Czasem boję się, że na Zachodzie jest naprawdę dużo ludzi, dla których lunch w ulubionej kawiarni albo serial na Netflixie są ważniejsze niż życie i śmierć tysięcy Ukraińców. Wszyscy jesteśmy świadkami tej wojny. Nikt z nas nie będzie mógł powiedzieć: „Nie wiedziałem o ludobójstwie w Buczy”. Wszyscy patrzymy na okropieństwa dokonywane przez rosyjską armię. Dlatego nie wolno nam być obojętnym. Imperialne plany Rosji sięgają dalej niż Ukraina. Ta wojna dotyczy nas wszystkich.
Opuszczenie przez sojuszników i idące w ślad za nim wymazywanie narodu i jego kultury przez okupanta – to jest największa zbiorowa trauma Polaków, sięgająca nawet głębiej niż dzieje II wojny światowej. A także sam rdzeń polskiej wrażliwości na świat.
20 edycja Opowiadamy Polskę światu w pierwszą rocznicę inwazji na Ukrainę
W pierwszą rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę w ponad 70 mediach na całym świecie ukażą się teksty z 20. odsłony projektu „Opowiadamy Polskę światu”.
Tak fascynująca Angelę Merkel Katarzyna II zlikwidowała przemocą Sicz – ostatnią ostoję samorządu wolnych Kozaków pod jej panowaniem, ostatni ślad tradycji politycznej Ukrainy.
Świat nie znał polskiej historii, nie wiedział, że wolność i doświadczenie wspólnoty są wartościami dla Polaków najważniejszymi. Że wobec bezprzykładnej zbrodniczej agresji na kraj, z którym mamy historyczne rachunki krzywd, najważniejsza jest solidarność w obronie wartości.
Dziś wojna, i to niezwykle okrutna, jest blisko, a tak wielu ludzi na Zachodzie dziwi się, że Ukraińcy nie chcą się poddać, że nie chcą być Rosjanami. Dlaczego na Zachodzie nie rozumie się determinacji Ukraińców?
Polska stała się filarem bezpieczeństwa na wschodniej flance Sojuszu dzięki ogromnemu rozwojowi gospodarczemu Polski, który pomógł w sfinansowaniu błyskawicznej modernizacji i rozbudowy narodowych sił zbrojnych.
Odnawianie narracji i klisz propagandowych, wytworzonych w minionych epokach, możemy obserwować nieraz ze zdumieniem we współczesnej wojnie informacyjnej, w obliczu agresji na Ukrainie.
O tym, jak Polacy i Polska zaciekawili świat – w Plus Minus Rzeczpospolitej
1 650 000 000, czyli ponad 1,5 miliarda – to szacowany zasięg artykułów polskich autorów opublikowanych w mediach ponad 70 krajów świata w ostatniej edycji „Opowiadamy Polskę Światu”. Publikacje te nie są reklamami, ale efektem współpracy polskiej redakcji „Wszystko co Najważniejsze” z globalnym amerykańskim „Newsweekiem”, „Le Figaro”, „El Mundo”, „Il Messaggero”, „L’Opinion”, „Le Soir” i dziesiątkami innych tytułów z całego świata.
Rok po rozpoczęciu tej wojny, Putin nie wątpi już w siłę naszej koalicji. Ale nadal wątpi w nasze przekonanie. Wątpi w naszą wytrzymałość. Wątpi w nasze dalsze wsparcie dla Ukrainy. Wątpi, czy NATO może pozostać zjednoczone.
Miliony polskich i ukraińskich rodzin stworzyły silne więzi, dzięki którym dwaj narodowi przywódcy mogli przeciąć gordyjski węzeł historii. Naprawdę w styczniu 2023 r. wydarzyło się coś niezwykłego. Oto pierwszy raz od osiemnastu lat prezydenci Polski i Ukrainy wspólnie złożyli kwiaty na cmentarzu Orląt Lwowskich oraz na pobliskich grobach Ukraińców poległych w toczącej się wojnie z Rosją.
W wizycie prezydenta Stanów Zjednoczonych zawarta jest wielka symbolika i stanowi ona kolejne potwierdzenie tego, że „punkt ciężkości Starego Kontynentu przesuwa się na wschód”.
50. jubileuszowe wydanie „Wszystko co Najważniejsze” już jest w EMPIKach, Księgarni Polskiej w Paryżu, a wysyłkowo i w prenumeracie – w Sklepie Idei
Zapraszamy do lektury! Nr 50 Wszystko co Najważniejsze. Miesięcznik “Wszystko co Najważniejsze” już jest w EMPIKach w całym kraju i wysyłkowo w Sklepie Idei.
Globalizacja podważa podstawy przynależności, jak również suwerenności ludowej, stara siła religii wstrząsa młodym sekularyzmem, a cyfryzacja więzi społecznych odrywa tożsamości osobiste i grupowe od narodowego odniesienia.
W miesiącach zimowych wypadają ważne rocznice w dziejach Teatru Narodowego, który w wyniku represji po powstaniu listopadowym nazwano Teatrem Wielkim i tak zostało do dziś. Ten wspaniały gmach, z jego fasadą cudem uratowaną od zagłady w 1944 r., był przez lata zaborów ostoją polskości. Oto kilka kartek z jego dziejów wraz z uwagami o dekoracji rzeźbiarskiej pięknej, prawdziwie monumentalnej fasady – pisze prof. Jerzy MIZIOŁEK. |