David WESSEL, Elijah ASDOURIAN: Jak odbudować państwo po wojnie? Wnioski dla Ukrainy

Jak odbudować państwo po wojnie? Wnioski dla Ukrainy

Photo of David WESSEL

David WESSEL

Amerykański dziennikarz i pisarz. Dwukrotnie dzielił nagrodę Pulitzera ze swoimi współpracownikami. Dyrektor Hutchins Center on Fiscal & Monetary Policy w Brookings Institution oraz korespondent The Wall Street Journal.

Photo of Elijah ASDOURIAN

Elijah ASDOURIAN

Asystent naukowy w Brookings Institution.

W ramach planu Marshalla wdrożonego po II wojnie światowej Stany Zjednoczone przeznaczyły znaczne środki finansowe i dołożyły niemałych starań, aby odbudować zniszczone przez wojnę kraje. Ośrodek Polityki Fiskalnej i Monetarnej Hutchinsa (Hutchins Center on Fiscal and Monetary Policy) oraz Ośrodek ds. Stanów Zjednoczonych i Europy (Center on the U.S. and Europe) w kontekście „odbudowa Ukrainy po wojnie” zapytały czterech ekspertów, jakie wnioski można wyciągnąć z realizacji planu Marshalla oraz odbudowy Sudanu Południowego, Afganistanu i Iraku – piszą David WESSEL i Elijah ASDOURIAN

.Prof. Harold James, wykładający europeistykę na Uniwersytecie Princeton, mówił o podobieństwach pomiędzy kryzysem w Europie Zachodniej po II wojnie światowej a wyzwaniami, przed którymi stoi obecnie Ukraina. Podkreślił, że choć Stany Zjednoczone przekazały Europie Zachodniej potrzebne środki w ramach planu Marshalla, nie pokryły one całego kosztu odbudowy. Ameryka nie przeznaczyła na ten cel więcej niż 3 proc. PKB, a większość państw Europy Zachodniej otrzymała środki z planu w wysokości zaledwie 3–10 proc. swojego PKB.

Istotne jest jednak to, że dysponenci planu Marshalla określili i sfinansowali dwa zasoby, których Europa Zachodnia pilnie potrzebowała – żywność i maszyny – i to właśnie one umożliwiły odbudowę. Według Jamesa ta sama zasada powinna dotyczyć Ukrainy: „[Rządy zachodnie] mogą dać impuls w konkretnych obszarach odbudowy, przy czym najważniejsze będzie tu rozpoznanie wąskich gardeł”. Podczas gdy po II wojnie światowej takimi wąskimi gardłami były rolnictwo i produkcja, zdaniem Jamesa na Ukrainie będą to sektory energii i technologii. Inwestycje w te kluczowe obszary w połączeniu z umorzeniem długów i dalszą integracją gospodarczą z Europą Zachodnią umożliwiłyby państwom darczyńcom przyczynienie się w znacznym stopniu do rozwoju Ukrainy bez pokrywania wszystkich strat poniesionych przez nią w czasie wojny.

Prof. Harold James dodał, że o ile w latach 40. XX w. istniały realne obawy o to, czy Niemcy będą krajem demokratycznym, o tyle nie ma żadnej potrzeby, aby demokracji i demokratycznych wartości uczyć Ukraińców.

Brian D’Silva, emerytowany konsultant rządu Stanów Zjednoczonych, który pracował nad wieloma projektami w Sudanie Południowym, zauważył, że podczas odbudowy często pomija się istotne lokalne czynniki polityczne. W przypadku Sudanu Południowego wysiłki podejmowane na rzecz rozwoju były nierzadko torpedowane przez podziały etniczne, regionalne konflikty i korupcję. Wezwał do inwestowania w infrastrukturę, rolnictwo i zasoby naturalne, ostrzegając przy tym przed finansowaniem „w ciemno”. Stany Zjednoczone przekazały Sudanowi Południowemu, zanim państwo to uzyskało niepodległość, ponad 4 miliardy dolarów w ramach pomocy na rzecz rozwoju i działań humanitarnych, do czego przyłączyło się kilka krajów Europy Zachodniej. W roku 2013, zaledwie dwa lata po uzyskaniu niepodległości, kraj pogrążył się jednak w niekończącej się wojnie domowej. Z powodu braku przejrzystości i systemów nadzoru przekazane fundusze zostały wykorzystane do innych celów, trafiając do kieszeni skorumpowanych urzędników. Przekierowano je poza tym do stolicy, Dżuby, zamiast zainwestować w całym kraju. Ponieważ wprowadzono niewiele procedur rozliczania beneficjentów, większość środków została przejęta przez przywódców wojskowych i nie dotarła do zwykłych ludzi.

W kontekście planowanej odbudowy Ukrainy Brian D’Silva zwrócił uwagę na to, że „należy skupić się na instytucjach i wspieraniu nowego pokolenia liderów, którzy na pierwszym miejscu stawiać będą swoją społeczność, a nie chęć wzbogacenia się za wszelką cenę. Musimy spojrzeć na sytuację przez pryzmat nie tylko polityczny, ale i technokratyczny”.

Naheed Sarabi, profesor wizytująca prowadząca badania w ramach programu Global Economy and Development w Instytucie Brookingsa oraz była wiceminister ds. polityki w Ministerstwie Finansów Afganistanu, ostrzegła przed składaniem obietnic na wyrost, jak często się to zdarza w przypadku międzynarodowych programów wspierających rozwój. Zauważyła, że nawet przy zaangażowaniu 70 międzynarodowych darczyńców w odbudowę Afganistanu po 11 września nie udało się osiągnąć wielu kluczowych celów, głównie z powodu zbyt ambitnych planów. Poprawiono wprawdzie niektóre bardzo niskie wskaźniki w obszarze opieki zdrowotnej i edukacji, ale sytuacja w newralgicznych obszarach, takich jak rolnictwo i infrastruktura, zmieniła się tylko trochę, a Afganistan pozostał uzależniony od pomocy międzynarodowej. Powiedziała, że „międzynarodowej pomocy dla Afganistanu zaszkodził brak przewidywania”. Chcąc osiągnąć szybkie wyniki, międzynarodowi darczyńcy postawili na finansowanie zagraniczne i działające w kraju międzynarodowe grupy zajmujące się pomocą, zamiast budować instytucje krajowe, co osłabiło legitymizację rządu. Przedstawiciele rządu byli odpowiedzialni bardziej przed zapewniającymi finansowanie międzynarodowymi darczyńcami niż przed własnymi obywatelami.

Miliardy dolarów przeznaczone na rozwój rozeszły się z powodu niskiej efektywności i korupcji. Złamano wiele obietnic. Podmiotom angażującym się w wielostronne działania koordynacyjne Naheed Sarabi przekazała następującą radę: „Mniej ambitne plany. Nasze motto w ostatnich latach Republiki Afganistanu brzmiało: mniej obiecywać, więcej realizować”. Podkreśliła poza tym, jak ważna jest koordynacja działań darczyńców i angażowanie podmiotów krajowych w programy rozwojowe. Przygotowując się do odbudowy finansowanej przez dużą grupę międzynarodowych darczyńców, Zachód musi pamiętać o tym, aby to Ukraina odgrywała decydującą rolę w procesie rozwoju gospodarki kraju. Umożliwiający ten proces darczyńcy powinni mówić jednym głosem.

Hideki Matsunaga, Dyrektor Generalny Departamentu ds. Bliskiego Wschodu i Europy Japońskiej Agencji Współpracy Międzynarodowej (JICA) i były doradca Banku Światowego ds. Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, mówił o tym, że inwestycje sektora prywatnego są niezbędne nie tylko do odbudowy Ukrainy, ale również do utrzymania jej gospodarki w dobrej kondycji w ciągu następnych lat. „Największym niedopatrzeniem w Iraku było to, że podczas odbudowy nie udało się zdywersyfikować gospodarki kraju, aby uniezależnić ją od dominującego sektora naftowego. Stworzono niewiele możliwości w pozanaftowym sektorze prywatnym”. Stwierdził ponadto, że zaangażowanie sektora prywatnego to najpewniejszy sposób, aby zapewnić społeczeństwu ukraińskiemu długotrwałe korzyści i stworzyć wiele różnych miejsc pracy. Należy jednak pamiętać, że choć sektor prywatny ma zdolności do inwestowania w gospodarkę ukraińską, to ze względu na jej obecny stan takie inwestycje obarczone są bardzo dużym ryzykiem. Wezwał zatem społeczność międzynarodową do „zmniejszenia poziomu ryzyka inwestycji prywatnych”, wyjaśniając, że „rozbudowa infrastruktury fizycznej wymaga tak ogromnych nakładów, że inwestycje publiczne muszą iść w parze z prywatnymi”.

W nawiązaniu do finansowania publicznego podkreślił znaczenie koordynacji działań darczyńców. „Odbudowa w Iraku, w zamierzeniu jedno narodowe przedsięwzięcie, przerodziła się w szereg niezwiązanych ze sobą projektów. Stało się tak częściowo dlatego, że każdy darczyńca nadzorował projekt, który sam finansował”. Zdaniem Matsunagi, aby osiągnąć postęp na Ukrainie, trzeba prywatnych inwestycji o niskim poziomie ryzyka, połączonych ze sprawną koordynacją działań darczyńców w przypadku projektów finansowanych ze środków publicznych.

David Wessel
Elijah Asdourian

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 9 lutego 2023