NATO wraca do źródeł
Obecna rewizja strategii NATO stanowi powrót do roli zaplanowanej w momencie jego powstania – mówi prof. Michał KLEIBER w rozmowie z Michałem KŁOSOWSKIM.
Michał KŁOSOWSKI: Czy szczyt NATO w Madrycie rzeczywiście okazał się tak przełomowy, jak twierdzi wielu ekspertów?
Prof. Michał KLEIBER: Codziennie jesteśmy bombardowani informacjami dotyczącymi agresji Rosji na Ukrainę. Szczyt NATO w Madrycie jest konsekwencją tej agresji. Dlatego nie ma wątpliwości, że było to bardzo ważne wydarzenie dla Sojuszu Północnoatlantyckiego, a zarazem dla bezpieczeństwa Europy i świata.
– Co można powiedzieć o decyzjach szczytu w Madrycie?
– Po pierwsze – nowa strategia dla Sojuszu Północnoatlantyckiego. Sojusz powstał w 1949 roku i ma już prawie 73 lata. Początkowo jego celem była obrona przed potencjalną agresją ze strony Związku Radzieckiego i państw zrzeszonych z nim w Układzie Warszawskim. Jednak w 1991 roku Pakt zmienił swój charakter.
– Czy NATO straciło przeciwnika?
– Po upadku Związku Radzieckiego i wyzwoleniu sąsiednich państw i republik radzieckich NATO zaczęło odgrywać rolę stabilizacyjną. Sojusz przestał być aktywny na międzynarodowej arenie bezpieczeństwa, ale gwarantował, że nie ma powrotu do zimnej wojny. Tymczasem na ostatnim spotkaniu przywódcy Paktu Północnoatlantyckiego wrócili do swoich korzeni, opracowując strategię wobec dwóch globalnych potęg. Najważniejszą zmianą jest ponowne uznanie Rosji za podstawowe zagrożenie.
– Czy tchnie to nowego ducha w Sojusz Północnoatlantycki, ucinając debaty o jego zasadności i potrzebie istnienia w trzeciej dekadzie XXI wieku?
– Można powiedzieć, że tak. Oczywiście decyzje podjęte na szczycie nie są w pełni zgodne z naszymi oczekiwaniami, więc nie chcę być nadmiernym optymistą. Ale faktem jest, że zmiana strategii NATO oznacza powrót do roli zaplanowanej w momencie jego powstania.
Warto zwrócić uwagę na fragment nowej strategii, który ukierunkowuje relacje państw NATO z Chinami. Chiny są ewentualnym przeciwnikiem Sojuszu Północnoatlantyckiego ze względu na swój potencjał i odmienność polityczną – w porównaniu z Zachodem. Fakt, że NATO uznało politykę wobec Chin za wyzwanie strategiczne, jest moim zdaniem wart podkreślenia. Trzeba pamiętać, że słowa wypowiedziane na spotkaniu na szczycie NATO były słuchane i czytane na całym świecie, a więc także w Rosji i Chinach.
– A co z Polską?
– Podczas spotkania NATO osiągnęliśmy bardzo wiele. Jako pierwszy kraj ze wschodniej flanki NATO zostaliśmy uznani za odpowiedni, by miało u nas siedzibę stałe przedstawicielstwo Dowództwa V Korpusu Armii USA. Na naszym terytorium będzie stacjonowało około 700 amerykańskich oficerów. Będzie to miało wpływ na podejmowanie decyzji w przyszłości oraz szybkość reakcji podczas niespodziewanych wydarzeń.
Ponadto kontyngent wojsk amerykańskich zwiększa się na całej wschodniej flance Sojuszu. Jest to zgodne z polityką obronną Polski, na którą wydajemy już 2,5 procent, a wkrótce 3 procent PKB. Jesteśmy jednym z liderów finansowania obronności wśród krajów NATO, jednocześnie zwiększając liczebność armii. Jeśli więc podstawowe kwestie, które były omawiane w Madrycie, będą realizowane, możemy mówić o poważnym zwiększeniu bezpieczeństwa Polski, Europy Środkowo-Wschodniej i całego świata.
– Czy to oznacza, że współpraca międzynarodowa może w coraz większym stopniu uwzględniać głos państw naszego regionu?
– Jest wiele sygnałów niezgody między państwami NATO a państwami Unii Europejskiej. Słyszeliśmy między innymi wypowiedzi przywódców Niemiec czy Francji, demonstrujących swój sprzeciw wobec odważnego i zdecydowanego zachowania UE i NATO wobec Rosji. Również Turcja w ostatnich tygodniach zademonstrowała swój odmienny punkt widzenia w NATO, nie wahając się jako jedyny kraj członkowski zaprotestować przeciwko przyjęciu do Sojuszu Finlandii i Szwecji. Tymczasem przystąpienie tych państw do NATO jest niezwykle ważnym elementem europejskiej strategii bezpieczeństwa. Bliskość granic Finlandii i Estonii czyni Morze Bałtyckie niejako wewnętrznym akwenem NATO. Nie należy zapominać, że mimo neutralności Finlandia i Szwecja mają poważne osiągnięcia w dziedzinie zbrojeń.
.Kiedy byłem szefem Komitetu Umów Offsetowych, negocjowałem zakup F-16 w Stanach Zjednoczonych, a także zakup pojazdów opancerzonych Patria w Finlandii (tzw. Wolverines). Już wtedy dostrzegłem w Finlandii potencjalnego partnera. Dlatego cieszę się, że ta współpraca została wreszcie sfinalizowana, gdyż zapewnia wzmocnienie NATO w kluczowych decyzjach dla naszego regionu.
Rozmawiał Michał Kłosowski