Wojna Ukraina

Ignorować wojnę? Przedstawiać wojnę? Protestować przeciwko wojnie? Oto pytania, które nasunęły mi się w dniu agresji Putina na Ukrainę, 24 lutego 2022 r.

Na Wołyniu, gdzie mieszkam, dla większości obywateli jeszcze przed 24 lutego ubiegłego roku Polska była przede wszystkim krajem, w którym można zarobić na życie, posłać dzieci na dobre studia, kupić dobre produkty. Rosyjska agresja na nasz kraj, ale przede wszystkim udzielona Ukrainie przez Polaków pomoc zmieniły w tym obrazie bardzo wiele.

W ramach planu Marshalla wdrożonego po II wojnie światowej Stany Zjednoczone przeznaczyły znaczne środki finansowe i dołożyły niemałych starań, aby odbudować zniszczone przez wojnę kraje.

Przeprowadzone siłą i pod kolbami karabinów rosyjskie „referenda” na okupowanych terenach Ukrainy przypominają wielu najczarniejsze karty europejskiej historii. O tej „farsie historii” piszemy w numerze 445 Wszystko Co Najważniejsze.

Z punktu widzenia przebiegu konfliktu zbrojnego ważne są najbliższe 2–3 miesiące. Taką opinię wyraża również wielu ekspertów wojskowych.

Nadzieją na to, że ta wojna się skończy, zanim rozleje się na Europę i świat, jest zawieszenie broni. Czy tak się stanie?

– Dla nas, Ukraińców, to, że Polacy tak nam pomagają, to kluczowa sprawa. Nasi chłopcy na froncie martwią się o to, jak pokonać wroga, a nie o to, czy wróg nie zgwałci ich żon i dzieci – nie owija w bawełnę jeden z ukraińskich wolontariuszy.

Wojna 1920, jak zwykło się błędnie nazywać „wyprawę kijowską” miała na celu udzielenie Ukraińcom wsparcia w budowie niepodległego państwa.

Z każdym dniem bohaterskiej obrony wolności Ukrainy tamta dawna, piękna, choć naznaczona tyloma wadami wspólna Rzeczpospolita na powrót staje się wspólną dziejową ojczyzną Polaków i Ukraińców.

Fakt, że papież nigdy nie wskazał agresora w żadnej wojnie w ciągu ostatnich dwóch stuleci, jest całkiem naturalny. Nawet Święty Jan Paweł II nigdy tego nie robił. Przykładem może być wojna na Bałkanach – Jan Paweł II nigdy nie wymienił Miloszevicia, mimo że popełnił on wiele zbrodni wojennych.

Moskwa była przekonana, że zbudowane przez te lata jedność językowa, kulturowa, cywilizacyjna stały się na tyle silne, że utrzymają się nawet wtedy, gdy nie będzie jednej konstrukcji państwowej. Dopiero po długim czasie Kreml dostrzegł, że to tak się nie sprawdza – i zaczął działać na rzecz odwrócenia tego stanu rzeczy.

Prezydent USA Joe BIDEN odwiedzi Warszawę w najbliższy piątek i sobotę. W czasie rozmów m.in. z prezydentem Andrzejem DUDĄ, BIDEN poruszać będzie temat sytuacji Ukrainie i adaptacji NATO do niebezpieczeństwa na wschodniej flance Sojuszu. 

Putin przyszedł po Gruzję, przyszedł po Krym, teraz przyszedł po Ukrainę. Czy ktoś naprawdę myśli, że gdyby udało mu się odnieść sukces na Ukrainie, jego imperialne ambicje po prostu by się na tym skończyły?

Premier Mateusz MORAWIECKI w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Bild” podkreślił, że Ukraińcy walczą o zachodnie i europejskie wartości.

– Jeśli nie zamkniecie naszego nieba, rosyjskie pociski spadną na wasze terytorium. To tylko kwestia czasu – powiedział prezydet ZEŁENSKI.

W dzisiejszym komentarzu #NajważniejszeDnia Agaton KOZIŃSKI, zastępca redaktora naczelnego Wszystko co Najważniejsze wskazuje, że Rosja w czasie ofensywy na Ukrainę poniosła dużo większe straty niż planowała.

Zapraszam Państwa do osobistej podróży przez najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia, łącząc informację i naukę, szukając zrozumienia w rzeczywistości współczesnych, globalnych wyzwań. Płaszczyzny integracji.