Radosław Sikorski ma bezwzględną rację w dwóch sprawach: pierwszej – że Polska ma suwerenne prawo do podejmowania własnych decyzji co do bezpieczeństwa, biorąc pod uwagę stanowisko Amerykanów, ale nie musząc Ameryki słuchać. Jak również drugiej – iż zachodni sojusznicy już dawno winni byli ochronić ukraińskie niebo przed agresją z powietrza. Wojna na Ukrainie nie jest jakąś regionalną sprzeczką. To brutalna wojna kolonialna o globalnych konsekwencjach, w której zginęło lub zostało rannych już ponad milion osób. Gdyby Putin podbił Ukrainę, inni przywódcy z imperialnymi ambicjami poszliby w jego ślady. Jeżeli Ukraina przegra lub będzie zmuszona do zrezygnowania z namacalnych terytoriów w zamian za iluzję pokoju, inne państwa na całym świecie znajdą się w większym niebezpieczeństwie ze strony nowej rosyjskiej agresji i ośmielonych przywódców Komunistycznej Partii Chin niż kiedykolwiek od czasu upadku Muru Berlińskiego. Cały świat pamięta o tragedii blokady ukraińskiego Mariupola w lutym-marcu 2022 roku, ale bardzo mało jest informacji o tym, jak żyło się w mieście wcześniej, a jeszcze mniej o tym, co dzieje się tam obecnie. Spróbujmy „spojrzeć” na Mariupol oczami jego mieszkańców: zarówno tych, którzy wyjechali, jak i tych, którzy pozostali do dziś. Brak stanowczej polityki przeciwko Hitlerowi utwierdził go w mniemaniu, że duże państwa europejskie nie chcą walczyć, a mniejsze może łatwo pokonać. Gdyby Europa dała stanowczy odpór Putinowi w 2014 r., nie byłoby pełnoskalowej wojny na Ukrainie w roku 2022. Być może najbardziej niepokojącym aspektem „ideologii rozpaczy” jest narastająca tendencja do obwiniania osób powyżej 65. roku życia za problemy kraju. Starmer nie jest bezpośrednio odpowiedzialny za tę narrację, ale musi działać ostrożnie, aby nie podsycać nastrojów, które mogą przerodzić się w ageizm. Każdy z nas zna hasło, które głosi, że władzy trzeba patrzeć na ręce. I każdy z nas wie, co się może stać, gdy władza jest pozbawiona kontroli. Tej zasady nie należy jednak ograniczać do wąsko rozumianego obszaru polityki parlamentarnej. Kontrola jest niezbędnym elementem wszędzie tam, gdzie pojawiają się relacje władzy.
Nr 66. „Wszystko Co Najważniejsze” jest już dostępny w EMPIKach, Księgarni Polskiej w Paryżu oraz wysyłkowo i w prenumeracie — w Sklepie Idei. W 66. numerze miesięcznika Wszystko co Najważniejsze teksty m.in.: prof. Chantal DELSOL, Arno KLARSFELDA, Kazimierza M. UJAZDOWSKIEGO, Edwarda LUCASA, Karola NAWROCKIEGO i prof. Jacka HOŁÓWKI. |