Wołodymyr JERMOŁENKO
"Bądź Pro! Nowa gospodarka wymusi także zmianę Twojego sposobu działania!"
Świat się zmienił. Tych, do których to nie dociera, czekają najcięższe czasy. Tych, którzy są tego świadomi, czeka sukces.
Ostatnie stulecie było świadkiem ciekawego zjawiska. Powstanie korporacji wyznaczyło standard społeczny. Bycie pracownikiem korporacji stało się bezpiecznym i poważanym wyborem zawodowym.
Krok pierwszy. Wykształć się na pracownika firmy.
Krok drugi. Znajdź firmę, która Cię zatrudni.
Krok trzeci. Pracuj dla firmy przez czterdzieści lat.
Krok czwarty. Przejdź na emeryturę.
W ciągu ostatnich dziesięcioleci prysł mit, że za lojalność wobec firmy i ciężką pracę czeka pracownika nagroda. Do ludzi zaczęło docierać, że ich lojalność jest nieodwzajemniona. Z tego względu powstał nowy proces.
Krok pierwszy. Wykształć się na pracownika firmy.
Krok drugi. Znajdź firmę, która Cię zatrudni.
Krok trzeci. Zmieniaj pracodawcę co 3 – 5 lat przez całe swoje życie zawodowe ze względów osobistych bądź ekonomicznych.
Krok czwarty. Po czterdziestu latach zorientuj się, że nie możesz spokojnie przejść na emeryturę; pracuj dalej.
.Przechodzimy obecnie największą transformację w całym swoim życiu. Przez całe stulecie firmy płaciły ludziom od godziny, tygodnia lub roku. Obecnie zmienia się to w skali globalnej.
Świat zwraca się w kierunku gospodarki wydajności. Dokonuje się to na naszych oczach. Znaczy to tyle, że w przyszłości będą Ci płacić wyłącznie za wydajność. Nie będziesz już dostawał pieniędzy za swój czas. Obsługa w branży restauracyjnej już pracuje zgodnie z tym modelem. Pracownicy otrzymują bardzo niską stawkę godzinową (którą muszą otrzymywać ze względu na prawo pracy), a żyją z napiwków, które zdobywają za efektywność.
Jeśli wyobrazisz sobie zastosowanie tego modelu w praktycznie każdym zawodzie, będziesz wiedział, co Cię czeka. Sprzątaczka hotelowa nie będzie opłacana od godziny pracy, tylko od posprzątanego pokoju.
Podam teraz przykład pracownika biurowego.
Pracownik zarabia rocznie 35 tysięcy złotych.
Krok pierwszy. Firma obniża mu pensję do około 32 tysięcy, ponieważ w dzisiejszych czasach są inni gotowi wykonywać tę samą pracę za mniejsze pieniądze.
Krok drugi. Firma redukuje „podstawową” pensję do około 20 tysięcy złotych rocznie.
Krok trzeci. Pracownik dowiaduje się, że dodatkowe 12 tysięcy rocznie może zarobić, osiągając pewne poziomy wydajności w skali miesięcznej.
.Innymi słowy, jeśli pracownikowi się powiedzie, będzie sobie mógł dorobić 1000 złotych miesięcznie. Jest presja, a firma może jedynie zacierać rączki. Jeśli pracownikowi się nie powiedzie, firma zaoszczędzi na wynagrodzeniu. Jeśli jednak pracownikowi się powiedzie, wiesz, co się stanie? Firma PODNIESIE wymagania.
Jeżeli nie jesteś skrajnie wyspecjalizowanym pracownikiem, wszystko powyższe stanie się również z Tobą — o ile jeszcze to nie nastąpiło. Możesz być tego pewien. Stanie się to z każdym zawodem. Czas przemian już się zaczął.
Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, model ten jest korzystniejszy dla firmy, która uzyskuje lepsze rezultaty mniejszym kosztem. Po drugie, Nowa Gospodarka potrzebuje mniejszej liczby pracowników, więc coraz więcej ludzi konkuruje o coraz mniej stanowisk pracy.
Dlaczego Nowa Gospodarka nie potrzebuje tylu pracowników? Przyspieszający rozwój technologiczny zmienił wszystko. Sto lat temu 90% ludzi pracowało na roli. Dziś, za sprawą ogromnego wzrostu wydajności, zajmuje się tym mniej niż 1%, a w rolnictwie trudno o pracę.
.Pamiętasz biura obsługi klienta, do których dzwoniło się, żeby z kimś porozmawiać? Dziś rozmawiasz z automatem i tych stanowisk pracy już nie ma. Pamiętasz, jak w firmach było pełno ludzi zajmujących się sprzedażą? Dziś ludzie kupują w sieci i tych etatów już nie ma. Pamiętasz wypożyczalnie kaset? Dziś ludzie oglądają filmy na komórkach i tabletach i nie ma już wypożyczalni. Uwielbiam książki, ale muszę Cię teraz nakłonić, żebyś czym prędzej przeszedł się do pobliskiej księgarni. Takie księgarnie już wkrótce znikną, wraz z miejscami pracy, które zapewniały.
Mógłbym bez końca omawiać w ten sposób kolejne branże. Technologia i wzrost wydajności prowadzą do eliminacji następnych stanowisk pracy i nie możemy zrobić niczego, żeby to powstrzymać. Co więcej, proces ten może co najwyżej przyspieszyć. Jeśli czekasz, aż gospodarka wróci na poprzedni tor i tamte miejsca pracy znowu się pojawią, to przestań czekać. Nic takiego się nie stanie.
Dzieci rolników dostrzegły nadciągające przemiany i zrezygnowały z pracy swoich ojców na rzecz innych zawodów. To samo dzieje się dziś z ludźmi pracującymi na posadach właściwych Starej Gospodarce. Aby przetrwać, muszą spojrzeć prawdzie w oczy i znaleźć nowe zajęcie.
Eric Worre
Więcej w książce „Bądź Pro! 7 kroków do mistrzostwa w marketingu sieciowym”, wyd. przez Helion/OnePress. POLECAMY WERSJE PRINT i E-BOOK [LINK]