Tomasz TUREJKO: Pojęcie zbrodni ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości w prawie międzynarodowym

Pojęcie zbrodni ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości w prawie międzynarodowym

Photo of Tomasz TUREJKO

Tomasz TUREJKO

Autor książki "Zbrodnia wołyńska w świetle prawa międzynarodowego".

Mijająca w 2023 r. 25. rocznica uchwalenia Rzymskiego Statutu powinna być okazją dla społeczności międzynarodowej do wyciągnięcia wniosków z historii i do przyjęcia, że powszechne i systematyczne ataki na ludność cywilną nie muszą być dokonane wyłącznie w celu realizacji polityki państwowej lub organizacyjnej. W innym wypadku, ponad 70 lat od zakończenia II wojny światowej, wprowadzenia zasad norymberskich oraz uchwalenia Konwencji ONZ z 1948 r. i ponad 80 lat od pamiętnego przemówienia Churchilla, na gruncie międzynarodowego prawa karnego niektóre zbrodnie nadal pozostaną „bezimienne” – pisze Tomasz TUREJKO

Ludobójstwo – geneza pojęcia

.Powszechnie ludobójstwem określana jest niemal każda zbrodnia międzynarodowa popełniona na masową skalę, nierzadko połączona ze szczególnym okrucieństwem sprawców, wymierzona w konkretną grupę narodową, religijną czy etniczną. Nie każda jednak zbrodnia o charakterze masowym, wymierzona przeciwko grupom, jest zbrodnią ludobójstwa w rozumieniu prawa. Co więcej, nie każda zbrodnia ludobójstwa w rozumieniu prawa krajowego jest zbrodnią ludobójstwa w rozumieniu prawa międzynarodowego. Zakwalifikowanie zbrodni jako genocydu[1] stanowi niezwykle skomplikowany proces i wymaga głębokiej analizy wielu różnych czynników. Dotyczy to również tych zbrodni, których masowość i skala okrucieństwa są niepodważalne. Podobne wątpliwości budzi także kwalifikacja prawna zbrodni wołyńskiej. Zanim jednak zostanie podjęta próba dokonania niezbędnych w przedmiotowej sprawie analiz, należy zdefiniować, czym są zbrodnia ludobójstwa i zbrodnie przeciwko ludzkości.

W sierpniu 1941 r. premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill wygłosił w radiowym komunikacie przemówienie, w którym opisał zbrodnie popełnione przez oddziały niemieckie w pierwszych dniach operacji „Barbarossa”[2]. Brytyjski premier powiedział wówczas: „Najeźdźca […] bierze odwet przy pomocy najbardziej odrażających okrucieństw. […] Tysiące – dosłownie tysiące – egzekucji jest dokonywanych z zimną krwią przez oddziały niemieckiej policji na rosyjskich patriotach, którzy bronią swojej ojczystej ziemi. Od czasów mongolskich najazdów na Europę w szesnastym wieku nigdy nie było tak metodycznych, bezlitosnych rzezi na taką skalę albo osiągających taką skalę. […] Jesteśmy świadkami bezimiennej zbrodni”[3]. Użyty przez Churchilla zwrot crime without a name jest dzisiaj zdaniem niektórych autorów[4] właśnie tą zbrodnią, którą trzy lata po zakończeniu II wojny światowej określono w Konwencji ONZ mianem zbrodni ludobójstwa[5]. Tymczasem rozkaz o jurysdykcji „Barbarossa” (niem. Gerichtsbarkeit „Barbarossa”), na podstawie którego Niemcy dokonywali w pierwszych dniach wojny ze Związkiem Sowieckim masowych zbrodni, obejmował tylko egzekucje partyzantów, ludności cywilnej sprzyjającej partyzantom lub w jakikolwiek inny sposób wrogo nastawionej do Niemców[6]. Drugi ze „zbrodniczych rozkazów”, jak to zostało ujęte w procesie norymberskim, tzw. rozkaz o komisarzach (niem. Kommissarbefehl), obejmował wyłącznie egzekucje sowieckich komisarzy politycznych[7]. W pierwszym przypadku zamiarem sprawcy było więc wyeliminowanie wszystkich jednostek, które nie chciały podporządkować się nowym władzom okupacyjnym, w drugim zaś – grupy politycznej[8]. Sprawcy nie popełniali tych zbrodni w bezpośrednim zamiarze zniszczenia grupy narodowej, etnicznej, religijnej lub rasowej jako takiej, dlatego właściwszą kwalifikacją dla wyżej wymienionych czynów wydaje się zbrodnia wojenna lub zbrodnie przeciwko ludzkości. Oznacza to, że chociaż Niemcy w pierwszych dniach operacji „Barbarossa” dokonali „metodycznych, bezlitosnych rzezi” na partyzantach, jeńcach wojennych i ludności cywilnej, to ich czyny (w tych konkretnie przypadkach) wcale nie muszą zostać zakwalifikowane jako zbrodnia ludobójstwa.

Pojęcie „ludobójstwa” (z ang. genocide) zostało po raz pierwszy sformułowane przez polskiego prawnika żydowskiego pochodzenia Rafała Lemkina w książce Axis Rule on Occupied Europe Law of Occupation, Analysis of Government, Proposals for Redress (pol. Rządy państw Osi w okupowanej Europie. Prawa okupacyjne, analiza rządzenia, propozycje zadośćuczynienia) wydanej w 1944 r. Słowo genocide powstało z połączenia greckiego słowa genos (rasa, ród) i łacińskiego słowa occidere (zabijać); odpowiadało w swej budowie określeniom takim, jak: homicide (zabójstwo), infanticide (dzieciobójstwo) czy tyrannicide (tyranobójstwo)[9]. W zamyśle Lemkina ludobójstwem było zniszczenie narodu lub grupy etnicznej i polegało na „skoordynowanym planie różnorodnych działań, mających na celu unicestwienie grupy samej w sobie”[10]. Zdaniem polskiego prawnika, do osiągnięcia tego celu sprawca podejmuje wiele działań zmierzających do rozbicia politycznego, społecznego i kulturalnego grupy chronionej, m.in. poprzez usuwanie języka ojczystego, tłumienie uczuć narodowych i religijnych, pozbawienie bezpieczeństwa osobistego, wolności, zdrowia, czci i – w najbardziej radykalnej formie – życia jednostek należących do grup chronionych[11]. Rafał Lemkin pojęcie „ludobójstwo” ujął zatem bardzo szeroko i nie ograniczał się wyłącznie do działań zmierzających do bezpośredniego, biologicznego unicestwienia grup chronionych. Były to działania najbardziej radykalne i ostateczne, ale nie jedyne, jakie mógł podjąć sprawca w realizacji swojego ludobójczego planu.

Szerokie ujęcie zbrodni ludobójstwa w zamyśle autora definicji genocide nie jest przypadkowe. Poglądy Lemkina na ten temat krystalizowały się przez wiele lat. Wskazuje na to cały dorobek jego prac naukowych w przedmiocie zbrodni międzynarodowych, rozpoczętych jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. W październiku 1933 r., na V Konferencji dla Unifikacji Prawa Karnego w Madrycie, polski prawnik wygłosił[12] referat pt.: „Czyny stanowiące zagrożenie ogólne (międzypaństwowe) uznane za przestępstwa prawa narodów”[13]. Postulował on w nim uznanie „niszczenia rasowych, religijnych i społecznych grup za przestępstwo prawa narodów” (delictum iuris gentium)[14]. Lemkin przedstawił wówczas definicje dwóch typów zbrodni: „zbrodni barbarzyństwa” i „zbrodni wandalizmu”.

Pierwszą z nich Lemkin określił następująco: „ktokolwiek z nienawiści do pewnej grupy rasowej, religijnej, społecznej albo w zamiarze jej zniszczenia przedsięweźmie karalne działanie przeciwko życiu, nietykalności cielesnej, wolności, godności lub gospodarczej podstawie osoby przynależnej do takiej grupy – odpowiada za zbrodnię barbarzyństwa”[15]. Można w niej zauważyć pewne zręby późniejszej definicji „ludobójstwa”. Lemkin wyraźnie bowiem wskazał konkretne grupy chronione (dwie z nich – rasowa i religijna – znalazły się później w treści Konwencji ONZ) oraz „zamiar zniszczenia grupy” rozumiany jako skoordynowany plan różnych akcji, skierowanych na zniszczenie fundamentów życia danych grup, w celu ich całkowitego lub częściowego unicestwienia. Istotny był również ściśle skonkretyzowany przedmiot ochrony (cel ataku) – grupa, a nie konkretna jednostka. Jak konkludował później Lemkin – „Ludobójstwo jest wymierzone przeciwko grupie […] jako jednostce (entity), akcje zaś z tym związane wymierzone są przeciw poszczególnym ludziom (individuals), nie w charakterze indywidualnym, lecz jako członkom grupy narodowej”[16]. Oba te elementy zbrodni barbarzyństwa – zarówno szczególny zamiar, jak i wskazanie konkretnych grup podlegających ochronie, znalazły również swoje odzwierciedlenie w skonstruowanej później definicji „ludobójstwa”.

Definicja „zbrodni wandalizmu” stanowiła z kolei: „ktokolwiek z nienawiści do pewnej grupy rasowej, religijnej lub społecznej, albo w zamiarze jej zniszczenia, niszczy jej dzieła kulturalne albo artystyczne – odpowiada za zbrodnię wandalizmu”[17]. Odzwierciedleniem tej koncepcji w późniejszej definicji „ludobójstwa” było uznanie działań skierowanych przeciwko „kulturze, instytucjom politycznym i społecznym, językowi i religii” jako „zniszczenie podstaw życia poszczególnych grup”, a więc działań zmierzających do ich unicestwienia[18]. Również ten wymiar genocide chciał Lemkin umieścić w treści najpierw rezolucji, a później Konwencji ONZ. Język, sztukę, tradycję, literaturę, naukę, muzykę i inne osiągnięcia uznawał bowiem za „świątynie duszy narodu”[19]. Ku jego rozczarowaniu, ten kulturowy wymiar ludobójstwa, o którym pisał w Rządach państw Osi w okupowanej Europie[20], nie został jednak uwzględniony w treści Konwencji ONZ, która ograniczyła się tylko do ochrony wskazanych grup przed ich biologicznym unicestwieniem[21].

Definicja zbrodni ludobójstwa w prawie międzynarodowym i prawie krajowym

.Pierwszy raz w procesie karnym sformułowanie „ludobójstwo” pojawiło się w akcie oskarżenia przeciwko zbrodniarzom wojennym III Rzeszy, który do Międzynarodowego Trybunału Wojskowego (MTW) w Norymberdze skierowali w 1946 r. amerykańscy prokuratorzy z Robertem H. Jacksonem na czele[22]. Sukces polskiego prawnika był jednak połowiczny. Po pierwsze, określenie „ludobójstwo” nie znalazło się w wyrokach MTW. Po drugie, zostało ono zdefiniowane jako zbrodnia, którą można popełnić wyłącznie podczas wojny, a nie w czasie pokoju. Po trzecie, zbrodnia mogła zostać określona ludobójstwem tylko wtedy, kiedy sprawcy i ofiary byli obywatelami dwóch różnych państw – nie obejmowała zatem zbrodni dokonanych np. na Żydach niemieckich[23]. Niedługo potem, 11 grudnia 1946 r. Zgromadzenie Ogólne ONZ jednogłośnie przyjęło Rezolucję nr 96 (I), potępiającą ludobójstwo jako zbrodnię w rozumieniu prawa międzynarodowego[24]. Częścią prawa międzynarodowego zbrodnia ludobójstwa stała się jednak dopiero dwa lata później. W tym czasie w ONZ trwała zagorzała dyskusja nad ostatecznym kształtem Konwencji i samej definicji „genocydu”. Delegaci ZSRS sprzeciwiali się objęciu ochroną grup politycznych, obawiając się, że za zbrodnie ludobójstwa mogą zostać uznane liczne zbrodnie stalinowskie wymierzone przeciwko dysydentom politycznym w latach trzydziestych i czterdziestych XX w. Swój sprzeciw wyrażali początkowo także delegaci brytyjscy, którzy negowali sens tworzenia nowego prawa[25]. Po długich i burzliwych negocjacjach Konwencja w sprawie karania i zapobiegania zbrodni ludobójstwa została uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 9 grudnia 1948 r. głosami 55 do 026. Definicja zbrodni ludobójstwa, która się w niej znalazła, była wyrazem dyplomatycznego kompromisu wielu państw (w szczególności wielkich mocarstw koalicji antyhitlerowskiej) i została określona następująco: „w rozumieniu Konwencji, ludobójstwem jest którykolwiek z następujących czynów, dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych, jako takich:

a) zabójstwo członków grupy,
b) spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia psychicznego członków grupy,
c) rozmyślne stworzenie dla członków grupy warunków życia, obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego,
d) stosowanie środków, które mają na celu wstrzymanie urodzin w obrębie grupy,
e) przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy”[27].

Chociaż definicja przyjęta w Konwencji ONZ nie pokrywała się z propozycją terminu przedstawionego przez Lemkina w Rządach państw Osi w okupowanej Europie, to wyznaczyła pewne granice ochrony międzynarodowej przed najbardziej barbarzyńskimi zbrodniami wymierzonymi przeciwko całym grupom narodowym, etnicznym, rasowym i religijnym. Należy jednak zwrócić uwagę, że przez wiele lat Konwencja ONZ w zasadzie nie była stosowana[28], a wiele państw zwlekało z jej ratyfikacją[29]. W okresie zimnej wojny nie podjęto praktycznie żadnych kroków w kwestii karania zbrodni ludobójstwa. Pewnymi wyjątkami były wyroki Najwyższego Trybunału Narodowego w Warszawie, który w latach 1946–1948 zajmował się wymierzaniem kar dla winnych przestępstw i zbrodni popełnionych podczas II wojny światowej, i proces przed sądem w Jerozolimie Adolfa Eichmanna, SS-Obersturmbannfuhrera, szefa Wydziału IVB Departamentu IV w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy odpowiedzialnego za realizację „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”.

Chociaż w obu przypadkach pojęcie „ludobójstwo” padło na sali sądowej, to nie zostało ujęte w orzecznictwie. Najwyższy Trybunał Narodowy uznał ludobójstwo za formę zbrodni przeciwko ludzkości, natomiast sąd w Jerozolimie skazał Eichmanna za „zbrodnie przeciwko Żydom”, które de facto wypełniły te same znamiona, co zbrodnia ludobójstwa[30]. Przełom nastąpił dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych. Po upadku muru berlińskiego, który stał się symbolicznym końcem istnienia żelaznej kurtyny, powołano dwa międzynarodowe trybunały karne: dla Rwandy (Międzynarodowy Trybunał Karny dla Rwandy, MTKR) i dla byłej Jugosławii (Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii, MTKJ). Ich powstanie rozpoczęło dynamiczną ewolucję międzynarodowego prawa karnego, w tym wykładni pojęcia „zbrodni ludobójstwa”, o czym będzie jeszcze mowa w dalszej części pracy.

Zbrodnia ludobójstwa w prawie krajowym

.Państwa strony po wejściu w życie Konwencji ONZ implementowały definicję „ludobójstwa” do ustawodawstwa krajowego. W prawie wewnętrznym ulegała ona niejednokrotnie różnym zmianom, przez co definicje genocydu w prawie krajowym bardzo często różnią się od definicji przyjętej w Konwencji ONZ. Jak wskazywał John Quigley[31], oprócz państw, które bezpośrednio implementowały definicję „ludobójstwa” z treści Konwencji ONZ (m.in. Wielka Brytania, Niemcy, Izrael, Austria), są zarówno takie, które rozszerzyły ją o katalog innych niż w niej wymienione czynów podstawowych (m.in. Hiszpania, Włochy, Jugosławia, Rosja), jak i takie, które powiększyły występujący w niej katalog grup chronionych (m.in. Francja, Polska i kraje bałtyckie).

Są również państwa, które w swoim ustawodawstwie wewnętrznym zawęziły definicję „ludobójstwa” wskazaną w treści Konwencji ONZ lub wykorzystują ją do celów innych niż postępowanie karne (przykładem obu praktyk są Stany Zjednoczone)[32]. I tak hiszpański kodeks karny (art. 607) rozszerzył katalog czynów podstawowych o ataki na tle seksualnym[33]. Z kolei włoska ustawa za czyn ludobójczy uznała również deportacje ludności i zmuszanie ludności do nakładania symboli oraz znaków identyfikujących ją jako członków grupy chronionej, jeżeli w konsekwencji czyny te zmierzają do całkowitego lub częściowego zniszczenia danej grupy[34]. Najdalej z rozszerzeniem katalogu czynów podstawowych poszedł francuski kodeks karny (art. 211-1). Do grup chronionych, obok grup wymienionych w Konwencji ONZ, zaliczył „grupy określone przez inne arbitralne kryteria”[35]. Oznacza to, że praktycznie każda grupa, jeżeli tylko stałaby się celem ataku sprawcy, mogłaby zostać objęta ochroną na podstawie tego przepisu. Regulacja francuska jest szersza od regulacji prawa międzynarodowego w jeszcze jednym aspekcie – wskazuje na skoordynowany plan, który ma prowadzić do wyniszczenia grupy chronionej (a nie na zamiar zniszczenia grupy w całości lub w części)[36]. Oznacza to, że za ludobójstwo zgodnie z regulacją prawa francuskiego może być uznany bardzo szeroki zakres działań, które zgodnie z Konwencją ONZ nie zostałyby w ten sposób zakwalifikowane. Wydaje się, że przepisy francuskiego kodeksu karnego w większym stopniu niż Konwencja ONZ odzwierciedlają intencje Lemkina, który pojęcie „genocydu” definiował jako „skoordynowany plan różnych działań”, zmierzających do zniszczenia grupy chronionej. Na uwagę zasługuje również regulacja zbrodni ludobójstwa w prawie Stanów Zjednoczonych. Ustawodawca amerykański do katalogu czynów podstawowych dodał działania powodujące osłabienie zdolności umysłowych członków grup chronionych poprzez „narkotyki, tortury lub podobne techniki”, jednocześnie jednak zawęził ochronę grup do zamiaru zniszczenia ich w całości lub w istotnej części (substantial part) rozumianej jako część grupy o takim znaczeniu liczbowym, że zniszczenie lub utrata tej części spowodowałyby zniszczenie grupy jako realnego bytu w państwie, którego częścią jest ta grupa[37]. Jeżeli więc sprawca dokona masowych zabójstw w zamiarze zniszczenia grupy chronionej o „nieistotnym znaczeniu liczbowym”, zgodnie z prawem amerykańskim nie popełni zbrodni ludobójstwa. Ma to szczególne znaczenie w przypadku zbrodni o charakterze „lokalnym”, które nie zostały popełnione na całości terytorium danego państwa lub państwa okupowanego, bo taki też nie był cel i zamiar sprawcy. Dotyczy to m.in. zbrodni w krajach byłej Jugosławii[38] czy będącej przedmiotem niniejszego opracowania zbrodni wołyńskiej.

Na końcu warto pochylić się nad definicją zbrodni ludobójstwa, która została ujęta w art. 118 polskiego kodeksu karnego i stanowi, że:

„§ 1. Kto, w celu wyniszczenia w całości albo w części grupy narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub grupy o określonym światopoglądzie, dopuszcza się zabójstwa albo powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu osoby należącej do takiej grupy, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

§ 2. Kto, w celu określonym w § 1, stwarza dla osób należących do takiej grupy warunki życia grożące jej biologicznym wyniszczeniem, stosuje środki mające służyć do wstrzymania urodzeń w obrębie grupy lub przymusowo odbiera dzieci osobom do niej należącym, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności”[39].

Polska ustawa w stosunku do definicji wskazanej w Konwencji ONZ poszerzyła katalog grup chronionych o grupy polityczne oraz o grupy o określonym światopoglądzie. Ponadto na uwagę zasługuje zapis, że objęto ochroną grupy wyznaniowe, a nie grupy religijne, jak reguluje to Konwencja ONZ. Warte odnotowania jest również użycie sformułowania „w celu wyniszczenia”, a nie „w zamiarze zniszczenia”. Doktryna polskiego prawa karnego w zakresie charakterystyki strony podmiotowej tego czynu jest w zasadzie zgodna i określa czyn z art. 118 kk jako przestępstwo kierunkowe, które może zostać popełnione umyślnie tylko z zamiarem bezpośrednim (dolus directuscoloratus)[40]. Zdaniem dr. Tomasza Iwanka, przestępstwo to jest ograniczone specjalną postacią zamiaru sprawcy i w przypadku jego braku czyn ten podlega kwalifikacji ogólnej na podstawie przepisów dotyczących zabójstwa lub umyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu[41]. Wydaje się jednak, że kwalifikacji ogólnej czyn ten będzie podlegał dopiero wtedy, kiedy nie wypełni również znamion innych przestępstw przeciwko pokojowi, ludzkości oraz przestępstw wojennych uregulowanych w rozdziale XVI polskiego kodeksu karnego (jako lex spacialis w stosunku do przepisów kwalifikacji ogólnej). Wiele przestępstw, które z powodu braku wypełnienia przesłanki szczególnego zamiaru nie zostały zakwalifikowane jako zbrodnia ludobójstwa, może wypełniać znamiona innych czynów zabronionych z rozdziału XVI polskiej ustawy i stanowić zbrodnie wojenne lub zbrodnie przeciwko ludzkości.

Zbrodnia ludobójstwa jest co do zasady zmodyfikowanym typem przestępstwa, jakim jest zabójstwo lub ciężki uszczerbek na zdrowiu. W związku z tym przepis art. 118 kk w przypadku wypełnienia znamion czynu zabronionego powinien wykluczać zastosowanie przepisu ogólnego. Należy odnotować jednak, że zdaniem niektórych autorów przepisy rozdziału XVI kk mogą pozostawać również w zbiegu z innymi przepisami kk, w tym z przepisami z rozdziału XIX, np. z art. 148, 156 i 163[42]. Oznacza to, że w ocenie części przedstawicieli doktryny nie zawsze zbieg przepisów art. 118 (ludobójstwo) i np. art. 148 (zabójstwo) będzie zbiegiem pozornym. Rozstrzygnięcie tej kwestii nie jest jednak przedmiotem niniejszego opracowania, powyższy wywód miał jedynie wskazać w sposób bardzo ogólny moje stanowisko w przedmiotowym zagadnieniu.

Problematyka grup chronionych

.Konwencja ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa obejmuje ochroną cztery grupy: narodową, etniczną, rasową i religijną. Ograniczenie ochrony tylko do wymienionych grup budziło liczne kontrowersje już na etapie tworzenia dokumentu. W projekcie sekretarza generalnego ONZ katalog grup chronionych był szerszy. Na jego liście znajdowały się też grupy polityczne i językowe[43]. Ostatecznie nie zostały one uwzględnione w Konwencji ONZ, ponieważ uznano, że grupy te nie są stabilne i trwałe, a przynależność do nich zależy wyłącznie od woli samych członków (w przeciwieństwie np. do grupy narodowej czy etnicznej).

Ograniczone w ten sposób ujęcie zbrodni ludobójstwa nie pozwala przypisać takiej kwalifikacji m.in. wielu zbrodniom sowieckim czy zbrodniom Czerwonych Khmerów w Kambodży, ponieważ zamiarem sprawców w tych przypadkach było zniszczenie grup politycznych[44]. Współcześnie takie ograniczenie wydaje się pozbawione merytorycznego uzasadnienia. Fakt, że jednostki mogą swobodnie zmieniać członkostwo w grupach politycznych, nie świadczy o tym, że grupa jako taka nie jest stabilna, lecz że przynależność do tej grupy nie jest stabilna i trwała. Trudno przecież sobie wyobrazić sytuację, w której cała grupa polityczna przestaje istnieć, ponieważ wszyscy jej członkowie zmienili poglądy na inne.

Takie samo kryterium członkostwa w danej grupie oparte w zasadzie wyłącznie na akcie woli jej członków dotyczy także grupy religijnej, która została objęta ochroną w Konwencji ONZ. Mimo że zmiana wyznania jest praktyką dość powszechną, szczególnie w XXI w., to nadal w prawie międzynarodowym uznaje się grupę religijną jako grupę stabilną i trwałą, chociaż przynależność do tej grupy z całą pewnością „trwała” być nie musi. Co więcej, w związku z wielkimi migracjami ludności w XXI w. nawet przynależność do grupy narodowej nie jest ani „stabilna”, ani „trwała”, ponieważ zmiana obywatelstwa (jakże częsta w dzisiejszym świecie) wiąże się nierzadko ze zmianą języka, kultury i obyczajów, a dzieci emigrantów bardzo często nie mówią już w języku swoich dziadków. Wydaje się zatem, że kryterium „stabilnej” i „trwałej” przynależności do danej grupy nie powinno być decydujące w kreowaniu katalogu grup chronionych przed ludobójstwem. Trudno zatem merytorycznie uzasadnić brak ochrony grup politycznych, tym bardziej że zbrodnie na tym tle były popełniane na masową skalę wielokrotnie w XX w. Podobnie nieuzasadnione jest wyłączenie spod ochrony grup językowych. Warto również zwrócić uwagę, że rozszerzenie katalogu grup chronionych wydaje się zgodne z intencją Rafała Lemkina, który podkreślał konieczność objęcia ochroną tych grup, których zniszczenie bezpowrotnie doprowadziłoby do zubożenia światowego dziedzictwa kulturowego, a także wkładu członków tych grup w rozwój świata, zarówno obecnego, jak i przyszłego[45]. Bez wątpienia grupy polityczne, językowe, a nawet kulturowe i społeczne są istotną częścią światowego dziedzictwa i jako takie powinny być chronione przed zniszczeniem. Wydaje się, że w siedemdziesiąt lat po uchwaleniu Konwencji ONZ takie rozszerzenie katalogu grup chronionych byłoby wskazane, tym bardziej że ograniczenia polityczne związane z trwaniem zimnej wojny ustały blisko trzydzieści lat temu.

Liczne kontrowersje budzi również umieszczenie w treści Konwencji ONZ pojęcia „grupy rasowej”. Podział ludzi na rasy nie ma obecnie genetycznego uzasadnienia46. Badania DNA dowodzą, że chociaż można wyróżnić geny odpowiedzialne za cechy fizyczne człowieka, takie jak kolor skóry, oczu, włosów, kształt czaszki, nosa itd., to nie ma wspólnego szablonu (wzoru) genetycznego dla wszystkich przedstawicieli danej „rasy” u ludzi[47]. Zmienność genetyczna pomiędzy „rasami” wynosi 3–6 proc. Oznacza to, że gdyby – czysto hipotetycznie – jakiś kataklizm zniszczył ludzkość, oszczędzając jedną „rasę”, odtworzyłaby ona z czasem praktycznie całą zmienność ludzkiego gatunku[48]. Z tego powodu w kontekście prawa międzynarodowego publicznego pojawiły się wątpliwości co do słuszności stosowania pojęcia „grupa rasowa”. Podjęto dyskusję, czy zastąpić je bardziej właściwym określeniem „grupa etniczna”, w której jedną z cech wyróżniających obok kultury i języka mogą być cechy fizyczne[49]. Zróżnicowanie koloru skóry, włosów, oczu, a nawet odporność na niektóre choroby wynika przede wszystkim z pochodzenia etnicznego (geograficznego) człowieka, który z czasem przystosował się fizycznie do warunków naturalnych, panujących na zamieszkiwanym przez niego terytorium.

Niektórzy badacze twierdzą, że pojęcie „grupy etnicznej” również nie ma naukowego uzasadnienia, ale znalazło się w treści Konwencji ONZ (podobnie jak grupa rasowa) jako pewien konstrukt społeczny, używany niezależnie od pojęć naukowych[50]. Trudno zaakceptować jednak takie tłumaczenie. Subiektywne przekonanie sprawcy zbrodni o istnieniu danej grupy nie powinno być czynnikiem decydującym przy tworzeniu katalogu grup chronionych. Wszakże w przeszłości powstało wiele innych konstruktów społecznych, za pomocą których klasyfikowano ofiary (np. „rasa podludzi”), ale nikt nie proponował, aby determinowały one kształt prawa stanowionego przez społeczność międzynarodową (radykalnie odbiegały zresztą od stanu wiedzy wielu dziedzin nauki). Chociaż istnienie grup rasowych jest tak samo nieuzasadnione genetycznie, jak istnienie „rasy podludzi”, to niewątpliwie w świadomości niektórych grup społecznych takie podziały były, są i będą. Pojęcie „grupa etniczna” jest również konstruktem społecznym, nie budzi jednak tak wielu kontrowersji językowych, jak „grupa rasowa”.

Na przykład, wśród pięciu języków, którymi spisano oryginalny tekst Karty Narodów Zjednoczonych (a więc języków przewodnich w prawie międzynarodowym publicznym), tylko angielski i rosyjski wyraźnie rozróżniają pojęcie „rasa” w stosunku do człowieka i w stosunku do zwierzęcia[51]. W języku hiszpańskim, francuskim i chińskim takich rozróżnień praktycznie nie ma[52]. W językach niemieckim i portugalskim także nie używa się innych terminów na określenie rasy człowieka i zwierzęcia[53]. Powyższego rozróżnienia nie ma również w języku polskim. Oznacza to, że ogromna część społeczności międzynarodowej (przynajmniej w używanym języku) nie stosuje podziału na „rasę” u ludzi i rasę zwierząt, co w sposób naturalny może determinować powstawanie różnych doktryn politycznych, dzielących ludzi na genetycznie „lepszych” i „gorszych”.

Wydaje się, że prawo – szczególnie prawo międzynarodowe ‒ powinno wyjść temu zjawisku naprzeciw i z Konwencji ONZ w zgodzie z aktualnie obowiązującą wiedzą z zakresu antropologii usunąć pojęcie „grupy rasowej” i rozszerzyć pojęcie „grupy etnicznej”. Zmiana sprawia wrażenie kosmetycznej, czy wręcz teoretycznej, ale niewątpliwie prawo ma również funkcje kulturotwórczą i językotwórczą, dlatego też powinno nie tylko reagować na tendencje zachodzące we współczesnym świecie, lecz także czasami zmiany inicjować. Rozstrzygnięcie tej kwestii nie jest jednak tematem głównym niniejszej pracy, a powyższe rozważania mają jedynie zasygnalizować moje stanowisko w przedmiotowej sprawie. Problem ten dostrzegają również inni autorzy[54]. Czas pokaże, czy Konwencja ONZ z 1948 r. doczeka się kiedykolwiek rewizji i czy uwzględni liczne wątpliwości dotyczące grup chronionych?

Niniejszy podrozdział jest zarysem problematyki związanej z określeniem zakresów pojęciowych zbrodni ludobójstwa. Zawiera również podstawowe uwagi, które naturalnie nasuwają się przy omawianiu wskazanego zagadnienia, ze szczególnym uwzględnieniem grup chronionych. Główna analiza w przedmiocie kwalifikacji prawnej zbrodni wołyńskiej zostanie przeprowadzona na podstawie definicji zbrodni ludobójstwa zawartej w treści Konwencji ONZ z 1948 r. oraz na podstawie treści Rzymskiego Statutu MTK z 1998 r.

Zbrodnie przeciwko ludzkości

.Pojęcie „zbrodni przeciwko ludzkości” pojawiło się po raz pierwszy w 1915 r. w związku z masową eksterminacją Ormian dokonaną przez władze Imperium Osmańskiego podczas I wojny światowej[55]. 28 maja 1915 r. rządy Francji, Wielkiej Brytanii i Rosji wystosowały deklarację potępiającą zbrodnie na Ormianach, która zaczynała się od zdania: „In view of these New crimes of Turkey against humanity and civilisation” [W związku z nowymi zbrodniami Turcji przeciwko ludzkości i cywilizacji” – T.T.]”[56]. W dokumencie o randze międzynarodowej „zbrodnie przeciwko ludzkości” pojawiły się po raz pierwszy w traktacie pokojowym z Sèvres z dnia 10 sierpnia 1920 r.[57], zawartym pomiędzy zachodnimi aliantami a Turcją. Traktat ten zobowiązywał Turcję do wydania osób odpowiedzialnych za dokonanie zbrodni przeciwko ludzkości na jej greckich i ormiańskich obywatelach[58]. Nigdy jednak go nie ratyfikowano. Wojnę grecko-turecką zakończył dopiero traktat z Lozanny z 1923 r.[59] Przewidywał on amnestię za wszystkie zbrodnie popełnione przez Turków podczas I wojny światowej.

Po raz kolejny alianci zachodni upomnieli się o zbrodnie przeciwko ludzkości w 1944 r., kiedy to prezydent USA Franklin Delano Roosevelt w swoim przemówieniu z 24 marca oskarżył Adolfa Hitlera o popełnienie „zbrodni przeciwko ludzkości w imieniu narodu niemieckiego”[60]. Pierwszy raz zdefiniowano te zbrodnie dopiero w 1945 r.[61] w Karcie Międzynarodowego Trybunału Wojskowego jako części składowej Porozumienia Londyńskiego z 8 sierpnia 1945 r. w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców wojennych Osi Europejskiej[62]. Rok później zbrodnie przeciwko ludzkości pojawiły się w wyrokach MTW w Norymberdze[63]. Zgodnie z treścią Karty MTW, za zbrodnie przeciwko ludzkości uznano: „morderstwa, wytępianie, obracanie ludzi w niewolników, deportacja i inne czyny nieludzkie, których dopuszczono się przeciwko jakiejkolwiek ludności cywilnej, przed wojną lub podczas niej, albo prześladowania ze względów politycznych, rasowych lub religijnych przy popełnianiu jakiejkolwiek zbrodni wchodzącej w zakres kompetencji Trybunału lub w związku z nią, niezależnie od tego, czy było to zgodne, czy też stało w sprzeczności z prawem kraju, w którym zbrodni dokonano”.

Po pierwsze podkreślono, że zbrodnie przeciwko ludzkości są zbrodniami wyłącznie na ludności cywilnej (państwa własnego, jak również państwa obcego)[64]. Po drugie przyjęto, że mogą zostać popełnione zarówno w trakcie wojny, jak i w czasie pokoju. Po trzecie zaakcentowano ponadnarodowy charakter tych zbrodni, które winne być ścigane i karane bez względu na ustawodawstwo wewnętrzne państw. W Karcie MTW sformułowano również podstawowe zasady odpowiedzialności karnej jednostki za zbrodnie o charakterze międzynarodowym (tzw. zasady norymberskie). Zasady te zostały zatwierdzone w Rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 95 (I) z 11 grudnia 1946 r.[65] Ostatecznie na mocy Rezolucji Zgromadzenia Ogólnego nr 177 (II) z dnia 21 listopada 1947 r. Komisja Prawa Międzynarodowego opracowała „zasady norymberskie” jako zasady prawa międzynarodowego. W omawianym zagadnieniu szczególnie istotna jest zasada numer 6, która stanowi, iż zbrodnie przeciwko pokojowi, zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne zdefiniowane w Karcie MTW są zbrodniami międzynarodowymi[66]. Współcześnie w doktrynie uznaje się, że „zasady norymberskie” są częścią zasad ogólnych prawa międzynarodowego albo mają status norm zwyczajowych. Oznacza to, że są uznawane powszechnie za obowiązujące normy prawa międzynarodowego publicznego[67].

Pełna kodyfikacja zbrodni przeciwko ludzkości nastąpiła jednak dopiero pod koniec XX w., kiedy to w związku z wydarzeniami w Rwandzie i byłej Jugosławii utworzono dwa międzynarodowe trybunały karne dla osądzenia popełnionych tam zbrodni. Statut MTKJ68 określał w art. 5 zbrodnie przeciwko ludzkości jako zbrodnie popełnione w trakcie konfliktu zbrojnego, zarówno o międzynarodowym, jak i o niemiędzynarodowym charakterze, popełnione przeciwko ludności cywilnej poprzez morderstwo, eksterminację, niewolnictwo, deportacje, uwięzienia, tortury, zgwałcenie, prześladowania ze względów politycznych, rasowych i religijnych oraz inne nieludzkie czyny. Definicja ta nieznacznie różniła się od tej przyjętej w art. VI(c) Karty MTW, która wskazywała na możliwość karania za czyny popełniane zarówno w trakcie wojny, jak i przed jej wybuchem[69]. Nieco inaczej zbrodnie przeciwko ludzkości zostały ujęte w Statucie MTKR70. Przyjęta w art. 3 Statutu MTKR definicja zbrodni przeciwko ludzkości, chociaż zawierała ten sam katalog czynów podstawowych co Statut MTKJ, to w przeciwieństwie do niego nie wymagała do stwierdzenia ich popełnienia istnienia konfliktu zbrojnego.

Takie ujęcie zbrodni przeciwko ludzkości jest również zbieżne z poglądem wyrażonym przez sekretarza generalnego ONZ, który w komentarzu do Statutu MTKJ zawartym w raporcie z 3 maja 1993 r. stwierdził, że zbrodnie przeciwko ludzkości mogą zostać popełnione zarówno w czasie trwania konfliktu zbrojnego, jak i w trakcie pokoju[71]. Warto odnotować jeszcze jedną różnicę w definiowaniu zbrodni przeciwko ludzkości w wymienionych wyżej dokumentach. Karta MTW ogranicza zakres prześladowań ludności cywilnej jako zbrodni przeciwko ludzkości do działań ze względów politycznych, rasowych lub religijnych. Statut MTKR z kolei, jak się wydaje, zalicza do zbrodni przeciwko ludzkości wszystkie czyny (nie tylko prześladowania) popełnione z powodów narodowych, politycznych, etnicznych, rasowych lub religijnych. Takich ograniczeń, co do motywów działań sprawcy (poza powtórzonymi za MTW prześladowaniami z powodów politycznych, rasowych i religijnych), nie wprowadzał natomiast Statut MTKJ, który nie zawierał także wymogu popełnienia zbrodni przeciwko ludzkości w ramach szeroko zakrojonych i systematycznych ataków, co wszelako wyraźnie zostało podkreślone w Statucie MTKR.

Zbrodnie przeciwko ludzkości w Statucie Międzynarodowego Trybunału Karnego

.Współcześnie najważniejszą definicją zbrodni przeciwko ludzkości dla prawa międzynarodowego publicznego i międzynarodowego prawa karnego jest definicja z Rzymskiego Statutu MTK z 1998 r.[72] Jest to zarazem pierwsza definicja zbrodni przeciwko ludzkości, która została uregulowana w traktacie międzynarodowym[73]. Opierając się na niej, w dalszej części niniejszego opracowania zostanie przeprowadzona analiza w przedmiocie kwalifikacji prawnej zbrodni wołyńskiej.

Zbrodnie przeciwko ludzkości zostały zdefiniowane w art. 7 Statutu MTK, który stanowi: „Dla celów niniejszego statutu »zbrodnia przeciwko ludzkości« oznacza którykolwiek z następujących czynów, popełniony w ramach rozległego lub systematycznego, świadomego ataku skierowanego przeciwko ludności cywilnej:

a) zabójstwo;
b) eksterminacja;
c) niewolnictwo;
a) zabójstwo;
b) eksterminacja;
c) niewolnictwo;
d) deportacja lub przymusowe przemieszczanie ludności;
e) uwięzienie lub inne dotkliwe pozbawienie wolności fizycznej z naruszeniem podstawowych reguł prawa międzynarodowego;
f) tortury;
g) zgwałcenie, niewolnictwo seksualne, przymusowa prostytucja, wymuszona ciąża, przymusowa sterylizacja oraz jakiekolwiek inne formy przemocy seksualnej porównywalnej wagi;
h) prześladowanie jakiejkolwiek możliwej do zidentyfikowania grupy lub zbiorowości z powodów politycznych, rasowych, na- rodowych, etnicznych, kulturowych, religijnych, płci [. ] lub z innych powodów powszechnie uznanych za niedopuszczalne na podstawie prawa międzynarodowego, w związku z jakimkolwiek czynem, do którego odnosi się niniejszy ustęp, lub z jakąkolwiek zbrodnią objętą jurysdykcją Trybunału;
i) wymuszone zaginięcia osób;
j) zbrodnia apartheidu;
k) inne nieludzkie czyny o podobnym charakterze celowo powodujące ogromne cierpienie lub poważne uszkodzenie ciała albo zdrowia psychicznego lub fizycznego”.

Szczególne znaczenie ma ust. 2, pkt a) Statutu MTK, który brzmi: „W rozumieniu ustępu 1: »atak skierowany przeciwko ludności cywilnej« oznacza sposób działania, polegający na wielokrotnym dopuszczaniu się czynów opisanych w ustępie 1 skierowanych przeciwko ludności cywilnej, podjęty stosownie do lub dla wsparcia polityki państwowej lub organizacyjnej zakładającej dokonanie takiego ataku”.

Warto zauważyć, że sformułowana w Rzymskim Statucie definicja zbrodni przeciwko ludzkości zawęziła krąg potencjalnych ofiar wyłącznie do ludności cywilnej (oznacza to, że zbrodni tej nie będzie można popełnić np. na jeńcach wojennych). Zdaniem Antonia Cassesego takie ograniczenie nie występuje jednak w definicji zbrodni przeciwko ludzkości przyjętej na gruncie międzynarodowego prawa zwyczajowego. Obejmuje ona swoim zakresem również ofiary, które w chwili zbrodni nie brały już udziału w działaniach zbrojnych, a więc osoby, mające status jeńców wojennych lub należące do osób wyłączonych z walki[74]. Wątpliwości do ograniczenia ofiar do ludności cywilnej i pominięcia tych, którzy takiego statusu nie mają, wyrażali również Kai Ambos i polski autor Tomasz Iwanek, uznając je za zupełnie nieuzasadnione[75].

Definicja zbrodni przeciwko ludzkości przyjęta w Rzymskim Statucie zawiera także to, czego literalnie zabrakło w Statucie MTKJ (w praktyce było jednak stosowane w orzecznictwie tego Trybunału)[76], czyli wymóg dokonania przedmiotowych czynów w ramach rozległego lub systematycznego, świadomego ataku skierowanego przeciwko ludności cywilnej. Zbrodnie przeciwko ludzkości nie mogą być zatem pojedynczym zdarzeniem, muszą stanowić część umyślnego wzorca pewnego zachowania się (częścią praktyki) sprawcy czynu[77].

Kolejnym wartym podkreślenia elementem definicji zbrodni przeciwko ludzkości odnotowanym w Rzymskim Statucie jest wprowadzenie de facto katalogu otwartego dla czynów podstawowych, które mogą zostać zakwalifikowane jako zbrodnie przeciwko ludzkości – regulacja art. 7 ust. 1 pkt k) do kategorii tych zbrodni zalicza również „inne nieludzkie czyny o podobnym charakterze”. Wydaje się to jak najbardziej słuszne i stanowi powrót do koncepcji przyjętej w Karcie MTW. Trudno jest bowiem w sposób kompletny i wyczerpujący przewidzieć, jakich zachowań w przyszłości mogą dopuścić się ludzie w ramach systematycznych lub rozległych ataków wymierzonych w najbardziej podstawowe prawa człowieka oraz godność osoby ludzkiej, których ochrona jest przewidziana przez preambułę[78] do Rzymskiego Statutu i które stanowią pewien wzorzec do stosowania i interpretacji przepisów prawa na mocy art. 21 ust. 3 Statutu MTK[79].

Rzymski Statut w stosunku do statutów trybunałów ad hoc rozszerza także zakres prześladowań, które zgodnie z treścią art. 7 ust. 1 pkt h) mogą zostać podjęte (obok enumeratywnie wyliczonych przykładów) z jakichkolwiek powodów powszechnie uznanych za niedopuszczalne na podstawie prawa międzynarodowego, a których ofiarami może paść jakakolwiek możliwa do zidentyfikowania grupa. Takie sformułowanie tego przepisu wydaje się w pełni uzasadnione z powodów wskazanych wyżej w przypadku katalogu otwartego.

Ostatnim elementem zbrodni przeciwko ludzkości, który należy w tym miejscu omówić, jest dokonanie ataku na ludność cywilną stosownie do lub dla wsparcia polityki państwowej lub organizacyjnej, zakładającej dokonanie takiego ataku. Według niego zbrodnie przeciwko ludzkości mogą zostać popełnione wyłącznie przez organy lub przedstawicieli państwa, członków rządu, w ich imieniu lub za ich wyraźnym przyzwoleniem[80]. Zbrodnie te mogą zostać popełnione również przez organizacje niepaństwowe, jeżeli jest ona zaplanowana, rozległa lub systematyczna i popełniona zgodnie z przyjętą przez te organizacje polityką[81]. Sformułowanie to, jak się wydaje, miało zarówno podkreślić masowy charakter zbrodni popełnionej zgodnie z wcześniej wykreowaną polityką (opartą na planie albo na praktyce działania, nawet bez konieczności istnienia takiego planu)[82], jak i powiązać istnienie zbrodni przeciwko ludzkości z nadużyciami władzy publicznej w stosunku do ludności cywilnej.

Wprowadzenie takiego ograniczenia w omawianej definicji rodzi jednak wiele wątpliwości. Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii w sprawie Fatmira Limaja i innych w wyroku z 30 listopada 2005 r. orzekł, że to państwa mogą najłatwiej i najefektywniej zarządzać zasobami, aby rozpocząć atak przeciwko ludności cywilnej w skali „powszechnej” lub „systematycznej”, i to właśnie państwa są zdolne „do mobilizowania i kierowania władzą wojskową i cywilną”; ze względu na swój charakter one także dysponują atrybutami, które pozwalają na zorganizowanie i przeprowadzenie takiego ataku[83]. Zgodzić się trzeba, że państwa mają największe możliwości, aby przeprowadzić atak „powszechny” lub „systematyczny” wymierzony w większą grupę osób. Nie należy jednak bagatelizować możliwości ataku o takim charakterze ze strony organizacji niepaństwowych lub osób, które nie tworzą żadnej organizacji. Na przykład w lutym 1846 r., podczas tzw. rabacji galicyjskiej uzbrojone w piły, widły i siekiery oddziały chłopskie w ciągu kilku dni dokonały zabójstwa ok. 1200 osób (głównie szlachty) w siedmiu obwodach Galicji. W samym obwodzie tarnowskim obrabowano wówczas 89 proc. wszystkich dworów[84]. Nie ma wątpliwości, że była to zbrodnia systematyczna, a jej ofiarami padła ludność cywilna. Oddziały pod przywództwem Jakuba Szeli maszerowały od jednej do drugiej wioski, zabijając jej mieszkańców. Stanisław Białas pisał: „Ruszyła lawina mordów. Tłum chłopów rządził się swoimi regułami, nastało bezprawie”[85].

Dzisiaj wiadomo, że rabacja galicyjska była w znacznej mierze intrygą lokalnych władz austriackich, które za pośrednictwem Jakuba Szeli wykorzystały galicyjskich chłopów do ataku przeciwko, gotującej się do powstania, szlachcie[86]. Niemniej wykazanie takiego związku w hipotetycznym procesie sprawców rabacji byłoby bardzo trudne lub wręcz niemożliwe. Czy w takiej sytuacji, wobec braku podjęcia wyżej wymienionych działań „dla wsparcia polityki państwowej lub organizacyjnej”, należałoby stwierdzić, że sprawcy mimo dokonania systematycznych mordów i prześladowań na konkretnej grupie społecznej nie dopuścili się zbrodni przeciwko ludzkości? Dodać należy, że zbrodnie podobne do rabacji galicyjskiej trudno jest również zakwalifikować jako zbrodnię ludobójstwa (celem ataku była grupa społeczna) lub do zbrodni wojennej (w trakcie rabacji nie może być mowy o istnieniu konfliktu zbrojnego).

Mamy zatem do czynienia ze zbrodnią, która chociaż narusza wiele podstawowych praw człowieka, a jej przebieg i charakter w niemal wszystkich przesłankach wypełnia znamiona zbrodni przeciwko ludzkości, to nie może zostać tak zakwalifikowana tylko dlatego, że sprawcy nie byli formalnie zrzeszeni w organizacji, której polityka zakładałaby dokonanie takiego czynu. Pozostaje zatem pytanie, dlaczego ofiary takich zbrodni mają zostać wyjęte spod ochrony prawa międzynarodowego? Czy istnienie polityki państwowej lub organizacyjnej rzeczywiście powinno być warunkiem sine qua non dokonania zbrodni przeciwko ludzkości? Podobny problem będzie m.in. z zakwalifikowaniem tzw. koliszczyzny, czyli buntu hajdamackiego na Ukrainie prawobrzeżnej w 1768 r., w którego trakcie wymordowano niejednokrotnie w bardzo okrutny sposób od 100 do nawet 200 tys. osób (przede wszystkim Polaków, Żydów i unitów)[87].

Tutaj również (pomimo zewnętrznej inspiracji do dokonania rebelii ze strony Imperium Rosyjskiego) nie można doszukiwać się realizacji polityki państwowej lub organizacyjnej. Biorąc pod uwagę, że celem ataku była przede wszystkim szlachta (jako grupa społeczna) – w pewnym stopniu również grupy religijne (żydzi, unici) – trudno zakwalifikować tę zbrodnię jako ludobójstwo (może poza dwoma ostatnimi przypadkami, chociaż i tutaj – ze względu na charakter zbrodni – trudno wykazać u sprawców istnienie specjalnego zamiaru).

W tym przypadku nie można również mówić o zbrodniach wojennych, bo chociaż na terenie Rzeczypospolitej trwała konfederacja barska, to „koliszczyzny” nie można określić mianem konfliktu zbrojnego. Powyższe przykłady pokazują, że wprowadzenie do definicji zbrodni przeciwko ludzkości wymogu popełnienia jej „stosownie do lub dla wsparcia polityki państwowej lub organizacyjnej” uniemożliwia de facto osądzenie na gruncie prawa międzynarodowego wszystkich masowych i systematycznych ataków skierowanych przeciwko ludności cywilnej, łamiących najbardziej fundamentalne prawa człowieka i godność osoby ludzkiej.

.Mijająca w 2023 r. 25. rocznica uchwalenia Rzymskiego Statutu powinna być okazją dla społeczności międzynarodowej do wyciągnięcia wniosków z historii i do przyjęcia, że powszechne i systematyczne ataki na ludność cywilną nie muszą być dokonane wyłącznie w celu realizacji polityki państwowej lub organizacyjnej. W innym wypadku, ponad 70 lat od zakończenia II wojny światowej, wprowadzenia zasad norymberskich oraz uchwalenia Konwencji ONZ z 1948 r. i ponad 80 lat od pamiętnego przemówienia Churchilla, na gruncie międzynarodowego prawa karnego niektóre zbrodnie nadal pozostaną „bezimienne”.

Tomasz Turejko

Fragment książki Zbrodnia wołyńska w świetle prawa międzynarodowego, wyd. Instytut Pamięci Narodowej [LINK]


Przypisy:

  1. „Genocyd”, inaczej „ludobójstwo”.
  2. Operacja „Barbarossa” – niemiecki kryptonim inwazji III Rzeszy na Związek Sowiecki  22 VI 1941 r.
  3. D. Dróżdż, Zbrodnia ludobójstwa w międzynarodowym prawie karnym, Warszawa 2010, s. 26–27.
  4. T. Iwanek, Zbrodnia ludobójstwa i zbrodnie przeciwko ludzkości w prawie międzynarodowym, Warszawa 2015, s. 257; K. Kosińska, Zbrodnia ludobójstwa w prawie międzynarodowym, Toruń 2009, s. 32; A. Spychalska, Rafał Lemkin – twórca pojęcia „ludobójstwo” [w:] Acta Erasmiana II. Prace z myśli polityczno-prawnej oraz prawa publicznego, red. M. Sadowski, P. Szymaniec, Wrocław 2012, s. 157.
  5. Konwencja w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa, uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 9 grudnia 1948 r. (ratyfikowana zgodnie z ustawą z dnia 18 lipca 1950 r.), DzU z 1952 r., nr 2, poz. 9.
  6. S. Datner, Zbrodnie Wehrmachtu na jeńcach wojennych w II wojnie światowej, Warszawa 1964, s. 120.
  7. Ibidem, s. 122.
  8. Wskazuje na to szczególnie pkt 3 tzw. rozkazu o komisarzach, który stanowi: „Nie należy początkowo molestować politycznych komisarzy, którzy nie dokonali żadnego czynu wrogiego ani nie ściągnęli na siebie takiego podejrzenia. Dopiero przy dalszym przenikaniu kraju stanie się możliwe rozstrzygnięcie, czy pozostali funkcjonariusze mogą pozostać na swym miejscu, czy też należy przekazać ich w ręce Sonderkommandos […]” (ibidem)
  9. J. Sawicki, Ludobójstwo od pojęcia do konwencji 1933–1948, Kraków 1949, s. 21.
  10. R. Lemkin, Rządy państw Osi w okupowanej Europie. Prawa okupacyjne, analiza rządzenia, propozycje zadośćuczynienia, przeł. A. Bieńczyk-Missala i in., Warszawa 2013, s. 110.
  11. Ibidem.
  12. Rafał Lemkin nie wygłosił referatu osobiście, ponieważ uznano, że jego tezy jako przedstawiciela delegacji rządowej będą niewygodne w sytuacji trwających właśnie rozmów II Rzeczypospolitej (z Niemcami w kwestii podpisania polsko-niemieckiej deklaracji o niestosowaniu przemocy, zob. A. Redzik, Wstęp [w:] R. Lemkin, Przestępstwa polegające na wywołaniu niebezpieczeństwa międzypaństwowego jako delicta iuris gentium (wnioski na V międzynarodową konferencję unifikacji prawa karnego w Madrycie), „Głos Prawa. Przegląd prawniczy Allerhanda” 2018, t. 1, nr 1–2, s. 130.
  13. R. Szawłowski, Rafał Lemkin (1900–1959). Polski prawnik twórcą pojęcia „ludobójstwo”, „Sprawy Międzynarodowe” 2005, nr 2, s. 118.
  14. J. Sawicki, Ludobójstwo…, s. 23.
  15. Ibidem.
  16. R. Szawłowski, Rafał Lemkin (1900–1959). Polski prawnik…, s. 126.
  17. J. Sawicki, Ludobójstwo…, s. 23.
  18. K. Kosińska, Zbrodnia ludobójstwa…, s. 34.
  19. S. McFarland, K. Hamer, Jak ludobójstwo zostało uznane za zbrodnię – dziedzictwo Rafała Lemkina, „Civitas et Lex” 2016, nr 2 (10), s. 79.
  20. R. Lemkin, Rządy państw Osi…, s. 114.
  21. S. McFarland, K. Hamer, Jak ludobójstwo zostało uznane za zbrodnię…, s. 79.
  22. J. Jurewicz, Szczególne miejsce ludobójstwa wśród zbrodni przeciwko ludzkości, „Studia Prawno-Ekonomiczne” 2011, t. 84, s. 132. Zgodnie z treścią aktu oskarżenia: „oskarżeni dopuścili się systematycznego, umyślnego ludobójstwa, to jest eksterminacji rasowych i narodowych grup ludności cywilnej okupowanych terenów w celu wyniszczenia określonych ras, warstw, narodów, ludów, grup narodowych i religijnych, w tym przede wszystkim Żydów, Polaków i Cyganów” (ibidem).
  23. S. McFarland, K. Hamer, Jak ludobójstwo zostało uznane za zbrodnię…, s. 77.
  24. Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 96 (I) z dnia 11 grudnia 1946 r., https://documents-dds-ny.un.org/doc/RESOLUTION/GEN/NR0/033/47/IMG/NR003347.pdf?OpenElement, dostęp: 7 stycznia 2018 r.
  25. S. McFarland, K. Hamer, Jak ludobójstwo zostało uznane za zbrodnię…, s. 79–80.
  26. Ibidem, s. 80.
  27. Konwencja w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa, uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 9 grudnia 1948 r. (ratyfikowana zgodnie z ustawą z dnia 18 lipca 1950 r.), DzU z 1952 r., nr 2, poz. 9, art. II.
  28. K. Wierczyńska, Pojęcie ludobójstwa w kontekście orzecznictwa międzynarodowych trybunałów karnych ad hoc, Warszawa 2010, s. 45.
  29. Na przykład Stany Zjednoczone ratyfikowały Konwencję ONZ w sprawie karania i zapobiegania zbrodni ludobójstwa dopiero w 1988 r.
  30. K. Wierczyńska, Pojęcie ludobójstwa…, s. 48.
  31. John B. Quigley (ur. 1940) – profesor prawa, wykładowca Moritz College of Law na Uniwersytecie Stanu Ohio, specjalizujący się m.in. w prawie międzynarodowym publicznym, w tym w dziedzinie praw człowieka.
  32. J.B. Quigley, The Genocide Convention. An International Law Analysis, Aldershot–Burlington 2006, s. 15–20.
  33. Código Penal (Ley Orgánica 10/1995, de 23 de noviembre, modificadapor la Ley Orgánica 4/2015 de 27 de abril), http://www.preventgenocide.org/es/derecho/codigos/espana.htm, dostęp: 28 grudnia 2017 r.
  34. LEGGE 9 ottobre 1967, n. 962. Prevenzione e repressione del delitto di genocidio (GU SerieGenerale n.272 del 30-10-1967), http://preventgenocide.org/it/legge.htm, dostęp: 28 grud- nia 2017 r.
  35. Code Pénal, Loi n° 92-1336 du 16 décembre 1992, Version consolidée au 27 janvier 2018,http://preventgenocide.org/fr/droit/codes/france.htm, dostęp: 28 grudnia 2017 r.
  36. T. Iwanek, Zbrodnia ludobójstwa…, s. 303–304.
  37. Chapter 50A of the US law code, Title 18, Part I (Crimes), Section 1091, http://www.pre- ventgenocide.org/law/domestic/uscode.htm, dostęp: 28 grudnia 2017 r.
  38. Szerzej o problematyce liczebności ofiar w kontekście zbrodni ludobójstwa dokonanej w części terytorium zob. The Prosecutor vs. Radislav Krstić, sprawa nr IT-98-33-T, orzeczenie Izby Orzekającej z dnia 2 sierpnia 2001 r., § 581 i n.
  39. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny, DzU z 1997 r., nr 88, poz. 553.
  40. Zob. Kodeks karny. Komentarz, red. A. Grześkowiak, K. Wiak, wyd. 5, Warszawa 2018, kom. do art. 118; Kodeks karny. Część szczególna, t. 1: Komentarz do artykułów 117–221, red. A. Wąsek, R. Zawłocki, wyd. 4, Warszawa 2010 („Duże Komentarze Becka”), kom. do art. 118; Kodeks karny. Część szczególna, t. 1: Komentarz do artykułów 117–221, red. M. Królikowski, R. Zawłocki, wyd. 4, Warszawa 2017, kom. do art. 118; Kodeks karny. Komentarz, red. R.A. Stefański, wyd. 3, Warszawa 2017, kom. do art. 118.
  41. T. Iwanek, Zbrodnia ludobójstwa…, s. 306.
  42. Kodeks karny. Część szczególna, t. 1: Komentarz do artykułów 117–221, red. A. Wąsek, R. Zawłocki…, kom. do art. 118.
  43. K. Wierczyńska, Pojęcie ludobójstwa…, s. 44.
  44. Ibidem
  45. Zob. R. Lemkin, Rządy państw Osi…, s. 121–125.
  46. J. Strzałko, Darwin jako antropolog ewolucyjny. Problem ras ludzkich, „Kosmos – Problemy Nauk Biologicznych” 2009, t. 58, nr 3–4, s. 273–278.
  47. Zob. Human Genome Project, https://web.ornl.gov/sci/techresources/Human_Genome/elsi/ minorities.shtml, dostęp: 7 stycznia 2018 r.
  48. J. Strzałko, Co jest ewolucyjnym dziedzictwem człowieka: rasy czy rasizm?, „Kosmos – Problemy Nauk Biologicznych” 2010, t. 59, nr 1–2, s. 254.
  49. F. Capotorti, Study on the Rights of Persons Belonging to Ethnic Religious and Linguistic Minorities, New York 1979, § 179, http://undocs.org/E/CN.4/Sub.2/384/Rev.1, https://un- docs.org/E/CN.4/Sub.2/384/Rev.1, dostęp: 7 stycznia 2018 r.
  50. A. Cassese, Cassese’s International Criminal Law, wyd. 3, Oxford 2013, s. 120–121.
  51. Race (ang.) – rasa w odniesieniu do ludzi, i breed (ang.) – rasa w odniesieniu do zwierząt; rasa (ros.) – rasa, paroda sabaki (ros.) – rasa psa.
  52. Race Humanie i race de chien (fr.), raza i raza de perro (hiszp.), zhǒngzú i gǒu de zhǒnglèi (chiń.).
  53. Rasse (niem.) – rasa, Hunderasse (niem.) – rasa psa; raça (port.) – rasa, raça de cachorro (port.) – rasa psa.
  54. K. Wierczyńska, Pojęcie ludobójstwa…, s. 42–43.
  55. A. Cassese, Cassese’s International…, s. 84.
  56. Ibidem.
  57. Tekst traktatu w języku angielskim dostępny na stronie https://wwi.lib.byu.edu/index.php/ Peace_Treaty_of_S%c3%a8vres, dostęp: 28 stycznia 2018 r.
  58. T. Iwanek, Zbrodnia ludobójstwa…, s. 166.
  59. Tekst traktatu w języku angielskim dostępny na stronie https://wwi.lib.byu.edu/index.php/ Treaty_of_Lausanne, dostęp: 28 stycznia 2018 r.
  60. T. Iwanek, Zbrodnia ludobójstwa…, s. 165.
  61. J. Nowakowska-Małusecka, Odpowiedzialność karna jednostek za zbrodnie popełnione w byłej Jugosławii i w Rwandzie, Katowice 2000, s. 73.
  62. Karta Międzynarodowego Trybunału Wojskowego jako część składowa Porozumienia Londyńskiego z 8 sierpnia 1945 r. w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców wojennych Osi Europejskiej, DzU z 1947 r., nr 63, poz. 367.
  63. J. Nowakowska-Małusecka, Odpowiedzialność karna jednostek…, s. 73.
  64. J. Waszczyński, Zbrodnie przeciw ludzkości. Narodziny i rozwój pojęcia, „Palestra” 1986, t. 30, nr 10–11(346–347), s. 67.
  65. Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 96 (I) z dnia 11 grudnia 1946 r., https://documents-dds-ny.un.org/doc/RESOLUTION/GEN/NR0/033/47/IMG/NR003347.pdf?OpenElement, dostęp: 7 stycznia 2018 r.
  66. J. Nowakowska-Małusecka, Odpowiedzialność karna jednostek…, s. 20–21; Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 177 (II) z dnia 21 listopada 1947 r., https://digitallibrary.un.org/ record/210004/files/A_RES_177%28II%29-EN.pdf, dostęp: 7 maja 2018 r.
  67. T. Iwanek, Zbrodnia ludobójstwa…, s. 175.
  68. Statut Międzynarodowego Trybunału do Sądzenia Osób Odpowiedzialnych za Poważne Naruszenia Międzynarodowego Prawa Humanitarnego Popełnione na Terytorium byłej Jugo- sławii od 1991 r., Nowy Jork, 25 maja 1993 r. (Dokument ONZ S/RES/827 z 25 maja 1993 r. z późniejszymi poprawkami), https://www.icty.org/x/file/Legal%20Library/Statute/ statute_sept09_en.pdf, dostęp: 7 stycznia 2018 r.
  69. J. Nowakowska-Małusecka, Odpowiedzialność karna jednostek…, s. 74.
  70. Statut Międzynarodowego Trybunału do spraw Rwandy, Nowy Jork, 8 listopada 1994 r. (Dokument ONZ S/RES/955 z 8 listopada 1994 r. z późniejszymi poprawkami), https://digitallib- rary.un.org/record/198038/files/S_RES_955%281994%29-EN.pdf, dostęp: 7 stycznia 2018 r.
  71. Report of the Secretary-General Pursuant to Paragraph 2 of SC Resolution 808(1993), UN Doc. S/25704(1993), 3 May 1993, https://digitallibrary.un.org/record/166504, dostęp: 7 stycznia 2018 r.
  72. Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego sporządzony w Rzymie dnia 17 lipca 1998 r., DzU z 2003 r., nr 78, poz. 708.
  73. Tak m.in.: T. Meron, Crimes under the Jurisdiction of the ICC [w:] Reflections on the International Criminal Court. Essays in Honour of Adriaan Bos, red. H.A.M. von Hebel, J.G. Lammers, J. Schukking, Cambridge 1999. Jednak w mojej ocenie pierwszym traktatem międzynarodowym, który zawierał taką definicję, było Porozumienie międzynarodowe w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców wojennych Osi Europejskiej, podpisane w Londynie dnia 8 sierpnia 1945 r., DzU z 1947 r., nr 63, poz. 367.
  74. A. Cassese, Cassese’s International…, s. 91. Szerzej o różnicach pomiędzy pojęciem „zbrodni przeciwko ludzkości”, zawartym w prawie zwyczajowym, a definicją ze Statutu Rzymskiego zob. ibidem, s. 105–108.
  75. T. Iwanek, Zbrodnia ludobójstwa…, s. 180.
  76. Ibidem, s. 176.
  77. A. Cassese, Cassese’s International…, s. 92–93.
  78. „Państwa-Strony niniejszego statutu, świadome, iż wszyscy ludzie są połączeni wspólnymi więzami, że ich kultury tworzą wspólne dziedzictwo, oraz zaniepokojeni, iż ta delikatna mozaika może w każdej chwili zostać zniszczona” (DzU z 2003 r., nr 78, poz. 708).
  79. Przepis ten stanowi: „Stosowanie i interpretacja prawa na podstawie niniejszego artykułu muszą być zgodne z uznanymi przez społeczność międzynarodową prawami człowieka” (ibidem).
  80. A. Cassese, Cassese’s International…, s. 100.
  81. Ibidem, s. 93, przyp. 27.
  82. T. Iwanek, Zbrodnia ludobójstwa…, s. 215.
  83. The Prosecutor vs. Fatmir Limaj et al., sprawa nr IT-03-66, orzeczenie Izby Orzekającej z dnia 30 listopada 2005 r., § 191.
  84. S. Białas, Jakub Szela. Kim był?, Kraków 2006, s. 31.
  85. Ibidem, s. 34.
  86. Starosta tarnowski Joseph Breinl w przededniu dokonania mordów miał powiedzieć do Jakuba Szeli: „Ty jesteś człowiekiem, na którego rząd rachuje. Daję ci pełnomocnictwo zrobienia w swojej okolicy wszystkiego, co ci się podobać będzie” (ibidem, s. 32).
  87. K. Karolczak, F. Leśniak, Wielka historia Polski, Kraków 1998, s. 111.

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 24 lutego 2023
Fot. Gleb GARANICH / Reuters / Forum