Jesień zawitała do Paryża. Czas tak szybko płynie, aż trudno uwierzyć, że to już październik. Wśród licznych korzyści jakie z tego faktu wynikają dla fotografa, jedną z istotniejszych jest ta, że w październiku jest łatwiej o piękne popołudniowe światło.
Nie trzeba na nie czekać aż do 20h30, tak jak latem. Idealne warunki świetlne przy ładnej pogodzie zaczynają się już ok. godziny 17. Przepiękne, złote światło przenika przez miejską tkankę i wydobywa niesłychany blask z jasno-szarej zabudowy miasta. Również ulice zdają się czasami dosłownie spływać złotem. Całość ujęć urozmaicają cienie przechodniówi ławek.
Czasem, gdy ma się trochę szczęścia, złote światło ustępuje miejsca różowawej poświacie. Trwa to nie dłużej niż 10 minut. W dzisiejszej serii zobaczą Państwo tylko jedno zdjęcie wykonane w tym momencie, to bowiem naprawdę rzadkość.
Joanna Lemańska