
Dają nam niesłychaną lekcję wolności
Trwamy w fałszywym przekonaniu, że mamy monopol na wolność, gdy tymczasem w naszym zachodnim świecie, pozbawionym możliwości odwołania się do sacrum, posiadamy jedynie jej iluzję. Możemy sobie podskakiwać i krzyczeć „Wolność!”, „Wolność!”, „Wolność!”, ale czymże ona jest bez elementów sacrum? Na cóż być ludźmi wolnymi, jeśli nie jesteśmy w stanie żyć życiem duchowym? Jak możemy dawać lekcję wolności całemu światu, jeśli jedyne, co jesteśmy w stanie zrobić, to gromadzić się wokół atrap sacrum i absolutu?