień elity lokalne. Demoralizacja i osłabienie zapału wojennego zaczęły się również szerzyć wśród oddziałów Armii Wyzwolenia. Nie udawało się uzyskać przewagi militarnej, wręcz przeciwnie – wojska rojalistów zaczęły na niektórych obszarach zdobywać popularność i przyciągać coraz większą liczbę ochotników. Armia patriotów, słabo wynagradzana i borykająca się z brakiem aprowizacji i wyposażenia, zaczęła tracić szeregi. Ochotnicy zniechęcali się i opuszczali Peru, a ani Chile, ani La Plata nie chciały już dłużej udzielać im wsparcia. Poważnym ciosem było wycofanie się z działań zbrojnych oddziałów admirała Cochrane’a, który protestował w ten sposób przeciwko opóźnieniom w wypłacie żołdu dla swoich żołnierzy. Braki kadrowe i problemy finansowe stały się najgroźniejszym wrogiem San Martína. Zdewastowana gospodarka peruwiańska, emigracja lub wypędzenie Hiszpanów oraz wymuszane kontrybucje wojenne doprowadziły do ruiny sektor handlu i produkcji, wywołując powszechne niezadowolenie wśród warstw wyższych, a głód i choroby pośród tych najbiedniejszych.

W grudniu 1821 roku San Martín wezwał Peruwiańczyków, aby wybrali swoich przedstawicieli i powołali Kongres. Pierwszy Kongres Peru rozpoczął obrady w Limie 20 września 1822 roku. Przewodniczył mu Francisco Xavier de Luna Pizarro (późniejszy arcybiskup Limy), a w jego skład weszło 79 posłów stałych oraz 38 zastępców. Deputowani wyzwolonych już departamentów (Limy, Tarmy, Trujillo, Huaylas) zostali wybrani bezpośrednio ze swoich okręgów; przedstawicieli terytoriów okupowanych (delegatur Arequipy, Cusco, Huamangi, Huancaveliki i Puno) wybrano w Limie spośród mieszkańców pochodzących z tych regionów.

W międzyczasie generał San Martín, poszukując wsparcia militarnego, by zakończyć wojnę o niepodległość Peru, postanowił udać się do Quito, gdzie przebywał Simón Bolívar, słynny dowódca kampanii wyzwoleńczych na północy kontynentu. Dwaj zasłużeni Libertadores (Wyzwoliciele) spotkali się pod koniec lipca 1822 roku w porcie Guayaquil. Spotkania i rozmowy trwały cztery dni, a ich treść była długo owiana tajemnicą, ponieważ nie sporządzono żadnej oficjalnej notatki czy raportu. Antonio Zapata (2021) podaje jednak, że w Archiwum Generalnym Ekwadoru odnaleziono zeszyt sekretarza Simóna Bolívara, w którym wedle ówczesnego zwyczaju znalazły się kopie przesyłanej przez generała korespondencji. Dokument został źle skatalogowany i dopiero niedawno odnalazł go i opublikował kolumbijski historyk Armando Martínez. Pośród skopiowanych dokumentów znalazł się raport Bolívara przygotowany dla generała Antonio José de Sucre, informujący go o szczegółach rozmowy z San Martínem.

Według tego raportu San Martín był rozczarowany postawą oficerów Armii Wyzwolenia. Przyznawał, że jest gotów oddać dowództwo w Peru i udać się na emeryturę do Mendozy. Potrzebował zdecydowanego zwycięstwa militarnego, które pozwoliłoby mu opuścić Peru z honorem, i przybywał do Guayaquil, aby prosić Bolívara o posiłki wojskowe. Z raportu wynika również, że generałowie nie rozmawiali na temat przyłączenia portu Guayaquil do Peru, o czym przez lata spekulowano; wręcz przeciwnie – już na samym początku rozmów San Martín zaznaczył, że nie angażuje się w tę kwestię i nie będzie się sprzeciwiał przyłączeniu portu do Republiki Kolumbii. Kluczowa rozbieżność między generałami dotyczyła jednak losu Peru po uzyskaniu niepodległości na całym terytorium. Jak wiemy, San Martín opowiadał się za monarchią konstytucyjną, widząc na tronie peruwiańskim przedstawiciela arystokracji europejskiej. Bolívar natomiast, jako zwolennik systemu republikańskiego, zdecydowanie się temu sprzeciwiał. W jego interesie było propagowanie koncepcji politycznej, którą wprowadzał na terytoriach Wenezueli i Kolumbii, a ewentualną obecność monarchy europejskiego w Limie uważał za zagrożenie dla jeszcze kruchej wolności i suwerenności narodów amerykańskich. W sposób pośredni dał też do zrozumienia, że jeśli Peruwiańczycy pragną monarchii, on nie będzie się temu sprzeciwiał, ale odmówi wysłania posiłków wojskowych, ponieważ nie zamierza wspierać jakichkolwiek działań prowadzących do utrzymania znienawidzonego systemu władzy.

Stanowisko Bolívara przekreśliło plany San Martína, który zrozumiał, że musi ustąpić. Po powrocie San Martína do Limy obradujący właśnie Kongres Peru zaproponował mu władzę dyktatorską oraz oficjalny tytuł Fundatora Niepodległości Peru, lecz generał odmówił, złożył przed Izbą rezygnację ze stanowiska i we wrześniu 1822 roku wyjechał z Peru. Wraz z odejściem San Martína upadł projekt monarchii peruwiańskiej. Władza pozostawała w rękach trzyosobowej Naczelnej Rady Zarządzającej powołanej przez Kongres. W jej skład weszli: José de La Mar, Manuel Salazar y Baquíjano oraz Felipe Antonio Alvarado. Rozpoczęto również prace nad ustawą zasadniczą, powołując Konstytuantę, do której wybrano najwybitniejszych przedstawicieli duchowieństwa i akademii (prawników, ekonomistów, naturalistów): Justo Figuerolę, Francisco Xaviera de Lunę Pizarro, José Joaquína de Olmedo, Manuela Péreza de Tudelę oraz Hipólito Unanue. 17 grudnia 1822 roku zostały zaprezentowane „Podstawy Konstytucji Politycznej” (Bases de la Constitución Política), dokument, w którym potwierdzano, że od tej pory wszystkie prowincje Peru stanowią jeden organizm i tworzą naród peruwiański, nazywany Republiką Peruwiańską (República Peruana). Stwierdzano również, że Republika ta jest niezależna od monarchii hiszpańskiej i jakiejkolwiek obcej dominacji.

W styczniu 1823 roku oddziały armii patriotów zostały pokonane pod Taratą i Moqueguą. Przez niemal rok Republika Peruwiańska była zdana jedynie na własne siły, a to wystarczyło, by obnażyć nieudolność i nieskuteczność dowództwa w kontynuowaniu walki o pełną niepodległość i zjednoczenie kraju. Powołanie Rady Zarządzającej w Limie umożliwiło uruchomienie specjalnego planu działań zbrojnych, określanych jako expediciones intermedias, które polegały na atakowaniu wojsk rojalistów przez oddziały patriotów stacjonujące w mniejszych, pośrednich portach rozlokowanych na południowym wybrzeżu Peru, między Moqueguą i Aricą. Pierwsza ekspedycja pośrednia dowodzona przez generała Andrésa de Santa Cruza i pułkownika Agustína Gamarrę była jednocześnie pierwszą, w pełni peruwiańską ekspedycją wojskową, która wzbudziła niewielką falę patriotycznego optymizmu. Po początkowych sukcesach została jednak pokonana przez oddziały rojalistów i wróciła do Limy osłabiona i upokorzona.

Ofensywa zakończona porażką zdyskredytowała Kongres i Radę, wobec czego armia stacjonująca w Limie dokonała pierwszego w historii  niepodległego już Peru wojskowego zamachu stanu. Naczelna Rada Zarządzająca została odwołana, a władzę w państwie pod naciskiem armii przejął w lutym 1823 roku José de la Riva-Agüero, tytułując się „pierwszym prezydentem Republiki Peru”. Rojaliści nazywali wzgardliwie kierowane przez niego państwo „Republiką Iluzoryczną”, administracja Riva-Agüero rozpoczęła jednak rządy ze wsparciem finansowym w wysokości 1,2 miliona funtów szterlingów, które pozyskali wysłannicy San Martína w Londynie, dzięki czemu zainicjowano przygotowania do kolejnej ofensywy przeciwko wojskom La Serny. Utworzono Akademię Wojskową, zwiększono liczebność oddziałów i rozpoczęto szkolenie żołnierzy, którzy w maju 1823 roku wzięli udział w drugiej ekspedycji pośredniej dowodzonej przez Santa Cruza i Gamarrę. Niestety, i ta wyprawa nie zakończyła się sukcesem. W sierpniu, po opanowaniu Oruro i La Paz, oddziały peruwiańskie starły się z wojskami rojalistów w bitwie pod Zepitą nad brzegiem jeziora Titicaca. Choć siły La Serny nie odniosły decydującego zwycięstwa, zmusiły generała Santa Cruza do szybkiego odwrotu na wybrzeże i pośpiesznej ewakuacji wojska w porcie w Ilo. W międzyczasie doszło również do okupacji opuszczonej przez siły zbrojne patriotów Limy, w której stacjonował tylko niewielki oddział pomocniczy Kolumbijczyków – 18 czerwca generał José de Canterac wkroczył do miasta na czele 9000 żołnierzy.

Zajęcie Limy przez wojsko rojalistów, konieczność ewakuacji ludności i członków Kongresu ze stolicy do portu Callao oraz porażka armii patriotów na południu zaostrzyły atmosferę konfrontacji między deputowanymi a prezydentem Riva-Agüero. Scenę polityczną Peru ogarnął instytucjonalny chaos, kiedy zwołany ponownie w Limie Kongres podjął decyzję o obaleniu głowy państwa i powołaniu w sierpniu 1823 roku markiza Torre Tagle na stanowisko najpierw Jefe Supremo (Najwyższego Przywódcy), a następnie prezydenta Republiki. Riva-Agüero był więc pierwszym w historii Peru prezydentem, który zdobył władzę w wyniku zamachu stanu, i również pierwszym, który stracił urząd z powodu konfliktu między władzą wykonawczą i ustawodawczą. Nie uznał zresztą decyzji Izby i wraz z częścią sprzyjających mu posłów przeniósł swój rząd do Trujillo. Tam ogłosił, że nadal utrzymuje mandat prezydencki, nakazał rozwiązanie Kongresu w Limie i powołał nową instytucję – 10-osobowy Senat. W 1823 roku Republika miała zatem dwóch prezydentów jednocześnie, choć nie była jeszcze tak naprawdę w pełni niepodległa. Wobec patowej sytuacji politycznej deputowani z Trujillo zwrócili się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu kryzysu i wsparcie wojskowe do generała Simóna Bolívara. Ten nie od razu przybył do Peru; Kolumbia odmawiała wsparcia finansowego na realizację kampanii południowej i kolumbijski Kongres nie wyraził zgody na to, by Bolívar opuścił granice państwa. Do Peru został więc wysłany wenezuelski generał Antonio José de Sucre, który w randze Najwyższego Dowódcy Wojskowego Peru dowodził oddziałem 6000 kolumbijskich żołnierzy.

W samym środku tak poważnego kryzysu politycznego, 12 listopada 1823 roku Torre Tagle ogłosił pierwszą konstytucję Republiki Peru. Pierwsza część ustawy zasadniczej dotyczyła narodu, terytorium, religii i obywatelstwa. Druga definiowała formę rządu i prerogatywy władzy. Trzecia określała zasady funkcjonowania i zachowania władzy. Konstytucja ustanawiała republikański system rządów, odrzucając tym samym definitywnie jakiekolwiek wcześniejsze plany monarchistyczne. Określała warunki obywatelstwa w oparciu o zasadę ius solis (w artykule 10, ust. 1 zapisano: „Wszyscy wolni ludzie urodzeni na terytorium Peru są Peruwiańczykami”) oraz kompetencje władz państwa, podział na władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Władza ustawodawcza znajdowała się w rękach jednoizbowego Kongresu, powołano jednak również Senat, który miał pełnić funkcję instytucji nadzorującej władzę ustawodawczą i wykonawczą. Władza wykonawcza spoczywała w rękach prezydenta Republiki, który powoływał trzyosobową Radę Ministrów. W jej skład wchodzili: minister do spraw państwa i stosunków zagranicznych, minister do spraw wojny i marynarki wojennej oraz minister do spraw finansów.

Konstytucja gwarantowała prawo własności, wolność słowa oraz równość i wolność wszystkich obywateli, z wyjątkiem swobody wyznania – oficjalną i jedyną tolerowaną religią w państwie pozostawał katolicyzm. Wprowadzała również prawo „wolnego łona” – od momentu jej ogłoszenia nikt już nie miał rodzić się niewolnikiem. Niestety, konstytucja ta właściwie nigdy nie weszła w życie, ponieważ już na dzień przed jej oficjalnym ogłoszeniem Kongres nakazał zawieszenie wszystkich artykułów, które kolidowały ze specjalnymi uprawnieniami przyznanymi Simónowi Bolívarowi. Libertadore z północy przybył do Peru 1 września 1823 roku, by ustabilizować sytuację w państwie i doprowadzić dzieło niepodległościowe do końca. Bolívar, co prawda, uznał formalnie Kongres w Limie i rząd Torre Tagle, lecz przejmując rolę głównodowodzącego siłami zbrojnymi, w rzeczywistości lekceważył przedstawicieli władzy peruwiańskiej i sprawował rządy dyktatorskie.

Ostatecznie oddziały Riva-Agüero na północy zostały pokonane, powołane w Trujillo instytucje rozwiązane, a sam prezydent aresztowany i deportowany z kraju. Obóz patriotyczny skupił się wokół Bolívara, który zlecił Torre Tagle prowadzenie negocjacji z rojalistami, by wybadać możliwości zawarcia ugody z wicekrólem La Serną i uzyskać korzystne warunki zawieszenia broni. Sprawą priorytetową była reorganizacja armii, ponieważ po klęsce wspomnianych ekspedycji pośrednich oddziały peruwiańskie znajdowały się w zupełnej rozsypce. Oczekując na przybycie posiłków wojskowych z północy (dotarły do Peru dopiero na wiosnę 1824 roku), Bolívar zadekretował więc kwoty poborowe na terenie już wyzwolonych prowincji północnych: z Cajamarki i Chioty 1560 żołnierzy; z Piury 1104, Huamachuco 960. Pobór zorganizowano również w Trujillo, Huánuco i Jauja. Fundusze na wyposażenie wojska udało się zdobyć dzięki wynegocjowanej kolejnej pożyczce w Londynie oraz konfiskacie majątków Hiszpanów (którzy zdecydowali się lub zostali zmuszeni do opuszczenia Peru), a także majątków kościelnych (jasno określone dyrektywy Bolívara nakazywały zabrać z kościołów i klasztorów wszystko to, co można było przetopić i przeznaczyć na wydatki wojenne, konfiskowano więc srebrną i złotą biżuterię, ozdoby i wota). W miastach organizowano zbiórki rzeczowe: Piura i Lambayeque dostarczały obuwie; Huamachuco mundury, koce i siodła; Chota, Jaén i Chachapoyas sukna i skóry; Cajamarca liny; Trujillo olej i płótno; pozostałe ośrodki konie, bydło, muły, mięso i mydło. Produkcja wszystkich warsztatów została podporządkowana potrzebom wojska – kowale i stolarze zaopatrywali oddziały w gwoździe, druty, podkowy i wozy. Mimo tych wszystkich starań kryzys finansowy utrzymywał się, państwo tonęło w długach, co uniemożliwiało zorganizowanie silnej i dobrze wyposażonej ekspedycji wojskowej, która zakończyłaby ostatecznie działania zbrojne. Z początkiem 1824 roku wojna niepodległościowa w Peru osiągnęła punkt krytyczny. Bolívar przeniósł swój sztab do Pativilki (około 200 km na północ od stolicy), gdzie zmożony chorobą i przykuty na kilka miesięcy do łóżka oczekiwał niecierpliwie na przybycie pomocniczych oddziałów kolumbijskich. W lutym siły rojalistów dowodzone przez generała José de Canteraca ruszyły ponownie na Limę. Miasto upadło właściwie bez walki, a zarówno przedstawiciele rządu, jak i Kongresu byli po raz kolejny zmuszeni do ewakuacji i szukania schronienia w forcie Real Felipe w porcie Callao.

By proces niepodległości Peru dobiegł wreszcie końca, musiało dojść do decydującego starcia między siłami rojalistów i patriotów. Simón Bolívar wiedział, że ostateczna bitwa musi odbyć się w górach, gdzie stacjonowały skoncentrowane oddziały wicekróla La Serny. Choroba wysokościowa soroche u żołnierzy i zwierząt była jednym z problemów, z którymi trzeba się było liczyć. Pierwsza bitwa między oddziałami kawalerii rozegrała się 6 sierpnia 1824 roku na równinie Junín, na wysokości 4100 m n.p.m. i choć wojsko rojalistów zostało pokonane, to nie doszło do podpisania kapitulacji i konieczne było kolejne starcie. Wykorzystując moment osłabienia i rozproszenia sił przeciwnika, Bolívar powrócił na wybrzeże, gdzie udało się odzyskać z rąk rojalistów Limę. Wyczerpująca dla obu stron kampania rozpoczęła się ponownie na terenie sierry kilka miesięcy później.

Do decydującego starcia doszło 9 grudnia 1824 roku na Pampa de la Quinua niedaleko miasta Huamanga (Ayacucho). Oddziały rojalistów liczyły około 9300 żołnierzy, w większości Peruwiańczyków dowodzonych przez wicekróla José de La Sernę. Oddziały republikańskie, w których walczyli Peruwiańczycy, Kolumbijczycy, Chilijczycy i ochotnicy z La Platy, liczyły około 5700 żołnierzy. Dowodził nimi generał Antonio José de Sucre, który przed bitwą zagrzewał patriotów do walki: Żołnierze! Los Ameryki Południowej zależy od dzisiejszego wysiłku! Dzień chwały zwieńczy waszą godną podziwu wytrwałość! Bitwa rozpoczęła się około 10 rano i po kilku godzinach oddziały patriotów odniosły zwycięstwo, zmuszając rojalistów do odwrotu. Wicekról La Serna został ranny i schwytany; zastąpił go generał Canterac, lecz w obliczu nieuchronnej porażki zdecydował się negocjować z Sucre warunki pokoju i ostatecznie podpisać akt kapitulacji. Mimo że Kapitulacja z Ayacucho jest datowana na 9 grudnia, w rzeczywistości negocjacje trwały dwa dni – ważyły się wszak losy definitywnej niepodległości Ameryki Południowej. Uznano w niej niepodległość Republiki Peru i pełną kapitulację wszystkich oddziałów rojalistów stacjonujących na jej terytorium, którym pozwolono opuścić Peru z zachowaniem wszystkich honorów lub pozostać w kraju pod warunkiem złożenia przysięgi na wierność niepodległej Republice.

Władze Peru przejmowały wszystkie hiszpańskie garnizony, obiekty wojskowe i magazyny z bronią. Zdecydowano także o powołaniu specjalnych, mieszanych komisji w celu uporządkowania spraw administracyjnych, koniecznych do przekazania władzy i zarządzania państwem na całym wyzwolonym terytorium. Wśród postanowień 18 artykułów Kapitulacji znalazło się również szereg ustępstw na rzecz rojalistów. Wszystkim żołnierzom, którzy wyrazili chęć powrotu do Hiszpanii, obiecano pokrycie kosztów podróży, a do czasu ich wyjazdu z Peru rząd miał im wypłacać przynajmniej połowę dotychczasowej pensji. Zachowano i uznano oficjalnie ich stopnie wojskowe, co miało ułatwić ewentualne dołączenie do szeregów armii peruwiańskiej. Rząd Peru zobowiązał się również pokryć wszystkie wydatki, które rojaliści ponieśli, prowadząc kampanię wojenną przeciwko patriotom, i uznawał oficjalnie dług, który wygenerowała w Hiszpanii wojna niepodległościowa. Warto wspomnieć, że niektórzy z hiszpańskich urzędników i oficerów nie zaakceptowali postanowień Kapitulacji z Ayacucho, twierdząc, że nie została podpisana przez wicekróla La Sernę, zatem nie była aktem prawnym zobowiązującym ich do czegokolwiek. Do kwietnia 1825 roku pacyfikowano jeszcze oddziały w Górnym Peru, a ostatnim aktem kampanii wyzwoleńczej było odbicie z rąk hiszpańskich twierdzy Real Felipe w porcie Callao w styczniu 1826 roku.

Stosunkowo szybko przyszło wyzwolenie Górnego Peru. Wyprawa z 1823 roku, którą dowodzili Agustín Gamarra i Andrés de Santa Cruz, nie przyniosła jeszcze zwycięstwa (choć opanowali La Paz i Oruro), lecz konflikt w szeregach rojalistów zadziałał na korzyść kampanii peruwiańskiej. Po wygranej pod Ayacucho generał Sucre udał się na południe i już w styczniu 1825 roku patrioci zdobyli La Paz, a rozstrzygająca, zwycięska bitwa rozegrała się w kwietniu 1825 roku pod Tumuslą. Górne Peru dążyło do uzyskania niezależności nie tylko od Hiszpanii, lecz również od Limy i La Platy. Ta ostatnia zrzekła się roszczeń do swej północnej prowincji, pozostali więc Kreole limeńscy, którzy lobbowali za włączeniem Górnego Peru do Republiki Peru. Simón Bolívar i Antonio José de Sucre zdecydowali jednak o utworzeniu odrębnego państwa, obawiając się powstania tak potężnego tworu politycznego, jakim byłoby połączone Dolne i Górne Peru. 6 sierpnia 1825 roku Kongres prowincji Górnego Peru zebrany w Chuquisace (dz. Sucre) proklamował więc niepodległość Republiki Boliwii.

Z początkiem 1825 roku wojna o niepodległość Peru praktycznie dobiegła końca. Oczekiwano, że wkrótce nastąpi kres dyktatorskich rządów Bolívara i zostanie przywrócona zawieszona konstytucja z 1823 roku. Tak się jednak nie stało, ponieważ Kongres podjął decyzję o przedłużeniu Bolívarowi prerogatyw na kolejny rok, a sam w marcu 1826 roku został rozwiązany. W tym też czasie Bolívar opracował i ogłosił nową konstytucję Peru, przygotowaną bez jakichkolwiek konsultacji czy obrad Konstytuanty. Zatwierdzony przez Kolegium 58 Elektorów Republiki w sierpniu 1826 roku dokument stanowił, że Simón Bolívar jest dożywotnim prezydentem Peru. Ceremonia ślubowania na wierność nowej ustawie zasadniczej nie wzbudziła oczywiście pozytywnych emocji wśród mieszkańców Limy. Opłacony tłum niechętnie wiwatował na cześć narzuconej właściwie siłą konstytucji i samego Bolívara, którego samowola i autorytarne podejście zaczęły budzić szczerą niechęć w środowisku peruwiańskich elit. Jednocześnie niespokojna sytuacja polityczna i rosnąca w siłę opozycja w Wielkiej Kolumbii zmusiła Wyzwoliciela do przekazania władzy w ręce powołanej przez niego Rady Rządowej i do pośpiesznego opuszczenia Peru. Jego wyjazd na początku września 1826 roku doprowadził do rozprężenia sceny politycznej i niesubordynacji pozostawionych w Peru oddziałów kolumbijskich, które domagały się wypłaty żołdu i wydania oficjalnego rozkazu powrotu do domu. W styczniu 1827 roku, w środowisku liberałów pod przywództwem Lorenzo de Vidaurre i Francisco Javiera Mariáteguiego doszło do buntu przeciwko arogancji pozostawionych w Peru poruczników Bolívara, wysokim kosztom utrzymania jego żołnierzy i treści nowej konstytucji, którą uznano za nielegalną. Bunt doprowadził do zniesienia postanowień nowej ustawy (obowiązywała zatem zaledwie 49 dni). Kolejne decyzje, by przywrócić w Peru porządek i wprowadzić jakiś ład polityczny, zapadały szybko w ciągu kilku następnych miesięcy: 28 lutego zarządzono wybory do Kongresu, w czerwcu oficjalnym dekretem uznano konstytucję Bolívara za nieważną, a jego mianowanie na dożywotniego prezydenta za bezpodstawne. Następnie rozpisano wybory i w lipcu 1827 roku były gubernator Guayaquil, generał José de La Mar (1776–1830), został wybrany na konstytucyjnego prezydenta Peru. 18 marca 1828 roku ratyfikowano kolejną ustawę zasadniczą Republiki.

O ile pierwsza konstytucja Peru była inspirowana konstytucją rewolucyjnej Francji, o tyle ta z 1828 roku była wzorowana na konstytucji Stanów Zjednoczonych Ameryki. Oficjalnie obowiązywała zaledwie do 1834 roku, lecz stała się wzorem dla wszystkich pozostałych konstytucji Peru ogłaszanych w ciągu XIX wieku, nazywana la madre de todas las constituciones – matką wszystkich konstytucji. Podtrzymano w niej zasadę suwerenności państwa opartą na modelu trójpodziału władzy – ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Zmianą było wprowadzenie dwuizbowego Kongresu (izby senatorskiej i poselskiej, które spotykały się raz w roku), do którego wybierano przedstawicieli co dwa lata. Posłowie reprezentowali prowincje, a senatorowie departamenty. Władza wykonawcza spoczywała w rękach Prezydenta Republiki, którego kadencja trwała cztery lata. Towarzyszył mu wiceprezydent, który musiał go zastępować w konkretnie wskazanych przypadkach. Wybór prezydenta i wiceprezydenta odbywał się pośrednio, przez kolegia elektorów, a natychmiastowa reelekcja była dozwolona tylko raz. Podtrzymano również nadrzędną pozycję Kościoła katolickiego, uznając, że religia katolicka jest jedynym dopuszczalnym i tolerowanym w państwie peruwiańskim wyznaniem.

.Wraz z wyborem generała La Mara na prezydenta Peru Republika została pozbawiona wsparcia i ochrony ze strony Libertadores. Budowa wolnego, suwerennego państwa wiązała się jednak z prawdziwymi wyzwaniami – nowe władze musiały zaradzić zdewastowanej gospodarce oraz stawić czoła podzielonemu społeczeństwu i konfliktom granicznym z sąsiednimi krajami.

Marta Kania

Fragment książki: Historia Peru. Dzieje niepodległej republiki, wyd. Universitas, Kraków 2024 [LINK].

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 12 lutego 2025
Fot. Juan Lepiani, obraz pt. "Proklamacja niepodległości Peru". W centrum gen. José de San Martín, Lima, 28 lipca 1821 r. / domena publiczna.