
Woda coraz częściej staje się strategicznym zasobem
Woda jest tak nierozerwalnie związana z geopolityką, że często się o niej zapomina. W najbliższych latach ograniczenie zasobów wody będzie wywoływać niepokoje w wielu krajach – pisze Antonia COLIBASANU
Woda zasobem strategicznym
.Dnia 16 stycznia 2023 roku Ministerstwo Zasobów Wodnych Chin ogłosiło, że w poprzednim roku Pekin zainwestował ponad bilion juanów (148 miliardów dolarów) w gospodarkę wodną, co stanowi wzrost aż o 44 procent w stosunku do roku poprzedniego. Pakistan zaś zaproponował, aby związane z gospodarką wodną projekty były priorytetem w ramach Chińsko-Pakistańskiego Korytarza Gospodarczego. Szacuje się, że kraj ten będzie dotknięty niedoborem wody już w roku 2025. Kilka tygodni wcześniej jeden z irańskich urzędników potwierdził, że 270 miast kraju zmaga się z poważnym brakiem wody, której poziom na irańskich tamach obniżył się alarmująco.
Fabryki w południowo-zachodnich Chinach musiały zawiesić zeszłego lata produkcję z powodu rekordowej suszy, która doprowadziła do wyschnięcia niektórych rzek w kraju, w tym części Jangcy. Ucierpiały również produkcja energii i transport rzeczny. Sytuację w prowincji Syczuan, gdzie 80 procent energii pochodzi z hydroelektrowni, określa się jako „poważną”. W podobnym położeniu znajduje się Pakistan. Rzeka Indus to źródło nie tylko ponad 17 gigawatów energii, ale również woda dla systemu irygacyjnego dorzecza Indusu, od którego zależy ponad 90 procent produkcji rolnej w kraju. Do dramatycznej sytuacji przyczyniły się niewydolna gospodarka wodna, szybki przyrost populacji oraz susze i powodzie.
Kryzys zasobów idzie przez świat
.W Iranie obecny kryzys wynika po części z półpustynnego klimatu i coraz mniejszych opadów w ciągu ostatnich dziesięciu lat, ale poważniejszym problemem jest chyba chroniczna niewydolność gospodarki wodnej, sięgająca lat 90. XX w. Po rewolucji z 1979 r. nowy reżim wprowadził politykę samowystarczalności żywnościowej, która zakładała produkowanie wystarczającej ilości podstawowych zbóż, aby zaspokoić krajowy popyt i uniezależnić się od importu. Produkcja rolna zaczęła opierać się na wydobyciu wód podziemnych, ale warstwy wodonośne uzupełniają swoje zasoby zbyt wolno, aby poradzić sobie z rosnącą liczbą pobierających wodę użytkowników.
Problemy te nie są może nowe, ale obecnie przybrały na sile. Dodatkowo sam fakt, że wspomniane kraje są geograficznie połączone, jest sygnałem ostrzegawczym dla państw z innych regionów świata, które miały lub będą miały do czynienia z podobnymi niedoborami wody i konsekwencjami, które temu towarzyszą.
Woda jest tak nierozerwalnie związana z geopolityką, że często się o niej zapomina. Jej dostawy odgrywają kluczową rolę w podtrzymaniu życia, w rolnictwie i przemyśle. Poziomy dostaw mogą zmieniać się bardzo gwałtownie z powodów pozostających poza kontrolą rządu. Biorąc jednak pod uwagę rosnące ryzyko braku wody i związanych z tym następstw, rządy podejmują coraz bardziej agresywne działania, aby zapewnić ciągłość dostaw.
Wojny o wodę
.Spory o kontrolę nad źródłami wody często kończą się zbrojnie. Chyba najbardziej znanym konfliktem tego rodzaju jest spór pomiędzy Etiopią a Egiptem o wodę z Nilu. Dzisiaj dostawy wody w regionie Donbasu są obiektem szczególnej troski obydwu walczących stron, a zasadniczym czynnikiem pozwalającym zrozumieć walki w rejonie Chersonia jest możliwość przerwania dostaw wody na Krym. Poza tym celem ataku Rosji na dnieprzańską elektrownię wodną było odcięcie regionu od elektryczności w ramach rosyjskiej strategii niszczenia krytycznej infrastruktury Ukrainy. Podczas wojny woda jest zarówno bronią, jak i ofiarą.

Niedobór wody zawsze powodem do niepokoju
.Woda zasobem strategicznym – coraz więcej na to dowodów. Kwestia wody to jednak tylko część problemu. Susze z roku 2022, po których na północnej półkuli nastąpiła najcieplejsza od lat zima, mogą być w tym roku zmartwieniem wielu rządów, w miarę jak skutki niedoboru wody staną się coraz bardziej odczuwalne. Kryzys żywnościowy, który początkowo był pokłosiem ubiegłorocznego kryzysu energetycznego, może się tylko zaostrzyć. Uderzy przede wszystkim w Afrykę czy Bliski Wschód, gdzie niedobór wody jest zawsze powodem do niepokoju. Napływ uchodźców z Iraku, Syrii i Jemenu może się jeszcze nasilić. Algieria, Maroko i Tunezja będą musiały prawdopodobnie stawić czoła większym problemom z bezpieczeństwem żywnościowym. Kraje o ograniczonych możliwościach produkcji żywności będą miały jeszcze twardszy orzech do zgryzienia, szczególnie w obliczu wzrastających niepokojów społecznych, ponieważ nie wiadomo, ile żywności uda się wyeksportować w 2023 roku państwom, które zazwyczaj produkują jej dużo, czyli Rosji i Ukrainie.
Ale nawet państwa o silnej pozycji, takie jak Chiny, Pakistan czy Iran, czeka zapewne kryzys. Wszystkie trzy borykają się już dzisiaj ze społeczno-gospodarczymi zawirowaniami. Nie wiemy, jak bardzo pandemia COVID-19 osłabiła chińską gospodarkę, ale na pewno nie jest ona w dobrym stanie, a z różnych raportów wyłania się ponury obraz bezrobocia wśród młodzieży (nie wspominając już o problemach gospodarczych, którym Chiny muszą stawić czoła niezależnie od pandemii). Pakistan przechodzi przez najpoważniejszy kryzys społeczno-polityczny od lat. Iran jest już od dłuższego czasu sceną odbijających się szerokim echem protestów. W każdym z tych trzech państw wzrasta inflacja i wzmagają się niepokoje społeczne wynikające z nierówności klasowych. Jeżeli dojdą do tego napięcia związane z wodą, może to doprowadzić do powstania jeszcze bardziej niebezpiecznej sytuacji.

Zatarty motor gospodarki
.Konsekwencje postępującej destabilizacji u któregokolwiek z trzech głównych graczy dadzą się prawdopodobnie odczuć na Bliskim Wschodzie i poza nim. Napięta sytuacja w Pakistanie i Iranie na pewno zaniepokoi Turcję i Arabię Saudyjską. Natomiast to, co dzieje się w Chinach – które są jednym z największych światowych konsumentów surowców i motorem światowej gospodarki – ma znaczenie dla całego świata. Zamknięcie fabryk z powodu niedoborów wody w postpandemicznej rzeczywistości Chin spowodowałoby nowe zakłócenia łańcuchów dostaw, co wpłynęłoby zarówno na Europę, jak i Stany Zjednoczone. Żadne z nich nie uniezależniło się od chińskiego giganta na tyle, aby móc takie zakłócenia zignorować.

Woda zasobem strategicznym już najbliższych lat
.Europa i USA mają również swoje własne problemy. W zeszłym roku niski poziom wód Renu wywołał alarm wśród europejskich podmiotów działających w sektorze żeglugi śródlądowej. Dalszy spadek najprawdopodobniej spowolni działalność gospodarczą w Europie Zachodniej. Również w zeszłym roku niedobory wody zmusiły rząd amerykański do ograniczenia zrzutów wody w zachodnich stanach. Jeżeli sytuacja się pogorszy, amerykańscy decydenci będą musieli wybrać pomiędzy oszczędzaniem wody a zrzutami wody oraz produkcją energii elektrycznej, dóbr przemysłowych i żywności.
Woda to zasób ograniczony. Nic zatem dziwnego, że obawy związane z jej użyciem i dystrybucją będą się nasilać w miarę wyczerpywania się rezerw. W obliczu większej presji ze strony obywateli rządy zaczną szukać szybkich rozwiązań. Wprowadzenie takich rozwiązań kosztem innego państwa doprowadzi niechybnie do napięć, a być może do użycia siły. Każdy rząd będzie sobie radził z kryzysem lepiej lub gorzej, na swój własny sposób. W krajach biedniejszych o wodę mogą nadal walczyć zbrojne bojówki, podczas gdy w tych bogatszych dyskutować się będzie nad nowymi rodzajami polityki w sprawie korzystania z wody i nad technologiami, które mogłyby pomóc utrzymać infrastrukturę wodną i poprawić jej stan. Pewne jest jedno – kryzys wodny staje się kolejnym społeczno-gospodarczym wyzwaniem, z którym świat musi sobie poradzić zawczasu.
Antonia Colibasanu