Wielka Brytania nie może odrzucać europejskiej autonomii strategicznej
Choć obecny kryzys był dla UE sprawdzianem, Wielka Brytania nadal musi angażować się w debatę na temat większej europejskiej zdolności do działania – piszą Alice BILLON-GALLAND, Hans KUNDNANI i prof. Richard G. WHITMAN
.Europejska autonomia strategiczna jako koncepcja ucierpiała – Europejczycy zostali odsunięci na bok, Unia Europejska walczy o swoje znaczenie w obecnym impasie w sprawie Ukrainy. Dzięki nowej koncepcji strategicznej NATO i pierwszemu Kompasowi Strategicznemu UE rok 2022 miał być czasem rozwoju europejskich strategii bezpieczeństwa. Konflikt na granicy ukraińskiej był sprawdzianem roli, jaką UE może dziś jeszcze odgrywać w tej dziedzinie.
Kryzys ukraiński wzmocnił rolę Wielkiej Brytanii jako gwaranta bezpieczeństwa w Europie poprzez NATO, jak również za sprawą dwustronnych i multilateralnych porozumień, takich jak nowy trójstronny format Ukraina-Polska-Wielka Brytania lub przywództwo Londynu we Połączonych Siłach Ekspedycyjnych (JEF). Energia dyplomatyczna i asertywne działania Wielkiej Brytanii w sprawie sytuacji na Ukrainie – dostarczanie sprzętu wojskowego, szkolenia i rozmieszczenie sił – zostały powszechnie docenione.
Kryzys ten również dał Londynowi szansę na odbudowanie swojej roli po latach wątpliwości związanych z brexitem i potwierdzenie, że jego priorytetem pozostaje bezpieczeństwo euroatlantyckie – w co niektórzy wątpili, zwłaszcza po opublikowaniu w zeszłym roku Zintegrowanego Przeglądu Strategicznego, w którym znalazły się odniesienia do „przechyłu” indo-pacyficznego Wielkiej Brytanii.
Autonomia strategiczna to nie tylko Rosja
.Wielka Brytania może teraz ulec pokusie, że może odrzucić mglistą koncepcję znaną pod hasłem europejska autonomia strategiczna, ponieważ kryzys na Ukrainie potwierdził, że kiedy pojawia się trudna sytuacja, bezpieczeństwo europejskie nadal zależy od NATO i USA.
Rząd brytyjski, pozornie niezainteresowany czysto europejskim podejściem, włącza się w działania strategiczne w ramach zjednoczonego Zachodu poprzez takie formaty jak G7 lub szerszą koalicję społeczeństw demokratycznych D10.
Nie można jednak sądzić, że Londyn odrzuca swoją autonomię strategiczną. Nie zmieniły się kluczowe czynniki wpływające na zdolność Europy do autonomicznego działania w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony, jednak można zauważyć, że zmienia się długoterminowe zaangażowanie USA w bezpieczeństwo europejskie, ponieważ Waszyngton coraz bardziej koncentruje się na regionie Indo-Pacyfiku. Niezdolność UE do odegrania znaczącej roli w zarządzaniu obecnym kryzysem oraz ciągła zależność od Waszyngtonu w kwestiach stabilności strategicznej budzą obawy obu stron.
Autonomia strategiczna to coś więcej niż stanowisko wobec Rosji, wspólna obrona i bardziej zrównoważone partnerstwo transatlantyckie. Dla UE europejska autonomia strategiczna oznacza podejmowanie działań w obszarach wykraczających poza bezpieczeństwo i obronę, takich jak łańcuchy dostaw, infrastruktura krytyczna, energia, technologia i wspólne reagowanie na naciski ekonomiczne, by zaradzić nadmiernej zależności od Rosji i Chin.
Może powstać coś w rodzaju europejskiej autonomii strategicznej, w której UE będzie bardziej zdecydowana i pragmatyczna w dziedzinie bezpieczeństwa, unikająca wyznaczania nierealistycznych celów krótko- i średnioterminowych. Mogłoby to zwiększyć zdolności UE do działania w sytuacjach konfliktowych poprzez ambitniejsze zarządzanie kryzysowe lub stosowanie sankcji, a także w obszarach związanych z bezpieczeństwem, takich jak handel międzynarodowy, w których UE dysponuje realną siłą (na przykład instrumentami przeciwdziałania szantażowi gospodarczemu, stosowanemu przez państwa trzecie wobec państw UE), z jednoczesnym uwzględnieniem współpracy Europy, USA i Wielkiej Brytanii w zakresie militarnego powstrzymywania Rosji.
Potrzebna jest przemyślana i wyważona odpowiedź
.Niezależnie od obecnego kryzysu Wielka Brytania musi przemyśleć implikacje szerszego programu europejskiej autonomii strategicznej i poważnie zaangażować się w debatę z UE i jej kluczowymi państwami członkowskimi. Problem jest złożony i wymaga współpracy Wielkiej Brytanii – nie tylko dlatego, że USA oczekują intensywniejszych działań od Europejczyków, także za pośrednictwem UE.
W każdym razie to, jakie kroki podejmie UE – nawet niewielkie – w kierunku większej autonomii lub suwerenności, będzie miało wpływ na zdolność Wielkiej Brytanii do realizacji własnych celów, co ilustrują kontrowersje wokół systemu satelitarnego Galileo. Londyn musi mieć coś do powiedzenia na temat ewoluującej architektury bezpieczeństwa Europy – i ma interes w kształtowaniu tego, jaki rodzaj europejskiej autonomii strategicznej powstanie.
Wielka Brytania brała udział w debacie na temat nowej koncepcji strategicznej NATO, ale musi również rozważyć swoją odpowiedź na przygotowywany Kompas Strategiczny UE, który ma określić cele UE w zakresie polityki bezpieczeństwa i obrony, wspierać wspólną strategię i nadać nowy impuls idei Europejczyków „biorących swój los we własne ręce”. Silniejsze zaangażowanie Europejczyków w NATO i wzięcie przez nich większej odpowiedzialności za strategię UE – nie wykluczają się wzajemnie, wręcz przeciwnie, wzajemnie się wzmacniają.
.Wielka Brytania udowodniła, że jest gwarantem bezpieczeństwa, do którego Europejczycy mogą się zwrócić i na którego mogą liczyć, a to nadaje jej nowe znaczenie w debacie na temat przyszłości bezpieczeństwa Europy – debacie, którą Wielka Brytania może współkształtować, poważnie traktując aspiracje UE.
Alice Billon-Galland
Hans Kundnani
Richard G. Whitman
Tekst pierwotnie ukazał się na stronie internetowej instytutu Chatham House [LINK].