
Rada Współpracy Państw Zatoki Perskiej a Rosja
Rada Współpracy Państw Zatoki Perskiej znalazła się na celowniku Rosjan, jako możliwość przeniesienia tam swoich aktywów i zwiększenia współpracy – pisze Ekaterina ZOLOTOVA
.Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow odwiedził Bahrajn i Arabię Saudyjską, gdzie wziął udział w spotkaniu Rady Współpracy Państw Zatoki Perskiej. Była to druga w ciągu miesiąca wizyta Ławrowa w krajach arabskich. Wcześniej był w Omanie i Algierii. Wizyta odbyła się w kontekście wywołanej przez Rosję wojny na Ukrainie oraz dotkliwych sankcji nałożonych na Rosję przez kraje europejskie, Stany Zjednoczone i ich sojuszników.
Co istotne, kraje arabskie postanowiły zachować wobec rosyjskiej agresji neutralność. Zwróciło to szczególną uwagę Moskwy, która szuka alternatywnych rozwiązań w obliczu coraz gorszych relacji handlowych ze swoim najważniejszym partnerem, czyli Unią Europejską, licząc na przekonanie krajów arabskich, aby przestały być neutralne i opowiedziały się po stronie Rosji. Kreml przecenia jednak swoje możliwości.
Wyrwać się z izolacji
.Zachód nałożył na Rosję sankcje bezpośrednio po inwazji na Ukrainę z 24 lutego. Uderzyły one w rosyjskie elity, bank centralny, główne towary eksportowe i łańcuchy dostaw. Ich skutek daje się odczuć już dzisiaj w postaci wyhamowania wzrostu gospodarczego w Rosji. Według danych Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego rosyjskie PKB spadło w marcu do poziomu 1,6 procent z 4,3 procent w lutym i 5,8 procent w styczniu. Mniej widocznym niż sankcje czynnikiem jest niechęć zagranicznych firm do prowadzenia działalności w Rosji, przez co zakłócone zostały procesy produkcyjne.
Kolejne problemy pojawią się, kiedy uzależnione od importu przedsiębiorstwa wyczerpią swoje zapasy. Chcąc zaradzić sytuacji, Rosja musi znaleźć nowych partnerów, którzy byliby gotowi kupić jej produkty i w razie konieczności pomóc jej nabyć dobra zagraniczne. Kraje arabskie Zatoki Perskiej są dla Moskwy taką sensowną alternatywą. Zapewniają potencjalny popyt na rosyjskie towary i mają wystarczające rezerwy walutowe, aby zapłacić za nie w terminie. Na dodatek prowadzą cały czas rozmowy z Rosją i niektórymi republikami z mniejszością muzułmańską, np. Czeczenią, oraz nie nałożyły na Rosję żadnych sankcji. Należy również pamiętać, że duże gospodarki regionu, jak na przykład Arabia Saudyjska, są ze Stanami Zjednoczonymi w wielu sprawach poróżnione.
Rosja podejmuje coraz intensywniejsze rozmowy zRadą Współpracy Państw Zatoki Perskiej w oparciu o wspólne interesy gospodarcze od początku pierwszej dekady XXI w. Relacjom tym sprzyja zmiana w rosyjskim podejściu do partnerstwa z krajami Zatoki Perskiej. Podczas zimnej wojny przywódcy sowieccy uważali te kraje za nieprzyjaznych Moskwie sojuszników USA, a takie wydarzenia jak sowiecka inwazja na Afganistan czy saudyjskie wsparcie czeczeńskich separatystów były zarzewiem poważnych konfliktów. Z początkiem nowego tysiąclecia Moskwa postawiła jednak na pragmatyzm i korzyści handlowe, zapominając o dewizie „kto nie z nami, ten przeciwko nam”. To nowe podejście nie tylko odpowiada państwomRady Współpracy Państw Zatoki Perskiej, które nie chcą angażować się otwarcie po żadnej ze stron, ale jest również zgodne z rosyjską strategią normalizacji stosunków ze wszystkimi krajami regionu.
Niemniej pomimo trwającej od kilku lat odwilży Rosji nie udało się do tej pory nawiązać bliskich relacji handlowych i gospodarczych z państwami regionu Zatoki Perskiej. Udział Rosji w ich obrocie handlowym jest nadal niewielki, a handel dwustronny działa na korzyść Rosji, która dostarcza krajom arabskim więcej, niż od nich kupuje. Kontakty handlowe są poza tym sporadyczne i często sprowadzają się do jednorazowych dostaw.
Rada Współpracy Państw Zatoki Perskiej: energia i „dyplomacja” żywności
.Moskwa nie traci optymizmu. Jest zaangażowana w wiele nieukończonych projektów w regionie, które w sytuacji wojny oraz światowych problemów z logistyką i dostawami mogą złapać drugi oddech. Uważa, że kraje arabskie będą chętniej współpracować z Rosją niż z Zachodem, ponieważ Rosji nie interesuje krzewienie lub obrona wartości liberalnych. Jest poza tym przekonana, że relacje pomiędzy Zatoką Perską a USA uległy ogólnemu pogorszeniu od czasu, kiedy Waszyngton ogłosił chęć przywrócenia porozumienia nuklearnego z Iranem.
Rosjanie liczą na współpracę gospodarczą w co najmniej dwóch głównych obszarach. Pierwszym z nich jest koordynacja produkcji ropy naftowej, w tym w ramach OPEC+, organizacji, w której Rosja jest jednym z państw kryjących się pod znakiem plus. KrajeRady Współpracy Państw Zatoki Perskiej i Rosja należą do największych eksporterów nośników energii i chętnie wykorzystałyby siłę przetargową kartelu, aby zwiększyć dochody z ich eksportu. Państwa arabskie pozostały w większości obojętne na naciski państw zachodnich domagających się zwiększenia produkcji ropy naftowej i gazu ziemnego, co pozwoliłoby uszczuplić rosyjskie dochody z eksportu, ponieważ taki krok zmniejszyłby również ich własne zyski. Taka koordynacja działań najprawdopodobniej będzie trwała nadal. Co więcej, wojna i wynikające z niej powikłania mogą przywrócić do życia odłożone na półkę projekty, takie jak rosyjsko-saudyjski plan zbudowania wartego 1,1 miliarda dolarów zakładu petrochemicznego w Arabii Saudyjskiej.
Udział Rosji w wymianie handlowej z Radą Współpracy Państw Zatoki Perskiej w 2020 r.:

Rada Współpracy Państw Zatoki Perskiej i żywność
.Drugim obszarem współpracy gospodarczej, na którym skupia się Rosja, jest żywność. Wojna na Ukrainie utrudniła produkcję i eksport żywności, windując i tak już wysokie ceny. Kraje Zatoki Perskiej są w dużym stopniu uzależnione od importu produktów żywnościowych. Dostawy zboża z Rosji do tych krajów były do tej pory raczej niewielkie, ale w obecnej sytuacji mogą wzrosnąć. Rosyjskie firmy prowadzą bowiem z rządami Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej i Bahrajnu częste rozmowy na temat zwiększenia dostaw zboża i stworzenia hubów zbożowych. W 2014 r. ZEA rozważały przyjęcie propozycji przechowywania rosyjskiego zboża na potrzeby całego regionu, mając nadzieję, że uda im się docelowo utrzymać stałe zapasy w wysokości co najmniej 3 milionów ton.
Z uwagi na swoje położenie w pobliżu Zatoki Rosja może sprzedawać zboże po niższych cenach niż konkurenci, a dostawy zboża z Ukrainy zostały zakłócone przez wojnę. Biorąc pod uwagę sytuację na rynku żywności, Rosja podejmie zapewne kolejne próby zyskania statusu spichlerza Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
Rosja może poza tym zwiększyć wymianę handlową z krajami Zatoki w takich segmentach, jak surowce mineralne, produkty chemiczne i biżuteria. Dodatkową zaletą może być to, że państwa te będą rozliczały takie transakcje w walucie krajowej, co pozwoli im obejść sankcje. Rosyjskie Ministerstwo Rolnictwa liczy na to, że będzie mogło zaproponować importującym zboże krajom z Bliskiego Wschodu i Afryki możliwość dokonywania płatności w rublach.
Niesłabnąca podejrzliwość
.Wydaje się jednak, że potencjalna współpraca z krajami arabskimi budzi więcej entuzjazmu po stronie rosyjskiej. Kraje arabskie są zdania, że choć relacje z Rosją są dziś lepsze niż w trakcie zimnej wojny, to jednak pozostało wiele punktów spornych. Poza trudnościami logistycznymi i finansowymi handel pomiędzy Rosją a krajami arabskimi może napotkać co najmniej dwie duże przeszkody.
Po pierwsze, kraje arabskie obawiają się rosyjskich relacji z Iranem i operacji prowadzonych przez Rosję w Syrii. Iran ma silną armię i może liczyć na lojalność wspólnot szyickich w krajachRady Współpracy Państw Zatoki Perskiej. Kraje arabskie rozumieją wprawdzie, że rosyjsko-irańskie partnerstwo ma swoje granice, ale nie sądzą, aby Moskwa miała porzucić długoterminową współpracę z Teheranem (który należy do Szanghajskiej Organizacji Współpracy, a z Rosją łączy go tymczasowe porozumienie o wolnym handlu) na rzecz zbliżenia z nimi.
Pamiętajmy również, że podczas gdy Katar i Arabia Saudyjska zainwestowały potężne sumy, udzielając wsparcia zbrojnej opozycji w Syrii, Rosja od dawna wspiera reżim Asada. Syria może zresztą stać się jeszcze większą kością niezgody, i to już wkrótce, zważywszy na tureckie plany rozpoczęcia operacji na północy kraju w okolicy Manbidżu i Tall Rifat. Zapowiedzi te wywołały reakcję stron zainteresowanych. Rosyjska armia już wysłała dodatkowe siły do swojej bazy na przedmieściach Manbidżu i zwiększyła liczbę personelu wojskowego w Ajn Isa, Ajn al-Arab i Tell Tamer. Według tureckich doniesień Moskwa rozmieściła również system obrony przeciwlotniczej Pancyr-S1 w Al-Kamiszli.
Po drugie, Saudyjczycy nie mają złudzeń, że partnerstwo z Rosją mogłoby zastąpić ich tradycyjne więzi ze Stanami Zjednoczonymi. W ciągu ostatnich tygodni Waszyngton poczynił zdecydowane kroki na rzecz zbliżenia z Rijadem, niepokojąc się częstymi kontaktami pomiędzy rządami krajów arabskich a Moskwą oraz chcąc za wszelką cenę wpompować więcej saudyjskiej ropy naftowej na globalne rynki paliw.
W maju amerykański sekretarz stanu Antony Blinken odwiedził region Zatoki, aby zyskać poparcie krajów arabskich dla zakończenia wojny na Ukrainie. Przygotowywana jest również pierwsza bliskowschodnia wizyta prezydenta Joe Bidena. Prezydent może w ramach tej wizyty zatrzymać się w Arabii Saudyjskiej, choć wcześniej odmówił utrzymywania kontaktów z księciem koronnym Mohammedem bin Salmanem, oskarżanym przez Stany Zjednoczone o zorganizowanie zabójstwa dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego. Dla Rijadu relacje z Waszyngtonem będą prawdopodobnie ważniejsze niż związki z Moskwą, szczególnie jeżeli USA zaproponują Arabii Saudyjskiej nieco większą swobodę działania w Jemenie.
.Moskwa jest nadal przekonana, że jej zabiegi dyplomatyczne na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej przyniosą skutek. Coraz wyraźniej widać, że jej uwaga skupia się na Zatoce Perskiej, o czym świadczą pierwsze oznaki bardziej ścisłej współpracy w sektorze naftowym i rolniczym. PonadtoRada Współpracy Państw Zatoki Perskiej potwierdziła swoje zobowiązanie na rzecz bliższego partnerstwa z Rosją pomimo presji ze strony Zachodu i globalnych zawirowań gospodarczych, a kolejne spotkanie strategiczne Rosja-Rada Współpracy Państw Zatoki Perskiej odbędzie się w 2023 r. w Moskwie zgodnie z ustaleniami obydwu stron. Ostatecznie jednak, mimo że Rosja wyraźnie dąży do przyspieszenia i pogłębienia współpracy, kraje arabskie zazdrośnie strzegą swojej neutralności, wybierając tylko te projekty, które są dla nich naprawdę korzystne.
Ekaterina Zolotova